eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 154

  • 120. Data: 2005-12-22 00:05:25
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 21 Dec 2005 14:51:30 +0100, Jurek Wawro wrote:
    >J.F. napisał(a):
    >> Ba, rezerwa walutowa przyda sie chyba takze przy braku zadluzenia
    >> panstwa, zeby nie wystapil brak plynnosci w handlu zagranicznym.
    >
    >Rezerwa jest potrzebna przede wszystkim w celu obrony złotówki
    >przed ewentualnymi atakami spekulantów w rodzaju Sorosa.

    Hm, Sorosowi sie udalo bo funta broniono.
    Strategia NBP ma byc bodajze niebronienie zlotowki :-)

    Przy okazji moze sie ktos orientuje - czy bank/inna osoba
    prawna/fizyczna moze w NBP wymienic walute na zlotowki
    lub odwrotnie po ustalonym kursie dnia ?
    Czy NBP robi to tylko wtedy kiedy sam chce ?

    >Jednak twierdzenie, że jej wielkość jest akurat w sam raz nie wydaje się
    >uzasadnione.

    No coz, w tej kwesti NBP to moze nie jest najlepsze
    zrodlo, ale
    http://www.nbpportal.pl/common/Wiadomosc.jsp?nid=983
    2&ps=0

    Jaki poziom rezerw uznawany jest za bezpieczny? Praktyka banków
    centralnych pokazuje, ze w przypadku krajów mniej rozwinietych, za
    bezpieczny uznawany jest poziom rezerw walutowych przekraczajacy
    równowartosc szesciomiesiecznego importu. Równoczesnie waznym
    kryterium jest takze zalozenie, iz rezerwy walutowe powinny co
    najmniej byc tak duze jak krótkoterminowe zadluzenie kraju. Ale
    jednoczesnie nie wolno zapominac o zadluzeniu dlugoterminowym i
    relacji rezerw do wartosci calego dlugu zewnetrznego. To bardzo
    istotne, gdyz - w sytuacji ewentualnie zwiekszonego ryzyka -
    inwestorzy moga zadac zwrotu czesci zadluzenia dlugoterminowego - moga
    sprzedac obligacje skarbowe.



  • 122. Data: 2005-12-22 00:31:33
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    J.F. <j...@p...onet.pl> writes:

    > A to niekoniecznie. Kupujesz np auto - zadna inwestycja,
    > a lepiej nie wydawac calej posiadanej gotowki.

    To jednak jest inwestycja. Np. oszczednosc czasu. Taksowki sa zwykle
    po 1,60+ + pare zlotych na starcie. Itd.

    Oczywiscie ze nie nalezy wydawac calej gotowki, tak powinno byc
    raczej zawsze.

    >>Zalezy dosc mocno. Stopy procentowe i inflacja to jedno ale nikt
    >>normalny (bank) nie pozyczy klientowi (klientom danej grupy) pieniedzy
    >>na 10% jesli szansa na ich niewyplacalnosc wynosi 20%.
    >
    > Tak pisza w podrecznikach, ale czy w Polsce stosowane ?

    Tak wyglada. Wezmy np. takiego Providenta. Albo kredyty "konsumpcyjne".
    A z drugiej strony hipoteczne, gdzie ryzyko jest znacznie mniejsze.

    > Ze jak BC zabraknie, to mu rzad pozyczy. W druga strone
    > to juz nie takie pewne :-)

    Chyba w zadna nie jest. Tyle ze bankowi tak latwo nie zabraknie,
    bo jakby nawet wszystko inne zawiodlo to on prowadzi emisje, a tylko
    sumaryczny zysk wplaca do budzetu :-)

    >>W Polsce mamy NBP ale jest wiele krajow ktore obywaja sie bez
    >
    > Ktore ?

    Np. Wielka Brytania. Np. USA. Kraje eurolandu to troche inna bajka
    ale w sumie takze.

    > Hm ... poki pieniadz byl w zlocie to tak.
    > Jak jest calkowicie wymienialny na inne walory to tez.
    > Ale jak sie zabezpieczyc przed nadmierna emisja ?

    A to zupelnie inna sprawa - niezaleznie od panstwowosci banku
    centralnego (centralnych) musza one dzialac wedlug odpowiednich
    regul (zreszta dotyczy to wszystkich). Ale nie takich regul jak im
    np. aktualny rzad wymysli.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 123. Data: 2005-12-22 07:07:35
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl>

    Marcin Kaminski napisał(a):
    >> To, że jest "podobny", nie znaczy, że jest ok.
    >
    >
    > "Nie znaczy, że jest ok" to bardzo ogólne stwierdzenie. Nie jest ono
    > tożsame ze stwierdzeniem "jest niedorzeczny" :)
    >
    Po pierwsze - ja nie twierdzę, że jest niedorzeczny.
    Pojawiły się argumenty - więc zaproponowałem ich rozważenie.
    Po drugie - uznałem stwierdzenie iż nasz system finansowy jest podobny
    do innych jako argument (no bo po co się to stwierdzenie pojawiło).
    I powyższe zdanie wystarcza do odrzucenia takiego argumentu.
    Nie na mnie bowiem spoczywa obowiązek jego uzasadnienia.

