eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiLimit hipoteczny i inne sposoby na zakup nieruchomości › Re: Limit hipoteczny i inne sposoby na zakup nieruchomości
  • Data: 2020-02-24 15:01:26
    Temat: Re: Limit hipoteczny i inne sposoby na zakup nieruchomości
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu poniedziałek, 24 lutego 2020 14:28:17 UTC+1 użytkownik Dominik Ałaszewski
    napisał:
    > Dnia 24.02.2020 Dawid Rutkowski napisał/a:
    > > Wow, rzeczywiście żubr ma jeszcze coś takiego jak mechanizm bilansujący,
    myślałem, że dawno można to było między bajki włożyć.
    > > Ale czy to w ogóle warte?
    >
    > No właśnie im więcej rozważam, tym mniej mi się to podoba :-)

    Nie wiem, jak to było te 10-15 lat temu ze stosunkiem kosztów - może wtedy się to
    opłacało (a szczególnie biorąc pod uwagę koszty wcześniejszej spłaty kredytu). Teraz
    to już zabytek - pewnie jakbyś się w banku spytał, to by wielkie oczy zrobili ;>

    > Mam na koncie o 80 tys mniej, niż potrzeba na zakup domu (z podatkiem, taksą itp).
    >
    > I nie wiem, czy nie lepiej będzie spróbować jeszcze maksymalnie zmniejszyć kwotę
    różnicy, a potem wziąć zwyczajną
    > pożyczkę krótkoterminową (np. aliorową "pożyczkę internetową") i wcześniej spłacić,
    niż bawić się w hipotekę, ubezpieczenia...

    Ubezpieczyć tak czy siak pewnie będzie trzeba.
    Hipoteka to też nie jest jakiś duży koszt czy zawracanie d4 - ale wiadomo, że jak
    można bez tego, to będzie lepiej.
    Krótka pożyczka byłaby najlepsza gdybyś miał już nagranego kupca na mieszkanie - choć
    80k to już sporo, tyle to nie tak łatwo dostać - i może kosztować więcej niż tylko
    10% rocznie.
    Chyba że ma się "chody" w bankach - a do tego wystarczy być po prostu klientem, do
    mnie citek co jakiś czas dzwoni z ofertą pożyczki nawet do 100k i to na 8% RRSO - no
    ale to wymaga zostania klientem na min. rok przed potrzebą pożyczki.

    > > Aha, i jak masz do sprzedania, to jednak staraj się sprzedać jak najszybciej,
    bańka jest już taka że niedługo to wszystko z wielkim hukiem walnie.
    > > W wynajmowanie zaś nie ma sensu się bawić, szkoda zdrowia.
    >
    > W mojej dziurze jest taka dziwna sytuacja, że domy są względnie tanie,
    > a mieszkania drogie :-)

    Oj, to nie rób tego błędu i nie pakuj się w domostwo - chyba że naprawdę już się w
    mieszkaniu nie mieścisz.
    Mi wystarczyły historie z domem teściowej na wsi, to jest studnia bez dna - na
    szczęście już ma nowych właścicieli, a my święty spokój.
    Bo co innego willa na Mokotowie albo Żoliborzu, a nawet gdzieś na zadupiu, ale jednak
    w granicach miasta, niż "skromny chutor gdzieś na Dzikich Polach" - co doskonale
    pokazane jest we wspomnianym przez Ciebie stosunku cen.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1