eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Bank mówi dopłać
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 398

  • 391. Data: 2009-05-03 08:12:31
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    "MK" <m...@i...pl> writes:

    > "Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:87bpqaac9i.fsf@alfa.kjonca...
    >
    >> No to na czym bank chce się zabezpieczyć? Co mu da wypowiedzenie
    >> kredytu?
    >>
    >
    > Moze podwyzszyc marze, a dodatkowa kase zarezerwowac na pokrycie strat
    > kredytowych.

    Ale zaraz, podobno musi utworzyć rezerwy na to co jest
    'niezabezpieczone', tak? jesli tak, to czy przy wyższej marży tego typu
    rezerw nie musi tworzyć? Co mu to zmienia? A jeśli nie to po co cała ta
    dyskusja?

    >
    >> To chyba jednak lepiej mieć spłacane raty?
    >
    > Nie robic nic poza modleniem sie zeby klient splacal? Nie rozumiem
    > jaki w takim przypadku klient ma problem z dodatkowym zabezpieczeniem,
    > np. przez obciazenie innej nieruchomosci (zakladamy, ze ja ma)... A

    A jeśli nie ma?


    > zrobic sie to niemal problem narodowy, bo regulator posunal sie do
    > szantazu zeby banki nie podejmowaly zadnych ruchow. Zrobil to kosztem

    Bo może regulator wyszedł z założenie że w bankach są (powinni być)
    profesjonaliści którzy tego typu wyliczenia powinni zrobić wcześniej?


    [...]


    > placic za depozyty detaliczne po 6-7%, gdy teoretycznie WIBOR jest
    > ponizej 4%. Jak mozna zaufac bankowi jesli inne banki sobie nie ufaja?

    Taak, tylko że podobna sytuacja (Libor vs faktyczne oprocentowanie pożyczek) jest
    na zachodzie. Też winny polski regulator?


    I cały czas nie mam odpowiedzi na pytanie, gdzie byli ci specjaliści od
    ryzyka w czasie _udzielania_ kredytu?

    KJ


    --
    Zanim wlaczysz komputer, zastanow sie: Czy jestes absolutnie pewien(na), ze nie
    jest podlaczany do wyrzutni rakiet?


  • 392. Data: 2009-05-03 08:51:29
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> wrote in message
    news:874ow2a9lc.fsf@alfa.kjonca...
    >
    > Ale zaraz, podobno musi utworzyć rezerwy na to co jest
    > 'niezabezpieczone', tak? jesli tak, to czy przy wyższej marży tego typu
    > rezerw nie musi tworzyć? Co mu to zmienia? A jeśli nie to po co cała ta
    > dyskusja?
    >

    Rezerwy mozna tworzyc z tego co sie ma.

    >
    > A jeśli nie ma?
    >

    Jesli nie ma to wlasnie placi wyzsza marze, bo i ryzyko jest wyzsze.

    >
    > Bo może regulator wyszedł z założenie że w bankach są (powinni być)
    > profesjonaliści którzy tego typu wyliczenia powinni zrobić wcześniej?
    >

    Przeciez robili i teraz tez robia tylko ludzie z nominacji politycznej chca
    zeby wyborcy nie narzekali i uniemozliwiaja wprowadzenie zmian.

    >
    > Taak, tylko że podobna sytuacja (Libor vs faktyczne oprocentowanie
    > pożyczek) jest
    > na zachodzie. Też winny polski regulator?
    >

    Hehe... tyle, ze oni byli kilka krokow przed nami i ta sciezka ich
    doprowadzila do nikad. A nasz o wiele zdrowszy system pcha sie teraz na ta
    sama droge, zamiast uczyc sie na bledach innych.

    >
    > I cały czas nie mam odpowiedzi na pytanie, gdzie byli ci specjaliści od
    > ryzyka w czasie _udzielania_ kredytu?
    >

    Ty jakim jestes specjalista? Na ile nal wprzod potrafisz przewidziec w
    swojej dziedzinie zmiany? Tak naprawde nie interesuja mnie kredyty, bo
    obecnie z nich nie korzystam, mam za to juz jakis swoj maly majatek i nie
    chce sie nim dzielic ani z kredytobiorcami, ani z panstwem. Dlatego nie
    akceptuje zmian obciazajacych mnie dodatkowym ryzykiem. Wystarczy, ze z
    moich podatkow ma byc oplacana czesc kredytow bezrobotnych (co potrafie
    zaakceptowac, ale ograniczania mozliwosci zarzadzania prywatna firma juz
    nie).

