eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Karta kredytowa do płatności w euro...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 105

  • 91. Data: 2016-08-22 18:13:42
    Temat: Re: Karta kredytowa do płatności w euro...
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 18:24:06 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

    > > Akurat citek ma prowizje na kredyt w KK od czapy (czy to rozłożenie transakcji
    bezgotówkowej czy na wypłatę na konto) - 10%, >50zł - a do tego jeszcze 20 albo 30zł
    miesięcznie "za obsługę".
    > Spojrzalem na ich reklamowki - RRSO w przypadku przelewu z karty 13%,
    > "poza limitem" 17% ...

    Żeby RRSO miało sens, to trzeba jeszcze podać kwotę i okres kredytowania.
    I pewnie to były jakieś promocyjne reklamówki, np. bez prowizji za rozłożenie na
    raty. W każdym razie pomysł na to, żeby brać co miesiąc prowizję, jest przedni - oby
    tylko klienty dały się nabrać ;P

    > jakos sie RRSO pochwalic nie chca ... wstydliwa sprawa ?
    > A moze sie wstydza, ze taki niski ?

    Do KNFu z nimi ;>

    > > rozłożenie na raty nie ma, a za przelew 5 zł za każde 5k (przy
    > > karcie silver).
    > No tak, ale zlosliwie sie okaze, ze masz inna, albo nie masz zadnej.
    > Pienadze ci sa potrzebne, a nie kolejna karta, niektorzy sa sklonni
    > zaplacic za to 2 czy 3 % wiecej :-)

    Podałem przykład silver, bo najdrożej - na gold za 5zł możesz przelać już 10k, a na
    world i platinum - 20k.
    Inna sprawa, jak szybko można sobie załatwić kartę, ja w db czekałem miesiąc, ale to
    byl sierpień.
    Gotówkowy to będzie jednak więcej o więcej niż 2-3%, chyba że się na jakąś promocję
    uda załapać.
    Do tego w db taki przelew wlicza się do sumy zwalniającej z opłaty rocznej.

    > > A rozłożyć na raty warto o tyle, że pozwala to na dalsze używanie
    > >karty do czasu spłacenia kredytu - jest to traktowane jako
    > >"pseudo-spłata" KK w GP i nie płaci się odsetek od innych,
    > >również nowych, transakcji.
    > To w DB tak, czy w MB ?

    Wiem na pewno, że w mB tak jest - i jak ktoś się na KK zadłuża, to jest to
    rewelacyjna usługa, jedyny minus jest taki, że spłata minimalna jest wyższa, ale tak
    czy siak jednak dług należy spłacać, a nie bank wciąż tuczyć - ale w db chyba też,
    dopytam.
    Ale pewnie tak, bo jak nie, to usługa zostałaby już tylko siłą rozpędu - jeszcze jak
    brałem kartę, to % dla rat był o 1pp niższy, teraz już tylko o 0,1pp ;>

    > > Może i tak - czyżby 6 milionów KK było już takim nasyceniem,
    > > że każdy, kto wie, dlaczego dobrze mieć KK, już ją ma ?
    > Ja mysle, ze taka niechec rodakow wynika raczej z oplat :-)
    > Czy to miesiecznych, czy odsetek, czy kar za spoznienie.

    Na jedno wychodzi - jak ktoś wie, jak używać KK, to nie płaci ani odsetek, ani opłat
    ani kar.

    > > A na serio to przy transakcji z blokadą podobno nie da rady
    > > przekroczyć limitu, bo to, że transakcji czy blokady jeszcze nie
    > > widać go w necie dla klienta, nie oznacza, że system autoryzacji
    > Nie da sie, i to jest wlasnie problem - nigdy nie wie, ile jeszcze
    > moze wydac, da sie samochod zatankowac do pelna, czy sie nie da ..

    O ludziu, tą kartę powinni mu zabrać dla jego włąsnego dobra.
    A limitu nie może zwiększyć ? Choć może lepiej nie, zaraz znów pod korek dociągnie.
    Cóż, jego sprawa, na taki przypadek, gdzie komputer (np. telefon, na którym na
    bieżąco musi się wyświetlać saldo KK) zastępuje mózg, rady nie ma :(

    > > kart o nich nie wie - bo rzeczywiście dla KK synchronizują to kilka
    > > (1 do 3) razy dziennie.
    >
    > To nie jest kwestia kilka razy dziennie - to jest kwestia kilku dni.
    >
    > I mowisz ze nazwanie tego "bank z poprzedniej epoki" to jest
    > dorabianie geby ?

    Z moich obserwacj wynika - a obserwowałem dokładnie i bankowi wpadki wypominałem - i,
    być może z powodu tego wypominania, nieco to poprawili - że blokady aktualizują się
    kilka razy dziennie, opóźnienie nie przekracza 2h.
    Oczywiście przy transakcjach on-line, dla off-line trzeba poczekać na rozliczenie,
    które zwykle jest D+2 w historii (chyba że święto/weekend dłuższe niż dzień, wtedy
    księgują się następnego dnia wolnego, np. piątkowe w poniedziałek), a D+3 w saldzie -
    ale z off-line będzie tak w każdym banku, chyba że jest chciwszy i potrafi księgować
    D+1 - mam tak np. w citku, co fajne nie jest, bo w citku, mając koniec okresu na 10.
    dzień miesiąca, zakupy na następny okres można robić dopiero od 10. - a w db, z
    końcem okresu na 25., można na nowy GP kupować już 23. ;>

    Także jeśli problem jest z podglądem dostępnych środków, to trzeba płacić on-line -
    ale nie wiem, czy db potrafi to wyłączyć, z wyłączaniem np. pikacza poradzili sobie
    chyba ładnych 8 miesięcy po terminie nakazanym przez KNF.
    Więc lepiej płacić z chipa - a nawet to na sobie wymóc każąc wyłączyć pikacza.

    > A w ogole - niektore banki jakos dlugo trzymaja platnosci, i to takze
    > na debetowkach z chipem. I to wrecz chyba wszystkie platnosci -
    > blokada jest od razu widoczna, a rozliczenie za dwa dni.

    Nie niektóre, a większość - rozliczenie D+2 to standard, D+1 to tylo u niektórych
    (citek i chyba eurobank tak mają), a D+0 to tylko blik, jak komuś zależy.
    W sumie to bez różnicy - o ile ktoś nie ma kłopotów z off-line.
    Płacenie debetówkami to jednak ogólnie marny pomysł, jeśli się szansę na kredytówkę
    ma.

