eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › kredyty frankowe - podstawy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 308

  • 71. Data: 2017-05-30 08:30:42
    Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
    Od: cyklista <c...@k...pl>

    Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2017-05-27 o 23:00, Budzik pisze:
    >>>
    >> skala ma znaczenie ale w tym przypadku winni byli ci co zniszczyli.
    >> Po prostu odstapiłes od roszczen bo kwota była niewielka.
    >
    > Nie chodziło mi tu o roszczenia, tylko o to, że ani w sklepie nikt mi
    > nie powiedział, ani w instrukcji do odkurzacza nie było (chyba) napisane
    > - nie odkurzać wody.

    W pierwszej z brzegu instrukcji do odkurzacza jest:
    "
    Nigdy nie należy używać odkurzacza:
    o Jeśli odkurzana powierzchnia jest mokra.
    o W pobliżu gazów łatwopalnych itp.
    o Gdy urządzenie nosi wyraźne ślady uszkodzenia.
    o Do odkurzania przedmiotów z ostrymi
    krawędziami lub płynów.
    o Do odkurzania żarzących się lub zimnych węgli,
    tlących się niedopałków itp.
    o Do odkurzania drobnego pyłu - np. gipsu,
    cementu, mąki, gorącego lub zimnego popiołu.
    o Nie wystawiać odkurzacza na bezpośrednie
    działanie promieni słonecznych.
    o Nie wystawiać odkurzacza na działanie wysokiej
    temperatury.
    o Akumulatora nie można rozbierać, zwierać ani kłaść
    na metalowych powierzchniach.
    o Nigdy nie używać odkurzacza bez filtrów.
    o Nie wolno dotykać wałka szczotki, gdy odkurzacz
    jest włączony, a wałek się obraca.
    Niezastosowanie się do powyższych zaleceń może
    skutkować poważnym zranieniem użytkownika lub
    uszkodzeniem urządzenia. Uszkodzenia tego typu
    nie są objęte gwarancją firmy Electrolux."

    i mogę twierdzić że w 99% instrukcji takie uwagi są :)

    Wychodzi więc na to że przy najmie należy wszelkie urządzenia
    udostępniać wraz z instrukcjami obsługi (albo ich nie udostępniać wcale)

    Tak samo z kredytami o zmienności kursów itd było we wszystkich drobnym
    maczkiem zapisanych nastu kartkach :)



  • 72. Data: 2017-05-30 09:46:31
    Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2017-05-29, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    >> Bo zrobił to w okresie kilku miesięcy. Nie ma fizycznie szans by na tym zarobił,
    >> biorąc pod uwagę spready z tamtego okresu i wzrost kursu w 2008.
    >
    > http://www.tvp.info/20779530/petru-wzialem-kredyt-we
    -frankach-bo-uwierzylem-tuskowi-potem-przewalutowale
    m-ale-nie-moglem-tego-doradzic-innym
    >
    > Jesli wierzyc temu, ze wzial po 2.35, to musialo byc troche dluzej, a
    > w dobrych ukladach mogl jeszcze na tym zarobic - o ile trafil w dolek.

    1. 2.35 to koszt ze spreadem, a weź pod uwagę, że wtedy sprady to nie było 1%.
    2. jak już wierzyć, to do końca, Petru sam napisał że "stracił na tym".

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 73. Data: 2017-05-30 11:35:30
    Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-05-29 o 20:00, Budzik pisze:
    >> Gdybym miał drukarnię
    >> plakatów to na prawdę źle bym się czuł gdyby to oznaczało, że nie mogę
    >> odmówić wydrukowania plakatów np. z pornografią (moje uczucia
    >> religijne). Z tego co czytałem, to sam fakt, że ktoś deklaruje, że
    >> zapłaci już oznacza, że odmówić nie można.
    >
    > Twoje uczucia religijne obraza to ze ktos oglada goła babe/faceta? Hmm...
    >
    Miałem na myśli pornografię a nie akt.
    P.G.


  • 74. Data: 2017-05-30 11:38:57
    Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-05-29 o 23:13, Krzysztof Halasa pisze:
    > Piotr Gałka <p...@c...pl> writes:
    >
    >> Jestem szczerze przerażony tym, że świat zmierza w takim kierunku, że
    >> jak się skaleczę przy krojeniu chleba to winny będzie producent noża,
    >> albo piekarz. Następnym etapem będzie, że nie da się kupić ani noża,
    >> ani chleba bo wszyscy, którzy umieją coś robić zostaną skutecznie tego
    >> oduczeni.
    >
    > Nie, kierunek jest inny. Po prostu zarówno producent noża jak i piekarz
    > będzie musiał zapłacić OC od takich przypadków.
    > Oczywiście żadnego odszkodowania klient od ubezpieczyciela nie wywalczy,
    > inaczej walczy się w sądzie z piekarzami i producentami noży, a inaczej
    > z zawodowcami. Ale składkę (haracz) każdy będzie musiał opłacić.
    >
    Taki kierunek też mi się nie podoba :).
    P.G.


