eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › PKO BP - pijawki lapczywe...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 31. Data: 2002-04-08 22:03:45
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "Jamesi" <l...@f...onet.pl>


    > Czekaj chlopie. A czy ja gdzies powiedzialem, ze jestem za zwiazkami
    > zawodowymi???

    Oj oj - chwilunia- a czy ja coś mówiłem, że Ty mówiłeś, że jestes za?
    Dla mnie jedno i drugie jest nierozerwalnie związane - i choćby taki AWS
    przyklejał sobie etykiete prawicy tak lewcatwem zostanie (wiem wiem o AWS
    nic nie mówiłeś) podobnie jak SLD (choć etykiet prawicy sobie nie przyczepia
    :-)) tak związki zawodowe ma w genach.

    > Widzisz ja kierunki tez znam, tylko, ze twierdze, ze:
    > 1) samo obnizenie stop gowno za przeproszniem da
    > 2) same dzialania liberalizujace kodeks pracy, itp. itd tez nic nie da
    (BTW
    > jak sie obronisz przed argumentem, ze kiedy mielismy 7% wzrost
    gospodarczy,
    > spadajaca inflacje, to kodeks dzialal, a nagle teraz go trzeba zmienic??)
    >

    patrz uwagi grupowicza Jaco...

    > Dla mnie powinno isc to razem. Bez obnizenia i to znacznego stop
    > procentowych

    patrz jeszcze raz uwagi Jaco...

    > i jednocznesnej liberalizacji kodeksu pracy, obnizeniu podatkow
    > i akcyzy, uproszczenia procedur i likwidacji biurokracji NIE da sie nic
    > ruszyc.

    oki zgoda ... tylko tutaj pojawia się klasyczny dylemat socjaldemokraty: Jak
    zrobić kopę nie ściągając portek... (biedny Lesio M)

    > A twierdzenie, ze przy tak niskim poziomie inflacji nalezy urtzymywac tak
    > wysokie stopy procentowe - albo nieuctwem

    nikt tak nie twierdzi, wszak argumentują (nawet trąbią wszem i wobec) iż
    poziom realnych stóp procentowych nie zależy li tylko od poziomu inflacji...

    >albo celowym dzialaniem - w czyim
    > interesie???
    >
    .....czyżby tych wstrętnych spekulantów...?

    > Popatrzmy na Argentyne

    ano rzućmy okiem...

    > jak to MFW caly czas stanowczo podtrzymywal tamtejszy
    > kurs gospodarczy. I pozyczal kase - az... Az panstwo jedno z najbogatszych
    > na poczatku wieku

    ałć troche czasu już chyba minęło, co...

    > stalo sie bankrutem.

    kłopoty się zaczęły jak w zaczeli gmerać przy stopach i gwałtownie je
    obniżyli... (przy uwzględnieniu innych czynników jak budżet, zadłużnie,
    sztywny kurs ich waluty do USD itp.)


    > Dalej jednak nie wytlumaczyles mi nic. Takis madry, a jedynie cos tam
    > banialuki ogolnie wiadome popisales, lub jakies docinki w moim kierunku.

    osobiście nic Stary do Ciebie nie mam... (jeżeli tak to odbierasz to
    przepraszam)

    > Dalej prosze Cie - podaj mi argumenty, uprawniajace Cie do twierdzenia, ze
    > stopy procentowe powinny byc na takim poziomie. bo ja tego nie rozumiem i
    > twierdze, ze powinny byc nizsze.

    od lutego 2001 gdy stopa ref wynosiła 19% spadła do 10% w styczniu 2002-
    uwzględniając inflację spadła realnie z 11,6% do 6,3% - czyli o 5,3 pp.
    (oczywiście ten wstrętny Balcerowicz był, cholera jasna, juz prezesem NBP i
    bronił wysokich stóp rekami i nogami !!!- wszak podwyższał je potajemnie,
    drań jeden, jak nie był jeszcze w RPP!!!). - twierdzenie polityków, że
    wyduszenie jeszcze tych 3 pp no 2 pp ożywi gosp to jest nieuctwo - w
    najlepszym wypadku ignorancja.

    Jeżeli już porównujesz nas do innych krajów Zachodu to porównuj do czasów
    kiedy kładły duży nacisk na dławienie inflacji a nie do dzisiejszych czasów
    jak zasłużenie korzystają z efektów tego dławienia!!! Nie ma nic od tak -
    pstryk tniem po stopach na maksa a jutro jest git. Tym się różni
    Makroekonomia od Mikroekonomii, ze w Makroekonomii sam tzw chłopski
    (SLD_PSLowski) rozum nie wystarczy... potrzebna wiedza i doświadczenie (i
    nie była to docinka pod Twoim adresem- szczerze) tylko ogólna uwaga...





