eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiFrankowicze › Re: Frankowicze
  • Data: 2021-05-07 12:44:23
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: "witrak()" <w...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Friday, May 7, 2021 at 6:52:10 AM UTC+2, J.F. wrote:
    > Dnia Thu, 6 May 2021 16:25:22 -0700 (PDT), witrak() napisał(a):
    > > On Thursday, May 6, 2021 at 2:44:19 PM UTC+2, Wojciech Bancer wrote:
    > >> On 2021-05-06, witrak() <w...@h...com> wrote:
    > >> [...]
    > > Cóż z wymagania ochrony wobec banków, jeśli mała firma byłaby z
    > > niego zwolniona? Wyobraź sobie, że detektyw gromadzi o Tobie
    > > informacje (na zlecenie, lege artis). Ponieważ to mała firma, nie
    > > musi pilnować, aby dane były odpowiednio chronione. więc Twoje
    > > dossier wysyła listem zwykłym zamiast do zleceniodawcy - pod
    > > omyłkowy adres. I możesz zęby w ścianę wbić, a nic mu nie zrobisz
    > Ha, a w swietle RODO dzialalnosc detektywow jest w ogole dozwolona?
    > > Znowu, to Twoje, jednostkowe stanowisko. Ja uważam inaczej.
    > > Obowiązki nie są dla małych firm nie do spełnienia. Dlaczego
    > > znajomość i konieczność postępowania według przepisów podatkowych
    > > (o niebo bardziej skomplikowanych!) nie jest uważana za coś nie do
    > > przejścia? Bo są od dawna? Wszyscy na nie narzekają (i oczywiście w
    > > _polskim wydaniu_ są one na pewno niepotrzebnie, wręcz bezsensownie
    > > skomplikowane), ale jakoś mimo to wszyscy się dostosowują - i duzi,
    > > i mali.
    > Taa ... siegnij do ustawy o PIT, i na jej podstawie napisz, jaki
    > podatek nalezy zaplacic przy rocznym dochodzie 60000 zl z pracy na
    > etacie ...

    Hm, biznes i praca na etacie? Coś tu nie halo...
    A poza tym właśnie przepisów podatkowych (a to nie tylko ustawa) użyłem jako
    przykładu zbyt skomplikowanych przepisów.
    Z którymi jednak jakoś sobie małe biznesy radzą...

    ...
    > Uproszczona weryfikacja w banku naraza twoje dane osobowe :-)
    Naraża, jak ktoś się na to godzi. Ja się nie godzę.
    Okazuje się, że niektóre banki już się nauczyły i po pierwsze akceptują bez
    mrugnięcia okiem informację "nie mam warunków do podawania takich danych", a po
    drugie większość pytań jest taka, że podawanie danych wymaga nie więcej niż 1-3 cyfr
    i odpowiedzi tak/nie.

    > >> Całe dostępy do kont stoją na tym że jest wiara że Twoje dane
    > >> nigdzie nie wyciekną, i że dane które są często w wielu rejestrach
    > >> publikowane są traktowane jak "tajne", a Ty pytasz o przykład?
    > >
    > > I to wynika z istnienia RODO?!? Taż to jest skutek głupoty i
    > > wygodnictwa Banków!
    > > Jak dzwoni do Ciebie ktoś i mówi, że z banku (masz konto w tym
    > > banku) i że ma dla ciebie ważne informacje (pewnie ofertę...), ale
    > > wcześniej potrzebuje potwierdzenia tożsamości, w tym podania Twoich
    > > danych wrażliwych (np. nazwiska rodowego matki, imienia ojca lub
    > > tp.), to chyba nie podajesz ochoczo tych danych?
    > Chyba jednak podaje, bo gdyby wszyscy odmawiali, to by przestali tak
    > dzwonic. A dzwonia nagminnie.

    Po ostatnich nawoływaniach _banków,_ że przestępcy podszywają się pod pracowników
    banków i wyciągają od nich dane pod pozorem potwierdzania tożsamości, ktoś wreszcie
    się wkurzy i po stracie jakiejś rozsądnie dużej kwoty, wystąpi do sądu. Myślę, że
    wystarczy udowodnić, że bank odmawiał operacji bez podania danych wrażliwych.


    >
    > Tzn Wojtek moze nie, Ty nie, ja nie, a reszta widac podaje...
    >
    > Ha, a moze nastepnym razem ja przeprowadze procedure weryfikacyjna.
    > Nazwisko prezesa banku prosze :-)
    > Numer oddzialu, adres oddzialu, nazwisko naczelnika :-)

    Albo gdzieś wreszcie ktoś zauważy, że wystarczy zrobić coś oczywistego, pozwalającego
    zweryfikować, czy to pracownik czy nie: indywidualnie ustanawiane (przez klienta, w
    ST) hasło dla pracowników banku, którym dzwoniący najpierw potwierdza, że dzwoni z
    pracownik, a dopiero potem odpytuje o "hasła" klienta.

