Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
>-"bo paczki wożą kurierzy a polecone listonosze. Kurier ma auto a
>listonosz musi w torbie dźwigać"
>-Odpowiedziałem że może nie dźwigać przecież- bezrobocie tez ma swoje
>zalety
>- Pani do dzisiaj jak mnie widzi to jakaś obrażona
>Generalnie staram się omijać placówki poczty polskiej
>Paczkomat kilkaset metrów od domu mam, kurierzy do domu/pracy
>przynoszą
>Nadać tez można przesyłki w paczkomacie w cenie od kilku złotych już,
>kurierzy od 14-15zł
>Tragedii nie ma, poczcie polskiej powodzenia życzę

Ale cos sie zmienilo ~2 lata temu, bo na mojej poczcie kolejki
zmalaly.
Moze konkurencja inpostu/kurierow, moze wlasnie bankowa.
A moze po prostu wieksza obsada w placowce.

Paczkomaty sa swietne ... o ile jest takowy w poblizu.
Bo jak nie ma, to pozostaje poczta. I musza miec obie stony :-(

Z kurierami roznie bywa ... jakby tak poczta brala 15 zl za przesylke,
to hoho, takie bysmy uslugi swiadczyli :-)

Mila cecha Inpostu jest to, ze pozwala przekierowac przesylke do
paczkomatu ... ale tez nie zawsze.
I czasem w innym rejonie.

Ale jeszcze troche, to tak podniosa ceny, ze kurierzy beda tansi :-)
A jak odpadna im prowizje za wplaty, a listonoszom "koncowki", to
podwyzka moze byc szybka :-)

J.