eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › podwyzszenie limitu na KK
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 177

  • 131. Data: 2005-03-13 20:51:27
    Temat: Re: podwyzszenie limitu na KK
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "CB" <v...@w...pf.pl> writes:

    > Oczywiście wszystko zależy od wpływów i salda na rachunku. Te dwie rzeczy są
    > ściśle powiązane najczęściej z limitem KK.

    Salda na jakim rachunku? Kredytowym? Innego byc nie musi.
    Wplywy? To juz chyba czesciej istotne jest zaswiadczenie o zarobkach?
    Wplywy moga wynosic np. 10% zadluzenia (nie zeby to akurat bylo bardzo
    rozsadne).

    > Bank jest zainteresowany użytkowaniem kart z przyczyn oczywistych, dlatego
    > debetowe możesz mieć bez limitu, a zatem wielokrotnie więcej niż KK.

    Tak bylo kiedys, gdy banki baly sie wydawac KK. Ale teraz mozna wybierac
    - po co mam uzywac karty debit, z ktora same problemy, jesli moge uzywac
    KK, i miec grace periody, STIPy, i inne zdalne ordery (najczestszy
    przypadek, VC debit istnieja ale wyglada jakby banki ich nie lubily).

    Zauwaz, ze limitem karty debit jest saldo rachunku biezacego.

    > Inna
    > sprawa czy jesteś w stanie wydawać przed 2 kolejne lata po 20000zł
    > miesięcznie płacąc KK?

    Nie, gdyz jesli max limit wynosi 20 kzl (tak jak w moim przykladzie),
    to z definicji mozesz to robic co np. 52 dni. Oczywiscie wtedy, gdy masz
    wlasnie maksymalny limit, co nie jest koniecznoscia.

    Nie ma to oczywiscie znaczenia, gdyz limit nie okresla kwoty, jaka
    masz obowiazek wydawac, a tylko jest gornym ograniczeniem zadluzenia.

    >> W czesci bankow _minimalny_ limit na KK to np. 3 kzl.
    >
    > A tak na przykład?

    Oczywiscie nie mialem na mysli plaskich kart. Np. BPH. Naturalnie to
    takze nie ma zadnego znaczenia, z cala pewnoscia banki wydaja od j*ch*
    kart z limitem 5 kzl i tego tu nie zmienimy.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 132. Data: 2005-03-13 20:54:47
    Temat: Re: podwyzszenie limitu na KK
    Od: "Carlosky" <O...@N...pl>


    Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:m3oedntxhh.fsf@defiant.localdomain...

    > Mam wrazenie ze w wiekszosci bankow limit na najtanszej karcie
    > (takiej przeznaczonej dla ludu) moze wynosic max. np. 10 lub 20 kzl.
    > W czesci bankow _minimalny_ limit na KK to np. 3 kzl.

    niedawno sie dowiedzialem od kolegi, ktory sprzedaje karty city, ze robil
    karty z limitami po 500- 600 tys zl

    BlueSKY!

    carlo
    **************************
    FreeFly & Enduro & ScubaDiving
    www.FreeFly.pl




  • 133. Data: 2005-03-13 21:00:36
    Temat: Re: podwyzszenie limitu na KK
    Od: "CB" <v...@w...pf.pl>

    > Zdecyduj się. Dla tak hołubionego przez Ciebie szarego Kowalskiego, to
    > jest _dużo_. Niezależnie czy istnieją karty z wyższymi limitami czy nie.

    Napisałem, że BANKI nie traktują poważnie. Tu Kowalski nie ma nic do
    gadania. Czytaj proszę ze zrozumieniem. Wiem, że jest późno, ale... proszę.

    > I największa sieć darmowych bankomatów. Oraz placówek w których można
    > wpłacić gotówkę. Nie zapominaj o tym.

    Myśląc o tym mam konto w VW. Wyższy procent, darowe przelewy, karta i
    jeszcze więcej bankomatów. Inteligo znowu z tyłu.

    > Z tymi "o wiele niższymi %" też nie nalezy przesadzać. Ile wyjdzie z
    > tego różnicy przy osadzie "szarego Kowalskiego" ? (Uwzględnić belkowe)
    > A do dużych kwot sa inne możliwości depozytowe.

    Średnie dochody w Polsce to coś ok. 2200zł. Powiedzmy zatem, że szary
    Kowalski pracujący 20 lat zgromadził 44.000zł. Różnica 3% to dla niego
    1320zł, a więc ponad połowa pensji gratis.

