eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansowe › Koronawirus: czy ubezpieczenie turystyczne chroni przed epidemią?

Koronawirus: czy ubezpieczenie turystyczne chroni przed epidemią?

2020-01-30 12:47

Koronawirus: czy ubezpieczenie turystyczne chroni przed epidemią?

Jakie ubezpieczenie chroni przed koronawirusem? © psdesign1 - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (3)

Koronawirus 2019-nCoV pojawił się u schyłku grudnia w Wuhanie i od tej pory zdążył się już rozprzestrzenić na całe Chiny i kilkanaście innych krajów. Jak podaje portal tvn24.pl, w jego wyniku zmarło już 170 osób, a niemal 8 tysięcy jest zakażonych. To istotne zagrożenie szczególnie dla osób, które intensywnie podróżują po całym świecie. Porównywarka rankomat.pl sprawdziła, czy przed następstwami wirusa może ochronić nas ubezpieczenie turystyczne.

Przeczytaj także: Czy ubezpieczenie turystyczne chroni w czasie pandemii?

Przeprowadzona przez rankomat.pl analiza ofert firm ubezpieczeniowych oraz ich OWU nie przynosi niestety najlepszych wieści - okazuje się bowiem, że w przypadku niemal wszystkich z nich epidemia stanowi wyłączenie odpowiedzialności. W praktyce oznacza to, że z ubezpieczyciela zdjęty jest obowiązek pokrywania kosztów związanych z leczeniem, skutkami zakażenia oraz wypłacania jakichkolwiek odszkodowań z tego tytułu.

Nutą optymizmu może napawać fakt, że znajdziemy kilku ubezpieczycieli, którzy proponują ochronę również w razie epidemii. Do którego z nich zgłosić się w czasach zagrożenia koronawirusem?

Kiedy zostaje ogłoszona epidemia?


Epidemia to występowanie większej liczby przypadków zachorowań na określoną jednostkę chorobową w konkretnym czasie i w konkretnym miejscu. Stan epidemii ogłaszają lokalne władze, a w przypadku międzynarodowego zagrożenia – Światowa Organizacja Zdrowia. W chińskim mieście Wuhan, w którym wykryto pierwsze przypadki zarażenia koronawirusem mamy już do czynienia z epidemią, ale WHO nie ogłosiło stanu zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. Taki stan ogłaszany jest wówczas, gdy wirus stanowi zagrożenie dla innych państw poprzez międzynarodowe rozprzestrzenianie się choroby. Stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym ogłasza dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia po konsultacjach z zespołem ekspertów. Do tej pory z taką sytuacją mieliśmy do czynienia pięciokrotnie: w 2009 roku (H1N1, świńska grypa), w marcu 2014 roku (ebola), w maju 2014 roku (polio), w 2016 roku (wirus Zika), w 2019 roku (ebola). W przypadku takiego komunikatu ubezpieczenie turystyczne zakupione w towarzystwie, które wyłącza epidemię z zakresu ochrony w przypadku zarażenia się wirusem, będzie nieaktywne na całym świecie.

Co mówi OWU? Koronawirus a ubezpieczenie turystyczne


Każdy ubezpieczyciel indywidualnie reguluje tę kwestię. Wśród towarzystw, których polisę można zakupić na rankomat.pl tylko Axa i Wiener nie posiadają zapisu o tym, że epidemia jest generalnym wyłączeniem odpowiedzialności. Wszyscy pozostali ubezpieczyciele w razie wystąpienia epidemii nie pokrywają kosztów leczenia ani nie wypłacają żadnych odszkodowań. W OWU tych towarzystw możemy przeczytać, że:
„zakres udzielanej ochrony ubezpieczeniowej nie obejmuje [...] kosztów leczenia i usług assistance powstałych wskutek chorób i wypadków wynikających z epidemii oraz skażeń.”
Z analizy rankomat.pl wynika także, że towarzystwa mogą inaczej interpretować wystąpienie takiej epidemii. W przypadku Generali czy TU Europa czas ogłoszenia zagrożenia nie ma znaczenia – jeśli koszty leczenia powstały w wyniku epidemii, to ubezpieczyciel nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Z kolei w Axa Assistance, Nationale-Nederlanden czy PZU liczy się termin ogłoszenia epidemii – jeśli klient zakupi ubezpieczenie i uda się w podróż przed oficjalną informacją (ogłoszoną mediach, przez określone instytucje), ochrona będzie działać. Jednak jeśli epidemia zostanie ogłoszona po zakupie, ale jeszcze przed wyjazdem klienta, nie można liczyć na wsparcie.

fot. mat. prasowe

Czy ubezpieczenie turystyczne chroni w razie epidemii?

