eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Dlaczego progresja podatkowa jest uznawana niejako za normę?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 21. Data: 2021-05-24 16:24:11
    Temat: Re: Dlaczego progresja podatkowa jest uznawana niejako za normę?
    Od: rAzor <h...@h...il>

    _Master_ pisze:
    > Czy w długiej perspektywie wejście do UE było słuszne czy tylko
    > opłacalne w krótkiej perspektywie? ;-)

    Kurwiu jeden kto podpisał akces do UE i ile lat minło
    Dlaczego brat zabił brata kurwiu!

    --
    Z lewactwem się nie dyskutuje. Lewactwo wali się w ryj w obronie własnej.


  • 22. Data: 2021-05-24 20:54:56
    Temat: Re: Dlaczego progresja podatkowa jest uznawana niejako za normę?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Piotr Gałka <p...@c...pl> writes:

    >> Podobnie zmniejszenie stawek powoduje zmniejszenie przychodów - system
    >> powinien być "dostrojony" na maksimum przychodów.
    >
    > Uważam, że takie dostrajanie podatków jest wielkim błędem wynikającym
    > z bardzo krótkowzrocznego patrzenia przez tych co o tym decydują.

    Możliwe, tego nie oceniam.

    > Gdyby móc przeprowadzić taki eksperyment, że w dwu identycznych państwach:
    > - w jednym dostrajamy podatki tak jak piszesz,
    > - w drugim są one o np. 30% niższe
    > to jestem prawie pewien, że w tym drugim przychody z podatków będą
    > rosły szybciej niż w tym pierwszym (bo pieniądze zostające w
    > prywatnych rękach będą lepiej inwestowane niż te zebrane przez
    > państwo) i po iluś (? może 15) latach przychody z podatków w obu tych
    > państwach się zrównają a potem w tym drugim będą nadal rosły szybciej
    > niż w tym pierwszym.

    Obawiam się że to zależy od wielu czynników - zbyt wielu, by dało się to
    tak uprościć. Ale nie twierdzę, że tak nie będzie.

    Inna sprawa, że przychody podatkowe nie powinny być najważniejsze na
    dłuższą metę. Zamożność społeczeństwa - tak, ale przychody spadać wraz
    ze spadkiem potrzeb podatkowych. Obecnie nierealne ale kiedyś - kto wie?

    > Tylko, że perspektywy 15 i więcej lat politycy nie ogarniają. Oni się
    > chcą nachapać tu i teraz.

    Bez wątpienia. Zresztą nie trzeba 15 lat - wystarczy pięć.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 23. Data: 2021-05-24 22:20:09
    Temat: Re: Dlaczego progresja podatkowa jest uznawana niejako za normę?
    Od: Zdzichu500 <n...@n...org>

    Witam

    W dniu 23.05.2021 o 18:38, Mateusz Bogusz pisze:
    > Dlaczego w większości świata progresje podatkową uznaje się za normę?

    W zasadzie realnej progresji nigdzie nie ma. Jest tylko zwiększenie
    podatków dla trochę lepiej zarabiających. Buffett (jakby ktoś nie
    kojarzył, to jeden z najbogatszych ludzi na świecie) kiedyś powiedział,
    że miliarderzy płacą procentowo niższe podatki od dochodów niż jego
    sekretarka:
    https://money.cnn.com/2013/03/04/news/economy/buffet
    t-secretary-taxes/index.html


    > Bynajmniej nie chce argumentować za degresją.

    Ona występuje w realnym świecie dla prawdziwie bogatych. Chyba, że
    rozumujemy jak polski rząd w komunikacie, że bogaty to jest człowiek z
    dochodami rzędu 10K PLN/m-c.

    > Ale skoro tak wielu mówi
    > że "podatki powinny być m.in. sprawiedliwe" to dlaczego podatek liniowy
    > nie jest normą dla większości?