    > zapomniałem dodać: wiarygodne źródło. Ta grupa słabo sie ma do szargo
    > Kowalskiego. Nawet gdyby wszyscy stali bywalcy mocno gardłowali i
    > zamknęli rachunek (co mniej więcej sie stało przy wprowadzeniu przelewów
    > w mBanku ;) ) to i tak byłaby kropla w morzu.

    tylko wiesz... w zasadzie wiarygodnym źródłem jest samo Inteligo, a nie
    sądzę, aby chwalili się tym, że jest odpływ klientów. Niemniej jak
    przypomnisz sobie promocję ich wtedy i dziś to też jakby wszystko staje się
    jasne. Sądzę, iż PKO BP świadomie nie inwestuje w Inteligo, raczej będzie
    chciało wchłonąć całkowicie.



  • 134. Data: 2005-03-13 21:11:02
    Temat: Re: podwyzszenie limitu na KK
    Od: "CB" <v...@w...pf.pl>

    > > Oczywiście wszystko zależy od wpływów i salda na rachunku. Te dwie
    rzeczy są
    > > ściśle powiązane najczęściej z limitem KK.
    >
    > Salda na jakim rachunku? Kredytowym? Innego byc nie musi.

    Nie musi, ale dobrze jak jest. Wtedy procedura znaaaacznie się upraszcza
    (mbank, lukas).

    > Wplywy? To juz chyba czesciej istotne jest zaswiadczenie o zarobkach?

    Często wystarczy oświadczenie bez zaswiadczenia z pracy, gdy wpływy własnie
    potwierdzaja deklarowane dochody.

    > Tak bylo kiedys, gdy banki baly sie wydawac KK. Ale teraz mozna wybierac
    > - po co mam uzywac karty debit, z ktora same problemy, jesli moge uzywac
    > KK, i miec grace periody, STIPy, i inne zdalne ordery (najczestszy
    > przypadek, VC debit istnieja ale wyglada jakby banki ich nie lubily).

    To właśnie starałem się wytłumaczyć kolegom na grupie, że w zasadzie do
    bankomatu teraz jest debetowa, KK do płatności, w tym w necie, no to mi
    zaczeli udowadniac, ze sa inne. Wiadomo, ze są, ale tak jak twierdzisz -
    korzystanie z nich jest lekko... hmmm... nielogiczne?

    > Zauwaz, ze limitem karty debit jest saldo rachunku biezacego.

    Optymistycznie zakladam, ze jednak generalnie ludzie posiadaja jakies tam
    oszczednosci.

    > Nie ma to oczywiscie znaczenia, gdyz limit nie okresla kwoty, jaka
    > masz obowiazek wydawac, a tylko jest gornym ograniczeniem zadluzenia.

    I gdyby karty były w pełni bezpieczne - super, ale niestety bardzo dużo
    słyszy się o naduzyciach kartowych. Przypomne chocby slowa bodaj ecard, iż
    na ok. 1000 fraudów w necie znajdują kilku (słownie: kilku!) winnych.
    Wykrywalność ułamkowa. Dane za kartyonline.net
    I chodzi widzisz o to, aby ten limit nie odbił się komuś czkawką. Wtedy
    będzie sobie pluł w brodę, że nawet z niego nie korzystał, a teraz kłopoty.

    > Oczywiscie nie mialem na mysli plaskich kart. Np. BPH. Naturalnie to
    > takze nie ma zadnego znaczenia, z cala pewnoscia banki wydaja od j*ch*
    > kart z limitem 5 kzl i tego tu nie zmienimy.

    Po prostu byłem ciekawy, bowiem ja spotkałem zwykle od 1000 do 10000 limit.



  • 135. Data: 2005-03-13 21:13:42
    Temat: Re: podwyzszenie limitu na KK
    Od: "CB" <v...@w...pf.pl>

    > niedawno sie dowiedzialem od kolegi, ktory sprzedaje karty city, ze robil
    > karty z limitami po 500- 600 tys zl

    Ale co ciekawe - w mbanku w zasadzie KK moze miec juz kazda osoba pracujaca
    na etacie (od 700zl). Citi obniza progi dla niektorych grup zawodowych nawet
    do 1000. Lukas ma od 1200. Czyli idzie w kierunku rozwoju i KK niedlugo nie
    bedzie juz dla nikogo ani luksusem ani prestizem. Oby tylko bylo gdzie
    placic, bo prowizje czesto sa jeszcze zabójcze.



  • 136. Data: 2005-03-13 21:23:27
    Temat: Re: podwyzszenie limitu na KK
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "CB" <v...@w...pf.pl> writes:

    >> Dlaczego? Co to znaczy "nie korzysta". Nie korzysta co miesiac?
    >
    > Tak. Jeśli masz limit np. 5000zl, a przez kolejnych naście miesięcy wychodzi
    > Ci, że wydajesz np. 1000zł to moim zdaniem nie jest to logiczne. Wiem,
    > wiem - zawsze może być wyjątkowa sytuacja, ale przecież zawsze można
    > skorzystać z gotówki.

    Co to jest wyjatkowa sytuacja? Dlaczego mam korzystac z gotowki, jesli
    nie jest to ani tansze ani wygodniejsze a tylko drozsze i np. bardziej
    niebezpieczne?

    Taki przyklad: niedawno kupowalem lodowke. Myslisz ze to jest wyjatkowa
    sytuacja?
    Dla twierdzacych, ze moglem zaplacic gotowka i otrzymac rabat:
    otrzymalem, a KK zaplacilem za bony na stacji benzynowej, ktorych
    nastepnie uzylem w charakterze gotowki w sklepie :-)

    > Zatem skąd pomysł na karty złote? Co ciekawe... porównaj np. złotą VE w
    > mBanku ze "standardową". Łatwo zauważysz, która jest funkcjonalna, a która
    > "prestiżowa".

    mBank wydaje zlota VE? Myslalem, ze zlote to oni maja tylko VC.
    Tak czy owak, karty mBanku to sie nadaja glownie to wyciagania gotowki
    z euronetu, wzglednie ostatnio bzwbk, wiec nie ma tu czego z czym
    porownywac.
    Jak chcesz porownywac to np. porownaj karte debit z mBanku (moze byc
    zlota) z np. karta debit VC z PKOSA (bo to chyba nie z BP jest?).

    Zlote karty sa dla tych, dla ktorych limit na zwyklej nie jest
    wystarczajacy. Kolor + dodatkowe bajery maja podobno zrekompensowac
    cene karty i utrzymac wrazenie, ze to sie oplaca. Mi limit zwykle
    wystarcza i nie widze powodu by placic wiecej.

    > Oscylujący w okolicach średnich wydatków na KK. Jeśli kartą płacisz
    > miesięcznie ok. 2000 - taki powinieneś mieć limit.

    Aha. Ale wiesz, moje wydatki nie sa zawsze identyczne. Pomijajac juz
    kwestie dwumiesiecznego rozliczenia (bo rozumiem ze masz na mysli
    takie wydatki), to oznaczaloby to, ze srednio co drugi okres
    rozliczeniowy ma mi zabraknac limitu. To lekki bezsens chyba?

    Oczywiscie zakladajac ze rozklad wydatkow jest normalny, i ze nie mam
    takich "wyjatkowych" jak, no ta, lodowka.

    > Jeśli wydajesz 5x więcej
    > niż zarabiasz...

    Wprowadzasz tu dodatkowy czynnik - zarobki. Co to ma do rzeczy? Karta
    to jest instrument _platniczy_ a nie narzedzie do robienia domowego
    bilansu.
    A jesli ktos zarabia 10x wiecej niz wydaje?

    > Bank ma interes w wydaniu KK, prowadzeniu konta, więc to oczywiste, że nie
    > jest to głupotą. Ale wchodzą karty chipowe, "podpisywane" PINem. Jeśli
    > naprawdę intensywnie korzystasz z KK to nawet nie będziesz w stanie ustalić
    > kto i kiedy go podejrzał. A potem już to co najprostsze - zwinąć kartę i
    > chulaj dusza... Oczywiście bank zaciera łapki, bo wina Twoja (PIN!), limit
    > przekroczony to się jeszcze odsetki Tobie naliczy i wszyscy szczęśliwi -
    > łącznie z komornikiem :-)

    Jak wyobrazasz sobie przekroczenie limitu na karcie mikroprocesorowej?
    Dlaczego uwazasz ze nie bede w stanie jednorazowo (np. z oszczednosci
    albo z innego kredytu) pokryc naleznosci zwiazanych z utrata karty?
    Jaka jest szansa ze to potoczy sie wedlug tego scenariusza (wiem, zero
    bo przekroczenie limitu, ale nie liczac tego)?

    Masz karte mikroprocesorowa czy tylko magnetyczna?

    > Trac użytkownik karty, która zniknęła w tajemniczych okolicznościach.
    > Podkreślam - jeśli moje wydatki wynosić moga maks 100zł to noszę 100zł, a
    > nie 1000. To naprawdę takie trudne do zrozumienia?

    Jesli Twoje wydatki moga wynosic max 100 zl to jest to bardzo latwe
    do zrozumienia.
    Ale wiesz, w swiecie realnym takich osob jest malo. Wiesz, np. niektorzy
    placa miesiecznie kilkaset zl za samo mieszkania. Do tego nastepne
    kilkaset na np. jedzenie. I od czasu do czasu sporo wiecej na cos extra.
    I to nie musza byc wcale osoby o dochodach wiekszych niz srednia krajowa
    - kluczem do zrozumienia tego jest to, ze wydatki sa w kolejnych
    miesiacach _ROZNE_.