    > >> https://www.euronews.com/2018/05/25/us-newspaper-web
    sites-blocked-in-eu-after-missing-gdpr-deadline
    > >
    > > So what? To jest ich problem. Tracą dostęp do publiczności, bo nie
    > > zadbali o dostowowanie na czas. Dla odbiorców to sygnał, że trzeba
    > > znaleźć inne źródła i oni o tym wiedzą.
    > Tytul jest lekko mylacy. Nie "zostaly zablokowane" tylko "zablokowaly
    > sie".
    > Im na europejskim czytelniku nie zalezy. To widac czytelnikowi zalezy
    > na amerykanskich tresciach. A g* dostanie, bo sobie takie wladze
    > wybral.

    Wiesz co? ja od paru lat bardzo dużo łażę po amerykańskich portalach - i sam szukam,
    i korzystam z różnych serwisów zbiorczych, jak HN, Pocket, SmartNews itp. I bardzo
    rzadko trafaim na takie, które mówią "Europejczyków nie obsługujemy". Nie żeby takich
    wcale nie było, ale jest ich o rząd wielkości mniej, niż powiedzmy półtora/dwa lata
    temu.
    W gruncie rzeczy znacznie bardziej dają w kość paywalle.

    > Ale tak sobie patrze
    > https://www.uodo.gov.pl/
    >
    > Formularz zawiadomien o wyznaczeniu inspektora ochrony danych,
    > zastepcy ... kto musi wyznaczyc, i czy maly sklepik nie zawiadamiajac
    > nie narazil sie wlasnie na kare ?

    No wiesz, jak ktoś przeczyta przepisy to wie, że zawsze jest odpowiedzialny szef. A
    obowiązek powołania ADO też jest wskazany - dla dużych firm.

    > > I owszem używam
    > > czasem nawet z domu - tak jak Ty - ale *przede wszystkim* włączam,
    > > gdy korzystam z publicznych WIFi, albo w "podejrzanych miejscach" z
    > > dostępu przez telekomy (np. w portach lotniczych, galeriach
    > > handlowych, hotelach).
    > Zaraz zaraz ... a dokad ten VPN?
    > Bo jesli do jakiejs wewnetrznej sieci, to chyba musisz miec, a jesli
    > np boisz sie, ze ktos w tej publicznej sieci podejrzy jakie strony www
    > klient oglada ...
    Gdzieś daleko po tamtej stronie? A niech podgląda, jeśli nie wie, że to ja. A jak
    łączę się z bankiem to połączenie i tak zawsze jest szyfrowane. Ale przede wszystkim
    ktoś lokalnie nie jest w stanie śledzić mojego ruch i wtrącić się jako MITM.

    > >>>> Masz kontakty w skrzynce mailowej? W telefonie?
    > >>>> Bezprawnie zbierasz dane i przechowujesz je w nieskończoność.
    > >>> HAHAHA! Nie masz pojęcia o RODO. Poczytaj jakie są ograniczenia
    > >>> zbierania danych do celów prywatnych...
    > >> Boże, ja piszę o SŁUŻBOWYCH skrzynkach i SŁUŻBOWYCH telefonach...
    > >> Tak trudno to z kontekstu wywnioskować? Serio? Czy może będziesz
    > >> twierdzić, że służbowo się z tego nie korzysta?
    > >
    > > Jeśli telefon jest służbowy, to zawarta w nim baza danych też jest
    > > służbowa, bo stanowi część bazy danych kontrahentów, klientów,
    > > dostawców usług itp.

    > > Firma ma swojego ADO i on za to odpowiada - za
    > > zgłoszenie bazy,
    > O w morde ... kazdego telefonu i kazdego komputera z programem
    > pocztowym?
    Nie, tylko bazy.
    ...
    > > Demonizowanie wydatków na RODO (odróżnij od wydatków na niezbędne zabezpieczenia
    IT w firmie) jest dość absurdalne. Ale oczywiście, jak się bardzo chce w takie rzeczy
    wierzyć...
    > Warto jednak poczytac o nalozonych karach.
    > I za co nalozonych.
    Ale kary to nie koszty. Koszty dotyczą tego, co trzeba (z)robić, aby kar nie płacić.
    Więc poczytać warto i porównać to z kosztami doprowadzenia zabezpieczeń i procedur do
    poziomu gwarantującego, że się kary nie zapłaci. Zwykła kalkulacja ryzyka.

    witrak()

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1