    Jurek


  • 124. Data: 2005-12-22 07:20:44
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl>

    J.F. napisał(a):

    > Hm, Sorosowi sie udalo bo funta broniono.

    Później (po ataku na GBP) były jeszcze
    giełdowe spekulacje na podobną skalę na rynkach
    dalekiego wschodu - wywołujące kryzysy gospodarcze.

    > Strategia NBP ma byc bodajze niebronienie zlotowki :-)

    Być może - w końcu prezesem jest człowiek, który
    uważa iż on nie odpowiada za kierowane przez siebie instytcje
    (on jest jedynie "od wypracowywania strategii").
    Z tego co pamiętam - w czasach H. Gronkiewicz-Waltz były
    interwencje NBP.

    >>Jednak twierdzenie, że jej wielkość jest akurat w sam raz nie wydaje się
    >>uzasadnione.
    >
    > http://www.nbpportal.pl/common/Wiadomosc.jsp?nid=983
    2&ps=0
    > Jaki poziom rezerw uznawany jest za bezpieczny? Praktyka banków
    > centralnych pokazuje [...]

    Wszystko to są jedynie pewne przesłanki.
    Zdaje się, że nie ma rozstrzygających argumentów.
    Można uzasadniać, że rezerwy są zbyt duże, jak i to,
    że są nie wystarczające.
    Ja sądzę, że konieczna byłaby dyskusja nad założeniami
    polityki NBP, a następnie - konfrontacja proponowanych założeń
    z możliwościami. Pierwsze zadanie ma charakter polityczno -
    ekonomiczny. Drugie - należy do kompetencji specjalistów.
    Póki w NBP zasiada tak odporny na argumenty człowiek,
    jak Balcerowicz - nie widzę szans na takie działania.
    Jego zdaniem NBP ma być państwem w państwie - niezależnym
    od demokratycznych władz, odpowiadający jedynie przed
    "Bogiem i historią".

    Jurek


  • 125. Data: 2005-12-22 08:56:43
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl>

    J.F. napisał(a):
    >>jeśli zatrzymalibyśmy w dowolnym momencie strumień towarów i usług,
    >>i policzyli ich wartość, to okazałoby się że wartość towarów i usług
    >>jest dużo mniejsza, niż podaż pieniądza.

    > Ale czy to jest wlasciwa rubryka ?
    > Dlaczego nie "produkcja globalna" albo PKB ?

    Zastanawiałem się nad tym.
    Żadna z tych wartości nie odzwierciedla dokładnie strumienia
    towarów i usług o które nam chodzi. Wartość dodana wydała mi się
    najwłaściwsza - bo obrazuje zmianę netto podaży towarów i usług.
    To jest jedynie moja próba znalezienia uzasadnienia
    do zasłyszanej tezy. Przedstawione szacunki wydają się
    potwierdzać, że jest ona prawdziwa. Jeśli ktoś potrafi
    przedstawić dokładniejsze dane - będę wdzięczny

    >>Podaż pieniadza w tym okresie to niecałe 135 mld zł.
    >
    > M0 ?

    M3

    > Jakbym tak mial szacowac .. hm, wyjdzmy od PKB, 380mld
    > rocznie, 32mld miesiecznie, ~1mld dziennie.
    [...]
    > W sumie to bym rzekl ze przecietny [wazony wartoscia] czas
    > obrotu towaru to jest chyba jednak ponad miesiac.
    > A jak sie okaze ze dluzszy, to jednak nie masz racji.

    Jeśli byłby to miesiąc - to chyba jeszcze miałbym rację.

    > Czy to jednak ma jakies znaczenie ? Skoro gospodarka dziala stabilnie,
    > to jest pieniedzy tyle ile trzeba :-)

    Ma znaczenie.
    Gospodarka będzie działała stabilnie także przy niedoborze
    pieniadza. Ale ma to wiele negatywnych skutków w dłuzszej perspektywie
    czasowej (vide początek lat 90-tych).

    Jurek


  • 126. Data: 2005-12-22 15:09:34
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: "Glenn" <g...@b...pl>

    Jurek Wawro wrote:

    > Ja sądzę, że konieczna byłaby dyskusja nad założeniami
    > polityki NBP, a następnie - konfrontacja proponowanych założeń
    > z możliwościami.



