yayco wrote:
>
> A Twoim zdaniem bank nie jest swoją własną umową związany? Z jakiego to
> tytułu?

A gdzie w tej umowie jest napisane, że poniżej dwóch miesięcy nie ma
prawa wzywać klienta do spłaty zadłużenia.
Nauczcie się czytać paragrafy.

do góry

Użytkownik witek napisał:

>> A Twoim zdaniem bank nie jest swoją własną umową związany? Z jakiego
>> to tytułu?
>
> A gdzie w tej umowie jest napisane, że poniżej dwóch miesięcy nie ma
> prawa wzywać klienta do spłaty zadłużenia.
> Nauczcie się czytać paragrafy.

A Ty sie naucz czytac i rozumiec co pisza inni.

"Odgrzebałem sobie umowę kredytu i jest wyraźnie napiane "w przypadku
zwłoki z zapłatą co najmniej dwóch kolejnych rat bank wezwie
pożyczkobiorcę do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od otrzymania
wezwania....""

Bartol

do góry

Bartol Partol wrote:
>
> "Odgrzebałem sobie umowę kredytu i jest wyraźnie napiane "w przypadku
> zwłoki z zapłatą co najmniej dwóch kolejnych rat bank wezwie
> pożyczkobiorcę do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od otrzymania
> wezwania....""
>

No i co to zdanie mówi wg ciebie?
Bo według mnie mówi, że po dwóch miesiącach wyślą ci wezwanie.
To zdanie nic nie mówi co zrobią w następnym dniu po przekroczeniu
terminu płatności. Równie dobrze mogą ci wypowiedzieć umowę kredytu.
To zdanie ma czysto informacyjną treść i nie jest żadnym ograniczeniem
dla banku. Równie dobrze mogłoby go tam nie być i nic by się nie zmieniło.


Jak znajdziesz zdanie mówiące o tym, że bank nie prawa wysłać ci
wezwania do zapłaty przet terminem dwóch miesięcy to daj znać.

do góry

Użytkownik witek napisał:

>> "Odgrzebałem sobie umowę kredytu i jest wyraźnie napiane "w przypadku
>> zwłoki z zapłatą co najmniej dwóch kolejnych rat bank wezwie
>> pożyczkobiorcę do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od otrzymania
>> wezwania....""
>
> No i co to zdanie mówi wg ciebie?

To co mowi. Czegos nie rozumiesz?

> Bo według mnie mówi, że po dwóch miesiącach wyślą ci wezwanie.
> To zdanie nic nie mówi co zrobią w następnym dniu po przekroczeniu
> terminu płatności. Równie dobrze mogą ci wypowiedzieć umowę kredytu.
> To zdanie ma czysto informacyjną treść i nie jest żadnym ograniczeniem
> dla banku. Równie dobrze mogłoby go tam nie być i nic by się nie zmieniło.

Zdanie jest wyciete z szerszego kontekstu. Nie znam tej umowy i mnie ona
wlasciwie malo interesuje. Byc moze jest w umowie napisane, ze klient
moze sie spoznic ze splata jednej raty bez wiekszych konsekwencji (poza
koniecznoscia zaplacenia odsetek karnych). Jesli tak, to bank nie ma
prawa straszyc klienta wczesniejsza windykacja.

Inaczej taka informacja nie mialaby specjalnego sensu.

> Jak znajdziesz zdanie mówiące o tym, że bank nie prawa wysłać ci
> wezwania do zapłaty przet terminem dwóch miesięcy to daj znać.

OK. Wrocmy do poczatku. Napisalem, ze jesli strony sie jakos umowia, to
znaczy, ze nie moga podejmowac dzialan niezgodnych z umowa, a jesli
podejma i wynikna z tego szkody, to poszkodowany moze dochodzic
wyrownania strat. I do tego sie przyczepiles. Ta konkretna umowa nie ma
tutaj zadnego znaczenia.

Napisz wiec laskawie co Ci sie nie podoba w moim stwierdzeniu, bo to do
niego wlasnie sie przyczepiles.

Bartol

do góry

Bartol Partol wrote:

>
> Napisz wiec laskawie co Ci sie nie podoba w moim stwierdzeniu, bo to do
> niego wlasnie sie przyczepiles.
>

Odpisałeś na post pod konkretnym fragmentem umowy,
więc w tym kontekście ci odpisałem.

Jak w umowie będzie napisane, że bank nie ma prawa wypowiedzieć umowy
wcześniej niż przed niezapłacaneim dwóch rat i nie ma prawa wysłać
wezwania do zapłaty, to wówczas takie wezwanie będzie można wyrzucić do
kosza.
O zawałach serca i odszkodowaniach jednak nadal można zapomnieć.

do góry

Użytkownik witek napisał:

> Jak w umowie będzie napisane, że bank nie ma prawa wypowiedzieć umowy
> wcześniej niż przed niezapłacaneim dwóch rat i nie ma prawa wysłać
> wezwania do zapłaty, to wówczas takie wezwanie będzie można wyrzucić do
> kosza.
> O zawałach serca i odszkodowaniach jednak nadal można zapomnieć.

A to niby dlaczego?