    Skądś państwo musi brać pieniądze na różne wydatki bo tak chce większość
    wyborców. Od najbiedniejszych nie może za bardzo więcej ściągnąć bo ich
    jest dużo i jak ich wkurzy to nie wybiorą następnym razem. A dlaczego
    nie od prawdziwie bogatych? Pewnie z wielu powodów. Choćby z tego, że
    taki bogaty ma sztab ludzi, którzy cały czas myślą jak zapłacić mniej.
    Do jakiego kraju przenieść jaką spółkę, żeby nic nie zapłacić itp.
    Ostatecznie lepiej takich ludzi nie wkurzać bo po zakończeniu kariery
    można u nich dostać nieźle płatną robotę albo "dadzą" parę baniek na
    kampanię i znowu będzie się rządzić.
    Więc zostają te szaraki, które zarabiają trochę lepiej niż przeciętna.
    Nie jest ich na tyle dużo, żeby się specjalnie liczyli w wyborach. A
    jednak można od nich wyciągnąć w sumie więcej kasy niż w sumie od tych
    biedniejszych (powiedzmy, ze przyjmiemy tutaj podział na obecnym progu
    podatkowym). Taka osoba, która zarabia te ok 10K PLN/m-c z etatu czy
    działalności gospodarczej przecież nie będzie kombinować (trochę może
    tak, ale nie aż tak jak miliarderzy), nie ma do dyspozycji sztabu
    prawników itp. więc jest ją najłatwiej "oskubać" i to się dzieje. Nie
    mówiąc, że bogatym w sumie taki układ pasuje, bo lepiej zarabiający mają
    mniejsze szanse na uskładanie kapitału by stworzyć jakiś większy biznes,
    który ewentualnie by im zagroził. A biedniejsi wyborcy się cieszą, że te
    "oszusty i nieroby" z dochodem 10K PLN/m-c zapłacą więcej.
    Zresztą nie trzeba być prawdziwie bogatym żeby zobaczyć jak to działa.
    Pracujesz to zabierają 17% albo 32% podatku plus ZUS. A jak dostaniesz w
    spadku mieszkanie to płacisz od tego co dostałeś od lokatora 8,5% lub
    12% podatku. ZUS oczywiście żadnego nie ma. Podobnie jak masz akcje i
    wypłata dywidendy - 19% i żadnych ZUSów.

    Pozdrawiam,
    Zdzich


  • 24. Data: 2021-05-25 09:44:32
    Temat: Re: Dlaczego progresja podatkowa jest uznawana niejako za normę?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2021-05-24 o 22:20, Zdzichu500 pisze:

    > Zresztą nie trzeba być prawdziwie bogatym żeby zobaczyć jak to działa.
    > Pracujesz to zabierają 17% albo 32% podatku plus ZUS. A jak dostaniesz w
    > spadku mieszkanie to płacisz od tego co dostałeś od lokatora 8,5% lub
    > 12% podatku.

    17% od dochodu a 8,5% od przychodu może być porównywalne.

    > ZUS oczywiście żadnego nie ma.

    Widziałem gdzieś info, że teraz obowiązuje taka interpretacja, że jak
    wynajmujesz komuś jedno mieszkanie to ok, ale jak dwa i więcej to jest
    to już działalność gospodarcza.
    Nie wiem, czy istnieją DG bez ZUSu.

    Podobnie jak masz akcje i
    > wypłata dywidendy - 19% i żadnych ZUSów.

    Nigdy nie miałem, żadnych akcji (poza tym co kiedyś z definicji
    rozdawali a potem się rozeszło po kościach), więc mogę coś źle wiedzieć.
    Ale chyba patrzysz bardzo wybiórczo. Chyba przed wypłaceniem dywidendy
    firma tez musi od tego jakiś podatek zapłacić - więc w sumie to jest
    bardziej opodatkowane niż tylko 19%.
    P.G.


  • 25. Data: 2021-05-25 15:25:42
    Temat: Re: Dlaczego progresja podatkowa jest uznawana niejako za normę?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Generalnie tak jest, ale:

    Zdzichu500 <n...@n...org> writes:

    > Skądś państwo musi brać pieniądze na różne wydatki bo tak chce
    > większość wyborców.

    Jest wiele wydatków (także jeśli chodzi o sumę), o które nikt wyborców
    nie pyta, a gdyby zapytał, to by byli generalnie przeciw.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 26. Data: 2021-05-25 18:15:40
    Temat: Re: Dlaczego progresja podatkowa jest uznawana niejako za normę?
    Od: ptoki <s...@g...com>

    niedziela, 23 maja 2021 o 11:38:10 UTC-5 Mateusz Bogusz napisał(a):
    > Dlaczego w większości świata progresje podatkową uznaje się za normę?
    > Bynajmniej nie chce argumentować za degresją. Ale skoro tak wielu mówi
    > że "podatki powinny być m.in. sprawiedliwe" to dlaczego podatek liniowy
    > nie jest normą dla większości?
    >
    >

    Bo inicjalnie zalozenie bylo ze panstwo bierze stala dzialke (dawniej bylo to 5%
    potem roslo).
    I sie okazalo ze zabranie 10% biedakowi jest bardziej dolegliwe niz zabranie 10%
    bogatemu (piramida potrzeb).