  • 32. Data: 2002-04-09 00:45:58
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "Jaco" <j...@a...net.pl>


    Użytkownik "AMRA" <a...@a...com> napisał w wiadomości
    news:a8t1gv$67c$1@news.onet.pl...
    >
    > aj - to ja wiem, ze nic na sile i w ogole.
    > Ale niestety teraz wyglada to na przepychanki i pokazanie kto sie ugnie a
    > kto nie.... Niestety.

    No przepychanki zapoczątkował rząd Millera i fakt że to wprowadza taką
    atmosferę. Nie sądze jednak aby do miało aż taki wpływ na decyzje RPP.

    > Co do inflacji - tak masz racje, tylko... przeciez w kazdych planach taka
    > inflacja miala byc za kilka lat - wiec znowu nic nie staloby sie tak
    > nagle...
    >
    > Kolejna rzecz- bezrobocie - przeciez gospodarka jakakolwiek opiera sie na
    > popycie wewnetrznym,

    Błąd. Siłą gospodarki jest to co zdoła wyeksportować.

    > ktory u nas jest hamowany na maksa - firmy nie moga
    > sprzefdac na rynku wewnetrzym na sile eksportuja - a zloty jest silny - za
    > silny - bo nie ma podstaw, zeby byl az tak silny.
    > Jest silny bo kapital zagraniczny kupuje polskie obligacje - wymienia
    > dolary. Rzad placi cene rynkowa - bo nikt inaczej nie kupilby - a
    sprzedawac
    > musi - bo kase na zalatanie dziury musi znalezc.
    >
    > Jednym slowem jestesmy w kolku. A jedynym w tym momencuie szybkim i
    realnym
    > roziwazaniem byloby wlasnie obnizenie stop procentowych....

    Przecież stopy są obniżane. Załóżmy że są obniżane są szybciej i że nie
    obchodzi nas wzrost inflacji. Myślisz że to rozwiązałoby wszelkie problemy?
    Rozwiazanie jest może szybkie ale nie wiem czy skuteczne. Załóżmy, że kredyt
    gwałtownie tanieje i rozkręcany jest popyt wewnętrzny tak jak byś tego
    chciał. Ludzie zaczynają kupować na kredyt. I co kupują? m. in. kupują
    samochody, telewizory itp rzeczy z importu. Gwałtownie rośnie import i spada
    export bo część firm woli upychać rzeczy w kraju. Stopniowo rośnie deficyt
    płatniczy, w międzyczasie jakaś mała ruchawka PSL-owców odnośnie obsady RPP,
    czy inna Leperiada, uciekają zachodni inwestorzy, robi się panika i mamy
    wariant argentyński... Dlatego wydaje mi się że proste rozwiązania nic nie
    pomogą skoro nasze firmy i cała gospodarka jest słaba(np naszym głównym
    hitem exportowym są drewniane palety :)) ). Żeby była silniejsza to już
    zmartwienie panów Millera i Belki... Skuteczne rozwiązania (ale nie szybkie
    niestety) są znane i w wielu krajach wypróbowane (np Hiszpania, Irlandia).
    Pytanie czy starczy im odwagi i dalekowzroczności żeby je zaaplikować...

    Jaco


  • 33. Data: 2002-04-09 08:58:35
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "AMRA" <a...@a...com>

    > Przecież stopy są obniżane. Załóżmy że są obniżane są szybciej i że nie
    > obchodzi nas wzrost inflacji. Myślisz że to rozwiązałoby wszelkie
    problemy?
    > Rozwiazanie jest może szybkie ale nie wiem czy skuteczne. Załóżmy, że
    kredyt
    > gwałtownie tanieje i rozkręcany jest popyt wewnętrzny tak jak byś tego
    > chciał. Ludzie zaczynają kupować na kredyt. I co kupują? m. in. kupują
    > samochody, telewizory itp rzeczy z importu. Gwałtownie rośnie import i
    spada
    > export bo część firm woli upychać rzeczy w kraju. Stopniowo rośnie deficyt
    > płatniczy, w międzyczasie jakaś mała ruchawka PSL-owców odnośnie obsady
    RPP,
    > czy inna Leperiada, uciekają zachodni inwestorzy, robi się panika i mamy
    > wariant argentyński... Dlatego wydaje mi się że proste rozwiązania nic nie
    > pomogą skoro nasze firmy i cała gospodarka jest słaba(np naszym głównym
    > hitem exportowym są drewniane palety :)) ). Żeby była silniejsza to już
    > zmartwienie panów Millera i Belki... Skuteczne rozwiązania (ale nie
    szybkie
    > niestety) są znane i w wielu krajach wypróbowane (np Hiszpania, Irlandia).
    > Pytanie czy starczy im odwagi i dalekowzroczności żeby je zaaplikować...

    Pytanie.
    Czy ludzie beda kupowac przy takim bezrobociu? Z dnia na dzien i tak sie nie
    da stworzyc miejsc pracy - bo i jak. Wiec kupowanie na kredyt przy takim
    bezrobociu jest bardzo watpliwe, co wiecej nie jestesmy wcale krajem, w
    ktorym ludzie sa az tak bardzo zadluzeni.
    Najwiekszy dluznik swiata USA do roku 2006 moze miec dlug netto w wysokosci
    5,8 bln USD czyli ok 46% PKB
    Teraz jest ok 25%, w 97 r. mial 13% - to chyba tez o czyms swiadczy.

    Co do rozwiazan - no wlasne sa skuteczne ale nie sa szybkie. A teraz
    niestety potrzeba nam szybkich dzialan, rownoleglych.
    Oczywiscie, ze same stopy pprocentowe nic nie dadza - zwiekszyc moga li
    tylko inflacje - ktora byla zbijana tak duzym kosztem. Tylko, ze srube za
    bardzo przykrecono.

    I dalej nie wiem, dlaczego mamy najwyzsze realne stopy procentowe...



  • 34. Data: 2002-04-09 09:06:59
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "AMRA" <a...@a...com>

    > Jeżeli już porównujesz nas do innych krajów Zachodu to porównuj do czasów
    > kiedy kładły duży nacisk na dławienie inflacji a nie do dzisiejszych
    czasów
    > jak zasłużenie korzystają z efektów tego dławienia!!! Nie ma nic od tak -
    > pstryk tniem po stopach na maksa a jutro jest git. Tym się różni
    > Makroekonomia od Mikroekonomii, ze w Makroekonomii sam tzw chłopski
    > (SLD_PSLowski) rozum nie wystarczy... potrzebna wiedza i doświadczenie (i
    > nie była to docinka pod Twoim adresem- szczerze) tylko ogólna uwaga...

    Spokojnie.
    ale popatrzmy na Wegry. Tam kosztem wyzszej inflacji maja rozwoj gospodarczy
    tak, ze w tym momencie mozemy im pozazdroscic.
    Tu nie chodzi juz o inflacje itp., ale tu chodzi o caly kraj.
    Jak wyobrazasz sobie, ze ponad 3 mln bezrobotnych znajdzie prace bez
    ruszenia gospodarki?? Gdzie zostanie wchloniety najwyzszy szczyt
    demograficzny obecnie w Europie???

    Przy wzroscie gospodarczym na poziomie 2%... (zeby!) nie ma na to szans.
    A akurat ja zaraz bede szukal pracy - i co mam robic? Wyjechac stad? Ale
    mnie tutaj do cholery sie podoba i nie chce wyjezdzac!

    Czy ten technokrata Balcerowicz widzi to??? bo dla mnie jest slepy - i gada
    wskaznikami, ze nie widzi i tak dalej.

    Oczywiscie - jestem za liberalizacja gospodarki (cos w stylu Irlandii), ale
    jestem realista - ktos Millera wybral. AWS i UW nie sprawdzil sie - chyba
    nikt nie ma ku temu watpliwosci.

    Mozemy sobie tak dyskutowac a i owszem - ale to jestdyskusja najedzonych,
    ktorzy nie zrozumieja takich mieszkancow Radomia, gdzie 1/4 czynnych
    zawodowo nie ma pracy - i to nie ze nie chce pracowac... Bo tej pracy nie
    ma.
    Kazdy nie bedzie handlowal, ktos musi kupowac.

    Powiedz mi jak ja mam isc na swoj garnuszek, skoro skladka od razu 550 zl,
    biurokracja i tak dalej i tak dalej.

    Niestety - ale najlpeszy wyjsciem jest wyjechac z tego bagna, zarobic kase i
    wrocic (jesli bedzie sie kumus chcialo wracac).

    ale czy o to chodzi???

    Balcerowicza, Millera i kazdego g... to obchodzi - maja kase, ustawili sie
    do 7 pokolenia w przod i juz...



  • 35. Data: 2002-04-09 09:43:46
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "Jaco" <j...@a...net.pl>

    Użytkownik "AMRA" <a...@a...com> napisał w wiadomości
    news:a8uafj$rgs$1@news.onet.pl...
    > Pytanie.
    > Czy ludzie beda kupowac przy takim bezrobociu? Z dnia na dzien i tak sie
    nie
    > da stworzyc miejsc pracy - bo i jak. Wiec kupowanie na kredyt przy takim
    > bezrobociu jest bardzo watpliwe, co wiecej nie jestesmy wcale krajem, w
    > ktorym ludzie sa az tak bardzo zadluzeni.

