eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiLimit hipoteczny i inne sposoby na zakup nieruchomości › Re: Limit hipoteczny i inne sposoby na zakup nieruchomości
  • Data: 2020-02-26 07:24:59
    Temat: Re: Limit hipoteczny i inne sposoby na zakup nieruchomości
    Od: Dominik Ałaszewski <D...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 25.02.2020 Dawid Rutkowski <d...@w...pl> napisał/a:

    > Trzeba porównać RRSO i policzyć, czy się to opłaca.

    Ano trzeba. Czeka wędrówka po bankach.

    > Zaletą jest możliwość "cofnięcia" wcześniejszej spłaty w razie potrzeby - taniej
    kapitału niż na hipo nie dostaniesz (chyba że jakieś kredyty dla rolników) - a jak w
    "zwykłym" hipo już nadpłacisz to nie da się tego odkręcić.

    Zależy ile tego kapitału potrzeba, są jeszcze pożyczki z ZFŚS i inne takie.
    Ale faktycznie, dzięki- będę mieć to na uwadze.

    > To zależy od tego, czy ta sytuacja jest chwilowa czy permamentna.
    > Może błędnie założyłem, że permamentna.

    A nawet jak permanentna, to co z tego? Jeśli i tak chcesz zmienić
    mieszkanie na dom, to przecież za chwilę nie będziesz tego robić
    w drugą stronę. Ewentualnie można by jeszcze poczekać, licząc na
    dalszy wzrost opłacalności, ale można się przejechać i szkoda
    życia.

    Bo jeśli nie chcesz, to inna zupełnie inna broszka. Wtedy to podobne
    do kupowania na wyprzedaży czegoś, czego nie potrzebujesz,
    tylko dlatego że jest tanio.

    > Jak na tym samym osiedlu i z takimi samymi dostępnymi opcjami typu CO, gaz, woda,
    kanalizacja, szkoła, sklepy itp. to jeszcze nie tak źle (bo przecież może być i tak,
    że co z tego, że w blokach mają CO jak obok stoją domy i im dymem węgli w okna
    zawiewa).

    CO miejskie dokładnie to samo co w blokach (a nawet lepsze, bo się
    z PEC rozliczasz sam, a nie przez pośrednika i z udziałem marnujących
    ciepło innych mieszkańców bloku), gaz, woda, kanalizacja, szkoła,
    przychodnia, sklepy, komunikacja miejska.
    Czy już jestem usprawiedliwiony, czy jeszcze muszę się tłumaczyć? ;-)

    > Dom jednak mimo wszystko to zawsze większe TCO - i większe zawracanie głowy - ale
    za to masz wszystko pod swoją kontrolą. A sąsiedzi - i tu i tu loteria.

    Jakby wszystko sprowadzało się do TCO, to po jaką cholerę kupować fotel,
    przecież dupę równie dobrze można posadzić na stołku. I nikt by nie
    kupował auta powyżej Dacii Logan ;-)

    A eksploatacja niekoniecznie musi być wiele większa
    - odpada choćby zarządca z sutą cołaską.

    > Kwoty nie - a jako stosunek cen miałem na myśli Twoje odczucie co do przeszacowania
    cen mieszkań i niedoszacowania cen domów.

    Już pisałem- weźże jakiegoś oeliksa i sprawdź sam, czy zgaszasz
    się z moimi odczuciami.

    > Bo przecież wiadomo, że nikt się raczej z mieszkania 80m^2 do domu 80m^2 (a weź w
    ogóle taki zbuduj, chyba parterowy) nie przeprowadza, tylko raczej do większego, i to
    ze dwa razy - chociaż gusta są różne.

    A to zależy. Mnie na przykład zależało nie na większej liczbie pokoi,
    tylko na ogródku, garażu i pomieszczeniach stricte użytkowych typu
    pralnia, spiżarnia, warsztat. No ale tak, powierzchnia "brutto"
    pewnie będzie ze dwa razy większa od mieszkania.

    --
    Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
    "W życiu piękne są tylko chwile..." (Ryszard Riedel)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
    Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1