eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › karta na oświadczenie lub przeniesienie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 70

  • 31. Data: 2014-04-15 16:54:43
    Temat: Re: karta na o_wiadczenie lub przeniesienie
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "S" napisał w wiadomości
    >> i po dłuższym użyciu po prostu uważam, że jest wygodna - nie muszę
    >> ciągle trzymać całej kasy na ROR a jedynie raz na miesiąć przelać
    >> tyle ile
    >> zapłaciłem.
    >Właśnie - musisz. Ja płacąc debetówką nic nie muszę.

    Musisz trzymac swoj limit na nieoprocentowanym koncie.
    A przy KK korzystasz z nieoprocentowanego kredytu.

    Tu sie na grupie ludzie bija o kazde 0.1%, a ty chcesz kapital trzymac
    bez odsetek ?

    >Jeśli ktoś ukradnie Ci KK to może wydoić na 10.000, bo taki masz
    >limit (z którego nie korzystasz). Pod moją debetówkę jest podpięte
    >150zł i więcej nie zejdzie. Czujesz różnicę?

    No zaraz, i przed pojsciem do sklepu czy tankowaniem przelewasz sobie
    kolejne 100 ?
    Ja tam mam wieksza kwote, ktora tez moze zniknac w calosci.

    >Kiedyś pomyliłem dwie liczby i spłaciłem niecałą złotówkę mniej niż
    >musiałem w GP. Bank naliczył % od całej kwoty z uwagi na niespłacenie
    >w GP całości. Pomyśl ile mnie kosztowała ta złotówka przy
    >wykorzystanym limicie ok 8000zł.

    No ile ? A ile bedzie kosztowala np niemoznosc zakupu biletu, bo
    zlotowki na koncie zabraklo ?

    >Znam emeryta, który ma KK, bo bank mu wcisnął. Ciekawi mnie czy ze
    >spadku coś zostanie, gdy zejdzie - dopóki bowiem nie masz wyroku sądu
    >bank nie poda Ci stanu konta (także debetowego) tylko radośnie będzie
    >liczył swoje. Od tego długopisu za 2,99. Miałem do czynienia z

    Ale tez mozna z tej karty dalej wyplacac.
    Bo jak sie bank dowie ze klient nie zyje, to konto zablokuje i zostawi
    rodzine bez srodkow do zycia :-)
    (no dobra, sa dyspozycje na wypadek smierci).

    A tak to kominiarka na twarz, rekawiczki i mozna wyplacac :-)

    >przypadkiem, gdzie rodzina po 3 latach od śmierci zastanawiała się
    >czy to już wszystkie kredyty - wierzyciele zgłaszali się dopiero, gdy
    >odsetki i kary bywały wielokrotnie wyższe kwota wypłacona.

    Ale to ci i bez kart grozi.
    Przy czym ... ja bym tam jednak sie sadzil, wszelkie koszty wynikle z
    przeterminowania uznal za z winy powoda - powinien powiadomic znacznie
    wczesniej, w terminie.

    >Wydawało mi się, że po 2008 fantazje kredytowe w stylu "wezmę kredyt
    >[np. ze frankach] mieszkanie będzie się spłacało samo bo wynajmę" lub
    >"wezmę kredyt na 20%, bo TFI dawało 40%" już mamy za sobą, ale cóż...

    Akurat to ciagle moze dzialac - jak dlugo bank mowi "nie masz
    zdolnosci kredytowej", tak dlugo jestes skazany na inne rozwiazania,
    np wynajem za wysoka cene :-)
    Sa tez ludzie mobilni, ktorzy np nie wiedza jak dlugo beda w danym
    miescie pracowac, albo malzenstwo maja w planach itp.


    J.


