eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Bank mówi dopłać
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 398

  • 251. Data: 2009-03-25 00:00:41
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbrn7$vna$1@news3.onet...
    > "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał
    >
    >> Ostatnio czytałem na necie czyjś dość rozsądny pomysł na dojście do
    >> własnego lokum. Otóż za 10-20 tys ktoś sobie kupił działkę i postanowił
    >> się nie zadłużać, tylko postawić małe pomieszczenie, które później będzie
    >> częścią większego lub pomieszczeniem gospodarczym czy garażem.
    >> Nie pamiętam czy to miało być robione z suporeksu, czy kanadyjski, ale
    >> koszt budowli 25m2 zamykał się w okolicy 35-45 tysięcy. Było to
    >> wyposażone w mini łazienkę i mini kuchnię. Ciasno, ale tanio i WŁASNE.
    >> Tymczasem obok miał powstawać już prawdziwy, duży dom.
    >> Jak widać za cenę małego samochodu można się wybudować bez nadmiernego
    >> zadłużania się. Żyjąc skromnie, ale rozsądnie.
    >> Zaraz ktoś wyskoczy, że ma dzieci itp i nie może mieszkać w mniejszym niż
    >> 150 m2. ;-)
    >
    > Prawie.
    > Po pierwsze - działki 10-20 tys. to chyba tylko rolne, sprzedawane na
    > hektary no i w okolicach Żar ;-)

    Okolice Żar są bardzo modne. Marzenie wielu. Widzisz w tym wadę, a wielu
    zaletę. 10 km od A4 to żaden problem. W Berlinie lub Wrocławiu jestem
    szybciej, niż przejechanie Warszawy w godzinach szczytu.

    > Po drugie - mieszkanie w 25 m2 pomieszczeniu gospodarczym w czwórkę ludzi
    > zalatuje slamsami i nie różni się niczym od mieszkania w altance

    No to wynajmować, albo zapożyczać się ponad stan i stracić wszystko. Jest
    wiele możliwości wyboru.

    > działkowej. Jasne, że tak też można, ale skoro tak, to po grzyba w ogóle
    > budować dom? :>

    Bo ktoś wybrał takie rozwiązanie.

    > No i najważniejsze - to nadal nie rozwiązuje problemu skąd wziąć gotówkę
    > na budowę normalnego domu tak, by skończyć go przed emeryturą.

    Oszczędzać przez kilka lat, pożyczyć np połowę, czy 2/3 sredniej wartości z
    ostatnich 10 lat.

    >>> Jaka konkretnie bańka pękła w tych wszystkich zakładach, z których
    >>> masowo zwalniają ludzi już od kilku tygodni?
    >
    >> Kredytowa?
    >
    > A co ma piernik do wiatraka? Zakłady zwalniaja ludzi, bo spadła ilość
    > zamówień, a tym samym obroty.
    > Dodatkowe koszty nabijają zwyżki energii. Co z tym mają wspólnego kredyty?

    Nie wiesz skąd się to wszystko wzięło? Hehehe. No nie chce mi się tłumaczyć
    od nowa. Jak do tej pory nie wiesz, to nie będziesz wiedział.

    >
    >>> Nie zapominaj, że one same to szaleństwo rozkręciły. To nie klient był
    >>> wariatem w tej całej farsie.
    >>> On był jedynie ofiarą.
    >
    >> I takie ofiary należy pożerać, żeby się więcej nie rozmnażały!
    >
    > Osobiście wolę zanik takich pozbawionych człowieczeństwa osobników jak Ty.
    > Przed chwilą przyszło mi do głowy pytanie - czy Ty nie jesteś aby
    > komornikiem? Bo mentalność, jaką tu prezentujesz idealnie pasuje do tego
    > zawodu.


    "Człowieczeństwu" tak, ale nie za cudze pieniądze.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 252. Data: 2009-03-25 00:02:20
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbrs6$dn$1@news3.onet...
    > "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał
    >
    >> To bankruci proszą o pomoc podatników. Banki to pośrednicy.
    >
    > Tak, oczywiście, i pewnie pracują dla tych bankrutów charytatywnie :>
    > I dziwnym trafem jakoś nie bardzo koreluje to z faktem, że zgodnie z
    > bieżącym wątkiem to banki łoją bankrutów kredytowych. Zatem coś Ci się

    Banki biorą kasę od rządu, bo ten daje jak głupi. Gnoją jednocześnie
    kredytobiorców marżami i ubezpieczeniami, bo ci się dali wmanipulować w
    kredyt na który ich nie stać.
    Ja tu widzę same okazje do zrobienia potężnnych pieniędzy przez bank.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/

    >


  • 253. Data: 2009-03-25 00:04:26
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbs1i$ml$1@news3.onet...
    > "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w wiadomości
    >
    >> Wydawało Ci się, że na świecie jest sprawiedliwość? Skąd się tacy ludzie
    >> biorą?
    >
    > Wynoszą to z domu, bo byli wychowywani w cywilizowany sposób, w
    > poszanowaniu ludzkich praw.
    > I takich osób jest więcej, niż Ci się wydaje.

    Jesteś zwykłym naiwniakiem, który nie rozumie zasad działania systemu
    bankowego i nie wie co to naprawdę jest kryzys.

    > A mnie pozostaje tylko współczuć, żeś Ty wyrósł jedynie na zwykłą ....
    > aaa, nie chce mi się nawet kończyć.

    Dlaczego kiedy komuś tłumaczę jak działa świat, to ten mnie zawsze wyzywa.
    Jestem tylko posłańcem tłumaczącym ciemnocie jak to działa.
    Nie warto chyba z kretynami rozmawiać?

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 254. Data: 2009-03-25 00:05:00
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Schliesky <t...@m...pl>

    Baloo wrote:

    >>> Jaka konkretnie bańka pękła w tych wszystkich zakładach, z których
    >>> masowo zwalniają ludzi już od kilku tygodni?
    >
    >> Kredytowa?
    >
    > A co ma piernik do wiatraka? Zakłady zwalniaja ludzi, bo spadła ilość
    > zamówień, a tym samym obroty.
    > Dodatkowe koszty nabijają zwyżki energii. Co z tym mają wspólnego kredyty?

    Naprawdę nie wiesz? Turbokapitalizm kredytem się kręci.

    --
    Pozdrawiam, *Schliesky*
    email: schliesky at gmail
    Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
    nie obleka tego faktu w słowa! /Julian Tuwim/


  • 255. Data: 2009-03-25 00:08:22
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Schliesky" <t...@m...pl> napisał w wiadomości
    news:gqbsgs$k7$2@inews.gazeta.pl...
    > Baloo wrote:
    >
    >>>> Jaka konkretnie bańka pękła w tych wszystkich zakładach, z których
    >>>> masowo zwalniają ludzi już od kilku tygodni?
    >>
    >>> Kredytowa?
    >>
    >> A co ma piernik do wiatraka? Zakłady zwalniaja ludzi, bo spadła ilość
    >> zamówień, a tym samym obroty.
    >> Dodatkowe koszty nabijają zwyżki energii. Co z tym mają wspólnego
    >> kredyty?
    >
    > Naprawdę nie wiesz? Turbokapitalizm kredytem się kręci.

    Baloo to dzieciak, który nie rozumie podstaw ekonomii, a jak się mu udowodni
    niewiedzę to rzuca wyzwiskami.
    Takie internetowe zero.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 256. Data: 2009-03-25 00:12:54
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał

    > Bank nie będzie miał toksycznych aktywów i nie dopuści, aby one zajęły mu
    > zbyt duży udział w portfelu.

    Jeszcze raz:
    1/ kredytobiorca przestaje płacić raty, bank dostaje sraki, ale odbiera
    nieruchomość o wartości X zł
    2/ kredytobiorca płaci raty, bank się boi, bo myśli, że kredytobiorca
    przestanie płacić raty, zmusza klienta do przyjęcia "propozycji nie do
    odrzucenia", kredytobiorca przestaje płacić raty, bank dostaje sraki, ale
    odbiera nieruchomość o wartości X zł
    Czym się różnią te dwie sytuacje? Niczym. W obu bank zostanie z
    niedowartościowaną nieruchomością po identycznej cenie. Jakimż więc
    ratunkiem miałoby być to złożenie "propozycji nie do odrzucenia", jeśli
    niczego realnie ona nie zmienia?

