Zgadza się , ale miałem na myśli ze nie oferują rezerwacji poprzez
połączenie szyfrowane.


--
pozdrawiam
Paweł Galiński
tel. 608-311-704
GG 2219644
www.wSopocie.spanie.pl
www.nkmp.univ.gda.pl

do góry

> Hmm... ? Wszedlem na ta strone i widze tylko formularz rezerwacji do
> WYDRUKOWANIA i przefaxowania do nich.
>
> Czyli SSL niepotrzebne tu.

Najzupełniej słusznie. Faktycznie obciążą kartę za jeden nocleg, tak jak
zapowiadają, bo na tym polega rezerwacja.

Ja bym się nie obawiał szachrajstw. W Paryżu nie, ale dokonywałem podobnej
operacji w Lizbonie.

do góry

Wojciech Nawara wrote:
> Audyt IT napisał(a):
>
>> No nie, w sklepie albo podaje się pin albo podpisuje slip a kasjerka
>> nie ma na kopii wydruku numeru CVV2.
>
>
> Straszne. To podaj mi sam numer Twojej karty. CVV2 sobie zachowaj.
>
>> Dlatego transakcje internetowe są objęte większym ryzykiem.
>
>
> Dlaczego?

Nie możemy osobiście reklamować transakcji w sklepie. Towar dostajemy
później albo wcale jeśli firma jest nierzetelna. No i nie podpisujemy slipa.

>
>> Firma powinna bezwzględnie stosować SSL a jeśli nie da się potwierdzić
>> czy jest to firma sprawdzona to nie podawałbym numeru karty na stronie
>> firmy. Dlatego oni powinni stosować albo pośrednika przyjmującego
>> numer karty albo centrum autoryzacyjne.
>
>
> O ile polskie CA znasz na pamięć, to znasz zagraniczne CA?

Jak kupuję na numer karty to zawsze sprawdzam do kogo należy domena
internetowa firmy przyjmującej kartę. Potem pytam w grupie dyskusyjnej z
danego kraju czy znają tą firmę, czy jest duża. Może są inne sposoby to
chętnie je poznam. Zawsze warto zmiejszyć ryzyko transakcji. Nic więcej
się nie da dopóki nie wprowadzą systemu 3D secure.

>
>> Co do hoteli, ryzyko nie jest tak duże jak w innych przypadkach
>> bo można reklamować przez chargeback jeśli dadzą za duży rachunek, bo
>> w hotelu się mieszka i podpisuje ten rachunek i dostaje się go.
>
>
> Reklamować przez co? Chargeback to normalny zwrot na kartę.
> A reklamować możesz wszystko. Po prostu.

Z hotelami jest mniejsze ryzyko bo w hotelu się przebywa i podpisuje
rachunek i inne dokumenty hotelowe. W razie reklamacji hotel nie wykaże
się moim podpisem z pobytu i reklamacja zostanie dla mnie uznana.
Przy zakupie towarów może być gorzej dojść odszkodowania jeśli sklep
przysyła wartościowy przedmiot listem niepoleconym.

do góry

Audyt IT napisał(a):


> Nie możemy osobiście reklamować transakcji w sklepie. Towar dostajemy
> później albo wcale jeśli firma jest nierzetelna. No i nie podpisujemy
> slipa.

No własnie. Nie podpisujemy slipa. To sprzedawca musi udowodnić, że
skorzystaliśmy z jego usług. W przypadku transakcji MO/TO/IO domyślnie
to właśnie klient ma rację.

> Jak kupuję na numer karty to zawsze sprawdzam do kogo należy domena
> internetowa firmy przyjmującej kartę. Potem pytam w grupie dyskusyjnej z
> danego kraju czy znają tą firmę, czy jest duża. Może są inne sposoby to
> chętnie je poznam. Zawsze warto zmiejszyć ryzyko transakcji. Nic więcej
> się nie da dopóki nie wprowadzą systemu 3D secure.