  • 32. Data: 2014-04-15 16:57:06
    Temat: Re: karta na o_wiadczenie lub przeniesienie
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2014-04-15 16:38, J.F pisze:

    > Zaraz, a co to za hotel ?
    > W normalnym kazesz zapisac na pokoj i placisz przy wyjezdzie.
    > Ale moze mieli zle doswiadczenia i teraz weryfikuja wyplacalnosc przy
    > wjezdzie :-)

    W bardzo różnych bywałem. Hotel rezerwujesz (ściślej: pracodawca mi to
    robi), opłacasz przelewem i... już. Gość hotelowy ma być gościem, a nie
    potencjalnym złodziejem czy jakimś tam dewastującym wszystko chuliganem,
    przed którym trzeba się zabezpieczyć. Szczerze powiedziawszy trudno mi
    nawet sobie wyobrazić, iż jako gość miałbym jeszcze zajmować się takimi
    pierdołami, jak opłacanie rachunków czy pilnowanie ile mi tam naliczyli itd.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 33. Data: 2014-04-15 17:36:12
    Temat: Re: karta na o_wiadczenie lub przeniesienie
    Od: W <w...@w...pl>

    J.F wystukał, co następuje:

    > Użytkownik "W" napisał w wiadomości
    >>>> Kiedyś byłem przeciwnikiem KK (i nie widziałęm sensu, dopóki nie
    >>>> musiałem kilka razy zameldować się w hotelu wiec i potrzeba
    >>>> posiadania KK się pojawiła)
    >>
    >>> Naprawdę? Zdarzało mi się korzystać z hotelu - nigdy nie musiałem
    >>> pokazywać KK. W zasadzie żadnej karty.
    >
    >>"A business card and credid card, sir". Da się i bez, ale wtedy trzeba
    >>tłumaczyć co to za płaski ewenement wyciągnąłeś z portfela... No i za
    >>wszystko poza pokojem musisz płacić w momencie użycia.
    >
    > Zaraz, a co to za hotel ?

    Courtyard Marriott,

    > W normalnym kazesz zapisac na pokoj i placisz przy wyjezdzie.
    > Ale moze mieli zle doswiadczenia i teraz weryfikuja wyplacalnosc przy
    > wjezdzie :-)

    No normalnie zapisujesz na pokój, ale bez okazania KK nie chcieli w takim
    trybie. A płatność jest i tak po regulowana przez kogo innego.


  • 34. Data: 2014-04-15 18:11:28
    Temat: Re: karta na o_wiadczenie lub przeniesienie
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2014-04-15 17:36, W pisze:
    > No normalnie zapisujesz na pokój, ale bez okazania KK nie chcieli w takim
    > trybie. A płatność jest i tak po regulowana przez kogo innego.

    Przykre. A są w stanie rozpoznać? Wiele debetówek nie jest płaska i na
    pierwszy rzut oka trudno byłoby mi powiedzieć jaki to typ karty.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 35. Data: 2014-04-16 01:44:48
    Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 14 Apr 2014 19:47:34 +0200, S napisał(a):
    > W dniu 2014-04-14 19:05, J.F pisze:
    >> Nie musi byc za dobe. Taka normalna sytuacja - placisz za hotel 600zl,
    >> a w poprzednim miesiacu bylo 1000zl wydatkow.
    >> Pieniadze na koncie leza, ale poprzedni miesiac karty jeszcze sie nie
    >> splacil. I 1500zl limitu bedzie za malo :-)
    >
    > Tylko czy jeśli stać mnie na hotel za 600zł to w ogóle muszę brać kredyt?

    Nie musisz, ale masz KK to korzystasz :-)
    Ja tylko o tym ze to bardzo zwyczajne kwoty, nie 1500zl limitu to
    zdecydowanie za malo. No chyba ze zonie wyznaczyc taki, zeby nie
    szalala na zakupach :-)

    >> Ale po GP mamy powiedzmy 16%.
    > Tak, o ile spłacisz kwotę minimalną.

    Zakladamy ze splacisz.

    > Jeśli nie - możesz zapłacić "nieco"
    > ekstra za monity, kary umowne i co tam jeszcze wrzucili w TOiP. Pamiętaj
    > też, że jeśli płacisz debetówką to wydajesz swoje pieniądze. Jutro
    > wpadniesz pod koła - nic się nie dzieje. Wylądujesz nieprzytomny w
    > szpitalu, rodzina nie spłaci KK to możesz się później nieco zdziwić, gdy
    > już odzyskasz zdrowie.

