eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKiedy chip w Citi? › Re: Kiedy chip w Citi?
  • Data: 2007-09-18 16:47:14
    Temat: Re: Kiedy chip w Citi?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    " mimad" <m...@g...pl> writes:

    >> Wielu bankow. W Polsce i za granica. Myslisz ze dlaczego w ogole
    >> wprowadzane sa karty procesorowe? Wlasnie z tego jedynego (choc
    >> bardzo istotnego) powodu - bo pasek magnetyczny mozna latwo
    >> skopiowac.
    >
    > Poznac cudzy PIN jeszcze latwiej.

    To nieistotne. Sensowne porownanie byloby pomiedzy skopiowaniem paska
    oraz jednoczesnie poznaniem PINu i kradzieza karty. Wynika to
    z prostego faktu, ze do zakupu potrzebny jest albo pasek, albo cala
    karta procesorowa z PINem.

    Zeby skopiowac 1000 kart wystarczy popracowac 3 dni w supermarkecie.
    To teraz poznaj 1000 PINow i ukradnij 1000 kart, ktore do nich pasuja.

    >> Transakcja z fizyczna obecnoscia karty, odczyt paska magnetycznego,
    >
    > Wlasnie podales przyczyny dlaczego PIN na karcie jest niebezpieczny.
    > Po prostu
    > nie masz mozliwosci obrony.

    Ale dopiero przed kradzieza karty przez kogos, kto poznal PIN.
    W przypadku paska nie masz mozliwosci obrony przed kims, kto ma
    kieszonkowy czytnik kart (wielkosci 10x2.5x4 cm). Nawet nie wiesz,
    ze powinienes sie bronic.

    > Najlepiej miec chipa na podpis :)

    Przeciwnie, chip na podpis rozni sie tym od takiego na PIN, ze
    nie wymaga podania PINu. O ile PIN nie jest jakims specjalnie dobrym
    zabezpieczeniem, o tyle jest lepszym niz zadne.
    Podpis nie jest w ogole zabezpieczeniem, tzn. moze jest zabezpieczeniem
    banku przed nieuczciwym klientem, ale chyba nie o to chodzi.

    >> Wierzysz w "sprawdzanie podpisu"? :-)
    >
    > W sklepie? Nie. O ile przy fraudach rzedu 10zl mozna sobie odpuscic, to przy
    > kwotach np. 10.000zl warto juz isc do sadu.

    Podpis ma sie do tego nijak.

    > A tam na pewnym etapie nie obedzie
    > sie bez opinii grafologa.

    A grafolog powie, ze nie mozna wykluczyc ani potwierdzic, wiec bank
    uzna, ze skoro karta byla fizycznie obecna...

    Tyle ze to zalozenie moze byc bledne, ale tego mozesz nie udowodnic.

    Gdyby z tymi podpisami bylo tak jak myslisz, to ludzie kupowaliby
    "na podpis" podrobiony przez znajomego i nie musieliby za to placic.
    To cos jak marzenia Leppera o drukowaniu pieniedzy, nie?

    > Przy PIN-ie zapomnij o tym. Transakcje potwierdzone
    > PIN-em nie podlegaja reklamacji. I zwykle nawet nie masz jak udowodnic ze to
    > nie ty.

    W sądzie, to akurat mozesz udowodnic ze da sie skopiowac karte chipowa
    (bo w ogole da sie), ze da sie podejrzec lub przechwycic podpis,
    a ze pasek mozna latwo skopiowac, to mozesz bez zadnego problemu
    zademonstrowac.

    I co z tego? Chodzi chyba o to, by w ogole nie bylo potrzeby skladania
    reklamacji, ze wzgledu na brak fraudu?

    > Ktos musi zaplacic. I dlatego jest chargeback. Ale banki zwykle ida na
    > latwizne i obciazaja tym klienta.

    Chargeback takze obciaza klienta, tyle ze posrednio. Myslisz moze,
    ze sklep doklada do interesu?
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1