    > KK to chyba zwykla, ale samo konto 20zl/mc.
    Nawet 25zł/mc, to w sumie taki sam niezły pomysł jak comiesięczna prowizja za spłaty
    na raty w citku.
    Nawet nazwa konta jest znacząca "dbLife", ale cóż, KH to KH.
    Dobrze, że choć po 5 latach może zmienić - chociaż i tak na koniec dopłaci jeszcze
    40zł za zmianę - a i tak dobrze, że 40, bo jeszcze jakiś czas temu było 150.
    Choć niech jeszcze raz dobrze o tym doczyta - ZTCP, bo rozważałem KH w db (ale w
    końcu sprzedałem stare mieszkanie, choć z żalem), to 5 lat jest obowiązek posiadania
    KK czy tego planu oszczędzania, a dbLife trzeba mieć tak długo, jak się KH spłaca.

    > > Ciekawe, czy są jakieś statystyki na temat udziału w handlu
    > > detalicznym gotówki oraz kart - NBP podaje sumy wydane kartami w
    > > raportach - ale głównie widać w nich to, że choć transakcji
    > > bezgotówkowych jest 4 razy więcej niż gotówkowych, to bezgotówkowe
    > > w sumie dały 48 miliardów, a gotówkowe 81 miliardów, więc jednak
    > > wciąż gótówka króluje.
    > Tak bym nie patrzyl - a ile osob placi gotowka z pominieciem bankow?
    > Wiekszosc emerytow chocby.

    To akurat jest dodatkowy argument za królowaniem gotówki - bo gotówką można bez
    pośrednictwa karty - i na pewno jest wydawane więcej niż te 81mld wypłacanych z
    bankomatów (chyba że do skarpet chowają ?) - a zarejestrowane są wszystkie transakcje
    kartami, więc więcej wydane nie będzie.

    > Chociaz ... i powyzsze ciekawe, ludzie majac mozliwosc placenia
    > kartami uzywaja ich do wyciagniecia gotowki.
    >
    > A moze jednak nie maja ? Ja jestem skazony duzym miastem, moze na
    > prowincji gotowka rzadzi ?

    Pewnie tak, i jeszcze trzeba bankomatu odpowiedniego poszukać.
    W biedach można wszędzie - ale to często pierwszy sklep z terminalami, nawet w
    miastach powiatowych.

    > > Skoro jednak ceny dla płatności kartą muszą
    > > być takie same (ew. niższe) niż dla płatności gotówką, to wszyscy
    > > przyjmujący karty ceny podnosili.
    > Znam jeden ciekawy przypadek. Ceny sa takie same, ale
    > "niniejszy cennik zawiera 2% rabatu udzielanego przy platnosci
    > gotowka". I gotowka 200zl, a karta 204 ...

    Ja taki jeden sklep z komputerami znałem, ale splajtował.
    A ten Twój przypadek to ciekawe, z jakiej firmy ma terminal, że udało się takie
    warunki wynegocjować, duopol boi się ich jak diabeł wody święconej - albo też jest to
    lewizna, o którejś jakoś duopol się nie dowiedział...

    > Przy czym obsluga gotowki tez kosztuje. Banki biora za wplate,
    > konwojent musi odwiezc, ktos przeliczyc - wiec ta prowizja kartowa
    > moze sie zwrocic. Albo zmniejszyc efektywnie do akceptowalnej.
    > Nie wiem czy tam jakis dodatkowych przepisow nie ma, ze np 50 tys zl
    > moze jeden konwojent przewiezc, a 100 tys to juz dwoch - bo jak karty
    > wprowadzisz, to gotowka nie zniknie i nadal trzeba do banku zawozic ..

    Ale jest jej dużo mniej.
    Może nie ma tak, że jak 50k to jeden może wozić, a jak 100k to dwóch - choć może i
    tak jest, w każdym razie płaci się % od przewożonej wartości, więc jak więcej
    wieziesz to i lepszej ochrony wymagać możesz (najfajniejsze jest to, że podobno od
    jakiejś sumy policja ma obowiązek dołączyć do konwoju radiowóz ZA DARMO !).
    Zwykle koszt obsługi gotówki przyjmuje się na poziomie 1% - i teraz pi*oko koszty
    kart zrównały się z kosztami gotówki, choć możliwe, że bieda wytargowała sumaryczne
    koszty na poziomie 0,5% - a i drobny sklepikarz, póki go nie napadną ani nie
    rozchoruje się na serce, jak sam do banku utarg nosi (byłem w aliorze wypłacić euro -
    obok mnie gość wpłacał 80k euro, fajny widok - a przyszedł ot tak z ulicy :) to też
    na poziom 0,5% zejdzie, więc karty dla niego wciąż droższe.

    > >> A propos - jak to w Portugalii - tam karty popularne, czy niezbyt, bo
    > >> za duza prowizje chcialy ?
    > Ale my tu o sklepach z tania zywnoscia :-)
    A, to taka "Portugalia" ;)
    Żywność jest i tania, i droższa, jak w każdym markecie, jedynie po 2 marki, a nie po
    15, łatwiej wybrać i nie trzeba tyle chodzić ;>
    Co do kart - w moich okolicach w DC karty wręcz królują, ze 2/3, a może i 3/4
    płatności - jest szybciej, w końcu też kasjerzy przestali marudzić o te "2,53" i
    jakoś tak nawet lepiej wyglądają. Nawet babcie karty wyciągają.

    Porównując to z wiecznie pustym bankomatem ustawionym przy kasach przed wprowadzeniem
    kart - naprawdę postęp (potem z tą pustością się poprawiło - być może wpadli na
    pomysł, by kasy, branej przez klientów z tego bankomatu, nie wozić do banku, a potem
    z powrotem do bankomatu, tylko załatwiać w obiegu zamkniętym, czyli ładować utarg z
    powrotem do maszynki i rozliczać bezgotówkowo).