    No ale wiesz ... wyladujesz, to jesli bank chce swoje pieniadze, to
    musi o ciebie dbac.
    A jak nic nikomu nie bedziesz winien, to kto ci pomoze ? :-)

    >> W Polsce zyjemy, i maly kredyt konsumpcyjny na 16% to nie jest zla
    >> oferta :-)
    > Po co? Dziś nie ma co z kasą robić przy nędznych stopach. Ludzie wchodzą
    > w TFI, waluty, za gotówkę kupują mieszkania, a Ty bierzesz kredyt??? Nic
    > się nie nauczyłeś po 2008 roku ;-)

    Ja nie, ale kredyty sie nadal ciesza powodzeniem :-)

    >> A jeszcze ktos moze na dorobku, nowe mieszkanie, pilne potrzeby, a w BIK
    >> wisi hipoteka.
    > OK... Czyli kredyt na 30 lat, te pilne potrzeby czyli hotele po 600zł,

    Pilne potrzeby to np wykonczenie, zakup kuchni, pralki, mebli.
    A 600 zl w hotelu to naprawde nie jest duzo - wszak to nie musi byc 1
    dzien.

    > pewnie jeszcze płaca minimalna, więc co robisz? Wyrabiasz KK ;-)
    > Proponuję jeszcze z chwilówek zacząć korzystać.

    Wlasnie po to aby nie korzystac, trzeba wyrobic KK poki mozna :-)

    > Jeśli jesteś w stanie wydać 10.000 płacąc kartą co 50 dni (rozumiem, że
    > standardem jest jednak spłacanie... przynajmniej próby... w GP)... czyli
    > jeśli wydajesz ok. 60.000 rocznie kartą to OK. Ale jeśli ma leżeć po
    > prostu na półce to i tych 58zł szkoda. Chociaż nie wiem czy gdyby mnie
    > było stać na takie wydatki to bym potrzebował KK. Korzystałbym ze swoich
    > funduszy po prostu. Zauważ, iz minusów KK jest bardzo wiele... niestety.

    Sa tez plusy, a minusy sa niewielkie.

    J.


  • 36. Data: 2014-04-16 06:37:59
    Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2014-04-16 01:44, J.F. pisze:
    > Nie musisz, ale masz KK to korzystasz :-)

    Chcąc uniknąć opłaty zwykle musisz wyrobić limit.

    >> Tak, o ile spłacisz kwotę minimalną.
    >
    > Zakladamy ze splacisz.

    Sama kwota nie stanowi przy tym problemu. Trudnością może być termin i
    nieprzewidziane okoliczności życiowe.

    > No ale wiesz ... wyladujesz, to jesli bank chce swoje pieniadze, to
    > musi o ciebie dbac.

    Po co? Standardowa procedura wielu firm i instytucji: drobna kwota czeka
    sobie aż odziana w kary umowne, odsetki stanie się o wiele większą i
    wtedy jest wysyłana jako zawiadomienie do dłużnika.

    > A jak nic nikomu nie bedziesz winien, to kto ci pomoze ? :-)

    Zawsze coś po Tobie zostaje, np. auto, mieszkanie itd. Jak myślisz...
    dlaczego emeryci są najlepszymi kredytobiorcami dla chwilówek itd.?

    http://wyborcza.pl/1,97654,15696468,Dlugi_w_spadku__
    po_rozwodzie_i_problemy_zyranta.html

    http://www.fakt.pl/Emeryt-podzyrowal-znajomej-pozycz
    ke-i-straci-mieszkania,artykuly,227391,1.html

    Przykłady można mnożyć. KK też może być taką pułapką, bo jest de facto
    kredytem.

    > Pilne potrzeby to np wykonczenie, zakup kuchni, pralki, mebli.

    Doprawdy zakup kuchni czy mebli jest tak pilny, że tylko 50 dni GP na KK
    rozwiązuje problem?

