eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiLimit hipoteczny i inne sposoby na zakup nieruchomości › Re: Limit hipoteczny i inne sposoby na zakup nieruchomości
  • Data: 2020-02-25 16:00:33
    Temat: Re: Limit hipoteczny i inne sposoby na zakup nieruchomości
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 25 lutego 2020 07:31:53 UTC+1 użytkownik Dominik Ałaszewski napisał:

    > Aczkolwiek nie było to 15 lat temu, raczej koło 7. W każdym razie
    > jeśli chodzi o wcześniejszą spłatę całości, to faktycznie żubrowe
    > rozwiązanie nad zwykłym kredytem hipotecznym nie ma raczej przewag,
    > a ma niedogodności.

    Trzeba porównać RRSO i policzyć, czy się to opłaca.
    Zaletą jest możliwość "cofnięcia" wcześniejszej spłaty w razie potrzeby - taniej
    kapitału niż na hipo nie dostaniesz (chyba że jakieś kredyty dla rolników) - a jak w
    "zwykłym" hipo już nadpłacisz to nie da się tego odkręcić.

    > >> W mojej dziurze jest taka dziwna sytuacja, że domy są względnie tanie,
    > >> a mieszkania drogie :-)
    > >
    > > Oj, to nie rób tego błędu i nie pakuj się w domostwo - chyba że naprawdę już się
    w mieszkaniu nie mieścisz.
    >
    > Mówisz, że jeśli mieszkania są (oczywiście moim zdaniem) wyceniane powyżej, a domy
    poniżej rzeczywistej
    > wartości, to nie jest to dobry moment zmiany mieszkania na dom? :-)

    To zależy od tego, czy ta sytuacja jest chwilowa czy permamentna.
    Może błędnie założyłem, że permamentna.

    >
    > > Mi wystarczyły historie z domem teściowej na wsi, to jest studnia bez dna - na
    szczęście już ma nowych właścicieli, a my święty spokój.
    >
    > Pisałem coś o domu na wsi? :-) Dom ma być w mieście. Jak dobrze pójdzie, to na
    > tym samym osiedlu. Oczywiście, dom vs mieszkanie ma zady i walety- ale to jakby
    > osobna dyskusja.

    Jak na tym samym osiedlu i z takimi samymi dostępnymi opcjami typu CO, gaz, woda,
    kanalizacja, szkoła, sklepy itp. to jeszcze nie tak źle (bo przecież może być i tak,
    że co z tego, że w blokach mają CO jak obok stoją domy i im dymem węgli w okna
    zawiewa).
    Zwykle jednak domy mają tego mniej - ale są i wyjątkowe sytuacje.
    Dom jednak mimo wszystko to zawsze większe TCO - i większe zawracanie głowy - ale za
    to masz wszystko pod swoją kontrolą. A sąsiedzi - i tu i tu loteria.

    Chyba że rozważymy jeszcze wariant łączący wszystkie wady - np. osiedle szeregowców
    tworzące wspólnotę mieszkaniową ;>

    > Poza tym jakim stosunku cen? Napisałem tylko, że brak mi 80 tys. do zakupu
    > domu, którą to kwotę za chwilę z górką będę miał ze sprzedaży mieszkania,
    > a nie że sprzedam mieszkanie, dołożę 80 tys. i kupię dom, co zdaje się
    > odczytujesz wbrew słowu pisanemu :-)

    Kwoty nie - a jako stosunek cen miałem na myśli Twoje odczucie co do przeszacowania
    cen mieszkań i niedoszacowania cen domów.
    Bo przecież wiadomo, że nikt się raczej z mieszkania 80m^2 do domu 80m^2 (a weź w
    ogóle taki zbuduj, chyba parterowy) nie przeprowadza, tylko raczej do większego, i to
    ze dwa razy - chociaż gusta są różne.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1