    > Ano byly, ale mniejsza IF grozi, ze ryzyko kursowe nie tylko zmniejszy
    > zysk, ale zamieni sie w strate.
    > Niby to samo, ale tego nikt nie lubi :-)

    Takiego problemu nie ma - przed zmniejszeniem IF banki tak samo na transakcjach
    zagranicznych rżnęły jak po zmniejszeniu - widać same poczuły, że są już tak
    bezczelne, że jeszcze zwiększać tych złodziejskich prowizji nie wypada ;>

    > > Uuuuu, to żaba mnie zaskoczyła - nawet w najświeższym regulaminie KK
    > > (a zapewne dla KD jest tak samo, nie chce mi się szukać),
    > > obowiązującym od 1 sierpnia, visa rozliczana jest wciąż w EUR,
    > > także szacun, myślałem, że to DB był ostatni.
    >
    > Bo ja wiem czy taki szacun ... do tego jest 2.8% prowizji w osobnej
    > pozycji, a visa miala w tym dniu kurs 4.4180, to razem wychodzi 6.1%.
    >
    > Drozej niz w mBanku :-)

    Szacyn nie za to, jaka oferta dla klienta, tylko za to, że się nie dali visie urobić
    - widać pierwszy wicepremier jest lepszy niż myślałem.

    > > A nawet szacun
    > > podwójny, bo od 15 września wprowadzają coś, co jest odwaleniem
    > > totalnym i czego chyba żaden inny bank póki co nie robi - dla visy
    > > to BZWBK będzie przewalutowywał z każdej waluty, dla której ma
    > > własny kurs, na PLN - a visie każe się cmoknąć ;>
    > PKO BP/Inteligo tak ma. A sami podaja link do Visy w cely sprawdzenia
    > kursow.
    > I w tym momencie to juz nie wiem, jak z ta visa jest.

    Poczytałem troszkę i skarbonka jednak tak wyrafinowana nie jest, ale pomysł, trzeba
    przyznać, ma fajny.
    Zrozumiałem, że jest tak:
    - transakcje w każdej walucie innej niż pln i euro przelicza organizacja na euro
    (stąd linki do visy, żeby sprawdzić kursy)
    - euro przeliczane jest na PLN wg tabeli banku - koszt ok. 2,5% (o ile będą to
    "dewizy" - bo jak "pieniądze" to 3%)
    - a żeby było milej, to jeśli masz ochotę zapłacić w jakiejś walucie, dla której pko
    nie prowadzi tabeli, to doliczą jeszcze 2% - zupełnie nie wiadomo, za co, bo przecież
    i tak rozliczają się z visą w euro...


  • 92. Data: 2016-08-23 18:11:31
    Temat: Re: Karta kredytowa do płatności w euro...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Dawid Rutkowski" napisał w wiadomości grup
    W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 18:24:06 UTC+2 użytkownik J.F.
    napisał:
    >> > Akurat citek ma prowizje na kredyt w KK od czapy (czy to
    >> > rozłożenie transakcji bezgotówkowej czy na wypłatę na konto) -
    >> > 10%, >50zł - a do tego jeszcze 20 albo 30zł miesięcznie "za
    >> > obsługę".
    >> Spojrzalem na ich reklamowki - RRSO w przypadku przelewu z karty
    >> 13%,
    >> "poza limitem" 17% ...

    >Żeby RRSO miało sens, to trzeba jeszcze podać kwotę i okres
    >kredytowania.

    RRSO to RRSO, zawsze ma sens :-)
    Co prawda jak tu ktos pisal - pozyczka na tydzien na 30% RRSO, to
    bardzo dobry kredyt jest.

    Przyklad dali rozsadny
    "Reprezentatywny przykład dla Karty Kredytowej Citibank. Rzeczywista
    Roczna Stopa Oprocentowania wynosi 13,11% (RRSO) przy założeniu:
    całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów) 7200 zł, całkowita
    kwota do zapłaty 7691,93 zł., zmienne oprocentowanie nominalne 10% w
    skali roku, całkowity koszt kredytu 491,93 zł (w tym opłata roczna za
    wydanie i możliwość użytkowania karty głównej 96 zł, odsetki 395,93
    zł.), 12 miesięcznych rat równych w wysokości po 640,99 zł"

    "Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) wynosi 17,65%,
    całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów) 16 700,00 zł,
    całkowita kwota do zapłaty 24 091,54 zł, oprocentowanie zmienne 10%,
    całkowity koszt kredytu7 391,54 zł (w tym: prowizja 1 002,00 zł,
    odsetki 4 589,54 zł, opłata miesięczna 1 800,00 zł), 60 równych rat
    miesięcznych w wysokości po 384,83 zł. "

    >I pewnie to były jakieś promocyjne reklamówki, np. bez prowizji za
    >rozłożenie na raty.

    No nie, zakladam, ze nie. To by bylo dla nich zbyt niebezpieczne.
    Raczej sie okaze ze "nie kwalifikuje sie pan na warunki jak w
    kalkulacji - potrzebne dodatkowe ubezpieczenie, za 50zl/mc ...

    >> > Może i tak - czyżby 6 milionów KK było już takim nasyceniem,
    >> > że każdy, kto wie, dlaczego dobrze mieć KK, już ją ma ?
    >> Ja mysle, ze taka niechec rodakow wynika raczej z oplat :-)
    >> Czy to miesiecznych, czy odsetek, czy kar za spoznienie.

    >Na jedno wychodzi - jak ktoś wie, jak używać KK, to nie płaci ani
    >odsetek, ani opłat ani kar.

    Niechec sugeruje, ze sie jednak sparzyli :-)
    Albo to niechec ze strony banku - prace trzeba miec, z pensja
    odpowiedniej wysokosci :-)

    >> > A na serio to przy transakcji z blokadą podobno nie da rady
    >> > przekroczyć limitu, bo to, że transakcji czy blokady jeszcze nie
    >> > widać go w necie dla klienta, nie oznacza, że system autoryzacji
    >> Nie da sie, i to jest wlasnie problem - nigdy nie wie, ile jeszcze
    >> moze wydac, da sie samochod zatankowac do pelna, czy sie nie da ..
    >O ludziu, tą kartę powinni mu zabrać dla jego włąsnego dobra.

    O niczym wiecej nie marzy, niestety - nie da sie :-)

    >A limitu nie może zwiększyć ? Choć może lepiej nie, zaraz znów pod
    >korek dociągnie.

    Otoz to, a poza tym - nic za darmo.

    >Cóż, jego sprawa, na taki przypadek, gdzie komputer (np. telefon, na
    >którym na bieżąco musi się wyświetlać saldo KK) zastępuje mózg, rady
    >nie ma :(

    Ale czy to takie dziwne zyczenie, zeby komputer rano uwzglednil
    wszystkie operacje, ktore zostaly wczoraj dokonane ?