    Ciekawe czy znowu bedziesz pytal dlaczego niczego nie zrobiono jesli sie
    wszystko zawali...

    MK


  • 393. Data: 2009-05-03 09:56:32
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Andrzej <a...@p...de>

    Użytkownik MK napisał:
    > "Andrzej" <a...@p...de> wrote in message
    > news:gtiija$m8o$1@news.telbank.pl...
    >> a pogorszenie stanu majątkowego (spadek wartości) spowoduje, że raty
    >> przestaną być płacone terminowo?
    > Moze... kredytobiorca dojdzie do wniosku, ze wartosc ktora zaplacil jest
    > za wysoka i nie bedzie splacal kredytu w wysokosci 500 tys, gdy na rynku
    > moze kupic identyczne mieszkanie za 250 tys. Nawet ja poczytasz co tu
    > jest pisane to zauwazysz, ze takie mysli przechodza ludziom przez
    > glowe... w chwili obecnej nie jest to az takie zagrozenie, ale banki
    > musza wczesniej dzialac, zeby sie przed nim zabezpieczyc...
    a zabezpieczenia umowy kredytowej w formie weksla czy bankowy tytuł
    egzekucyjny?
    z tego spokojnie bank moze wejsc na mieszkanie za 500 kPLN jak i za to
    drugie za 250 kPLN.
    >> umowa może zostać rozwiązana na skutek zdarzen określonych w samej
    >> umowie lub w przepisach prawa. bank nie moze wypowiedziec umowy bo ma
    >> takie widzimisie, po drugie sam sobie strzeli w kolano, jak spłacający
    >> regularnie raty kredytobiorca dostanie od niego wypowiedzenie umowy.
    > Bank oczywiscie wypowie umowe gdy beda ku temu przeslanki...
    >> obowiązkiem banku jest tylko i wyłącznie zarabianie pieniędzy.
    >> wszystko inne, cała inna działalność banków jest tego pochodną.
    > Bzdury piszesz.
    eee tam.
    > Ustawowym obowiazkiem banku jest chronienie depozytow,
    > zadne prawo nie narzuca koniecznosci "zarabiania" czy udzielania
    > kredytow. Jak w ogole rozumiesz to "zarabianie"? Cashflow? P&L? Czy moze
    > jeszcze cos innego?
    nie muszę chyba tłumaczyć co rozumiem przez "zarabianie"? (nadwyżkę
    przychodów nad kosztami)
    po co wg ciebie akcjonariusze tworzą bank? żeby realizować zapisy ustawy
    prawo bankowe? czy żeby zarobić trochę kasy? masz rację, że musi chronić
    - jak tego nie będzie robił straci pozwolenie na działnośc bankową i nie
    będzie mógł zarabiać kasy.
    >> jak wypowie 3/4 umów kredytowych, których zabezpieczenie (mieszkania)
    >> stanowi jakieś 3/4 wartości wierzytelności - to kasy nie zarobi,
    >> różnicę musi wrzucić w rezerwy, które pomniejszą wartość spółki i
    >> wpłyną na wartośc akcji na giełdzie - tu już akcjonariusze nie będą
    >> szczęśliwi. etyka mało tu ma do rzeczy. tylko kasa i PR, etyki w to
    >> nie mieszajmy :)
    > I tu sie mylisz, bank jako instytucja zaufania publicznego musi dzialac
    > etycznie, bo inaczej utraci to zaufanie,
    bank, podobnie jak każde inne przedsiębiorswto - jak straci zaufanie
    klientów straci możliwość zarabiania i wypadnie z rynku.
    > depozytariusze beda chcieli
    masz na myśli deponentów?
    > wycofac pieniadze i utraci plynnosc.
    jw
    > Wtedy umowami kredytowymi zajmie
    > sie syndyk, a on juz nie bedzie mial tak zwiazanych rak jak syndyk :).
    > Kwestia umowna jest tylko to co jest lub nie jest etyczne.
    dokładnie - wsztystko jest spisane w ustawie i umowach kredytopwych


