eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 440

  • 301. Data: 2019-07-30 19:06:05
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Szymon" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qhprkm$pbs$...@g...aioe.org...
    W dniu 2019-07-30 o 17:28, J.F. pisze:
    >> Moze i wiekszosc nie posiada, ale miliony jednak posiadaja.
    >Te miliony mogą być łudzące. Już dziś kart jest więcej niż Polaków.

    No ba, jak jeden ma 22 karty :-)

    >> Wiec nie 1 klient.
    >Tak, 15%.

    Czyli calkiem popularna :-)

    >> Ale to chyba musialbym pojsc do banku, odstac swoje w kolejce ... a
    >> potem nie byloby kolejki premium ?

    >JAK PISAŁEM - w niektórych bankach klient Premium obsługiwany jest
    >poza kolejnością (np. CA). Zazwyczaj w osobnym pomieszczeniu.

    A jak pojawi trzech klientow naraz ? :-)

    >>> Niestety moja ostatnia wizyta w oddziale EB wiązała się właśnie z
    >>> przelewem. Ostatnia w Mille z wpłatą (wpłatomat nieczynny),
    >>> ostatnia w CA to rozwiązanie umowy i zdanie tokena. W Aliorze
    >>> wpłata USD. Tak sobie myślę... żadna z tych operacji nie mogła się
    >>> odbyć zdalnie.
    >
    >> Zrezygnujesz z gotowki, to dwie odpadna :-)

    >Niestety dostałem gotówkę do ręki. Nie było opcji zrezygnowania z
    >niej.

    Bywa.
    A nie bales sie ? :-)

    >W przypadku USD chodziło o przeniesienie kapitału z PKO BP. Można
    >zrezygnować z gotówki, ale wówczas przelew jest obarczony prowizją
    >(ok. 200 zł) i trwa dłużej.

    Bylo przez walutomat, i jeszcze zarobic :-)

    >>>> Myslisz, ze tak chetnie zaczne banki odwiedzac ?
    >>> Ty? Nie.
    >> A Ty sie zapiszesz do premium ? :-)

    >To nie kwestia "zapisania się", ale rozważenia oferty. Miałem w CA,
    >bo wówczas konto było darmowe. Mam w EB, bo token dawali za darmo w
    >Premium. Miałem w Multi, bo mnie prosili, aby skorzystał, gdy miałem
    >tam lokaty.
    >Nie kręci mnie "prestiż", ale jeśli mogę mieć dzięki opcji premium
    >coś taniej lub wyżej oprocentowane - dlaczego nie?

    Dlaczego nie, ale nie wiem czy chcialoby mi sie ganiac do oddzialu :-)

    >>>> Predzej zaloze 10 kont.
    >>> Będziesz mieć wygodnie, ale kosztownie.
    >> Myslalem o darmowych ... ale moze darmowe znikna ...

    >Nie o to chodzi. Jeśli limit 50000 w Mille Cię nie satysfakcjonuje, a
    >wskazujesz na 10 kont to rozumiem, że masz potrzebę przelania pół
    >miliona. Aby tego dokonać 1 dnia, musisz mieć po 50k na konto. Czyli
    >trzymasz tam pieniądze. A ponieważ zazwyczaj ROR nie jest
    >oprocentowany - tracisz.
    >Łopatologicznie: masz 500.000 w Mille to trzymasz sobie na -
    >powiedzmy 1,9%. Rocznie blisko 10.000 brutto. Ale jak chcesz tyle
    >przelać, bo inni np. dali więcej to:
    >a/ tuptasz do placówki, bo tylko tak się da
    >b/ robisz 10 dni przelewów po 50k

    Ano owszem, sa nieprzyjemnosci ... tylko czemu trzymac w Mille na 1.9
    % ?

    >Jeśli masz 500.000 na 10 kontach to obawiam się, że trudno będzie
    >wykręcić taki procent.

    Niby odwrotnie, 2.7% do 100k, ale "klient moze miec tylko jedno konto
    z promocja" :-(

    No chyba, ze z klientem premium jest inna rozmowa ...

    >>> Albo procenty tak spadna, ze oszczednosci nie bedzie sie trzymalo
    >>> w bankach, tylko w akcjach, funduszach itp ... albo w złocie :-)

    >> Rzecz w tym, iż akcje/fundusze też często obsługuje BM banku. ;-)
    >
    > No co ty - BM bez dostepu przez internet ?
    > To ja tego nie chce :-)

    >>>Biura Maklerskie oczywiście obsługiwane są przez net. Ale często
    >>>przez BANK. Przed chwilą pisałeś "oszczednosci nie bedzie sie
    >>>trzymalo w
    >>> bankach". No to chyba jednak będzie ;-)

    Bank jest tylko maklerem, akcje trzyma KDPW ...