    >Oczywiście przy transakcjach on-line, dla off-line trzeba poczekać na
    >rozliczenie, które zwykle jest D+2 w historii (chyba że
    >święto/weekend dłuższe niż
    > dzień, wtedy księgują się następnego dnia wolnego, np. piątkowe w
    > poniedziałek), a D+3 w saldzie - ale z off-line będzie tak w każdym
    > banku, chyba że jest
    > chciwszy i potrafi księgować D+1 - mam tak np. w citku, co fajne nie
    > jest, bo w citku, mając koniec okresu na 10. dzień miesiąca,
    > zakupy na następny okres można robić dopiero od 10. - a w db, z
    > końcem okresu na 25., można na nowy GP kupować już 23. ;>

    Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :-)
    W DB jest niefajnie, bo trzeba tydzien przed koncem sprawdzac czy sie
    wyrobilo limit uprawniajacy do zwolnienia z oplaty, bo inaczej moga
    nie zaksiegowac w okresie, a citku fajnie, bo wystarczy jeden dzien
    :-)

    (oczywiscie przykladowe nazwy, bo citku karte mam bez oplat, a w DB to
    nie wiem).

    >Płacenie debetówkami to jednak ogólnie marny pomysł, jeśli się szansę
    >na kredytówkę ma.

    Znow kwestia punktu siedzenia - dla mnie zasadniczo bez roznicy.

    Jednego jestem pewien - Citi, ani inne banki tak za darmo tego nie
    robia.
    Moze wystarczy, ze polowa klientow nie splaci w GP i dobrze z tego
    zyja :-)

    >> > Skoro jednak ceny dla płatności kartą muszą
    >> > być takie same (ew. niższe) niż dla płatności gotówką, to wszyscy
    >> > przyjmujący karty ceny podnosili.
    >> Znam jeden ciekawy przypadek. Ceny sa takie same, ale
    >> "niniejszy cennik zawiera 2% rabatu udzielanego przy platnosci
    >> gotowka". I gotowka 200zl, a karta 204 ...

    >Ja taki jeden sklep z komputerami znałem, ale splajtował.
    >A ten Twój przypadek to ciekawe, z jakiej firmy ma terminal, że udało
    >się takie warunki wynegocjować,
    >duopol boi się ich jak diabeł wody święconej - albo też jest to
    >lewizna, o którejś jakoś duopol się nie dowiedział...

    IMO - dokladnie tak. nic nie negocjowali, bo nie musieli.
    Cene maja taka sama, a rabatu moga udzielac dowolnie, wedle swego
    widzimisie.

    >> Nie wiem czy tam jakis dodatkowych przepisow nie ma, ze np 50 tys
    >> zl
    >> moze jeden konwojent przewiezc, a 100 tys to juz dwoch - bo jak
    >> karty
    >> wprowadzisz, to gotowka nie zniknie i nadal trzeba do banku zawozic
    >> ..

    >Ale jest jej dużo mniej.

    Mniej czy wiecej - i tak musi konwojent przyjechac i pojechac, koszta
    te same.

    >Może nie ma tak, że jak 50k to jeden może wozić, a jak 100k to
    >dwóch - choć może i tak jest, w każdym razie płaci się % od
    >przewożonej wartości,

    Cos znalazlem
    http://poradnikprzewoznika.pl/2012/warunki-transport
    u-firmowych-pieniedzy/

    Obecnie przy sredniej rzedu 4000 kwota graniczna wychodzi 96 tys.
    Dla Biedronki roznica chyba zadna, i tak zamawiali transport
    zewnetrzny.

    >Zwykle koszt obsługi gotówki przyjmuje się na poziomie 1% - i teraz
    >pi*oko koszty kart zrównały się z kosztami gotówki, choć możliwe, że
    >bieda wytargowała >sumaryczne koszty na poziomie 0,5% - a i drobny
    >sklepikarz, póki go nie napadną ani nie rozchoruje się na serce, jak
    >sam do banku utarg nosi
    >(byłem w aliorze wypłacić euro - obok mnie gość wpłacał 80k euro,
    >fajny widok - a przyszedł ot tak z ulicy :)

    Ale to raczej nie drobny sklepikarz ... kantor ?

    >> >> A propos - jak to w Portugalii - tam karty popularne, czy
    >> >> niezbyt, bo
    >> >> za duza prowizje chcialy ?
    >> Ale my tu o sklepach z tania zywnoscia :-)
    >A, to taka "Portugalia" ;)

    Chodzi mi tylko o to, ze moze kierownictwo Biedronki przyzwyczajone do
    tego, ze kart nie obslugujemy, bo za drogie.

    Co prawda kierownictwo Lidla i Kauflanda tez przyzwyczajone, a jednak
    w Polsce karty sa.

    >Porównując to z wiecznie pustym bankomatem ustawionym przy kasach
    >przed wprowadzeniem kart - naprawdę postęp (potem z tą pustością się
    >poprawiło - >być może wpadli na pomysł, by kasy, branej przez
    >klientów z tego bankomatu, nie wozić do banku, a potem z powrotem do
    >bankomatu, tylko załatwiać w >obiegu zamkniętym, czyli ładować utarg
    >z powrotem do maszynki i rozliczać bezgotówkowo).

    Troche watpie - to chyba jednak kto inny obsluguje, a nawet jak jedna
    firma, to i tak przez jakis regionalny oddzial pieniadze przechodza,
    ktory jedne pieniadze liczy, potem je liczy drugi raz i do kaset
    bankomatowych laduje.

    >> > A nawet szacun
    >> > podwójny, bo od 15 września wprowadzają coś, co jest odwaleniem
    >> > totalnym i czego chyba żaden inny bank póki co nie robi - dla
    >> > visy
    >> > to BZWBK będzie przewalutowywał z każdej waluty, dla której ma
    >> > własny kurs, na PLN - a visie każe się cmoknąć ;>
    >> PKO BP/Inteligo tak ma. A sami podaja link do Visy w cely
    >> sprawdzenia
    >> kursow.
    >> I w tym momencie to juz nie wiem, jak z ta visa jest.

