eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCzy ktoś ćwiczył chargeback zapłaty przez Curve? › Re: Czy ktoś ćwiczył chargeback zapłaty przez Curve?
  • Data: 2023-05-16 15:45:33
    Temat: Re: Czy ktoś ćwiczył chargeback zapłaty przez Curve?
    Od: "witrak()" <w...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Monday, May 15, 2023 at 7:47:57 PM UTC+2, Marcin Mokrzycki wrote:
    > poniedziałek, 15 maja 2023 o 12:08:06 UTC+2 witrak() napisał(a):

    > Co do zasady, chargeback ma być ostatecznym sposobem rozwiązania problemu,
    > czyli najpierw powinieneś spróbować się dogadać ze sprzedawcą. Dopiero
    > gdy to zawiedzie, powinieneś zwrócić się do do banku z wnioskiem
    > o zastosowanie procedury chargeback.
    Oczywiście, powinienem. Ale nie muszę udowadniać, że to zrobiłem. A już absolutnie
    nie bank o tym decyduje. Problem w tym konkretnym przypadku w tym, że są "dwa banki"
    - fintech Curve i bank Citi. I każdy z nich może powiedzieć "to tamci powinni, nie
    my".
    *Dlatego pytałem, jak w praktyce to wygląda.*

    Bank ma obowiązek niezwłocznie przekazać każde prawidłowo przygotowane zgłoszenie
    chargeback. Bank bowiem nie rozstrzyga zasadności chargebacku - to jest robione przez
    Mastercard/VISA. I za to ta instytucja - niezależnie od tego jaki jest wynik -
    pobiera opłatę za arbitraż.
    Kontakt ze sprzedawcą jest oczywiście wskazany (bo to zwiększa szanse na wygraną w
    arbitrażu), ale jego brak nie uprawnia banku do niezrealizowania jego części
    procedury. Z bardzo prostego powodu: milczenie, albo fałszywy adres/kontakt do
    sprzedawcy blokowałby kupującego.

    Znajomi z zagranicy twierdzą, że można nawet całą procedurę uruchomić bez
    pośrednictwa banku - jest podobno jakiś formularz (którego zdaje się nasze banki nie
    chcą klientom udostępniać), który się wypełnia i wprost do operatora wysyła.

    A gdzieś w sieci wyczytałem (dawno), że nawet, jak merchant wygra, to ponosi koszt
    arbitrażu (część?), co powoduje, że lepiej dla niego do arbitrażu nie dopuszczać,
    stąd często uznawanie reklamacji na niewielkie kwoty nawet w przypadkach
    niewątpliwych (kantów klienta) a trudnych do udowodnienia, bo może wyjść taniej niż
    opłata.

    > W Twojej sytuacji są szanse, że bank odmówi przekazania Twojej sprawy
    > dalej, gdyż najpierw powinieneś zgłosić sprzedawcy odstąpienie od umowy
    > i poprosić o zwrot pieniędzy. Dopiero w sytuacji braku odpowiedzi ze strony
    > firmy, możesz wystąpić do banku o interwencję.
    Lol. Jak udowodnisz brak odpowiedzi? Np. Wysyłasz pod oficjalny adres polecony i
    dostajesz zwrot.

    Że nasz bank może odmówić to inna sprawa - nasze banki wbrew oczywistym przepisom
    odmawiają zwrotu kasy, gdy klient kwestionuje obciążenie konta karty kredytowej
    (jeśli okaże się, że klient nie ma racji, to bank obciąża go zwróconą kwotą łącznie z
    odsetkami). O tym kiedyś pisał chyba prezes UOKIK.

    *Zatem, jeszcze raz: Ktoś ćwiczył w praktyce chargeback? z Curve?*

    Pozdr.

    witrak()

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1