eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › CHF cd
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 610

  • 351. Data: 2015-09-17 01:38:49
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    J.F. wrote:

    > Skoro bank moze ci pozyczyc 50 tys w gotowce bez zabezpieczenia,
    > to czemu nie mialby pozyczyc 240, gdie 200 bedzie zabezpieczone ?

    Dlatego, że przy znanych zarobkach rata kredytu 50 tys. to np. 20%
    zarobków, a rata kredytu 240 tys. to 67% zarobków, a kwota pozostała na
    życie po zapłacie raty to niewiele więcej niż cena biletu miesięcznego +
    bochenek chleba z margaryną.


  • 352. Data: 2015-09-17 01:45:21
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    Budzik wrote:
    > Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...
    >
    >> Inna sprawa, że w przypadku kredytu hipotecznego zabezpieczeniem powinna
    >> być nieruchomość, i jej przekazanie bankowi powinno zwalniać
    >> kredytobiorcę od spłaty pozostałej części kredytu. Nie byłoby to
    >> rozwiązanie bezbolesne (wpłacone raty zatrzymywałby bank) ale ryzyko
    >> byłoby wtedy, moim zdaniem, uczciwiej rozłożone.
    >
    > Ano własnie...

    Jak przyjdzie oddać bankowi mieszkanie na krótko przed końcem okresu
    kredytowania, to w tym wariancie kredytobiorca jest grubo w plecy.



  • 353. Data: 2015-09-17 07:24:42
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-09-16 o 23:21, J.F. pisze:
    > ale mieszkanie to koniecznosc.

    To też nieprawda, przynajmniej nie w kontekście, że mieszkanie trzeba kupić.

    --
    Liwiusz


  • 354. Data: 2015-09-17 09:00:43
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Poldek p...@i...eu ...

    >>> "Negocjacje" to nie jest jakieś prawo, ani obowiązek wynikający z
    >>> konstytucji, ani z Prawa Boskiego. Podobnie jest z braniem kredytów
    >>> - wciąż nie ma obowiązku ich brania. Żeby wziąć kredyt, trzeba
    >>> chcieć do wziąć. Precyzyjnie - klient musi chcieć pożyczyć
    >>> pieniądze. Jeżeli bank tworzy atmosferę, że "negocjacje treści umowy
    >>> nie wchodzą w grę", to jest prawo banku i każdego kontrahenta. To
    >>> nie znaczy, że druga strona nie może tworzyć swojej atmosfery - np.
    >>> "wiem, że negocjacje nie wchodzą w grę, ale chętnie wezmę ten
    >>> kredyt, jeżeli pkt. 6c, 8d, i 32 będą miały brzmienie: tak, tak, i
    >>> tak...". Jeżeli bank stoi betonem i nie chce "negocjować" ten
    >>> sposób, to nie bierzesz od niego pieniędzy i tyle. Albo godzisz się
    >>> na warunki i potem nie marudzisz, że wziąłeś kredyt, chociaż tego
    >>> nie chciałeś.
    >>
    >> zyjesz w idealistycznym (dziecinnym???) swiecie gdzie bank i klient
    >> sa partnerami, maja porównywalna siłe przebicia, wiedze etc.
    >
    > Po prostu chciałeś tego kredytu. Tak bardzo chciałeś, że nawet nie
    > przejmowałeś się ryzykiem kursowym itp. pierdołami. Tzn. mieszkania
    > chciałeś oczywiście tak bardzo, że byłeś gotów zgodzić się na warunki,
    > które teraz uważasz za niedobre.
    >
    Ja? Na pewno do mnie piszesz?

    > Siła przebicia banków usiłujących wcisnąć swoje kredyty jest wprost
    > proporcjonalna do stopnia napalenia ludzi na tą kasę, na te
    > mieszkania, na te samochody, telewizory i wczasy które sobie za nie
    > kupują :-)
    >
    Nie porównywałbym decyzji zyciowej o zakupie mieszkania (czesto bedacej
    koniecznoscia) z 30 letnim okresem spłaty z jakas fanaberią w stylu
    telewizora czy samochodu.

    Natomiast uwaga, ze gdyby klienci nie brali tych kredytów to banki nagle
    stałyby się oazą uczciwości... Pisałem juz o idealistycznie-dziecinnym
    podejsciu do zycia? :)


  • 357. Data: 2015-09-17 09:00:44
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Poldek p...@i...eu ...

