eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Multi i "frontem" do klienta
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2003-03-04 18:43:09
    Temat: Multi i "frontem" do klienta
    Od: "SzYmOn" <s...@w...pl>

    Witam,

    pare dni temu, srodek dnia, Multi w Saskim. Zajrzalem, aby zaznajomic
    sie z oferta na miejscu, porozmawiac z doradca (moze sie przeniose z
    Pekao SA - VIP).

    Stalem tak dokladnie 7 minut i wyszedlem. Nikt nie podszedl, nawet nie
    przeprosil, ze jest zajety i zaraz podejdzie.

    Dam im 2 szanse jak znow w dzien bede w Centrum.


    Pozdrawiam,

    P.S. chcialem sie wyniesc z Pekao SA, choc tak naprawde to ja nie mam
    powodow do narzekan. W banku jestem raz na pare miesiecy, 0 kolejek,
    doradca zawsze ma czas dla mnie. Tam tylko wplywa pensja i place ich
    MC/VISA, czasem forsa z bankomatu przy pomocy Maestro. Przelewy robie z
    mBanku.

    --
    SzYmOn


  • 2. Data: 2003-03-04 22:04:52
    Temat: Re: Multi i "frontem" do klienta
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "SzYmOn" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:b42s3n$on6$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > pare dni temu, srodek dnia, Multi w Saskim. Zajrzalem, aby zaznajomic
    > sie z oferta na miejscu, porozmawiac z doradca (moze sie przeniose z
    > Pekao SA - VIP).
    > Stalem tak dokladnie 7 minut i wyszedlem. Nikt nie podszedl, nawet nie
    > przeprosil, ze jest zajety i zaraz podejdzie.

    Ja pewnie jakiś pechowy jestem ;], ale we wrocławskim na te kilka razy,
    które byłem, to w zasadzie za każdym razem miałem nieprzyjemne uczucie, że
    wszystko jest istotne poza mną. Raz nawet z 15 minut udało mi się oczekiwać
    na zainteresowanie (po wstępnym skierowaniu za jedno z biurek).
    Przez net się wszystko robi od razu, a oni powinni brać pod uwagę
    przyzwyczajenia klientów ;]

    --
    Pozdrawiam,
    Washko


  • 3. Data: 2003-03-04 22:59:00
    Temat: Re: Multi i "frontem" do klienta
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > Stalem tak dokladnie 7 minut i wyszedlem. Nikt nie podszedl, nawet nie
    > przeprosil, ze jest zajety i zaraz podejdzie.

    Niestety miałem niedawno podobne doświadczenie - pracownik
    bezczelnie załatwiał przez telefon swoje prywatne sprawy i nawet
    się nie speszył klientem oczekującym kilka minut.
    Tak się wkurzyłem, że chciałem napisać na niego jakieś
    zażalenie a jego samego zdrowo opieprzyć, ale w końcu podeszła
    panienka i nieco mnie udobruchała więc machnąłem na to ręką.
    Poziom obsługi jedzie w dół razem ze stopami :-(

    pozd.Pix


  • 4. Data: 2003-03-05 00:58:42
    Temat: Re: Multi i "frontem" do klienta
    Od: "Konrad Krupinski" <k...@z...pl>


    Użytkownik "pix" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:b43b5n$hto$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Stalem tak dokladnie 7 minut i wyszedlem. Nikt nie podszedl, nawet nie
    > > przeprosil, ze jest zajety i zaraz podejdzie.

    Moge Cie zapewnic, ze ignorowanie klientow, na pewno nie jest statutowym
    dzialaniem pracownikow a oni sami nie piluja w tym czasie paznokci. Wydaje
    mi sie, ze wchodzac do oddzialu nalezy delikatnie az zauwazalnie zrowcic na
    siebie uwage, ale nie od razu zakladac: "jak do mnie nie podejda, to tupne
    noga i pa"
    Multi i tak przedziera szlaki, na ktore nie wszedl dotac ani jeden polski,
    detaliczny bank. Sadze, ze na prawde warto czasami cierpliwie zaczekac, by
    potem w koncu raz na zawsze, juz po zalozeniu rachunku, uwolnic sie od
    chodzenia do bankowych okienek.

    > Niestety miałem niedawno podobne doświadczenie - pracownik
    > bezczelnie załatwiał przez telefon swoje prywatne sprawy i nawet
    > się nie speszył klientem oczekującym kilka minut.