    > A 600 zl w hotelu to naprawde nie jest duzo - wszak to nie musi byc 1
    > dzien.

    Wiem. Ale i do tego KK nie jest potrzebna.

    > Wlasnie po to aby nie korzystac, trzeba wyrobic KK poki mozna :-)

    Desperat. ;-)

    > Sa tez plusy, a minusy sa niewielkie.

    OK - każdemu według potrzeb. Zatem powodzenia.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 37. Data: 2014-04-16 13:20:21
    Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "S" napisał w wiadomości
    W dniu 2014-04-16 01:44, J.F. pisze:
    >> Nie musisz, ale masz KK to korzystasz :-)
    >Chcąc uniknąć opłaty zwykle musisz wyrobić limit.

    Ale to po prostu jest wygodne.

    >>> Tak, o ile spłacisz kwotę minimalną.
    >> Zakladamy ze splacisz.
    >Sama kwota nie stanowi przy tym problemu. Trudnością może być termin
    >i nieprzewidziane okoliczności życiowe.

    Wiem. Po pierwszej karnej oplacie ustawilem automatyczna splate :-)
    Teraz tylko dbac zeby srodki tam byly - ale lepsze to niz uzupelniac
    konto przed kazdymi zakupami :-)

    >> No ale wiesz ... wyladujesz, to jesli bank chce swoje pieniadze, to
    >> musi o ciebie dbac.
    >Po co? Standardowa procedura wielu firm i instytucji: drobna kwota
    >czeka sobie aż odziana w kary umowne, odsetki stanie się o wiele
    >większą i wtedy jest wysyłana jako zawiadomienie do dłużnika.

    A ty nadal lezysz w szpitalu. Jak chca swoje pieniadze musza ci pojsc
    na reke :-)

    >> A jak nic nikomu nie bedziesz winien, to kto ci pomoze ? :-)
    >Zawsze coś po Tobie zostaje, np. auto, mieszkanie itd. Jak myślisz...
    >dlaczego emeryci są najlepszymi kredytobiorcami dla chwilówek itd.?

    A to akurat z paru powodow.

    >> Pilne potrzeby to np wykonczenie, zakup kuchni, pralki, mebli.
    >Doprawdy zakup kuchni czy mebli jest tak pilny, że tylko 50 dni GP na
    >KK rozwiązuje problem?

    Nie, ale wtedy traktujesz jak kredyt dlugoterminowy.
    Na 16%, co dzisiaj jest ... srednio.

    >> A 600 zl w hotelu to naprawde nie jest duzo - wszak to nie musi byc
    >> 1
    >> dzien.
    >Wiem. Ale i do tego KK nie jest potrzebna.

    Z karta po prostu wygodniej. Miliardy ludzi na swiecie korzystaja.
    Nie musi byc kredytowa ... ale ja tylko o wysokosci limitu, 1500zl to
    dla mnie zdecydowanie za malo, to jest cos to przeszkadza w normalnej
    eksploatacji :-)
    I to glownie z powodu tego GP - wydam w jednym miesiacu 502 zl karta,
    a w nastepnym do 21-go nie moge kupic np telewizora za 999 :-).
    Trzeba wchodzic na konto, splacac recznie, co to - karta, ktora ma
    zycie ulatwiac ?
    Wk**, szczegolnie gdy na koncie znacznie wiecej lezy i nie pieniadze
    sa tu problemem :-)

    >> Wlasnie po to aby nie korzystac, trzeba wyrobic KK poki mozna :-)
    >Desperat. ;-)

    Przewidujacy ! Tylko 58 zl, a limit na lata zostaje :-P

    J.


  • 38. Data: 2014-04-16 20:26:04
    Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2014-04-16 13:20, J.F pisze:
    > Wiem. Po pierwszej karnej oplacie ustawilem automatyczna splate :-)
    > Teraz tylko dbac zeby srodki tam byly - ale lepsze to niz uzupelniac
    > konto przed kazdymi zakupami :-)

    Moje pieniądze procentują na 3% KO. Przed zakupami idzie na ROR kwota,
    którą chcę wydać z małym zapasem. Twoje leżą pewnie na zero.