    J.


  • 302. Data: 2019-07-30 19:23:23
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Mnie złodzieje z polskiego Deutsche Bank po rozwiązaniu (wygaśnięciu) umowy
    kredytowej nie chcieli oddać weksla, "zapomnieli" (no ja
    nie zapomniałem) i głupa rżnęli.
    Niezłą awanturę musiałem zrobić i trafić na jedną w miarę ogarniętą pracownicę wśród
    bydła nazywającego siebie polskim Deutsche
    Bankiem, żeby kilka dni szukali i w końcu oddali.


    -----
    > Weksla nie będzie mógł klientowi oddać


  • 303. Data: 2019-07-30 19:31:43
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Może mało wpłacałeś, razem z premią gwarancyjną po ponad 15 latach wpłat to mi wyszło
    coś 15 m2 tak cirka about, przy czym ta premia
    gwarancyjna stanowiła lwią część wypłaconej ostatecznie kwoty.


    -----
    > miałem książeczkę mieszkaniową.
    > Po kilkudziesięciu latach zbierania na niej wkładu dostałem dopłatę odpowiadającą
    ok. 2 m2 mieszkania.


  • 304. Data: 2019-07-30 20:41:39
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-30 o 19:06, J.F. pisze:
    > Ano owszem, sa nieprzyjemnosci ... tylko czemu trzymac w Mille na 1.9 % ?

    Znasz lepszą ofertę?

    >> Jeśli masz 500.000 na 10 kontach to obawiam się, że trudno będzie
    >> wykręcić taki procent.
    >
    > Niby odwrotnie, 2.7% do 100k, ale "klient moze miec tylko jedno konto z
    > promocja" :-(

    Aukcje lokat. 1,9% obecnie na 15 dni. Odpowiednio zarządzając gotówką
    można mieć wysoką płynność i jakieś 1,5% w parze z lokatą jednodniową.
    Dodając KO nawet trochę więcej.

    > No chyba, ze z klientem premium jest inna rozmowa ...

    Nie.

    >>>> Biura Maklerskie oczywiście obsługiwane są przez net. Ale często
    >>>> przez BANK. Przed chwilą pisałeś "oszczednosci nie bedzie sie
    >>>> trzymalo w
    >>>> bankach". No to chyba jednak będzie ;-)
    >
    > Bank jest tylko maklerem, akcje trzyma KDPW ...

    Prawie. Obrót akcjami bez posiadania konta może być trudny. Być może
    nawet niemożliwy.


  • 305. Data: 2019-07-30 20:48:46
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-30 o 19:31, ąćęłńóśźż pisze:
    > Może mało wpłacałeś, razem z premią gwarancyjną po ponad 15 latach wpłat
    > to mi wyszło coś 15 m2 tak cirka about, przy czym ta premia gwarancyjna
    > stanowiła lwią część wypłaconej ostatecznie kwoty.

    Czyli na dziś jakieś 100.000? Albo inaczej: połowa ceny kawalerki lub
    1/3 standardowego mieszkania 2-pokojowego?

    Cud jakiś...
    https://dzienniklodzki.pl/premia-z-ksiazeczki-mieszk
    aniowej-ponad-milion-polakow-ma-jeszcze-szanse-na-pr
    emie-z-ksiazeczki-mieszkaniowej-srednia-premia-88/ar
    /13233279

    "Średnia premia gwarancyjna wypłacona w 2017 roku wyniosła ok. 8,8 tys. zł."

    Jak mi się zdaje trudno było w 2017 roku kupić 15 metrów za niecałe
    9000. Domyślam się, że wkład też jakiś był, ale biorąc pod uwagę
    inflacje i różne perturbacje czasów transformacji też trudno na to liczyć.

    http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,2420216
    1,wrobieni-w-ksiazeczki-mieszkaniowe-w-piatek-protes
    t-przed-sejmem.html



  • 306. Data: 2019-07-30 21:38:23
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2019-07-26 o 13:03, Kris pisze:
    > W dniu piątek, 26 lipca 2019 09:37:42 UTC+2 użytkownik cef napisał:
    >
    >> Na moim był numer umowy
    >
    > Na wekslu? Pewny jesteś?

    Pewny nie jestem czy śniadanie dzisiaj jadłem.
    Gdzieś w czeluściach piwnicy, jeśli nie zgniły kwity
    sprzed 20 lat, powinno byc ksero. Nie pamiętam czy
    było dopisane czy był juz nadruk z numerem umowy.


  • 307. Data: 2019-07-30 22:23:23
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Szymon <...@w...pl> writes:

    [KK]
    > Potencjalnie kosztuje o wiele (!) więcej.