    >Poczytałem troszkę i skarbonka jednak tak wyrafinowana nie jest, ale
    >pomysł, trzeba przyznać, ma fajny.
    >Zrozumiałem, że jest tak:
    >- transakcje w każdej walucie innej niż pln i euro przelicza
    >organizacja na euro (stąd linki do visy, żeby sprawdzić kursy)

    Do tego nie dotarlem, ale zapis w tabeli "oplata za przewalutowanie
    doliczana dla walut, dla ktorych bank nie prowadzi tabeli", sugeruje,
    ze kursy z tabeli nie tylko dla euro.

    >- euro przeliczane jest na PLN wg tabeli banku - koszt ok. 2,5% (o
    >ile będą to "dewizy" - bo jak "pieniądze" to 3%)
    >- a żeby było milej, to jeśli masz ochotę zapłacić w jakiejś walucie,
    >dla której pko nie prowadzi tabeli, to doliczą jeszcze 2% - zupełnie
    >nie wiadomo, za co, bo >przecież i tak rozliczają się z visą w
    >euro...

    Lepsze 4.5% niz 6.5% :-)
    Poza tym w przypadku egzotycznych walut i w kantorach drogo.

    J.


  • 93. Data: 2016-09-28 15:34:17
    Temat: Re: Karta kredytowa do płatności w euro...
    Od: Stiwi <s...@h...com>

    On Sunday, August 21, 2016 at 11:22:24 PM UTC+4, Dawid Rutkowski wrote:
    > W dniu niedziela, 21 sierpnia 2016 09:45:35 UTC+2 użytkownik Stiwi napisał:

    > > Citigold jest najlepszym all in one. Wprowadzili w ubiegłym roku dla Citigold i
    Select kursy na równi z kantor Alior jak pamiętam.
    > Może i wprowadzili, ale już wyprowadzili, albo IKA polepszył.
    > Citigold select spread euro 4gr, citigold 5gr, IKA 2,5gr.
    > Niewielka różnica, ale zawsze.
    > A do tego citigold ma jakieś tragiczne kursy na weekend, IKA też na weekend
    zwiększa, ale do 4gr, a nie do 33gr.
    >

    Dalej podtrzymuje swoje zdanie, że Citigold jest najlepszym rozwiązaniem all in one
    dostępnym na polskim rynku. Jak dla mnie debetówki Aliora idą do kosza.
    Zarezerwowałem hotel na oficjalnej stronie Hiltona = blokada karty, brak
    powiadomienia telefonicznego czy SMS. Pięknie się zdziwiłem próbując skorzystać z
    karty na wyjeździe zagranicznym. W rozmowie telefonicznej powiedziałem im, żeby
    absolutnie pod żadnym pozorem nie blokowali tej karty, bo jestem za granicą i
    potrzebuje z niej korzystać. Mijają 2 dni, robię płatność za usługę w innym kraju w
    EUR na kwotę EUR 1200 = blokada karty. Po co limity EUR 7000 w systemie online dla
    tych kart, kiedy co chwila te karty są blokowane? Chyba się nie spodziewają, że ktoś
    będzie tymi kartami płacił w Polsce? W dodatku nie ma możliwości jej odblokowania
    online. Dzwoniłem do Alior z zagranicy, za każdym razem pomimo wybraniu właściwych
    opcji, trzeba czekać aż ktoś przełączy do właściwego działu zajmującego się kartami
    Alior Kantor, czekam 20 minut nikt nie odbiera. Jak dla mnie porażka.


  • 94. Data: 2016-09-28 15:57:16
    Temat: Re: Karta kredytowa do płatności w euro...
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    "Najlepsze" zawsze zależy od punktu siedzenia.
    Gdyby nie było tak drogie, to pewnie może by było warto się przyjrzeć - choć jednak
    raczej tylko wtedy, gdyby przestali się upierać przy tym upierdliwym ręcznym
    przełączaniu debetówki między walutami (w nadziei, że klient się pomyli i na tym
    zarobią).
    Patrząc na cenę - 150zł/mc - i warunki zwolnienia - 300k aktywów, to wychodzi, że jak
    w innym banku dostanie się raptem 0,6pp więcej dla lokat (chyba że wliczają w to
    również np. rachunki maklerskie, a ktoś trzyma tyle oszczędności w akcjach czy
    obligacjach) - a o to nawet przy obecnym niskim poziomie % nie jest trudno, głównie
    dlatego, że % lokat w citi to jeszcze większa nędza niż średnia - to już lepiej te
    150zł płacić.

    Ale co do IKA to sam się zraziłem - co prawda nie przez kartę, a przez ich ogólną
    niepoważność, po 3 miesiącach od założenia zniknęło mi konto USD - i teraz czekam na
    odpowiedź, czy zostało zamknięte, czy też, zgodnie z regulaminem, tylko zawieszono do
    niego dostęp przez net - pierwsza odpowiedź z aliora było, że "zamknęli i mogę sobie
    na nowo otworzyć" - "otworzyłem" i konto ma ten sam numer, historii żadnej nie miało,
    więc nie mogę porównać.
    Wg regulaminu mogą zamknąć, ale po 2 latach nieaktywności.
    Także nie ma zamiaru ich już polecać.
    Ale ich kart, jeśli masz już je darmowe na te 4 lata (nie odnawiają się
    automatycznie), bym nie wyrzucał - może się nadadzą do płatności w necie ?
    Alior coś odpowiedział w temacie tego, co było przyczyną zablokowania kart ?
    Zaś co do tego, czy spodziewają się płatności w Polsce - bankomaty euronetu za darmo
    są - gdyby nie było to żałosne, to byłoby tragiczne (bo oczywiście w euronecie w PL
    nie wypłacisz euro, jedynie musisz je kupić za złotówki, które alior znów przeliczy
    na euro - i zapłacisz za to ponad 15%).

    A podsumowując - przy all-in-one z kosztami citigold bym się nie upierał (chyba, że
    jak już pisałem, ktoś u nich trzyma akcje za 300k), bo szkoda na to forsy. Już lepiej
    wziąć citi priority - może być darmowe przy posiadaniu również darmowej KK simplicity
    i comiesięcznym ping-pingu na 5k - albo kosztuje "tylko" 25zł, a daje debetówkę z
    takimi samymi możliwościami, zaś walutę można kupować w kantorze aliora - to póki co
    działa dobrze - i za darmo co citka przelewać.
    A czy debetówka do citi gold (nie chodzi tu oczywiście o mc world elite debit, którą
    dają tylko do citigold PC) różni się czymś od tej do citi priority, czy nawet do
    citikonta ?


