eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRe: Polskei karty › Re: Polskei karty
  • Data: 2016-10-17 17:25:23
    Temat: Re: Polskei karty
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nu2pg8$gdh$...@g...aioe.org...
    On 10/17/2016 11:30 PM, J.F. wrote:
    >>> A dlaczego ma płacić 3 razy więcej z kartą niż bez karty?
    >> Nie - placi 3 razy wiecej, niz ten, ktory jedzie 3x dalej.
    >> Bo 3x wsiada do pojazdu, a przy kazdym wsiadaniu oplata :-)

    >Nie, to tak nie działa (a przynajmniej nie powinno, w dobrze
    >zaprojektowanym systemie).
    >W tym przykładowym Tokio to działa w skrócie "na dystans, od
    >przewoźnika".

    Ten propagator o ktorym pisalem, zachwycal sie systemem z HK, gdzie
    w/g niego placilo sie za wejscie.

    >>>> W Japonii w automacie na stacji mogłem wyklikać, że tą kartą będę
    >>>> jeździł 3 miesiące między stacją X a Y, zapłaciłem, i miałem
    >>>> "trzymiesięczniówkę" na tym odcinku (linie metra czy podmiejskich
    >>>> [...

    >> No to we Wroclawiu dziala podobnie.
    >> Zamawiasz "Urbancard", a potem sobie na niej kodujesz takie bilety
    >> jakie
    >> chcesz.
    >> A tymze Urbancard mozesz takze zaplacic za ... hoho, jakie miasto
    >> mialo
    >> ambitne plany, a g* z tego wyszlo.
    >> A z wygoda ma to tyle wspolnego co ja z zakonnica :-)

    >No właśnie. Każde miasto/gmina sobie coś samemu kombinuje, i d... z
    >tego wychodzi :)

    Miasto to oczywiscie gdzies zamowilo, wiec oferenet moze wciskac tez w
    innych miastach.

    >>>>> W Japonii czy HK właściwie nie ma czegoś takiego jak "kontrola
    >>>>> biletów", bo system jest zaprojektowany tak, że nie da się z
    >>>>> niego
    >>>>> korzystać bez uiszczenia opłaty.
    >>>>> To nie jest jakieś "rocket science".
    >>>> No, pokazywales - bramki przy wejsciu do metra.
    >>>> Ale u nas w kraju jest tylko jedno metro.
    >>> I zapomniane koleje podmiejskie.
    >> Ale juz stacje trzeba by ogrodzic, zeby nikt obok bramki sie nie
    >> przemknal bez biletu.

    >No niestety, to również kwestia mentalności.
    >W Tokio bramki to metra i pociągów są domyślnie otwarte, bo raz, że
    >szybciej, dwa, mniej się zużywaja (nie trzeba nieustannie zamykać i
    >otwierać), a trzy, nikt tego nie nadużywa.

    >>> Kwestia taryfy jest ustalana przez przewoźnika.
    >
    >> A technicznie to jak ?
    >> Miesieczny juz podales - mozna kupic w automacie, a jednorazowe ?
    >> Kupuje sie z gory, czy bramki takze przy wyjsciu i nalicza
    >> automatycznie ?

    >Panie, komputery, samo się liczy! :)
    >W metrze/pociągach nalicza od wejścia do wyjścia (do/ze stacji).
    >To działa też z biletami, które kupiło się w automacie za gotówkę:
    >wybieramy sumę, za jaką chcemy kupić bilet, lub od stacji X do Y. Jak
    >pojedziemy dalej, niż pozwala na to kupiony bilet - to można (trzeba)
    >dopłacić przed opuszczeniem stacji.

    No i cos mi sie tu nie zgadza :-)

    Doplata jak rozumiem tylko do papierowego biletu, kupionego na
    konkretna trase za konkretna cene, posiadacz karty nie musi nic
    wybierac z gory, samo mu sie sciagnie ?

    Ale ... bramki stale otwarte, czyli co - kolejka Japonczykow stoi
    grzecznie do czytnika, kazdy przyklada karte, czytnik piszczy i mozna
    isc dalej ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1