eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikonto bankowe za granicą - pomocy! › Re: konto bankowe za granicą - pomocy!
  • Data: 2008-02-25 15:04:28
    Temat: Re: konto bankowe za granicą - pomocy!
    Od: "swen" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> To bardzo malo wiesz. Brytyjski system kontroli, identyfikacji jest
    >> jednym z najdokladniejszych na swiecie!
    >> Skad ty takie dane masz czlowieku... ze dziurawy... owszem dziury na
    >> pewniaka sa ale bez przesady...
    >
    > Zdradzić ci coś o tym "jednym z najdokładniejszych systemów na świecie"?
    > Wyobraź sobie, że Wielka Brytania nie sprawdza, kto opuszcza kraj. Nie ma
    > kontroli imigracyjnej przy wyjeździe/wylocie.

    Jak w wiekszosci krajow.

    >
    > Wyszło bodaj dwa lata temu, kiedy jakiś poszukiwany terrorysta nagle
    > odnalazł się we Francji, dokąd... legalnie przejechał pociągiem. Była
    > debata w mediach, ale rząd stwierdził, że mimo wszystko nie ma pieniędzy
    > na sprawdzanie paszportów osobom wyjeżdżającym.

    Byl bym wdzieczny za jakies linki lub chcoby jakiekolwiek nakierowanie, bo
    sledze zycie polityczne an wyspach od dluzszego czasu i nie pamietam tej
    historii. Czasem zdarza sie, ze "terorysta" jest na tyle cenny, ze nagle
    pojawia sie w NY a za 8 godzin kiedy tamtejsza policia ma go aresztowac
    okazuje sie, ze jest w Londynie:)) i ma sie calkiem niezle:)

    >
    > Pewnie dlatego tyle osób podróżuje po świecie albo mieszka w innych
    > krajach, cały czas odbierając brytyjskie zasiłki i w razie czego twierdząc
    > o ciągłości zamieszkania...

    Znow masz za malo informacji, powiem tak, mozna kombinowac z benefitami, ale
    wcale to nie jest takie hop, ze pobieramy zasilek a siedzimy na Majorce...
    Oczywiscie zalezy tez o jakich benifitach piszesz.

    > Inna historia. Parę tygodni temu "nakryli" kobietę, która przez wiele lat
    > pobierała zasiłki na swoich 11 dzieci. Ciekawe, że nie tylko dzieci były
    > fikcyjne - nikt nie zażądał od niej aktu urodzenia - ale wszystkie
    > "urodziły się" na przestrzeni 5 lat.... W niektórych latach kobieta ta
    > "miała dziecko" co trzy tygodnie! - I co, jakikolwiek urzędnik się
    > zorientował? Masz swój system.

    Tez poprosil bym o jakies linki lub hasla pomocnicze.

    >
    > Po co rząd, wbrew opinii społecznej, wprowadza system dowodów osobistych?
    > To właśnie ma być taka baza referencyjna tożsamości w UK (coś w stylu
    > polskiego systemu PESEL2, z tym że koncepcja PESEL2 wygląda na bardziej
    > zaawansowaną).

    Oczywiscie, ze dowody sa po to by "policzyc i skatalogowac" obywateli, co do
    tego nie ma zastrzezen.
    Ale nie dlatego, ze UK nie ma kontrolni nad tym kto przyjezdza a kto
    wyjezdza...
    Dzis wydaje sie, ze przyjazd do UK to latwizna.. oczywiscie po maju 2005 dla
    polakow to zadna sprawa przyjechac chocby na dowod osobisty, ale pamietaj,
    ze przed majem 2005 srednio na granicy odsylano ok 20% polakow.
    Przejscie granicy bylo dosc upokarzajace i bardzo srkupulatnie sprawdzane
    wszelkie kontakty, adresy, telefony zdarzalo sie, ze oficer emigracyjny
    dzwonil do firmy w polsce gdzie pracowal "turysta" chcacy przejechac
    granice!
    Podobnie dzis sprawa wyglada dla ukraincow, rosjan, hindusow, arabow i calej
    reszty z poza UE. Choc tez sa roznice w traktowaniu amerykanow czy
    japonczykow.

    >>> Możesz mi wymyślać ile chcesz, to tylko świadczy o Twojej kulturze. Ale
    >>> nie zmienia faktu, że jeżeli coś zdecyduję się pisać, to podaję
    >>> wyłącznie informacje sprawdzone.
    >>
    >> A ja jedynie te ktorych ja albo bezposrednio dotknelem, albo poprzez
    >> pomoc komus mialem stycznosc. Zadna informacjia przezemnie podana nie
    >> pochodzi ze zrodla typu: "kolega mi mowil". Jesli tak jest wyraznie to
    >> zaznaczam, ze informacjia ta pochodzi od niepewnego, zaslyszanego zrodla.
    >
    > Wybacz, nie podam tutaj nazwisk tych osób. Nie piszę "kolega mi mówił",
    > tylko "kolega załatwił sobie zmianę tytułu, a ja potwierdzam, bo miałem w
    > ręku jego paszport i prawo jazdy". Widzisz różnicę?

    Nie! Roznica by byla, jak bys to ty zalatwial ta sprawe. Wiesz ile ja
    widzialem na oczy dokumentow ile praw jazdy "kupowanych" na wszelkiego
    rodzaju bazarach, kart kredytowych ect...

    >
    >
    >>> Chyba w przeciwieństwie do Ciebie, który wymądrzasz się nt "credit
    >>> score", a jak potem przyznałeś, w życiu takiego "credit file" nie
    >>> widziałeś.
    >>
    >> Pokaz mi gdzie napisalem, ze w zyciu credit rating nie widzialem?
    >> Powiedzialem, ze ja mam w dupie credit score mnie dotyczacy.
    >
    > [cytat] "A co do Credit Score - nigdy nie patrzylem, nigdy nie
    > sprawdzalem - mam ich w dupie z ich punktami." [/cytat]

    To dotyczylo mojego credit score.

    >
    > k.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1