  • 394. Data: 2009-05-03 10:17:29
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Andrzej <a...@p...de>

    Użytkownik MK napisał:

    > "Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:87bpqaac9i.fsf@alfa.kjonca...
    >
    >> No to na czym bank chce się zabezpieczyć? Co mu da wypowiedzenie
    >> kredytu?
    >>
    >
    > Moze podwyzszyc marze, a dodatkowa kase zarezerwowac na pokrycie strat
    > kredytowych.
    podwyższyć marżę, czyli zwiększyć raty i w efekcie być może doprowadzić
    do niewypłacalności kredytobiorcy. samospełniająca się przepowiednia?
    >
    >> To chyba jednak lepiej mieć spłacane raty?
    >
    >
    > Nie robic nic poza modleniem sie zeby klient splacal?
    a co było jak bank dawał kredyt? od samego początku mógł się modlić o
    spłacanie rat.

    > Nie rozumiem jaki
    > w takim przypadku klient ma problem z dodatkowym zabezpieczeniem, np.
    > przez obciazenie innej nieruchomosci (zakladamy, ze ja ma)... A zrobic
    > sie to niemal problem narodowy, bo regulator posunal sie do szantazu
    > zeby banki nie podejmowaly zadnych ruchow. Zrobil to kosztem moich
    > oszczednosci, bo nawet jesli nie lokuje kasy w banku, ktory udzielal
    > kredytow o zwiekszonym ryzyku to moze zostac on zmuszony do zaspokojenia
    > roszczen depozytariuszy banku, ktory tak robil i utracil plynnosc
    > finansowa.
    masz na myśli deponentów?
    > W mojej opinii zmiany, ktore mialy miejsce w PL w ciagu ostatnich m-cy
    > niestety oslabiaja polski system bankowy i zwiekszaja w znaczacy sposob
    > ryzyko z nim zwiazane. Wynikiem tego jest wlasnie to, ze kredytowanie na
    > rynku miedzybankowym prawie nie istnieje i musza one placic za depozyty
    > detaliczne po 6-7%, gdy teoretycznie WIBOR jest ponizej 4%. Jak mozna
    > zaufac bankowi jesli inne banki sobie nie ufaja?
    > Obecnie wielkiej tragedii nie ma, ale moze sie okazac, ze dzieki
    > odsuwaniu w czasie dzialan jej zapobiegajacych pewnego dnia wszystko sie
    > posypie jak domino. Dzis zaden duzy miedzynarodowy bank nie wrzuci tu
    > masy kasy zeby utrzymac bank lokalny, a wrocic do roku 1988, kiedy byly
    > tylko banki panstwowe, to chyba nie chcemy, nieprawdaz?
    banki nie chcą pożyczać kasy na rynku międzybankowym bo sobie nie ufają
    - może się okazać, że bank który napożyczał od innych banków ma mnóstwo
    toksycznych aktywów i nie będzie mógł zaspokoić wierzycieli. problem nie
    leży w braku zabezpieczenia kredytów hiptecznych, ale w braku zaufania i
    awersji do ryzyka. NBP swego czasu uwolnił masę pieniądza wykupując
    przedwcześnie papiery bankowe. I co? nic, banki kasę wpłaciły z powrotem
    na depozyt do NBP a akcja kredytpwa stoi. banki kase mają pod kredyty i
    inwestycje, ale nie pożyczają, bo boją się bankructw przedsiębiorswt.
    przedsiębiorstwa bez kredytów bankrutują. samospełniająca się przepowiednia.


  • 395. Data: 2009-05-03 17:34:18
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MK" <m...@i...pl> writes:

    >> W okresie kredytowania bank *może* żądać zwiększenia ustanowionego
    >> zabezpieczenia, jeśli *z powodu pogorszenia się stanu majątkowego
    >> kredytobiorcy istnieje zagrożenie terminowej spłaty rat kredytu z
    >> odsetkami* .
    >> jak się to ma do utraty wartości mieszkania? podasz *konretny*
    >> zapis, czy będziesz dalej pisał na dużym poziomie ogólności i
    >> odsyłał do prawników?
    >
    > A mieszkanie nie jest skladniekiem majatku? Kazda ze stron ma
    > mozliwosc wystapienia o renegocjacje warunkow. Druga strona moze
    > przystapic do takich rozmow lub odrzucic. Kredytobiorca jest w gorszej
    > sytuacji, bo gdy umowa zostanie rozwiazana to musi szybko splacic
    > kredyt.