Większość działających na polskim rynku ubezpieczycieli nie gwarantuje ochrony w razie epidemii.


Zalecenia MSZ a ubezpieczenie turystyczne – o czym trzeba pamiętać?


W związku z serią zachorowań wywołanych koronawirusem 2019-nCoV polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało komunikat, w który odradza wszelkie podróże do Chin, które nie są konieczne. To trzeci - w czterostopniowej skali – stopień ostrzeżenia dla podróżujących. Warto na bieżąco sprawdzać takie komunikaty dotyczące wyjazdów – w tym okresie zwłaszcza do Chin, Tajlandii czy innych krajów azjatyckich. Przykładowo AXA Assistance bierze pod uwagę wszystkie ostrzeżenia wydawane przez polskie MSZ, jak również przez Światową Organizację Zdrowia, a Ergo nie ubezpiecza wyjazdów do krajów, na terenie których obowiązuje 4 stopień zagrożenia.

Koronawirus w Polsce, co wtedy?


W przypadku wystąpienia wirusa w Polsce ubezpieczenie turystyczne nie będzie obejmowało nas ochroną. A co z ubezpieczeniem na życie - czy możemy zabezpieczyć się na wypadek choroby przy pomocy takiej polisy?
- Jeśli wirus dotrze do Polski, to z tytułu choroby zarażony nie otrzyma wypłaty z ubezpieczenia na życie. Towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaca odszkodowanie za „nazwane” w Warunkach Ubezpieczenia choroby, np. zawał serca, udar mózgu, czy nowotwory złośliwe. Dlatego zawsze trzeba sprawdzić, które z nich znajdują się w polisie. Każdy może jednak ubezpieczyć się na wypadek hospitalizacji z powodu choroby. Wtedy zarażeni koronawirusem za każdy dzień pobytu w szpitalu, otrzymają wypłatę z ubezpieczenia – komentuje Piotr Siekański, Menedżer Produktu Ubezpieczeń Życiowych Rankomat.

Jeśli dojdzie w naszym kraju do śmiertelnego przypadku, to posiadając ubezpieczenie na życie, rodzina ubezpieczonego otrzyma wypłatę z ubezpieczenia. Wyłączenia na wypadek śmierci są nieliczne (samobójstwo, obecność w rejonie wojny), a karencje obowiązują zazwyczaj do 6 miesięcy od zawarcia polisy.

Koszty leczenia w Chinach i ubezpieczenie na wypadek epidemii


Wyjazd bez aktywnej ochrony ubezpieczeniowej do Chin jest bardzo ryzykowny. Koszty leczenia w Państwie Środka nie należą do najniższych. Za dobę spędzoną w szpitalu zapłaci się od 60 do nawet 200 dolarów. Wizyta u lekarza to koszt około 90 dolarów. Do tego trzeba doliczyć koszty leków i badań. Suma gwarantowana ubezpieczenia, które działa nawet w razie epidemii w przypadku wyjazdu do Chin nie powinna być niższa niż 30 000 – 40 000 euro. Warto sprawdzić też zakres usług assistance. Najlepiej, by zapewniał szereg usług, które z punktu widzenia zarażenia koronawirusem będą niezbędne, należą do nich między innymi:
  • organizacja transportu powrotnego do kraju lub miejsca, z którego podróż będzie kontynuowana,
  • organizacja zakwaterowania na czas rekonwalescencji,
  • organizacja transportu zwłok lub pogrzebu za granicą,
  • organizacja zakwaterowania i powrotu dla osób towarzyszących w podróży,
  • dostarczenie leków i pomoc finansowa.

Ile kosztuje ubezpieczenie do Chin?


Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko te dwa towarzystwa, które gwarantują wsparcie w razie epidemii, to i tak do wyboru mamy kilka pakietów. Najtańszą polisę można mieć już od 4,25 zł dziennie. Najbardziej rozbudowany pakiet (z kosztami leczenia na ponad 200 000 złotych i szerokim zakresem usług assistance) kosztuje 20 zł/dzień.

fot. mat. prasowe

Ile kosztuje dzienne ubezpieczenie do Chin aktywne w razie epidemii?

Pełna opcja ubezpieczeniowa to wydatek rzędu 20 zł dziennie.


oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: