eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Nowy atak
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 31. Data: 2017-01-17 02:13:34
    Temat: Re: Nowy atak
    Od: witek <w...@g...pl>

    On 1/16/2017 6:43 PM, janek z pola wrote:
    > Krzysztof Halasa wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>
    >> Natomiast "włamania na konto" mogą powstać także z winy banku (przy czym
    >> klient może nie być w stanie tego dowieść), także z powodu umyślnego
    >> działania banku lub jego pracowników. To bank jest także "autorem"
    >> systemu dostępu do konta, a klient nie ma na to żadnego wpływu. Jeśli
    >> system posiada dziury (możliwe ekonomicznie do "eksploatacji"), to niech
    >> bank jest załata - przecież wiadomo że może to zrobić (także w sposób
    >> sensowny ekonomicznie).
    >
    > To samo co napisałeś o dostępnie do konta dotyczy też kart - tam też jest
    > system obsługiwany przez bank i jego pracowników?
    >
    > Jeżeli ktoś uważa, że jakaś Karyna bez żadnego wykształcenia może sobie na
    > swoim komputerze - bez ochrony antywirusowej i niełatanym regulanie -
    > pozwolić na zainstalowanie wirusa, podać mu numer komórki, tam zainstalować
    > wirusa na Androida, a potem dać się okraść dzięki złamania tych podstawowych
    > zasad bezpieczeństwa (to jest prawdziwy case klient kontra mBank), a potem
    > iść do sądu i sądownie wygrać i zmusić bank do zwrotu setek tysięcy złotych
    > (ten sam case sądowy), to jest - moim zdaniem - zwykłym debilem o poziomie
    > intelektualnym tejże Karyny.
    >
    > Ogólnie głupotą jest w dzisiejszych czasach, że sąd przyklaskuje dowolnie
    > głupiemu działaniu klienta (łamanie podstawowych zasad, jak np. zezwolenie
    > na zainstalowanie aplikacji na telefonie oraz samodzielne zainstalowanie
    > wirusa na komputerze) i rozstrzyga, że to bank ma się zabezpieczyć
    > odpowiednio? Tylko jak? Skoro głupi klient i tak każde zabezpieczenie jest w
    > stanie obejść.
    >

    Proste.
    Jesli bank nie potrafi w 100% ustrzec pieniędzy klienta (nawet tego
    najgłupszego) to nie powinien decydować się na użycie takiej technologii.
    Jeśli się decyduje to ryzyko bierze na siebie.



  • 32. Data: 2017-01-17 10:19:51
    Temat: Re: Nowy atak
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 17-01-2017 o 02:13, witek pisze:
    >
    > Proste.
    > Jesli bank nie potrafi w 100% ustrzec pieniędzy klienta (nawet tego
    > najgłupszego) to nie powinien decydować się na użycie takiej technologii.
    > Jeśli się decyduje to ryzyko bierze na siebie.
    >
    Czyli jak na karcie napiszę flamastrem PIN i zostawię ją przy bankomacie
    to mam uderzać do banku o zwrot kasy?
    P.G.


  • 33. Data: 2017-01-17 10:24:52
    Temat: Re: Nowy atak
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    witek <w...@g...pl> writes:

    [...]
    > Proste.
    > Jesli bank nie potrafi w 100% ustrzec pieniędzy klienta (nawet tego
    > najgłupszego) to nie powinien decydować się na użycie takiej
    > technologii.

    Albo takiego klienta nieobsługiwać. (Jakieś "bankowoobsługowe prawo
    jazdy? :) )


    --
    http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
    You had some happiness once, but your parents moved away, and you had to
    leave it behind.


  • 34. Data: 2017-01-17 10:25:52
    Temat: Re: Nowy atak
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o5knjb$e6a$...@n...chmurka.net...
    W dniu 17-01-2017 o 02:13, witek pisze:
    >> Proste.
    >> Jesli bank nie potrafi w 100% ustrzec pieniędzy klienta (nawet tego
    >> najgłupszego) to nie powinien decydować się na użycie takiej
    >> technologii.
    >> Jeśli się decyduje to ryzyko bierze na siebie.
    >
    >Czyli jak na karcie napiszę flamastrem PIN i zostawię ją przy
    >bankomacie to mam uderzać do banku o zwrot kasy?

    Hi hi - afera byla.
    Bank sciane przy bankomacie pomalowal, a sprytni obywatele tam sobie
    piny zapisali flamastrem.

    Ale prawde mowiac ... znikome zagrozenie bezpieczenstwa, bo skad
    zlodziej ma wiedziec, ktorego pinu uzyc ?
    I czy w ogole jest pin do tej karty na scianie zapisany ?

    J.


  • 35. Data: 2017-01-17 10:29:49
    Temat: Re: Nowy atak
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu wtorek, 17 stycznia 2017 10:19:40 UTC+1 użytkownik Piotr Gałka napisał:
    > Czyli jak na karcie napiszę flamastrem PIN i zostawię ją przy bankomacie
    > to mam uderzać do banku o zwrot kasy?