  • 75. Data: 2017-05-30 11:46:03
    Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:slrnoiq8qo.aov.wojciech.bancer@pl-test.
    org...
    On 2017-05-29, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> http://www.tvp.info/20779530/petru-wzialem-kredyt-we
    -frankach-bo-uwierzylem-tuskowi-potem-przewalutowale
    m-ale-nie-moglem-tego-doradzic-innym
    >
    >> Jesli wierzyc temu, ze wzial po 2.35, to musialo byc troche dluzej,
    >> a
    >> w dobrych ukladach mogl jeszcze na tym zarobic - o ile trafil w
    >> dolek.

    >1. 2.35 to koszt ze spreadem, a weź pod uwagę, że wtedy sprady to nie
    >było 1%.

    roznica do rekordowego kursu nadal spora.

    >2. jak już wierzyć, to do końca, Petru sam napisał że "stracił na
    >tym".

    A to moglo byc pod publiczke.
    Albo np "stracilem ... 8% na przewalutowaniu i 2% na prowizji"

    Oczywiscie stracic mogl - pisalem o mozliwosci trafienia w najnizszy
    kurs, ale kto mogl wiedziec, ze to najnizszy wlasnie jest ?
    Mogl tez pomyslec dopiero jak kurs siegnal 2.50, ze to nie wyglada na
    chwilowa fluktuacje ...
    A i samego przewalutowania nie zalatwia sie chyba w 1 dzien, choc
    Petru byc moze potrafi :-)

    Jesli jednak uwierzyc w 2.35, to powinien ten kredyt miec troche
    dluzej ... chyba, ze faktycznie kurs ze spreadem.

    J.


  • 76. Data: 2017-05-30 11:54:46
    Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-05-30 o 08:30, cyklista pisze:

    >> Nie chodziło mi tu o roszczenia, tylko o to, że ani w sklepie nikt mi
    >> nie powiedział, ani w instrukcji do odkurzacza nie było (chyba) napisane
    >> - nie odkurzać wody.
    >
    > W pierwszej z brzegu instrukcji do odkurzacza jest:
    > "
    > Nigdy nie należy używać odkurzacza:
    > o Jeśli odkurzana powierzchnia jest mokra.
    [...]
    >
    > i mogę twierdzić że w 99% instrukcji takie uwagi są :)

    Czyli moje (chyba) było uzasadnione :)
    Temat instrukcji dodałem ekstra do tematu, co mówi sprzedawca.
    W bankach też podejrzewam, że w papierach było znacznie więcej niż w
    rozmowie.

    > Tak samo z kredytami o zmienności kursów itd było we wszystkich drobnym
    > maczkiem zapisanych nastu kartkach :)
    >
    Nie wyobrażam sobie, aby nie przeczytać dokładnie umowy o kredyt na
    mieszkanie.
    Ja swoją (w PLN) przeczytałem tak dokładnie (ale dopiero na dwa dni
    przed upływem miesięcznego terminu na podpisanie), że jak coś mi się nie
    podobało to nie zdążyłem (mailami) się dowiedzieć, o co biega i umowy
    nie zdążyłem podpisać.
    Nie rozumiałem co to za koszty kredytu mi tam wypisują. A się okazało,
    że to dlatego, że muszą je (podliczone odsetki i ubezpieczenia), a mi
    się wydawało, że przecież odsetki i wymogi ubezpieczenia mieszkania były
    już we wcześniejszych paragrafach jasno opisane więc jak tu piszą o
    jakimś koszcie kredytu, to znaczy, że coś jeszcze to kosztuje, o czym
    nic nie wiem.
    P.G.



  • 78. Data: 2017-05-30 13:00:47
    Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >>>> Nie, trzeba tylko wiedziec co sie mowi i brac za to odpowiedzialnosc,
    >>>> jak się jest sprzedawca a nie zachowywać się jak hiena.
    >>>
    >>> No właśnie, trzeba brać odpowiedzialność za to co się mówi i robi a
    >>> nie zwalać na innych na zasadzie "sprzedawca mi powiedział"
    >>
    >> Tutaj się nigdy nie zgodzimy - uwazam, ze sprzedawca po prostu nie moze
    >> kłamać.
    >
    > Panie, po co panu ten drogi telewizor, przeciez to tanie chiskie g*
    > jest. A w tej telewizji nic nie ma, szkoda pieniedzy.
    > Lepiej pan te pieniadze przepij, bedzie wieksza przyjemnosc :-)
    >
    Tu nie chodzi o to czy kupic czy nie kupic tylko co wybrac.
    I jak najbardziej spotykam się czesto ze sprzedawcami ktorzy mowia:
    - tego telewizora pan nie bierz, mamy duzo reklamacji etc, wez lepiej ten.
    - klocki hamulcowe? Te sa polskie, tanie ale dobre. Bosha nie polecam.
    itp, itd.

    > Kredyt ? A co pan zrobisz, jak wibor skoczy do 20% ? A przeciez moze
    > skoczyc do 50 czy 200 - nie ma granicy.
    > Zlicytujemy pana, wyrzucimy z mieszkania, a i tak wszystkiego sie nie
    > splaci i nadal bedziesz pan nam winny pieniadze.
    > Po co pan takie ryzyko, mieszkaj pan grzecznie z tesciowa.