    Tak....?, anegdota rodem z "Misia". Skad ta pewnosc, ze zalatwial prywatne
    sprawy?
    Dyktowal przepis na sernik? :-)

    > Tak się wkurzyłem, że chciałem napisać na niego jakieś
    > zażalenie a jego samego zdrowo opieprzyć, ale w końcu podeszła
    > panienka i nieco mnie udobruchała więc machnąłem na to ręką.

    I tu jako klient popelniasz pierwszy blad. Nie pisz o spadku jakosci i
    twoich wewnetrznych rozterkach.
    Skoro zauwazyles cos niepokojacego to od razu pisz reklamacje albo idz do
    kierownika, ktory akurat w multi siedzi za sciana.

    > Poziom obsługi jedzie w dół razem ze stopami :-(

    Uslugi, ktorego polskiego banku wpelni cie usatysfakcjonowaly?
    :-)

    Pozdrawiam,
    Konrad Krupinski
    (Nie jestem pracownikiem Multi - gdyby ktos pytal)




  • 5. Data: 2003-03-05 10:45:34
    Temat: Re: Multi i "frontem" do klienta
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > Moge Cie zapewnic, ze ignorowanie klientow, na pewno nie jest statutowym
    > dzialaniem pracownikow

    Zapewne.

    > a oni sami nie piluja w tym czasie paznokci.

    A tego to juz niestety nie wiem - skąd taka pewność ? ;-)

    > > Niestety miałem niedawno podobne doświadczenie - pracownik
    > > bezczelnie załatwiał przez telefon swoje prywatne sprawy i nawet
    > > się nie speszył klientem oczekującym kilka minut.
    >
    > Tak....?, anegdota rodem z "Misia". Skad ta pewnosc, ze zalatwial
    prywatne
    > sprawy?
    > Dyktowal przepis na sernik? :-)

    Umawianie się na weekendowy wyjazd raczej nie wygląda na
    załatwianie spraw słuzbowych.
    Chcąc nie chcąc słyszałem rozmowę gdyż pracownik nawet
    nie poczuł sie na tyle skrępowany obecnością klienta aby chociaż
    ściszyć głos.
    Nawet gdyby mimo wszystko rozmowa dotyczyła tu spraw służbowych
    typu wyjazd integracyjny itp. to zwykła grzeczność i dobre wychowanie
    nakazywałoby inne zachowanie się w takiej sytuacji - a tak to po prostu
    zwykła chamowatość i wystawanie słomy z butów.

    > > Tak się wkurzyłem, że chciałem napisać na niego jakieś
    > > zażalenie a jego samego zdrowo opieprzyć, ale w końcu podeszła
    > > panienka i nieco mnie udobruchała więc machnąłem na to ręką.
    >
    > I tu jako klient popelniasz pierwszy blad. Nie pisz o spadku jakosci i
    > twoich wewnetrznych rozterkach.
    > Skoro zauwazyles cos niepokojacego to od razu pisz reklamacje albo idz do
    > kierownika, ktory akurat w multi siedzi za sciana.

    Tak też następnym razem zrobię.

    pozd.Pix


  • 6. Data: 2003-03-05 11:16:58
    Temat: Re: Multi - 58 minut
    Od: "alexy" <a...@w...pl>

    Ja kiedyś czekałem w Multi 58 minut!!! Najzabawniejsze było to, że byłem
    jedyny w kolejce. Po prostu mam Aquariusa i nikt nie chciał mnie odsłużyć,
    bo "od klientów Aquariusa jest tamta koleżanka". No to czekałam, aż "tamta
    koleżanka" skończy z innym klientem.
    A czas tak dokładnie policzyłem, bo zawsze mam taki zwyczaj, że patrze na
    zegarek jak idę gdzieś załatwiać sprawy. Liczę czas, żeby potem wiedzieć ile
    mi co zajmuje.
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl


  • 7. Data: 2003-03-05 11:37:11
    Temat: Re: Multi - 58 minut
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > jedyny w kolejce. Po prostu mam Aquariusa i nikt nie chciał mnie odsłużyć,
    > bo "od klientów Aquariusa jest tamta koleżanka". No to czekałam, aż "tamta
    > koleżanka" skończy z innym klientem.
    > A czas tak dokładnie policzyłem, bo zawsze mam taki zwyczaj, że patrze na
    > zegarek jak idę gdzieś załatwiać sprawy. Liczę czas, żeby potem wiedzieć
    ile
    > mi co zajmuje.