  • 95. Data: 2016-09-28 18:13:35
    Temat: Re: Karta kredytowa do płatności w euro...
    Od: MrMrooz <z...@g...pl>

    W dniu wtorek, 5 lipca 2016 10:48:08 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
    > A tak swoja droga - probowal ktos karty przedplaconej kupionej za
    > granica ?
    > Przelewy SEPA teraz tanie i szybkie ...
    Tak i bardzo sobie chwali. Karta Revolut. Zaletą w stosunku do kart AliorKantor są
    darmowe wypłaty z bankomatów do kwoty 500 GBP (lub równowartość) na miesiąc, a nie
    tylko pierwsza wypłata. Zasilać można przelewami choćby z AK (w ramach licznika). Na
    razie można zasilać tylko GBP, EUR lub USD, ale ponoć mają wprowadzić PLN też, ale
    kiedy - nie wiem.


  • 96. Data: 2016-09-28 21:58:11
    Temat: Re: Karta kredytowa do płatności w euro...
    Od: Stiwi <s...@h...com>

    On Wednesday, September 28, 2016 at 5:57:17 PM UTC+4, Dawid Rutkowski wrote:
    [...]
    > Ale ich kart, jeśli masz już je darmowe na te 4 lata (nie odnawiają się
    automatycznie), bym nie wyrzucał - może się nadadzą do płatności w necie ?
    > Alior coś odpowiedział w temacie tego, co było przyczyną zablokowania kart ?
    > Zaś co do tego, czy spodziewają się płatności w Polsce - bankomaty euronetu za
    darmo są - gdyby nie było to żałosne, to byłoby tragiczne (bo oczywiście w euronecie
    w PL nie wypłacisz euro, jedynie musisz je kupić za złotówki, które alior znów
    przeliczy na euro - i zapłacisz za to ponad 15%).
    >
    > A podsumowując - przy all-in-one z kosztami citigold bym się nie upierał (chyba, że
    jak już pisałem, ktoś u nich trzyma akcje za 300k), bo szkoda na to forsy. Już lepiej
    wziąć citi priority - może być darmowe przy posiadaniu również darmowej KK simplicity
    i comiesięcznym ping-pingu na 5k - albo kosztuje "tylko" 25zł, a daje debetówkę z
    takimi samymi możliwościami, zaś walutę można kupować w kantorze aliora - to póki co
    działa dobrze - i za darmo co citka przelewać.
    > A czy debetówka do citi gold (nie chodzi tu oczywiście o mc world elite debit,
    którą dają tylko do citigold PC) różni się czymś od tej do citi priority, czy nawet
    do citikonta ?

    Niestety Alior się jeszcze nie ustosunkował do swojego zachowania. Przy pierwszej
    blokadzie jak się niemiło dowiedziałem będąc za granicą, okazało się że zablokowali
    bo podejrzana im się wydała płatność za hotel na stronie Hiltona i chcieli się
    upewnić, że to ja ją robiłem. Fajnie, ale można wysłać: SMS, maila lub zadzwonić, a
    nie blokować od razu z miejsca. Przegięli robiąc dokładnie to samo za drugim razem i
    wtedy już odpuściłem. Mam już tą kartę w EUR zablokowaną, wysłałem im wiadomość,
    zobaczymy.

    Citigold jest drogie to fakt, pewnie zależy jak na to patrzeć. Okazuje się, że
    podobonie jak HSBC Premier wystarczy mieć Citigold w jednym kraju by mieć ten sam
    status w innych. Tutaj jak popatrzymy na wymagania w poszczególnych krajach, wymóg
    polskiego Citi jest jednym z niższych na świecie. Jeśli więc ktoś ma walutę, która i
    tak leży, to nie ma już znaczenia czy będzie ją trzymał w Citi czy w innym banku przy
    super niskim % lokaty walutowej.

    Co do debetówki citigold, na pewno wygląda lepiej niż citi priority :) Ma też wyższe
    limity wypłat gotówki 10k vs 6k citi priority oraz wyższy limit transakcji
    bezgotówkowych 50k vs 10k.


  • 97. Data: 2016-11-26 12:14:25
    Temat: Re: Karta kredytowa do płatności w euro...
    Od: Stiwi <s...@h...com>

    On Wednesday, September 28, 2016 at 11:58:16 PM UTC+4, Stiwi wrote:
    > Niestety Alior się jeszcze nie ustosunkował do swojego zachowania. Przy pierwszej
    blokadzie jak się niemiło dowiedziałem będąc za granicą, okazało się że zablokowali
    bo podejrzana im się wydała płatność za hotel na stronie Hiltona i chcieli się
    upewnić, że to ja ją robiłem. Fajnie, ale można wysłać: SMS, maila lub zadzwonić, a
    nie blokować od razu z miejsca. Przegięli robiąc dokładnie to samo za drugim razem i
    wtedy już odpuściłem. Mam już tą kartę w EUR zablokowaną, wysłałem im wiadomość,
    zobaczymy.
    >

    Niestety te zabawki Aliora to dobre dla dzieci na kolonie są. Robiłem w nocy kilka
    płatności w USD (wiadomo Black Friday), transakcje w zakresie $100-300. Po jednej z
    nich została zablokowana karta. Oczywiście trzeba dzwonić, więc pomyślałem że
    odblokuje też tą EUR, której nie chciało mi się ruszać od września jak 30min nikt nie
    odbierał na infolinii.

    Cały ten proces weryfikacyjny w Aliorze to jakiś dramat. Pani pyta o nr klienta po
    czym system losuje jej kilka podchwytliwych pytań. Jedno z pytań było czy posiadam
    jakąś kartę aktywną wydaną przez Alior Bank? Pytanie podchwytliwe z dwóch powodów:

    1) Z Alior Bankiem poza kantorem nie mam nic wspólnego, ani nie mam u nich żadnych
    produktów, więc odpowiedziałem nie. Błąd, przecież karty są wydane przez Alior Bank
    jak się później zastanowiłem (wiadomo 3 w nocy)

    2) Mam 3 karty EUR, USD, GBP, pierwsze dwie zablokowane, a tą w GBP też płaciłem
    kilka razy w Black Friday, więc skąd mam wiedzieć czy jej przypadkiem nie
    zablokowali? SMSy / telefony od Alior Kantor do mnie nie docierają. Skąd mam wiedzieć
    o 3 nad ranem, której karty Kantor Alior zdecydował się nie blokować?