    Znow - nie chodzi o to zeby klienta w ogole odchecic a o to dlaczego wciska
    mu sie kredyt walutowy pod kołderka steku kłamstw, skoro on przyszedł po
    kredyt na mieszkanie a nie po ryzykowne opcje walutowe...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Aniołom łatwo być aniołami. Nie jedzą i są bezpłciowi."
    Gabriel Laub


  • 79. Data: 2017-05-30 13:00:47
    Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> Ale tu nie o tym - pytanie: na jakiej podstawie Petru przewalutowal...
    >
    > Przypuszczam, że wynikało to ze spadku oprocentowania PLN, kredyt w PLN
    > robił się akceptowalnie atrakcyjny bez elementu ryzyka kursowego
    > CHF/PLN.
    >
    > Dlaczego banki nie proponowały przewalutowania? Nie wiem na pewno czym
    > się kierowały, ale to także byłoby znaczne ryzyko ("konsumpcja straty"),
    > a banki nie lubią ryzyka i jeśli nie widziały specjalnego zagrożenia dla
    > "swoich" kredytów, to nie kombinowały.
    >
    O jakiej konsumpcji straty piszesz?

    > Klienci działają na innych zasadach, oni np. porównują różne kredyty,
    > zastanawiają się co by było gdyby było itd. Banki (i w ogóle podobne
    > instytucje) analizują obecną sytuację i ustalają najlepsze działania na
    > przyszłość, natomiast przeszłość ma znaczenie tylko w celu znalezienia
    > najlepszych rozwiązań na przyszłość, przeszłość nie jest kontemplowana.

    No ale przeciez o przyszłosc chodzi.
    O przyszłosc klientow...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "...kobiety tak dalece szanować należy, jak dalece
    same siebie szanować umieją." Wojciech Bogusławski


  • 77. Data: 2017-05-30 13:00:47
    Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...
    +
    >> Klamali w zywe oczy. Byłem na takich spotkaniach 7 czy 8 i naprawde
    >> łgali w zywe oczy - ze frank bezpieczny, ze własnie dlatego został
    >> wybrany bo taki stabilny, ze nie ma sie czego obawiac etc. Wszedzie
    >> praktycznie taka sama spiewka.
    >> No i oczywiscie czary mary ze zdolnoscia kredytowa. Tu Pan nie ma ale
    >> tu Pan ma bo ten produkt jest duzo bardziej ryzykowny... Tak
    >> oczywiscie nie mowili, ale tak to wychodzi.
    >
    > Nie, absolutnie tak nie wychodzi i mam wrażenie, że o tym doskonale
    > wiesz.
    > Zdolność kredytowa była rzeczywiście wyższa w CHF i to jest prosty
    > fakt wynikający z matematyki. Zdolność kredytowa była nieco
    > zmniejszona przez spread, ale była dużo wyższa ze względu na dużo
    > mniejsze stopy procentowe. Zdolność kredytowa to zdolność do płacenia
    > rat, biorąc pod uwagę wysokość zarobków.
    >
    To jest oczywista bzdura dla kazdego kto ma choc odrobine oleju w głowie -
    liczyc zdolnosc kredytowa na podstawie raty w danym momencie udzielajac
    kredyt na 30 lat gdzie ta rata moze się diametralnei zmienic.
    Zwykła machlojka obudowana niby rozsadnym algorytmem...

    > Proponuję - jeśli tego nie rozumiesz, to napisz czego dokładnie, może
    > da się coś z tym zrobić. Jeśli rozumiesz, to zaprzestań świadomego
    > siania dezinformacji.

    Propnuje - wyjdz z domu, wejdz do pierwszej lepszej piaskownicy i tam sobie
    takim protekcjonalnym tonem z dziecmi rozmawiaj.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
    Andrzej J. Turowicz


  • 80. Data: 2017-05-30 13:00:47
    Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> Jestem szczerze przerażony tym, że świat zmierza w takim kierunku, że
    >> jak się skaleczę przy krojeniu chleba to winny będzie producent noża,
    >> albo piekarz. Następnym etapem będzie, że nie da się kupić ani noża,
    >> ani chleba bo wszyscy, którzy umieją coś robić zostaną skutecznie tego
    >> oduczeni.
    >
    > Nie, kierunek jest inny. Po prostu zarówno producent noża jak i piekarz
    > będzie musiał zapłacić OC od takich przypadków.
    > Oczywiście żadnego odszkodowania klient od ubezpieczyciela nie wywalczy,
    > inaczej walczy się w sądzie z piekarzami i producentami noży, a inaczej
    > z zawodowcami. Ale składkę (haracz) każdy będzie musiał opłacić.

    I tak i nie.
    zobacz co się stało z OC - to min własnie dlatego, ze ludzie zaczeli masowo
    wygrywać z ubezpieczycielami w sadach...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu
    1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!"

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 30 ... 31


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1