    Chodziło mi tylko o to ze wyżej proponowałeś rozkręcenie popytu wewnętrznego
    jako sposób na ożywienie gospodarki. Zrozumiałem że chciałbyś to zrobić
    przez szybkie obniżenie stóp. Nie jestem ekonomistą ale wydaje mi się ze to
    by się dało zrobić właśnie w ten sposób. Ten cały boom konsumpcyjny w
    połowie lat 90 był w głównej mierze na kredyt.Występowały wtedy też takie
    problemy jak opisałem, dlatego starano się to zadłużanie się ludzi
    ograniczyć. Co do bezrobocia to zostało jeszcze sporo ludzi pracujących i
    wysokie bezrobocie miałoby najwyżej dla nich znaczenie psychologiczne.


    > Najwiekszy dluznik swiata USA do roku 2006 moze miec dlug netto w
    wysokosci
    > 5,8 bln USD czyli ok 46% PKB
    > Teraz jest ok 25%, w 97 r. mial 13% - to chyba tez o czyms swiadczy.
    >
    > Co do rozwiazan - no wlasne sa skuteczne ale nie sa szybkie. A teraz
    > niestety potrzeba nam szybkich dzialan, rownoleglych.
    > Oczywiscie, ze same stopy pprocentowe nic nie dadza - zwiekszyc moga li
    > tylko inflacje - ktora byla zbijana tak duzym kosztem. Tylko, ze srube za
    > bardzo przykrecono.
    >
    > I dalej nie wiem, dlaczego mamy najwyzsze realne stopy procentowe...

    Ja też nie wiem. Mam nadzieję, że mądrzejsi od mnie wiedzą :)) Powiem tylko,
    że patrząc na Twoje zestawienie widzę że Słowacja ma dużo niższe realne
    stopy a mimo to nie jest krajem mlekiem i miodem płynącym. Nie zamieniłbym
    nigdy ich gospodarki na naszą. :) Nie twierdzę, że Balcerowicz i rada nie
    popełniali błędów. Wielu ludzi mądrzejszych ode mnie jest zgodnych że w
    przeszłości mogli szybciej ciąć stopy bo były ku temu warunki. Mimo wszystko
    nie dopusciłbym zgraji PSL-owców i populistycznych SLD-owców do składu RPP.

    Jaco


  • 36. Data: 2002-04-09 09:57:14
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "Jaco" <j...@a...net.pl>


    Użytkownik "AMRA" <a...@a...com> napisał w wiadomości
    news:a8uava$sf4$1@news.onet.pl...
    > ale popatrzmy na Wegry. Tam kosztem wyzszej inflacji maja rozwoj
    gospodarczy
    > tak, ze w tym momencie mozemy im pozazdroscic.

    Na prawdę sądzisz że to dzięki temu mają wyższy wzrost? Czy Czesi
    przyciągnęli Toyotę do siebie (i parę ładnych tys. miejsc pracy) też z tego
    powodu? Śmiem wątpic a nawet jestem pewnien że to nie dlatego.

    > Przy wzroscie gospodarczym na poziomie 2%... (zeby!) nie ma na to szans.
    > A akurat ja zaraz bede szukal pracy - i co mam robic? Wyjechac stad? Ale
    > mnie tutaj do cholery sie podoba i nie chce wyjezdzac!

    Może głosować na Leppera? On na pewno wie co zrobić. ;))

    >
    > Czy ten technokrata Balcerowicz widzi to??? bo dla mnie jest slepy - i
    gada
    > wskaznikami, ze nie widzi i tak dalej.

    Myślę, że widzi ale on jest prezesem NBP a nie premierem :)) Oprócz tego nie
    musi startować w wyborach i nie musi udawać na pokaz zatroskania losem
    maluczkich jak to jest w modzie wśród naszych polityków :))

    >
    > Oczywiscie - jestem za liberalizacja gospodarki (cos w stylu Irlandii),
    ale
    > jestem realista - ktos Millera wybral. AWS i UW nie sprawdzil sie - chyba
    > nikt nie ma ku temu watpliwosci.
    >
    > Mozemy sobie tak dyskutowac a i owszem - ale to jestdyskusja najedzonych,
    > ktorzy nie zrozumieja takich mieszkancow Radomia, gdzie 1/4 czynnych
    > zawodowo nie ma pracy - i to nie ze nie chce pracowac... Bo tej pracy nie
    > ma.
    > Kazdy nie bedzie handlowal, ktos musi kupowac.
    >
    > Powiedz mi jak ja mam isc na swoj garnuszek, skoro skladka od razu 550 zl,
    > biurokracja i tak dalej i tak dalej.
    >
    > Niestety - ale najlpeszy wyjsciem jest wyjechac z tego bagna, zarobic kase
    i
    > wrocic (jesli bedzie sie kumus chcialo wracac).
    >
    > ale czy o to chodzi???

    Taak. A w Stanach Murzynów biją. ;) Wszyscy bysmy chcieli aby było lepiej
    ale jak na złość nie chce być. Ten świat jednak nie jest doskonały :)

    Jaco

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1