    Wiec wymyslono progresje. I taki byl tego zamysl aby biedny skoro nie korzysta z tego
    co panstwo utrzymuje placili mniej.
    Potem sie to troche wykoleilo i dzis albo ta progresja nie istnieje (Polska) albo
    biedacy sobie sami ten kraj utrzymuja (Polska, Usa i podobnie) albo tak sie ustawia
    progi i systemy aby bogaci nie placili tych 40% tylko sobie robili koszty w
    fundacjach, firmach, trzymali kase w akcjach itp. Czyli de facto aktualnie panuje
    podatek liniowy!

    Hint:
    Policz sobie ile podatku (brutto pracodawcy do netto w sklepie) placi sie od
    minimalnej krajowej, sredniej, i ze dwu poteznych wyplat. Przy czym dla tych
    poteznych policz biorac pod uwage ze jak sie zarabia 20-30-50kpln miesiecznie to sie
    nie wyplaca tej kasy jako wyplata tylko sie to jakos kumuluje albo w firmie albo
    kupujac udzialy w czyms tak aby nie wpasc w pit.

    CIT/VAT jest de facto liniowy.


  • 27. Data: 2021-05-26 16:24:27
    Temat: Re: Dlaczego progresja podatkowa jest uznawana niejako za normę?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    ptoki <s...@g...com> writes:

    > Wiec wymyslono progresje. I taki byl tego zamysl aby biedny skoro nie
    > korzysta z tego co panstwo utrzymuje placili mniej.

    "Biedak" bardziej korzysta z usług państwa niż "bogaty". Pomijam tu
    oczywiście działania nielegalne w szczególności tego ostatniego.

    W szczególności wszelkie zasiłki. Służba zdrowia ("bogaty" po prostu
    idzie do takiego lekarza, jaki mu jest potrzebny, i płaci na miejscu za
    wizytę - albo lekarz przyjeżdża do niego). Przedszkole, szkoła. Policja.
    Sąd. VAT i inne akcyzy.

    Co właściwie oferuje państwo "bogatemu"?
    Tylko takiemu, którego "bogactwo" nie pochodzi z kradzieży
    (w szczególności z okradania państwa).

    > Potem sie to troche wykoleilo i dzis albo ta progresja nie istnieje
    > (Polska) albo biedacy sobie sami ten kraj utrzymuja (Polska, Usa i
    > podobnie) albo tak sie ustawia progi i systemy aby bogaci nie placili
    > tych 40% tylko sobie robili koszty w fundacjach, firmach, trzymali
    > kase w akcjach itp. Czyli de facto aktualnie panuje podatek liniowy!

    Nie, normalne osoby pracujące za przyzwoite stawki płacą wysokie
    podatki, dużo większe (także procentowo) niż osoby o mniejszych
    dochodach.
    Kombinatorzy płacą mniej, albo wcale (np. złodzieje nie płacą w ogóle
    PIT).
    Przy czym nie oceniam tu strony moralnej - tylko faktyczną.

    > Hint:
    > Policz sobie ile podatku (brutto pracodawcy do netto w sklepie) placi
    > sie od minimalnej krajowej, sredniej, i ze dwu poteznych wyplat. Przy
    > czym dla tych poteznych policz biorac pod uwage ze jak sie zarabia
    > 20-30-50kpln miesiecznie to sie nie wyplaca tej kasy jako wyplata
    > tylko sie to jakos kumuluje albo w firmie albo kupujac udzialy w czyms
    > tak aby nie wpasc w pit.

    Jak się jest "firmą", to pewnie tak. Jak się w firmie pracuje, to nie.
    Chyba że taki ktoś dostaje wypłatę pod stołem, ale jakoś tak wszystkie
    osoby, które podejrzewam o takie coś, pracują raczej bliżej pensji
    minimalnej (tej "pod stołem").

    > CIT/VAT jest de facto liniowy.

    De facto i de iure. Trudno sobie wyobrazić by było inaczej, np. firmy są
    różnej wielkości.

    Można spierać się o to, co powinno być (i jak) opodatkowane: w Polsce
    opodatkowana jest praca, życie (mieszkanie) i konsumpcja.
    Przypuszczalnie to jest zupełnie niesprawiedliwe, także biorąc pod
    uwagę bardzo różne poziomy kosztów życia w różnych częściach Polski.
    Ale - tak jak napisałem - dla podatkobiorców liczy się suma, nie jakaś
    tam sprawiedliwość.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 28. Data: 2021-05-26 16:38:15
    Temat: Re: Dlaczego progresja podatkowa jest uznawana niejako za normę?
    Od: Zdzichu500 <n...@n...org>

    Witam

    W dniu 25.05.2021 o 09:44, Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2021-05-24 o 22:20, Zdzichu500 pisze:
    >
    >> Zresztą nie trzeba być prawdziwie bogatym żeby zobaczyć jak to działa.
    >> Pracujesz to zabierają 17% albo 32% podatku plus ZUS. A jak dostaniesz
    >> w spadku mieszkanie to płacisz od tego co dostałeś od lokatora 8,5%
    >> lub 12% podatku.
    >
    > 17% od dochodu a 8,5% od przychodu może być porównywalne.