    Tyle ze żądanie zwiekszenia zabezpieczenia niestety wymaga, by bank
    potrafil wykazac jakis przynajmniej prawdopodobny zwiazek miedzy
    zmniejszeniem sie wartosci mieszkania i powstaniem zagrozenia splat.
    Nie chodzi o to, by wykazac, ze oba ta zdazenia sa (niezaleznie)
    prawdopodobne, a raczej o to, ze drugie wynika z pierwszego.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 396. Data: 2009-05-03 17:40:30
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MK" <m...@i...pl> writes:

    >> To chyba jednak lepiej mieć spłacane raty?
    >
    > Nie robic nic poza modleniem sie zeby klient splacal?

    Bank ma czas na ocene ryzyka itd. przed zawarciem umowy kredytowej.
    Pozniej, niezaleznie od ustaw itd, to wlasciwie moze tylko liczyc na
    naiwnosc niektorych klientow, i na to, ze srodki masowego razenia
    przekazem nic nie napisza.

    Modlitwy to bym do tego nie mieszal, BTW osoba prawna nie jest raczej
    zdolna do modlitwy.

    > W mojej opinii zmiany, ktore mialy miejsce w PL w ciagu ostatnich m-cy
    > niestety oslabiaja polski system bankowy i zwiekszaja w znaczacy
    > sposob ryzyko z nim zwiazane. Wynikiem tego jest wlasnie to, ze
    > kredytowanie na rynku miedzybankowym prawie nie istnieje i musza one
    > placic za depozyty detaliczne po 6-7%, gdy teoretycznie WIBOR jest
    > ponizej 4%. Jak mozna zaufac bankowi jesli inne banki sobie nie ufaja?

    Jedna rzecz jest zaufanie, a druga jest po prostu brak pieniadza.

    > Obecnie wielkiej tragedii nie ma, ale moze sie okazac, ze dzieki
    > odsuwaniu w czasie dzialan jej zapobiegajacych pewnego dnia wszystko
    > sie posypie jak domino. Dzis zaden duzy miedzynarodowy bank nie wrzuci
    > tu masy kasy zeby utrzymac bank lokalny,

    Bo sam nie ma kasy. Nie ze wzgledu na ryzyko.

    > a wrocic do roku 1988, kiedy
    > byly tylko banki panstwowe, to chyba nie chcemy, nieprawdaz?

    Z pewnoscia.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 397. Data: 2009-05-03 17:56:03
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MK" <m...@i...pl> writes:

    > Ty jakim jestes specjalista? Na ile nal wprzod potrafisz przewidziec w
    > swojej dziedzinie zmiany?

    Zauwaz jednak taki drobny fakt, ze niezaleznie od dziedziny,
    w kazdej gospodarce powszechne i niezbedne jest podejmowanie
    dlugoterminowych dzialan, zawieranie dlugoterminowych umow itd. Banki
    nie sa tu zadnym wyjatkiem i nie ma zadnego powodu, by ich mozliwosci
    byly wieksze niz innych podmiotow (i tak sa zreszta patologicznie
    wieksze).

    > Tak naprawde nie interesuja mnie kredyty, bo
    > obecnie z nich nie korzystam, mam za to juz jakis swoj maly majatek i
    > nie chce sie nim dzielic ani z kredytobiorcami, ani z panstwem.
    > Dlatego nie akceptuje zmian obciazajacych mnie dodatkowym ryzykiem.

    I myslisz ze to Twoje dodatkowe ryzyko jest czyms istotnym, daleko
    istotniejszym niz takie zasady jak rownosc podmiotow itp?
    --
    Krzysztof Halasa


  • 398. Data: 2009-05-26 09:09:03
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>

    Albo u Was inaczej wygląda kupa, albo rąbnąłeś się o jedno zero.
    JaC


    -----

    > Brazylia to kupa pieniędzy, jeśli chcesz zacząć życie w tym kraju od zera z nową
    tożsamością.
    > Coś od 50000 EURO wzwyż.

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 39 . [ 40 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1