    Ponieważ udzieliłem błędnej odpowiedzi, pani po 15 minutach rozmowy poinformowała
    mnie, że ona mi już nie jest w stanie pomóc, muszę się rozłączyć i zadzwonić
    ponownie... Komedia. Ale ok, przecież to nie jej wina, że procedury są do bani.
    Zadzwoniłem ponownie, tym razem werfyikacja przebiegła ponownie. Prosiłem panią żeby
    odblokowała mi te dwie karty i że wszystkie transakcje na niej robiłem osobiście, a
    karte leżą w szufladzie. Myślałem że to cokolwiek przyspieszy. Niestety nie, pani
    musiała przeczytać każdą podejrzaną wg Alior transakcje i musiałem powiedzieć
    sakramentalne "tak", podobnie jak zapewnić że karty faktycznie mam przy sobie (2 razy
    to i wszystkie inne pytania dla dwóch różnych kart). Katastrofa.

    Citi? Telefoniczny PIN? Weryfikacja kilkanaście sekund max. Nigdy nie zastrzegli mi
    karty, nawet jak przegapiłem od nich telefon po kilku transakcjach i wypłatach za
    granicą. Zawsze dzwonią i nie podejmują sami decyzji za klienta co zrobić z kartą bez
    jego zgody.

    Stiwi


  • 98. Data: 2016-11-27 16:34:22
    Temat: Re: Karta kredytowa do płatności w euro...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Stiwi" 6...@g...co
    m

    : Ponieważ udzieliłem błędnej odpowiedzi, pani po 15 minutach
    : rozmowy poinformowała mnie, że ona mi już nie jest w stanie
    : pomóc, muszę się rozłączyć i zadzwonić ponownie... Komedia.
    : Ale ok, przecież to nie jej wina, że procedury są do bani.
    : Zadzwoniłem ponownie, tym razem werfyikacja przebiegła ponownie.
    : Prosiłem panią żeby odblokowała mi te dwie karty i że wszystkie
    : transakcje na niej robiłem osobiście, a karte leżą w szufladzie.
    : Myślałem że to cokolwiek przyspieszy. Niestety nie, pani musiała
    : przeczytać każdą podejrzaną wg Alior transakcje i musiałem powiedzieć
    : sakramentalne "tak", podobnie jak zapewnić że karty faktycznie mam przy
    : sobie (2 razy to i wszystkie inne pytania dla dwóch różnych kart). Katastrofa.

    : Citi? Telefoniczny PIN? Weryfikacja kilkanaście sekund max. Nigdy nie
    : zastrzegli mi karty, nawet jak przegapiłem od nich telefon po kilku
    : transakcjach i wypłatach za granicą. Zawsze dzwonią i nie podejmują
    : sami decyzji za klienta co zrobić z kartą bez jego zgody.

    Bo Alior -- to Wyższa Kultura Bankowości!

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/......


  • 99. Data: 2016-11-28 11:01:41
    Temat: Re: Karta kredytowa do płatności w euro...
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu sobota, 26 listopada 2016 12:14:27 UTC+1 użytkownik Stiwi napisał:

    > Niestety te zabawki Aliora to dobre dla dzieci na kolonie są. Robiłem w nocy kilka
    płatności w USD (wiadomo Black Friday), transakcje w zakresie $100-300.

    Hmm, no dobra, ładna historia, bardzo lubię takie czytać (bardziej niż samemu pisać),
    ale nasuwa się pytanie, po co w takim razie jeszcze się tymi zabawkami aliora
    posługujesz, skoro masz citi gold ?
    Tzn. przychodzi mi do głowy troska o zbytnie niepodawanie numeru karty (ale tu też
    można sobie po takim black friday zastrzec i przespacerować się do oddziału, o ile
    jest w odległości spaceru, gdzie od ręki wytłoczą nową), czy może jednak trochę
    lepszy kurs w IKA niż w citi gold - i wynikający z tego ew. problem z czekaniem na
    przelew - najpierw złotówek do IKA, a potem EUR - a jak USD czy GBP to jeszcze dłużej
    - z powrotem do citi. Różnica jest - oczywiście nie taka, jak np. w przypadku
    citikonta lub citipriority, ale jest.
    I nawet z nadwyżkami nie ma problemu - SEPA i SWIFT są dla citigold za free, więc te
    parę groszy więcej w kantorze aliora można wziąć.

    Jak będę potrzebował karty do płatności zagranicznych to sobie pewnie citi priority
    założę - tym bardziej, że, jak dopytałem, skoro mam KK (i login) to już nie muszę się
    z kurierem umawiać, umowę mogę podpisać w ST (albo ew. iść do oddziału - w sumie zysk
    żaden z tego, że już mam KK, ale za to kartę dostanę od ręki, a nie pocztą) - i albo
    spokój mi zapewni przelanie połowy oszczędności zamienionych na walutę, albo będę się
    bawił w ping-pong.
    Na razie mi się jednak nie chce - ale że wiedza jest cenna, to właśnie zadałem im
    pytanie, jakie będą prowizji w przypadku, gdy karta jest podłączona do konta w EUR, a
    zapłata będzie np. w CZK.
    Z tego, co jest na stronie, można wywnioskować, że karta ma cztery waluty
    rozliczeniowe - PLN, EUR, USD i GBP - zaś domyślną dla innych walut jest EUR (a nie,
    jak w aliorze, nieszczęsne USD), przeliczenie po kursie MC.
    Jeśli się okaże, że citek nie bierze w przypadku takiej płatności dodatkowej
    prowizji, czy to kursowej czy "bezpośredniej", to ta karta może być bardzo wygodna do
    podróży po Europie - wystarczy zakupić jedynie euro - i oczywiście pamiętać o
    przełączeniu rachunków przed i po wyjeździe.