    Ale normalnie to jednak kosztuje zero.

    > Spłaca się automatycznie w ściśle określonych okolicznościach. W
    > szczególności, gdy masz pokrycie wydatków na ROR. Ale jeśli mam
    > trzymać na ROR tyle, ile wydaję KK, aby mieć pewność spłaty... to czym
    > się różni od KD?

    Terminem, w którym musisz mieć pieniądze na koncie.
    Ma to znaczenie zwłaszcza w przypadku nieregularnych wydatków.
    KD - pieniądze musisz mieć natychmiast.
    KK - kiedyś tam.

    > Łatwość otrzymania? KD standardowo wydają, KK nie.

    Ale problemu z tym nie ma. Pod pewnymi warunkami, oczywiście :-)

    > Z tym, że przy KK nosisz dwie karty (bo przecież a nuż bankomat!).
    > Zatem... Ja idę po chleb do biedronki i mi KD z podpiętymi 100 zł
    > starcza.

    A jak zechcesz kupić dodatkowo mleko?
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 308. Data: 2019-07-30 22:40:17
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    > No wiesz - 56k to nie jest 1200 baud :-)

    Fakt, 56k to jest 8 kbaud downstream oraz do nieco ponad 3 kbaud
    upstream :-)
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 309. Data: 2019-07-30 22:45:42
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-30 o 22:23, Krzysztof Halasa pisze:
    >> Potencjalnie kosztuje o wiele (!) więcej.
    >
    > Ale normalnie to jednak kosztuje zero.

    Kwestia normy.

    >> Z tym, że przy KK nosisz dwie karty (bo przecież a nuż bankomat!).
    >> Zatem... Ja idę po chleb do biedronki i mi KD z podpiętymi 100 zł
    >> starcza.
    >
    > A jak zechcesz kupić dodatkowo mleko?

    To myślisz, że 100 zł nie starczy na chleb i mleko, a zatem potrzebuję
    kilkudziesięciu tysięcy kredytu na KK? ;-)

    Wszystko sprowadza się do umiejętności zarządzania swoimi finansami.



  • 310. Data: 2019-07-30 22:55:26
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Szymon <...@w...pl> writes:

    > Pewnie dalej niż do Łodzi. ;-) Szczególnie, iż wejście do Red Tower i
    > tak było niemożliwe dla Klienta.

    mBank? Miał siedzibę w Warszawie :-)
    Adres był w umowie, ul. Senatorska.

    BTW przypomnę jeszcze, że wielu klientów nie używało Internetu do
    dostępu do mBanku (i innych banków), wystarczał im (musiał?) telefon.

    > Nie zamierzam walczyć z Twoimi wyobrażeniami. Odwołuję się jedynie do
    > rozsądku. Czasami słyszę, że w PRL-u na półkach był tylko ocet i
    > musztarda. Zawsze mnie to bawi. Każdy wie, iż człowiek nie byłby w
    > stanie przeżyć w takich warunkach, a jednak niektórzy są
    > niereformowalni. ;-)

    Problem w tym, że niektórzy jeszcze pamiętają. I żadnego octu ani
    musztardy nie było - w każdym razie nie cały czas. Pamiętam jak
    ekspedientki wycierały szmatką nieistniejący kurz z półek, jak ktoś
    chciał kupić chleb, to musiał stać godzinę (rano, bo później nie było,
    chyba że kamienny).
    Mleko "białe", ważyło się przy próbie przegotowania, śmierdziało.

    Podobnie ludzie stali po Express Wieczorny przed kioskiem - zresztą
    towar dualnego zastosowania, nie wiem które było ważniejsze.
    Jak kiedyś "rzucili" papier toaletowy do papiernika, i udało mi się
    kupić (szary i gruby, innego nie było - 10 rolek na sznurku), to ludzie
    patrzyli na mnie jakbym w totka wygrał.

    Więc fakt - z tym octem i musztardą to się nie zgadza. Na szczęście były
    bazary i zaopatrzenie "bezpośrednie".

    To oczywiście było w najgorszym momencie, ale jednak było.

    > To był bank, którego oddziały nie istniały. Żadna konkretna "twarz" za
    > nim nie stała. Marka była obca, bo całkowicie nowa. Z tego co pamiętam
    > dokumenty, umowy, wysyłało się na adres skrytki pocztowej itp. itd.

    W swojej siedzibie mieli kancelarię. Pieniędzy to tam raczej nie
    wypłacili (przynajmniej na początku), ale przyjąć dowolny papier
    z pewnością potrafili.
    --
    Krzysztof Hałasa

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 30 . [ 31 ] . 32 ... 40 ... 44


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1