Wychodzisz czasem na ulicę? Samochód może Cię rozjechać.
Przed każdym wyruszeniem w drogę sprawdzasz, czy czasem nie wystrzeli Ci
opona albo nie uszkodzą hamulce?

Człowieku, opanuj się.

> Z hotelami jest mniejsze ryzyko bo w hotelu się przebywa i podpisuje
> rachunek i inne dokumenty hotelowe. W razie reklamacji hotel nie wykaże
> się moim podpisem z pobytu i reklamacja zostanie dla mnie uznana.
> Przy zakupie towarów może być gorzej dojść odszkodowania jeśli sklep
> przysyła wartościowy przedmiot listem niepoleconym.

Ale to klient ma domyślnie rację, a nie sklep. Reklamacja transakcji bez
fizycznej obecności karty jest ZDECYDOWANIE prostsza od klasycznej
transakcji.

do góry

Audyt IT <g...@w...pl> writes:

> No nie, w sklepie albo podaje się pin albo podpisuje slip a kasjerka
> nie ma na kopii wydruku numeru CVV2.

Moze sobie przepisac z karty. BTW: jaka masz gwarancje, ze terminal
w sklepie nie zapamieta Twojego PINu oraz zawartosci sciezki
magnetycznej karty, i ze nastepnie kasjerka nie pojdzie z tym do
bankomatu?

> Dlatego transakcje internetowe są
> objęte większym ryzykiem.

Dla sklepu, tak.

> Firma powinna bezwzględnie stosować SSL

Stosowanie lub nie SSL jest zupelnie ortogonalne w stosunku do tych
niebezpieczenstw.

> Istnieje zwiększone ryzyko przy korzystaniu z firmy
> która tego nie stosuje. Co do hoteli, ryzyko nie jest tak duże jak w
> innych przypadkach bo można reklamować przez chargeback

Raczej przez pisemna reklamacje w banku.

> jeśli dadzą za
> duży rachunek, bo w hotelu się mieszka i podpisuje ten rachunek i
> dostaje się go.

A jak sie nic nie podpisze to problem jest wiekszy czy mniejszy?
--
Krzysztof Halasa

do góry

> (..) W przypadku transakcji MO/TO/IO domyślnie
> to właśnie klient ma rację.

a gdzie to jest napisane (nie licząc postów na pbb)?

pix

do góry

Wojciech Nawara <u...@n...wytnij.info> wrote:
> No własnie. Nie podpisujemy slipa. To sprzedawca musi udowodnić, że
> skorzystaliśmy z jego usług. W przypadku transakcji MO/TO/IO domyślnie
> to właśnie klient ma rację.

Umowa sprzedawcy z Polcardem przy MO/TO jest taka, że właściwie niczego
Polcard Ci nie gwarantuje, a nawet jak Ci przeleją zapłatę, to w każdej
chwili mogą ją odebrać :)

P.

do góry

>
> No własnie. Nie podpisujemy slipa. To sprzedawca musi udowodnić, że
> skorzystaliśmy z jego usług. W przypadku transakcji MO/TO/IO domyślnie
> to właśnie klient ma rację.
>

Jakby to było takie proste to wystarczyłoby pójść do kawiarni internetowej
i kupić coś z dostawą na krewnego. Potem reklamować że sprzedawczyni
opublikowała numer karty i kto inny to kupił.

do góry

Jeszcze jedna sprawa. Upewnij się że ta strona rzeczywiście należy do
hotelu a nie do prywatnej osoby która kradnie numery kart.

do góry

On Mon, 01 Aug 2005 10:51:53 +0200, Audyt IT <g...@w...pl> wrote:

>Jakby to było takie proste to wystarczyłoby pójść do kawiarni internetowej
>i kupić coś z dostawą na krewnego. Potem reklamować że sprzedawczyni
>opublikowała numer karty i kto inny to kupił.

To jest takie proste. Tylko potem zapukaja do Twych drzwi panowuie w
niebieskich mundurkach.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/2005-06-19_Ple
ner/F1010031.html
___________/ GG: 3524356

do góry