  • 100. Data: 2016-11-28 22:14:16
    Temat: Re: Karta kredytowa do płatności w euro...
    Od: Stiwi <s...@h...com>

    On Monday, November 28, 2016 at 2:01:42 PM UTC+4, Dawid Rutkowski wrote:
    > Hmm, no dobra, ładna historia, bardzo lubię takie czytać (bardziej niż samemu
    pisać), ale nasuwa się pytanie, po co w takim razie jeszcze się tymi zabawkami aliora
    posługujesz, skoro masz citi gold ?
    > Tzn. przychodzi mi do głowy troska o zbytnie niepodawanie numeru karty (ale tu też
    można sobie po takim black friday zastrzec i przespacerować się do oddziału, o ile
    jest w odległości spaceru, gdzie od ręki wytłoczą nową), czy może jednak trochę
    lepszy kurs w IKA niż w citi gold - i wynikający z tego ew. problem z czekaniem na
    przelew - najpierw złotówek do IKA, a potem EUR - a jak USD czy GBP to jeszcze dłużej
    - z powrotem do citi. Różnica jest - oczywiście nie taka, jak np. w przypadku
    citikonta lub citipriority, ale jest.
    > I nawet z nadwyżkami nie ma problemu - SEPA i SWIFT są dla citigold za free, więc
    te parę groszy więcej w kantorze aliora można wziąć.

    24h po piątkowych zakupach i nocnej (porannej?) konwersacji z Aliorem celem
    odblokowania kart, zrobiłem ponownie (jedną) transakcje w USD na $300. Efekt? Blokada
    karty...

    Żeby pójść do oddziału to trzeba mieszkać w Polsce. Natomiast nie mam problemu z
    podawaniem nr karty, jeszcze nigdy "online" nie "straciłem" karty, offline tak.
    Rozwiązanie z kantor Alior wydawało mi się idealne, więc pozbyłem się Golda na rzecz
    Priority. Dlaczego?

    1. W kantor Alior kursy są minimalnie lepsze od Citigold, a przy wymianie większej
    kwoty w miesiącu można do nich wysłać zapytanie o przyznanie kursów preferencyjnych,
    które zwykle dają na 30 dni. Kursy Citigold:
    https://www.online.citibank.pl/polish/dokumenty/kurs
    y-walut-gold.htm

    2. Citi zaczął kombinować. Kiedyś wystarczyło mieć EUR i każda inna waluta transakcji
    (poza PLN) była rozliczana wg. kursów Mastercard. Zostało to jednak zmienione i teraz
    jest to każda transakcja poza GBP, USD i oczywiście PLN.

    3. Coś było nie tak z wymianą bezpośrednią EUR/USD/GBP, ale już nie pamiętam
    dokładnie co i ile słabsze były kursy względem Alior, a na takich wymianach mi
    właśnie zależy z pomięciem PLN.

    4. Limit tranakcji internetowych wynosił 5000pln dziennie (lub równowartość w
    walucie), limit ten był taki sam dla wszystkich kont w Citi i nie można go było w
    żaden sposób podnieść. Tutaj Alior wydawał się bezkonkurencyjny z możliwością
    ustalenia limitów transakcji internetowych max. EUR 7000 na dzień. Citi całkiem
    niedawno dopiero zmienił tą bzdurę, bo widzę że jest możliwość ustawienia 10k pln.

    Szkoda tylko, że te swobodne limity Aliora to tylko na stronie internetowej, bo
    praktyka pokazuje zupełnie coś innego. Chyba Alior nie spodziewa się, że ktoś będzie
    online tymi kartami w Polsce płacił żeby blokować kartę po niemal każdej internetowej
    transakcji w walucie.

    > Jak będę potrzebował karty do płatności zagranicznych to sobie pewnie citi priority
    założę - tym bardziej, że, jak dopytałem, skoro mam KK (i login) to już nie muszę się
    z kurierem umawiać, umowę mogę podpisać w ST (albo ew. iść do oddziału - w sumie zysk
    żaden z tego, że już mam KK, ale za to kartę dostanę od ręki, a nie pocztą) - i albo
    spokój mi zapewni przelanie połowy oszczędności zamienionych na walutę, albo będę się
    bawił w ping-pong.
    > Na razie mi się jednak nie chce - ale że wiedza jest cenna, to właśnie zadałem im
    pytanie, jakie będą prowizji w przypadku, gdy karta jest podłączona do konta w EUR, a
    zapłata będzie np. w CZK.
    > Z tego, co jest na stronie, można wywnioskować, że karta ma cztery waluty
    rozliczeniowe - PLN, EUR, USD i GBP - zaś domyślną dla innych walut jest EUR (a nie,
    jak w aliorze, nieszczęsne USD), przeliczenie po kursie MC.
    > Jeśli się okaże, że citek nie bierze w przypadku takiej płatności dodatkowej
    prowizji, czy to kursowej czy "bezpośredniej", to ta karta może być bardzo wygodna do
    podróży po Europie - wystarczy zakupić jedynie euro - i oczywiście pamiętać o
    przełączeniu rachunków przed i po wyjeździe.

    Jest tak jak piszesz:
    https://www.online.citibank.pl/polish/services/Podpi
    ecie_karty_debetowej_do_konta_walutowego.htm

    Generalna zasada to taka, żeby kartą Citi w walucie nie płacić w EUR, USD, GBP (w
    zależności do której waluty podpięta) oraz nie wypłacać z bankomatów Citi, bo tutaj
    jako jedyny wyjątek przeliczenie jest po kursach Citishare (USD), a nie Mastercard
    (EUR).

    Wiadomość od Alior:

    "W odpowiedzi na otrzymaną korespondencję uprzejmie informuję, iż w przypadku
    wyjazdów zagraniczny należy przesłać taką informację o miejscu praz terminie wyjazdu.
    W kwestii transakcji internetowych również można przesłać taka informację.

    Niemniej jednak informuję, że zgodnie z Regulaminem Kart Płatniczych bank ma prawo
    zablokować Kartę w kwestiach bezpieczeństwa.
    Informację taką proszę przesłać po zalogowaniu do Kantoru Walutowego.

    Dodam, że nie ma możliwości ustalenia dyspozycji o nieblokowaniu kart."

    Rozumiem to tak: przed każdym wyjazdem i każdą internetową transakcją powinieniem ich
    uprzejmie poinformować o tym, że chcę wydać swoje pieniądze. Podczas odblokowywania
    karty (którą zablokowali mi po rezerwacji hotelu online) będąc na urlopie zapisali
    sobie w jakim kraju przebywam i poprosiłem żeby nie blokowali mi karty. Pech chciał
    że w trakcie tego urlopu była też transakcja internetowa z kraju w którym akurat nie
    przebywałem na urlopie, ani w którym nie mieszkam, więc Alior sobie zablokował tą
    kartę ponownie pomimo wcześniejszych telefonicznych ustaleń...

    Stiwi.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1