    Oczywiście. Tyle, że nie ma obowiązku rozliczać się od przychodu. Jest
    to ułatwienie. Jeżeli masz przy wynajmie mieszkania jakieś koszty i
    chcesz je rozliczać i płacić podatek tylko od dochodu to przecież możesz.

    > Widziałem gdzieś info, że teraz obowiązuje taka interpretacja, że jak
    > wynajmujesz komuś jedno mieszkanie to ok, ale jak dwa i więcej to jest
    > to już działalność gospodarcza.
    > Nie wiem, czy istnieją DG bez ZUSu.

    Bajzel prawny to oczywiście zupełnie inna sprawa i jeden będzie
    rozliczał tak 10 mieszkań i nikt się nie będzie czepiał a innemu przy
    drugim już mogą "kazać" zakładać DG.

    > Nigdy nie miałem, żadnych akcji (poza tym co kiedyś z definicji
    > rozdawali a potem się rozeszło po kościach), więc mogę coś źle wiedzieć.
    > Ale chyba patrzysz bardzo wybiórczo. Chyba przed wypłaceniem dywidendy
    > firma tez musi od tego jakiś podatek zapłacić - więc w sumie to jest
    > bardziej opodatkowane niż tylko 19%.

    Policzmy najgorszy możliwy wariant dla firmy i dywidendy. Firma ma 10
    000 zysku, od tego płaci 19% CIT to zostaje do wypłaty 8 100 na
    dywidendę. Od dywidendy potrącony jest od razu podatek 19% co daje 6561
    netto.
    Dla etatu w pamięci nie policzę więc na kalkulatorze płac na bankier.pl
    wpisałem kwotę brutto 8300,14 co według tego kalkulatora daje 10 000
    kosztów pracodawcy. Netto daje to pracownikowi 5 897,6.

    Pozdrawiam,
    Zdzichu


  • 29. Data: 2021-05-26 16:40:24
    Temat: Re: Dlaczego progresja podatkowa jest uznawana niejako za normę?
    Od: Zdzichu500 <n...@n...org>

    Witam

    W dniu 25.05.2021 o 15:25, Krzysztof Halasa pisze:

    > Jest wiele wydatków (także jeśli chodzi o sumę), o które nikt wyborców
    > nie pyta, a gdyby zapytał, to by byli generalnie przeciw.

    Być może. Jednak generalnie nie głosują na partie, które chciałyby
    ograniczyć wydatki państwa (i oczywiście podatki).

    Pozdrawiam,
    Zdzichu



  • 30. Data: 2021-05-26 17:06:14
    Temat: Re: Dlaczego progresja podatkowa jest uznawana niejako za normę?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 26 May 2021 16:38:15 +0200, Zdzichu500 wrote:
    > W dniu 25.05.2021 o 09:44, Piotr Gałka pisze:
    >> Nigdy nie miałem, żadnych akcji (poza tym co kiedyś z definicji
    >> rozdawali a potem się rozeszło po kościach), więc mogę coś źle wiedzieć.
    >> Ale chyba patrzysz bardzo wybiórczo. Chyba przed wypłaceniem dywidendy
    >> firma tez musi od tego jakiś podatek zapłacić - więc w sumie to jest
    >> bardziej opodatkowane niż tylko 19%.
    >
    > Policzmy najgorszy możliwy wariant dla firmy i dywidendy. Firma ma 10
    > 000 zysku, od tego płaci 19% CIT to zostaje do wypłaty 8 100 na
    > dywidendę. Od dywidendy potrącony jest od razu podatek 19% co daje 6561
    > netto.

    > Dla etatu w pamięci nie policzę więc na kalkulatorze płac na bankier.pl
    > wpisałem kwotę brutto 8300,14 co według tego kalkulatora daje 10 000
    > kosztów pracodawcy. Netto daje to pracownikowi 5 897,6.

    https://dwaplusjeden.com/finanse-i-podatki/sposoby-u
    nikniecia-podwojnego-opodatkowania-w-sp-z-o-o/

    A jeszcze jakis kontrakt managerski, sp. komnadytowa - co to chyba juz
    nieaktualne.

    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1