    >> Po co? Standardowa procedura wielu firm i instytucji: drobna kwota
    >> czeka sobie aż odziana w kary umowne, odsetki stanie się o wiele
    >> większą i wtedy jest wysyłana jako zawiadomienie do dłużnika.
    >
    > A ty nadal lezysz w szpitalu. Jak chca swoje pieniadze musza ci pojsc na
    > reke :-)

    Nadal nie rozumiesz. Nie muszą. Leż jak najdłużej - zadłużenie rośnie.

    > Nie, ale wtedy traktujesz jak kredyt dlugoterminowy.
    > Na 16%, co dzisiaj jest ... srednio.

    Czyli żyjesz od pierwszego do pierwszego. Bo mieć depozyty na 3% i
    kredyt na 16% to jest... średnio... mądre ;-)

    >>> A 600 zl w hotelu to naprawde nie jest duzo - wszak to nie musi byc 1
    >>> dzien.
    >> Wiem. Ale i do tego KK nie jest potrzebna.
    >
    > Z karta po prostu wygodniej. Miliardy ludzi na swiecie korzystaja.

    Nawet biliony ludzi... głównie w fantazjach.

    > Nie musi byc kredytowa ... ale ja tylko o wysokosci limitu, 1500zl to
    > dla mnie zdecydowanie za malo, to jest cos to przeszkadza w normalnej
    > eksploatacji :-)

    W czym problem - wrzucam sobie 100.000 na debetową i dziś jest. Jutro
    może być tam 100zł, a pojutrze milion. Takiej elastyczności KK nie ma. Z
    bankomatu ciągnę ile chcę debetową. KK - niemożliwe, a to co się uda...
    strasznie drogie. Ale dochodzę do wniosku, że po prostu nasza sytuacja
    finansowa jest dalece różna.

    > I to glownie z powodu tego GP - wydam w jednym miesiacu 502 zl karta, a
    > w nastepnym do 21-go nie moge kupic np telewizora za 999 :-).
    > Trzeba wchodzic na konto, splacac recznie, co to - karta, ktora ma
    > zycie ulatwiac ?
    > Wk**, szczegolnie gdy na koncie znacznie wiecej lezy i nie pieniadze sa
    > tu problemem :-)

    Dziwnie masz. Gdy wiem, że dziennie nie wydam więcej jak 30zł w sklepie
    to trzymam sobie na karcie 150. Starcza. To naprawdę proste. Jak chcę
    kupić TV to wrzucam 2000zł na przykład. Natomiast posiadanie ryzykownego
    instrumentu płatniczego, by kupić TV to... nietypowe ;-)

    >
    >>> Wlasnie po to aby nie korzystac, trzeba wyrobic KK poki mozna :-)
    >> Desperat. ;-)
    >
    > Przewidujacy ! Tylko 58 zl, a limit na lata zostaje :-P

    I jeszcze trzymasz na ROR tyle, by ją spłacić... w sumie kilkaset
    złotych pewnie Cię ta karta kosztuje, jeśli dobrze policzysz. No ale
    oczywiście można i tak.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 39. Data: 2014-04-16 23:17:31
    Temat: Re: karta na oświadczenie lub przeniesienie
    Od: "Zdzichu Pi" <p...@c...com>

    Więc nie osądzaj. Tylko wstrzymaj się z takimi "radami", które nie odnoszą
    się
    do pytania.

    hehe ... ale mu pojechałeś :D



  • 40. Data: 2014-04-18 07:05:12
    Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 16 Apr 2014 20:26:04 +0200, S napisał(a):
    > W dniu 2014-04-16 13:20, J.F pisze:
    >> Wiem. Po pierwszej karnej oplacie ustawilem automatyczna splate :-)
    >> Teraz tylko dbac zeby srodki tam byly - ale lepsze to niz uzupelniac
    >> konto przed kazdymi zakupami :-)
    >
    > Moje pieniądze procentują na 3% KO. Przed zakupami idzie na ROR kwota,
    > którą chcę wydać z małym zapasem. Twoje leżą pewnie na zero.