    > Może też sam zainwestować w tą nieruchomość i czekać na podwyżkę. Obie
    > sytuacje zwiększają zysk.

    Może to zrobić w każdej sytuacji, gdy kredytobiorca przestanie płacić raty.
    Na razie nie mówimy o takich sytuacjach.

    > Pamiętaj, że po postawieniu kredytu w stan wymagalności klient jeżeli ma
    > pracę DALEJ PŁACI, TYLKO sporo WIĘCEJ.

    Z jakiej racji ma płacić więcej za ten sam kredyt?

    > To dobrze dla banku. Ma dużo więcej pieniędzy od klienta do końca życia

    Tak, dużo więcej, zwłaszcza od niewypłacalnego klienta :>


  • 257. Data: 2009-03-25 00:15:28
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: o...@g...com

    Witam!

    Jacek Osiecki wrote:

    > Bo masz już jakieś lokum. Nie każdy ma taki luksus...

    Nie ma. Siedzi w jakiejs norze i ciula od lat. Niestety, przez tych
    idiotow
    ktorzy brali kredyty hipoteczne, ceny mieszkan poszybowaly tak bardzo,
    ze
    musi ciulac 3x dluzej.
    Cala "nadzieja", ze beda bankructwa, wtedy moze sie na cos zalapie,
    ale ta
    cholerna inflacja zjada to co juz uciulal, a ceny mieszkan nie chca za
    bardzo spadac.
    I dlatego tak go krew zalewa...

    Tak mam kredyt - zlotowkowy, na ktory mnie stac z zapasem.
    Postawilem 105m2 domek za 300.
    Za 100 to chyba psia bude mozna postawic.

    Pozdrawiam
    alacak


  • 258. Data: 2009-03-25 00:19:32
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał

    >> To przedstaw te dane z GUS twierdzące, że nie ma ludzi w Polsce bez
    >> mieszkania, pralki i kilku samochodów.
    >
    > Nie rozumiesz, co napisałem. Przeczytaj ponownie i zadaj pytanie od nowa.

    Przeczytałem. Twierdzisz, ze dane z GUS potwierdzają Twoje opinie. Więc
    przedstaw te dane.

    >> To jest wina ich pracowników?

    > A jakie ma znaczenie czyja to wina?

    Ależ ma. Kpisz i szydzisz z ofiar, zamiast ze sprawców takiego stanu
    rzeczy.

    > Pracownik zatrudnia się do roboty, a jak roboty nie ma to wypad.

    I to oznacza, że jest leń i nieudacznik? Bo stracił robotę i nie jest w
    stanie znaleźć innej? Teraz ja się spytam - z choinki się urwałeś?

    >> Bo nie wiem do czego zmierzasz? Zarzucasz, że jeśli kogoś nie stać, to
    >> jest leń i nieudacznik. Ale kto jest odpowiedzialny za niską emeryturę
    >> czy wyrzucenie z pracy. Emeryt? Wyrzucony?

    > System i inne czynniki.

    Zatem nie pieprz o leniach i nieudacznikach w odniesieniu do ludzi, którzy
    nie są niczemu winni.

    >>> Pozostałych sytuacji nie znam.

    >> Przejedź się po Polsce, to szybko je poznasz.

    > Po co mam to robić?

    Żeby Ci klapki z oczu spadły.


  • 259. Data: 2009-03-25 00:20:27
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:slrngshir4.bc1.proteus@pl-test.org...

    > Fajnie. A skojarzyłeś, że chodzi o Poznań, a nie Warszawę?

    Więcej, ja to porównuję do Gdyni, więc tym bardziej szczęka mi opada.



  • 260. Data: 2009-03-25 00:23:30
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
    wiadomości

    >>> Gdyby frajerstwo nie kupowało po wygórowanych cenach, to ceny by nie
    >>> wzrosły, prawda?
    >>
    >> Znów zaczynasz od środka, a nie od początku.
    >> Gdyby banki nie oferowały tanich i ryzykownych kredytów, to nie byłoby
    >> chętnych frajerów na ich branie.
    >
    > Niedobre banki. Dawały tanie kredyty. Co za swołocz!

    Ręce opadają :-/
    Nie rozumiesz, że praprzyczyny zaistniałej sytuacji upatrujesz nie tam,
    gdzie trzeba?


strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1