    Masz bardzo dużo samozaparcia ;-)
    Od czasu do czasu miewam wrażenie, że klasyczny "ogonek"
    w zwykłym marmurku posuwa się do przodu szybciej niż obsługa
    w Multi, ale szczegółowych badań jeszcze nie robiłem :-))

    Pix


  • 8. Data: 2003-03-05 12:47:34
    Temat: Re: Multi - 58 minut
    Od: "alexy" <a...@w...pl>


    >Masz bardzo dużo samozaparcia ;-)

    Eee, bez przesady. Mam konto w Multi od ponad roku, odwiedzałem oddziały może
    z 10 razy, zawsze szło sprawnie, tylko ten jeden raz tak mi się zdarzyło. A
    siedziałem nie tylko dlatego, że musiałem załatwić sprawę, ale i dlatego, żeby
    zobaczyć jaki jest rekordowy czas oczekiwania w Multi, w tej konkretnej,
    absurdalnej moim zdaniem, sytuacji.

    >Od czasu do czasu miewam wrażenie, że klasyczny "ogonek"
    >w zwykłym marmurku posuwa się do przodu szybciej niż obsługa
    >w Multi, ale szczegółowych badań jeszcze nie robiłem :-))


    Z tym sie jednak nie mogę zgodzić. Miałem przez 7 lat konto w PBK i tam to sie
    dopiero nastałam (a nie nasiedziałem, jak w tym jednym przypadku w Multi).
    Czasem zaliczałem po trzy kolejki: do konta ROR, do konta DG i do kasy.
    Wszystko było oddzielnie, kosztowało mnie to czekanie dużo czasu, nerwów i
    troche pieniędzy (opłaty za parkowanie dla Waparku).
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl


  • 9. Data: 2003-03-05 13:15:33
    Temat: Re: Multi - 58 minut
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > >Masz bardzo dużo samozaparcia ;-)
    >
    > Eee, bez przesady. Mam konto w Multi od ponad roku, odwiedzałem oddziały
    może
    > z 10 razy, zawsze szło sprawnie, tylko ten jeden raz tak mi się zdarzyło.
    A
    > siedziałem nie tylko dlatego, że musiałem załatwić sprawę, ale i dlatego,
    żeby
    > zobaczyć jaki jest rekordowy czas oczekiwania w Multi, w tej konkretnej,
    > absurdalnej moim zdaniem, sytuacji.

    Tak czy siak, jestem pod wrażeniem.

    > >Od czasu do czasu miewam wrażenie, że klasyczny "ogonek"
    > >w zwykłym marmurku posuwa się do przodu szybciej niż obsługa
    > >w Multi, ale szczegółowych badań jeszcze nie robiłem :-))
    >
    > Z tym sie jednak nie mogę zgodzić. Miałem przez 7 lat konto w PBK i tam to
    sie
    > dopiero nastałam (a nie nasiedziałem, jak w tym jednym przypadku w Multi).
    > Czasem zaliczałem po trzy kolejki: do konta ROR, do konta DG i do kasy.
    > Wszystko było oddzielnie, kosztowało mnie to czekanie dużo czasu, nerwów i
    > troche pieniędzy (opłaty za parkowanie dla Waparku).

    No... gdyby takie sytuacje były w Multi na porządku dziennym, to
    przypuszczam, że juz nie miałbym u nich konta.
    Tym niemniej IMHO nowoprzyjmowani pracownicy powinni przechodzić
    przynajmniej jakiś podstawowy sprawdzian z kultury osobistej.
    Co do marmurków, to z moich obserwacji wynika, ze istotna jest
    godzina odwiedzin - miałem kiedyś upatrzone godziny, w których
    załatwianie spraw szło w miarę gładko.

    Pix


  • 10. Data: 2003-03-05 13:22:23
    Temat: Re: Multi - 58 minut
    Od: "alexy" <a...@w...pl>


    >Co do marmurków, to z moich obserwacji wynika, ze istotna jest
    >godzina odwiedzin - miałem kiedyś upatrzone godziny, w których
    >załatwianie spraw szło w miarę gładko.
    >

    No tak, ale właśnie między innymi dlatego poszedłem do Multi, żeby teraz
    mieć "upatrzone godziny" przez całą dobę (internet, telefon).
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1