    Nie - ty musisz przelac przed kazdym zakupem.
    Ja raz na miesiac przed GP.


    >> Nie, ale wtedy traktujesz jak kredyt dlugoterminowy.
    >> Na 16%, co dzisiaj jest ... srednio.
    >
    > Czyli żyjesz od pierwszego do pierwszego. Bo mieć depozyty na 3% i
    > kredyt na 16% to jest... średnio... mądre ;-)

    Nie mylmy dwoch rzeczy. Jedni moga miec depozyt na 3% dzieki kredytowi
    na 0%.
    Inni moga miec kredyt dlugoterminowy na 16%, bo potrzebuja kredytu.

    >> Nie musi byc kredytowa ... ale ja tylko o wysokosci limitu, 1500zl to
    >> dla mnie zdecydowanie za malo, to jest cos to przeszkadza w normalnej
    >> eksploatacji :-)
    > W czym problem - wrzucam sobie 100.000 na debetową i dziś jest. Jutro
    > może być tam 100zł, a pojutrze milion.

    Milion nie ma sensu, bo i debetowka ma swoj limit.

    > Takiej elastyczności KK nie ma. Z
    > bankomatu ciągnę ile chcę debetową. KK - niemożliwe, a to co się uda...
    > strasznie drogie.

    Strasznie drogie, ale raz na rok w razie wielkiej potrzeby mozna.

    > Ale dochodzę do wniosku, że po prostu nasza sytuacja
    > finansowa jest dalece różna.

    No i co - trzymasz miliony na 3% i przelewasz sobie po 100 zl przed
    zakupami ? Mozna, ale niewygodnie. A jak internetu zabraknie, to bez
    kolacji bedziesz siedzial ?
    Debetowka zeby byc uzyteczna wymaga na koncie pewnej kwoty, a ona
    przeciez nie procentuje. Zreszta debetowke tez mam.

    >> I to glownie z powodu tego GP - wydam w jednym miesiacu 502 zl karta, a
    >> w nastepnym do 21-go nie moge kupic np telewizora za 999 :-).
    >> Trzeba wchodzic na konto, splacac recznie, co to - karta, ktora ma
    >> zycie ulatwiac ?
    >> Wk**, szczegolnie gdy na koncie znacznie wiecej lezy i nie pieniadze sa
    >> tu problemem :-)
    > Dziwnie masz. Gdy wiem, że dziennie nie wydam więcej jak 30zł w sklepie
    > to trzymam sobie na karcie 150. Starcza. To naprawdę proste.

    No to ja wiem ze nie wydam wiecej niz 3000, wiec musze trzymac 15k :-)

    Zarty zartami, ale samochod trzeba zatankowac czasem i juz moze byc
    250zl potrzebne. A jak mi sie cos spodoba za 500 zl ?

    > Jak chcę
    > kupić TV to wrzucam 2000zł na przykład. Natomiast posiadanie ryzykownego
    > instrumentu płatniczego, by kupić TV to... nietypowe ;-)

    A jak ci sie komputer popsuje to jak kupisz nowy ?
    No dobra, mozna przelac w telefonie, mozna w pracy, mozna w kawiarence
    (jeszcze takie istnieja ?).

    >>>> Wlasnie po to aby nie korzystac, trzeba wyrobic KK poki mozna :-)
    >>> Desperat. ;-)
    >> Przewidujacy ! Tylko 58 zl, a limit na lata zostaje :-P
    > I jeszcze trzymasz na ROR tyle, by ją spłacić... w sumie kilkaset
    > złotych pewnie Cię ta karta kosztuje, jeśli dobrze policzysz. No ale
    > oczywiście można i tak.

    Przy 3% ? te 1500 zl na ror to hoho, mogloby 45 zl przyniesc po roku
    ... tylko ze wlasnie dzieki KK nie musza lezec na ror, masz 50 dni
    zeby je tm umiescic ...


    J.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1