Bartol

do góry

Użytkownik "Bartol Partol" <bartolpartol@gazeta.> napisał w wiadomości
news:d21pjd$lkd$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik witek napisał:
[...]

zbierz następujące rzeczy:
- nagranie rozmowy telefonicznej z przedstawicielem banku,
- umowę,
- regulamin,
- własne oświadczenie.
udaj się z tym do sądu właściwego podanego w umowie,
złóż zawiadomienie o rzekomym złamaniu warunków umowy,
oraz pozew. jak będzie po rozprawie to daj znać, jak Ci poszło,
o ile w ogóle do niej dojdzie;)
moim zdaniem czepiasz się, nie zapłaciłeś należności, złamałeś warunki
umowy i jeszcze się głupkowato upierasz, że ktoś Cię napastuje

--
pozdrawiam
kisielek

do góry

Bartol Partol napisał(a) w wiadomości: ...
>Użytkownik witek napisał:
>[...]
>> A gdzie w tej umowie jest napisane, że poniżej dwóch miesięcy nie ma
>> prawa wzywać klienta do spłaty zadłużenia.
>> Nauczcie się czytać paragrafy.
>
>A Ty sie naucz czytac i rozumiec co pisza inni.
>
>"Odgrzebałem sobie umowę kredytu i jest wyraźnie napiane "w przypadku
>zwłoki z zapłatą co najmniej dwóch kolejnych rat bank wezwie
>pożyczkobiorcę do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od otrzymania
>wezwania....""


Zgoda z witkiem
1. Zwłoka z zapłatą dwóch rat -> bank wezwie
2. Krótsza zwłoka lub mniej niż 2 raty -> bank może wezwać.
No chyba, że w innym miejscu umowy jest zapisane albo z przepisów
bardziej ogólnych wynika, że nie może.
Tyle, że w przypadku 2. _chyba_ to wezwanie nie musi być skuteczne.

Szczerze? Ja bym zapłacił, a potem wyjaśniał w banku dlaczego.
Z notowaniem nazwisk rozmówców i żądaniem pokazywania i tłumaczenia
paragrafów.

A z tym odszkodowaniem za zawał to przypomina mi paskudne
"amerykańskie" praktyki prawne gdzie każdy każdego może pozwać
o cokolwiek. Zwłaszcza, gdy jest szansa z pozwanego zerżnąć kasę
(bank!). Stąd w USA są horrendalne stawki ubezpieczeń OC obejmujących
to co w Polsce (albo nawet w UE) do głowy ludziom by nie przyszło.

do góry

Użytkownik Arek napisał:

> Zgoda z witkiem
> 1. Zwłoka z zapłatą dwóch rat -> bank wezwie
> 2. Krótsza zwłoka lub mniej niż 2 raty -> bank może wezwać.
> No chyba, że w innym miejscu umowy jest zapisane albo z przepisów
> bardziej ogólnych wynika, że nie może.
> Tyle, że w przypadku 2. _chyba_ to wezwanie nie musi być skuteczne.

Poza inicjatorem watku nikt umowy nie widzial i mozemy sobie gdybac.

> Szczerze? Ja bym zapłacił, a potem wyjaśniał w banku dlaczego.
> Z notowaniem nazwisk rozmówców i żądaniem pokazywania i tłumaczenia
> paragrafów.

Ja bym splacil i olal sprawe, bo szkoda czasu. Chyba ze bym poniosl z
winy banku konkretne straty. Wtedy sprawa wygladalaby inaczej.

> A z tym odszkodowaniem za zawał to przypomina mi paskudne
> "amerykańskie" praktyki prawne gdzie każdy każdego może pozwać
> o cokolwiek. Zwłaszcza, gdy jest szansa z pozwanego zerżnąć kasę
> (bank!). Stąd w USA są horrendalne stawki ubezpieczeń OC obejmujących
> to co w Polsce (albo nawet w UE) do głowy ludziom by nie przyszło.

Oczywiscie wszystko mozna doprowadzic do paranoi.

Wezmy taka sytuacje. Mam firme i paru pracownikow. Przychodzi pracownik
chory na grype i zaraza reszte zalogi. Wylewam go dyscyplinarnie za
dzialanie na szkode firmy, a jesli ktorys z pracownikow mial powiklania,
to moze go sadzic o odszkodowanie. Paranoja? IMHO nie, ale istnieje
problem przeprowadzenia dowodu. ;-)

Zyjmy swiadomie i odpowiedzialnie,
Bartol

do góry

Fri, 25 Mar 2005 19:39:45 +0100, w <d21lsa$65s$1@inews.gazeta.pl>, Bartol
Partol <bartolpartol@gazeta.> napisał(-a):

> A Ty sie naucz czytac i rozumiec co pisza inni.

To raczej ty nie umiesz czytać.

> "w przypadku
> zwłoki z zapłatą co najmniej dwóch kolejnych rat bank wezwie
> pożyczkobiorcę do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od otrzymania
> wezwania...."

W jaki sposób -- miszczu -- wywnioskowałeś z tego zdania, że nie ma prawa
zrobić tego wcześniej? Jest dosyć jasno napisane co bank ma zrobić w przypadku
takiego spóźnienia -- i do banku można by się przyczepić, gdyby nie wystosował
tego wezwania po spóźnieniu wpłaty 2 rat.

Ale ten zapis w żaden sposób nie zabrania bankowi podjąć wcześniej innych
kroków.

do góry