    Parę osób próbowało z Tobą dyskutować, ale poza tym że przedstawiłeś pewną
    koncepcję nie raczyłeś odpowiedzieć na żadne z zadanych pytań. Zamiast
    odpowiedzi zacząłeś rzucać inwektywy a następnie oświadczyłeś, że to
    wszystko wina Balcerowicza. I dziwisz się, że w końcu przestałeś być
    traktowany poważnie?




    --
    /Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
    przyszłość/ Woody Allen


  • 127. Data: 2005-12-22 16:09:34
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: Jurek Wawro <j...@t...pl>

    Glenn napisał(a):
    >
    > Parę osób próbowało z Tobą dyskutować, ale poza tym że przedstawiłeś pewną
    > koncepcję nie raczyłeś odpowiedzieć na żadne z zadanych pytań. Zamiast
    > odpowiedzi zacząłeś rzucać inwektywy a następnie oświadczyłeś, że to
    > wszystko wina Balcerowicza. I dziwisz się, że w końcu przestałeś być
    > traktowany poważnie?

    Po pierwsze - nie sądź wszystkich swoją miarą.
    Z tego, że Ty wyczytałeś z moich wypowiedzi jedynie "inwektywy" nie
    wysuwałbym pochopnych wniosków.
    A po drugie - gdy pisałem o dyskusji, nie miałem na myśli
    dyskusji internetowych, tylko konsenus polityczny.

    Jurek


  • 128. Data: 2005-12-22 16:23:10
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: "Glenn" <g...@b...pl>

    Jurek Wawro wrote:
    > Glenn napisał(a):
    >>
    >> Parę osób próbowało z Tobą dyskutować, ale poza tym że przedstawiłeś
    >> pewną koncepcję nie raczyłeś odpowiedzieć na żadne z zadanych pytań.
    >> Zamiast odpowiedzi zacząłeś rzucać inwektywy a następnie
    >> oświadczyłeś, że to wszystko wina Balcerowicza. I dziwisz się, że w
    >> końcu przestałeś być traktowany poważnie?
    >
    > Po pierwsze - nie sądź wszystkich swoją miarą.

    Nie tylko na moje pytania nie odpowiedziałeś-więc liczba mnoga jak
    najbardziej uprawniona.


    > Z tego, że Ty wyczytałeś z moich wypowiedzi jedynie "inwektywy" nie
    > wysuwałbym pochopnych wniosków.

    Nie wyczytałam jedynie inwektyw. Przedstawiłeś pewną koncepcję i zacząłeś
    dyskusję. Im więcej pytań padało, na które nie chciałeś lub nie potrafiłeś
    odpowiedzieć tym częściej uciekałeś w dziecinne odzywki.

    > A po drugie - gdy pisałem o dyskusji, nie miałem na myśli
    > dyskusji internetowych, tylko konsenus polityczny.

    Skoro stawiasz jakąs tezę na publicznej grupie dyskusyjnej to nie możesz
    spodziewać się, że wszyscy zaczną klaskać w łapki i potwierdzać wszystko co
    raczysz napisać - a pojawiające się wątpliwości byłeś w stanie skwitować
    tylko zbiorowym nazywaniem adwersarzy liberałami (to zdaje się miała być
    obelga :-) ) i wezwaniem do odejścia Balcerowicza.


    --
    /Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
    przyszłość/ Woody Allen


  • 129. Data: 2005-12-22 16:48:32
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: Jurek Wawro <j...@t...pl>

    Glenn napisał(a):

    > Nie tylko na moje pytania nie odpowiedziałeś-więc liczba mnoga jak
    > najbardziej uprawniona. [...]

    Odpowiedziałem na wszystkie (Twoje też).
    Może coś przeoczyłem - jestem gotów uzupełnić.
    Twoją ocenę dyskusji pozostawiam bez komentarza - bo nie ma co komentować.

    Jurek


  • 130. Data: 2005-12-22 16:55:29
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: "Glenn" <g...@b...pl>

    Jurek Wawro wrote:
    > Glenn napisał(a):
    >
    >> Nie tylko na moje pytania nie odpowiedziałeś-więc liczba mnoga jak
    >> najbardziej uprawniona. [...]
    >
    > Odpowiedziałem na wszystkie (Twoje też).

    Dobre! Odpowiadałeś owszem, ale nie na zadane pytania - ani moje, ani
    Krzysztofa, ani Catberta.


    > Może coś przeoczyłem - jestem gotów uzupełnić.

    Musiałbyś w ogóle zacząć.


    > Twoją ocenę dyskusji pozostawiam bez komentarza - bo nie ma co
    > komentować.


    Też tak myślę, że nie ma co komentować - to się komentuje samo.


    --
    /Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
    przyszłość/ Woody Allen

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1