W dniu 2021-05-23 o 22:10, Krzysztof Halasa pisze:

> Podobnie zmniejszenie stawek powoduje zmniejszenie przychodów - system
> powinien być "dostrojony" na maksimum przychodów.

Uważam, że takie dostrajanie podatków jest wielkim błędem wynikającym z
bardzo krótkowzrocznego patrzenia przez tych co o tym decydują.

Gdyby móc przeprowadzić taki eksperyment, że w dwu identycznych państwach:
- w jednym dostrajamy podatki tak jak piszesz,
- w drugim są one o np. 30% niższe
to jestem prawie pewien, że w tym drugim przychody z podatków będą rosły
szybciej niż w tym pierwszym (bo pieniądze zostające w prywatnych rękach
będą lepiej inwestowane niż te zebrane przez państwo) i po iluś (? może
15) latach przychody z podatków w obu tych państwach się zrównają a
potem w tym drugim będą nadal rosły szybciej niż w tym pierwszym.

Tylko, że perspektywy 15 i więcej lat politycy nie ogarniają. Oni się
chcą nachapać tu i teraz.
P.G.

do góry

On Sun, 23 May 2021 18:38:09 +0200, Mateusz Bogusz wrote:

> Dlaczego w większości świata progresje podatkową uznaje się za normę?
> Bynajmniej nie chce argumentować za degresją. Ale skoro tak wielu mówi
> że "podatki powinny być m.in. sprawiedliwe" to dlaczego podatek liniowy
> nie jest normą dla większości?

Bo biednych jest wiecej, a mamy demokracje.

Tudziez - bo bogaci wyciagneli lekcje i nie chca rewolucji :-)

J.

do góry

On 23/05/2021 18:38, Mateusz Bogusz wrote:
> Dlaczego w większości świata progresje podatkową uznaje się za normę?
> Bynajmniej nie chce argumentować za degresją. Ale skoro tak wielu mówi
> że "podatki powinny być m.in. sprawiedliwe" to dlaczego podatek liniowy
> nie jest normą dla większości?

Bo to trochę głupi, neoliberalny, mokry sen :D

Też mi się kiedyś wydawało, że przecież liniowy jest najsprawiedliwszy
ze sprawiedliwych, bo każdy płaci taki sam odsetek no ale rzeczywistość,
jak zwykle, jest trochę bardziej skomplikowana (głównie doświadczenia
organoleptyczne z mieszkania w neoliberalnej utopii zwanej Chile) ;)

Takie tam "food for though": https://www.youtube.com/watch?v=kXCGbAv8YPw

Czy bardziej progresywne podatki/obciażnie byłyby sprawiedliwsze? A któż
to wie - tak czy tak świat jest zły-i-niesprawiedliwy... gdzieś... dla
kogoś ?\_(?)_/? :D

do góry

On Monday, May 24, 2021 at 6:09:05 AM UTC+2, Kamil Jońca wrote:
> Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> writes:
>
> > Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> writes:
> >
> >> Od jakiegoś czasu przebija się teoria, że o ile do pewnego poziomu,
> >> zarobki zależą, od pracowitości/wykształcenia/itp, o tyle powyżej dużo
> >> zależy od szczęścia i jako takie nie musi podlegać aż takiej
> >> ochronie.
> >
> > Teoria? A to nie jest oczywiste?
> >

Ale po co tutaj jakaś teoria? W ogóle nie ma czegoś takiego jak zwyżka podatków ze
wzrostem dochodów!

Przecież to jest dokładnie odwrotnie: podatki są wysokie (u nas 32%), a to co
uważacie za progresję to po prostu skutek systemu zniżek podatkowych dla mniej
zarabiających :-)

witrak()

do góry

W dniu poniedziałek-24-maja-2021 o 13:33, witrak() pisze:
> Przecież to jest dokładnie odwrotnie: podatki są wysokie (u nas 32%), a to co
uważacie za progresję to po prostu skutek systemu zniżek podatkowych dla mniej
zarabiających:-)

Właśnie wg. lewactwa nie ma tak potrzebnej progresji bo istnieją zniżki
ulgi sposoby omijania podatków dla bardziej zarabiających ;-)

Trzeba z tym walczyć aby PROGRESJA BYŁA.
Nawet Bajden jedzie w tym kierunku.
To co się dziwić PiSowi ;-)

do góry

W dniu poniedziałek-24-maja-2021 o 07:51, Kamil Jońca pisze:
>> To jeszcze nie powód aby przywalić mu większymi podatkami od dochodu.
> To jest bardzo dobry powod.

Tak rozumuje DEBIL ;-)

do góry

W dniu poniedziałek-24-maja-2021 o 11:25, Piotr Gałka pisze:

> Gdyby móc przeprowadzić taki eksperyment, że w dwu identycznych państwach:
> - w jednym dostrajamy podatki tak jak piszesz,
> - w drugim są one o np. 30% niższe
> to jestem prawie pewien, że w tym drugim przychody z podatków będą rosły
> szybciej niż w tym pierwszym (bo pieniądze zostające w prywatnych rękach
> będą lepiej inwestowane niż te zebrane przez państwo) i po iluś (? może
> 15) latach przychody z podatków w obu tych państwach się zrównają a
> potem w tym drugim będą nadal rosły szybciej niż w tym pierwszym.
>
> Tylko, że perspektywy 15 i więcej lat politycy nie ogarniają. Oni się
> chcą nachapać tu i teraz.
> P.G.

TEMU PANU POLAĆ

Kluczowe słowo "perspektywa"


PS. I tu się nasuwa pytanie:
Czy w długiej perspektywie wejście do UE było słuszne czy tylko
opłacalne w krótkiej perspektywie? ;-)

do góry

W dniu poniedziałek-24-maja-2021 o 12:52, Wojtek pisze:
> jak zwykle, jest trochę bardziej skomplikowana

Jak się przez lata komplikowało ludziom życie i tłukło do głów lewackie
slogany o takich samych żołądkach to TAK JEST BARDZIEJ SKOMPLIKOWANA

Bo łatwo to się redystrybucję powiększa.

Trzeba mieć jaja żeby ją zmniejszać i widzieć PERSPEKTYWĘ ;-)

do góry

_Master_ <M...@...pl> writes:

> W dniu poniedziałek-24-maja-2021 o 07:51, Kamil Jońca pisze:
>>> To jeszcze nie powód aby przywalić mu większymi podatkami od dochodu.
>> To jest bardzo dobry powod.
>
> Tak rozumuje DEBIL ;-)
>

Miło mi. Kamil jestem.
Miłego dnia.
KJ
PS. nie musisz odpisywać.

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/

do góry

A debil chcący być inteligentem dorabia do progresji ideologię

Tacy oni już są ;-)

do góry