    >>>> Przeciez to jawne kopanie pod klientem dołka...
    >>>> Bo gdybysmy jeszcze rozmawiali o ludziach ktorzy zaryzykowali, bo
    >>>> rozumieli ryzyko, wykorzystali np. 50% swoich mozliwosci
    >>>> kredytowych i wzieli w CHF...
    >>>
    >>> Obawiam się, że podobnie jak pracownik banku nie chciał wysuwać na
    >>> pierwszy plan zagrożeń (bo chciał zrealizować plan udzielonych
    >>> kredytów), tak też i klient nie chciał słuchać o zagrożeniach.
    >>> Klient wolał patrzeć na niską ratę i na to jakie fajne mieszkanie
    >>> może sobie kupić biorąc we franku, zamiast niefajnego mieszkania,
    >>> które by musiał kupić biorąc w złotym.
    >>
    >> Obawiam się, ze realizowanie planów udzielanych kredytow to prawda
    >> ale tez zadna wymówka.
    >> Wyobraz sobie ze złodzieje kradna samochody, zeby zrealizowac swoje
    >> plany zarobkowe.
    >>
    > Masz rację, ale nie całą. Pracownik banku, który wkręca klienta w
    > kredyt na 30 lat dostaje jednorazową prowizję od podpisanej umowy. Co
    > będzie dalej, to dla niego obojętne - liczy się tu i teraz. Z punktu
    > widzenia banku, jako całości, jego akcjonariuszy w długim okresie
    > liczy się całościowy wynik na udzielonym i spłaconym lub niespłaconym
    > kredycie w ciągu 30 lat. Chyba, że bank sprytnie - jak w USA - szybko
    > "zapakuje" kredyty w "instrumenty finansowe" i opchnie je komuś
    > trzeciemu :-) A jak tu dowiedziono USA to wzór do naśladowania dla
    > naszych banków :-)

    Jak widac banki sprytnie i madrze wyliczyły kogo mozna okrasc bo kredyty
    hipoteczne spłacają się bardzo dobrze.


  • 356. Data: 2015-09-17 09:00:44
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Poldek p...@i...eu ...

    >>> Inna sprawa, że w przypadku kredytu hipotecznego zabezpieczeniem
    >>> powinna być nieruchomość, i jej przekazanie bankowi powinno zwalniać
    >>> kredytobiorcę od spłaty pozostałej części kredytu. Nie byłoby to
    >>> rozwiązanie bezbolesne (wpłacone raty zatrzymywałby bank) ale ryzyko
    >>> byłoby wtedy, moim zdaniem, uczciwiej rozłożone.
    >>
    >> Ano własnie...
    >
    > Jak przyjdzie oddać bankowi mieszkanie na krótko przed końcem okresu
    > kredytowania, to w tym wariancie kredytobiorca jest grubo w plecy.
    >
    Nie badz dzieckiem! Jak masz spłacone 80% wartosci mieszkania i nagle nie
    jestes w stanie spłacać i bank zabiera ci mieszkanie to przeciez nie
    zabiera całej kwoty, tylko sprzedaje, zaspokaja swoje roszczenia a reszta
    nalezy do klienta...


  • 355. Data: 2015-09-17 09:00:44
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Poldek p...@i...eu ...

    >> Próbuje tylko pokazac jak banki oszukały klientów zrzucajac na nich 110%
    >> ryzykownej inwestycji ktora sprzedały klientom pod płaszczykiem
    >> uspokajających kłamstw, wykorzystały niewiedze klientów a same nie tylko
    >> nie zaryzykowały ani 5% ale wręcz dodatkowo jeszcze na tym zarobiły.
    >>
    > Nie rozumiem jak bank zarabia na kliencie, który przestał spłacać, a
    > jego mieszkanie jest warte 50% pozostałego do spłaty zadłużenia. Chodzi
    > mi o wariant Polski. Przecież bank torturami tych pieniędzy nie wydusi z
    > klienta. Zlicytuje mieszkanie, odzyska 50% zadłużenia, czyli powiedzmy
    > optymistycznie maksymalnie 70% kwoty pożyczonej w złotych.
    > Uważam, że banki nie były i nie są zainteresowane oszukiwaniem klientów,
    > żeby z premedytacją wpędzić ich w sytuacje bez wyjścia. Banki same nie
    > przewidziały, że frank może wzrosnąć do obecnego poziomu. Paniki nie ma,
    > bo oprocentowanie spadło, więc raty wzrosły niewiele, a frank jeszcze
    > spadnie i średni kurs w ciągu 30 lat kredytowania zmieści się w
    > zakładanych przez wszystkich widełkach.

    Jak to jak zarabia...?
    Po pierwsze klienci spłacają kredyty hipoteczne bardzo dobrze.
    Po drugie jak klient nie bedziespłacał to bank wezmie mieszkanie sprzeda, a
    reszte i tak klient nadal wisi wiec pewnie i tak jakas czesc spłaci.
    Po trzecie zarabiajac 8 czy 15% na spreadzie mozna te pare procent kredytów
    nie spłaconych w całosci tylko w czesci wrzucic w koszty.