    Jeśli masz pewność, że bank tej karty z napisanym PINem nie ma w łapie - to jak
    najbardziej ;>
    Tu jeszcze nie USA - była taka scena w "Filadelfii": "mówi pan, że wykop był
    ogrodzony, stały znaki, był jasny dzień - i pan do tego wykopu wpadł, tak ?" "tak,
    panie mecenasie, i czy sądzi pan, że uda się uzyskać od miasta odszkodowanie ?" "o
    tak, jak najbardziej" - ale idzie ku lepszemu.
    I to bank powinien ponosić ryzyko, a nie sobie disclaimery w regulamienie wpisywać.
    Udostępnienie ST to zysk dla banku - gdyby tak nie było, to by go nie udostępniał -
    wynika to z samej zasady prowadzenia przedsiębiorstwa zarobkowego.

    Bo co np. powiedzieć o takim inteligo, który w regulaminie kart sobie wpisał, że
    pierwszą transakcję nowo otrzymaną kartą trzeba zrobić stykowo - a jednocześnie
    wydaje karty, które umożliwiają zrobienie piewszej transakcji pikaczem ? Wychodzi, że
    złamałem regulamin, tak ?


  • 36. Data: 2017-01-17 11:37:29
    Temat: Re: Nowy atak
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Dawid Rutkowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:7af38a55-befb-4f50-b4bd-f398f83cabf0@go
    oglegroups.com...
    W dniu wtorek, 17 stycznia 2017 10:19:40 UTC+1 użytkownik Piotr Gałka
    napisał:
    >> Czyli jak na karcie napiszę flamastrem PIN i zostawię ją przy
    >> bankomacie
    >> to mam uderzać do banku o zwrot kasy?

    >Jeśli masz pewność, że bank tej karty z napisanym PINem nie ma w
    >łapie - to jak najbardziej ;>
    >Tu jeszcze nie USA - była taka scena w "Filadelfii": "mówi pan, że
    >wykop był ogrodzony, stały znaki, był jasny dzień - i pan do tego
    >wykopu wpadł, tak ?" "tak, >panie mecenasie, i czy sądzi pan, że uda
    >się uzyskać od miasta odszkodowanie ?" "o tak, jak najbardziej" - ale
    >idzie ku lepszemu.

    w USA idzie, czy u nas ?


    >I to bank powinien ponosić ryzyko, a nie sobie disclaimery w
    >regulamienie wpisywać. Udostępnienie ST to zysk dla banku - gdyby tak
    >nie było, to by go nie udostępniał - wynika to z samej zasady
    >prowadzenia przedsiębiorstwa zarobkowego.

    Czyli ... jesli do wykopu dalo sie wpasc, to znaczy, ze byl
    niewystarczajaco ogrodzony :-)

    >Bo co np. powiedzieć o takim inteligo, który w regulaminie kart sobie
    >wpisał, że pierwszą transakcję nowo otrzymaną kartą trzeba zrobić
    >stykowo - a jednocześnie wydaje karty, które umożliwiają zrobienie
    >piewszej transakcji pikaczem ? Wychodzi, że złamałem regulamin, tak ?

    Na to wychodzi.
    Ale zawsze mozesz sie tlumaczyc - chcialem wsadzic karte, ale jak
    tylko zblizylem do czytnika, to zapikalo i zaplacilo :-)

    J.



  • 37. Data: 2017-01-18 23:16:26
    Temat: Re: Nowy atak
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    > No ale tu w zasadzie to nie bank ma dziury, tylko komputer klienta.

    A skąd możemy to wiedzieć w konkretnym przypadku? Nie wiemy - dostęp do
    konta można uzyskać także bez jakiegokolwiek udziału klienta. Wystarczy
    nieuczciwy pracownik w banku.

    > Bank musialby zrezygnowac z przegladarki ... no moglby napisac
    > program, ale program tez cudze oprogramowanie moze zhackowac ...
    > tablety ma bank rozdawac, z programem do obslugi konta i bez
    > mozliwosci instalacji innych programow ?
    > No jest to jakis pomysl.

    Jasne że tak.
    Albo nawet nie "duże" tablety, tylko proste urządzenia do autoryzacji
    operacji.

    > W sumie, to obecne zabezpieczenie przez haslo SMS jest w miare dobre,
    > tylko klient musi je czytac ... no i telefon miec bez dziur.

    No i bank nie może pozwalać na zmianę numeru telefonu klienta bez
    odpowiedniej identyfikacji tego ostatniego (wraz z udokumentowaniem tego
    faktu), nie może wysyłać SMSa w sposób umożliwiający poznanie jego
    treści (albo w ogóle modyfikację) osobom trzecim (w tym własnym
    pracownikom), wymaga to m.in. silnego szyfrowania w warstwie radiowej
    itd.
    Obecnie nie da się tych warunków spełnić, chociaż nie wątpię, że hasła
    SMS są dużo bezpieczniejsze od ich (i innych takich haseł) braku.
    --
    Krzysztof Hałasa

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1