  • 358. Data: 2015-09-17 09:17:55
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    Budzik wrote:
    > Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
    >
    >>>> Inna sprawa, że w przypadku kredytu hipotecznego zabezpieczeniem
    >>>> powinna być nieruchomość, i jej przekazanie bankowi powinno zwalniać
    >>>> kredytobiorcę od spłaty pozostałej części kredytu. Nie byłoby to
    >>>> rozwiązanie bezbolesne (wpłacone raty zatrzymywałby bank) ale ryzyko
    >>>> byłoby wtedy, moim zdaniem, uczciwiej rozłożone.
    >>>
    >>> Ano własnie...
    >>
    >> Jak przyjdzie oddać bankowi mieszkanie na krótko przed końcem okresu
    >> kredytowania, to w tym wariancie kredytobiorca jest grubo w plecy.
    >>
    > Nie badz dzieckiem! Jak masz spłacone 80% wartosci mieszkania i nagle nie
    > jestes w stanie spłacać i bank zabiera ci mieszkanie to przeciez nie
    > zabiera całej kwoty, tylko sprzedaje, zaspokaja swoje roszczenia a reszta
    > nalezy do klienta...

    Przecież tu jest mowa o tym, jak to u nas jest niefajnie, a jak fajnie
    jest w USA, bo tam jest takie przyjazne klientowi rozwiązanie, że bank
    zabiera dom/mieszkanie i klient ma spokój :-)
    Ja tylko delikatnie zwracam uwagę, że rozwiązanie przyjęte w USA jest
    fajne dla tych, co jeszcze mało spłacili, a wartość ich nieruchomości
    zdążyła już spaść. Dla tych, co już sporo spłacili takie rozwiązanie
    jest zupełnie niefajne.


  • 359. Data: 2015-09-17 09:34:00
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    Budzik wrote:

    >
    > Jak widac banki sprytnie i madrze wyliczyły kogo mozna okrasc bo kredyty
    > hipoteczne spłacają się bardzo dobrze.

    Czy twierdzisz, że banki urządziły zmowę i najpierw zbijały przez
    dłuższy czas kurs CHF, aby stworzyć atmosferę, że zawsze frank będzie
    tylko taniał, a niebranie kredytu we franku jest głupotą, następnie
    nawpierały ludziom ile się dało kredytów w CHF po to aby w kolejnym
    ruchu sprawnie podbić kurs franka o 100%?


  • 360. Data: 2015-09-17 10:04:26
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    J.F. wrote:
    >
    > Cos w tym jest, ale pechowicz ktory wzial kredyt przy 2zl, to nadal
    > placi nizsze raty ?
    > W miedzyczasie wibor tez spadl ...

    WIBOR żeby mógł spaść, to musiał najpierw - jak to pięknie potrafią ująć
    redaktorzy z portali - "poszybować do góry", czyli w 2008 r.
    złotówkowicz płacił prawie 2× wyższą ratę niż jego sąsiad frankowicz i
    nadal płaci wyższą.

    Pobawmy się w sprawiedliwość. Albo przynajmniej pofantazjujmy o
    sprawiedliwości - jak ona powinna wyglądać?

    - frankowicze chcą otrzymać dziś możliwość przewalutowania swoich
    kredytów na kredyty złotowe po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu;
    * czy to oznacza, że frankowicze chcą zapłacić różnicę w tym co płacili
    mając kredyt CHF, a tym co by płacili mając kredyt PLN?
    * czy za taki przywilej cofnięcia na chwilę wskazówek zegara i ponownego
    podjęcia decyzji, ale z obecną wiedzą należy się jakaś opłata
    manipulacyjna - jeśli tak, to jaka?
    - frankowicze w 2015 roku się przewalutują na złote, a - zgodnie z
    teorią wielkiego przekrętu - kurs franka w ciągu pół roku spadnie do
    poziomu 1 zł i na takim poziomie będzie się utrzymywał przez kolejne 7
    lat do roku 2022.
    * czy w 2022 roku byli frankowicze, ale wtedy złotówkowicze będą mogli
    się przewalutować po kursie z 2015 roku i otrzymać od banku wyrównanie z
    tytułu wyższych rat płaconych w latach 2015-2022?

    Analogicznie jeszcze z dwoma grupami:
    * złotówkowicze
    - czy powinni mieć możliwość cofnięcia się w czasie i przewalutowania
    na CHF po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu? itd...
    * ci, co nie wzięli kredytu, chociaż chcieli mieszkanie, ale się bali że
    temat ich przerośnie - czy powinni otrzymać możliwość kupienia po cenach
    z dnia, kiedy chcieli kupić i otrzymania kredytu na ówczesnych
    warunkach? Dzięki posiadanej dziś wiedzy, mogliby podjąć lepszą decyzję,
    bo być może niepotrzebnie się obawiali, że ich kredyt przerośnie, a w
    tej chwili mieliby już sporo spłacone? No i od 7-8 lat mieszkaliby u
    siebie - taką możliwość przewinięcia taśmy w tył i wprowadzenia się do
    własnego powinni otrzymać?

    Jak by było uczciwie? :-)

strony : 1 ... 30 ... 35 . [ 36 ] . 37 ... 50 ... 61


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1