    Na pewno wiele z tych osob teskni za czasami, w ktorych ich jedynym
    zmartwieniem byla tylko rownowartosc obecnych 100 zl w portfelu.

    >> Pamietaj tez ze limit na KK to na dwa miesiace musi prawie starczyc.
    >
    > Czysto teoretycznie. No chyba, że naprawdę w dniu spłaty biegniesz szybko
    > coś kupić, byś mógł powiedzieć, że wykorzystałeś GP maksymalnie. Ech, nie
    > dajmy się zwariować...

    Nie, zupelnie praktycznie. Zakupy robie wzglednie rownomiernie przez caly
    czas. Po miesiacu daje to wartosc miesiecznych zakupow (jak nietrudno sie
    domyslic), a limit musi starczyc jeszcze na prawie kolejny miesiac.

    Ty masz jakas KK czy tylko tak teoretycznie piszesz?
    --
    Krzysztof Halasa


  • 137. Data: 2005-03-13 21:28:45
    Temat: Re: podwyzszenie limitu na KK
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Maciej Loret" <m...@p...pl> writes:

    > b) do góry - bo może lecieć krowa...eeee.. na szczęscie krowy nie latają,

    W czasach ZSRR w okolicach Wladywostoku zaloga samolotu wojskowego
    wyrzucila krowe (zreszta zywa i kradziona), ktora zreszta zatopila
    nastepnie jakas niewielka lodz. Wiec takich pochopnych wnioskow bym
    nie wyciagal :-)
    --
    Krzysztof Halasa


  • 138. Data: 2005-03-13 21:33:04
    Temat: Re: podwyzszenie limitu na KK
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> writes:

    > Przypominasz mi ludzi, którzy
    > uważają, że kupowanie japońskich samochodów jest bez sensu, bo są
    > drogie, części są drogie i ubezpieczenie jest drogie,

    Nie, przeciwnie - sa wzglednie niedrogie, a ubezpieczenie w pakiecie
    jest bardzo tanie. Tyle ze teraz to one sa czesto "made in EU".

    > oraz z trudem
    > się je przerabia na gaz.

    A tego to nie wiem.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 139. Data: 2005-03-13 21:45:29
    Temat: Re: podwyzszenie limitu na KK
    Od: Kamil Jonca <k...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 13 Mar 2005 22:00:36 +0100,
    osoba podpisana: CB <v...@w...pf.pl>
    napisała:
    >> Zdecyduj się. Dla tak hołubionego przez Ciebie szarego Kowalskiego, to
    >> jest _dużo_. Niezależnie czy istnieją karty z wyższymi limitami czy nie.
    >
    > Napisałem, że BANKI nie traktują poważnie. Tu Kowalski nie ma nic do
    Mozesz to rozjaśnić?
    Proste pytanie: dlaczego bank KK z limitem 5000 nie traktuje poważnie ?
    W czym VE z limitem 5KPLN rózni się od VC z takim samym limitem, jeśli
    chodzi o zaangazowanie kredytowe (bo funkcjonalne różnice są oczywiste)
    > gadania. Czytaj proszę ze zrozumieniem. Wiem, że jest późno, ale... proszę.
    >
    Jestem co najmniej drugą osobą której sugerujesz czytanie ze
    zrozumieniem, może to jednak "pisarz" kiepski ?
    >> I największa sieć darmowych bankomatów. Oraz placówek w których można
    >> wpłacić gotówkę. Nie zapominaj o tym.
    >
    > Myśląc o tym mam konto w VW. Wyższy procent, darowe przelewy, karta i
    > jeszcze więcej bankomatów. Inteligo znowu z tyłu.
    Mhm. dla wypłat >=400 PLN, takie drobne niedopowiedzenie. Dziękuję postoję.

    >
    >> Z tymi "o wiele niższymi %" też nie nalezy przesadzać. Ile wyjdzie z
    >> tego różnicy przy osadzie "szarego Kowalskiego" ? (Uwzględnić belkowe)
    >> A do dużych kwot sa inne możliwości depozytowe.
    >
    > Średnie dochody w Polsce to coś ok. 2200zł. Powiedzmy zatem, że szary
    > Kowalski pracujący 20 lat zgromadził 44.000zł. Różnica 3% to dla niego
    > 1320zł, a więc ponad połowa pensji gratis.
    Ekhem. Ty powaznie? 20letnie oszczędności trzymasz na ROR ?
    >
    >> zapomniałem dodać: wiarygodne źródło. Ta grupa słabo sie ma do szargo
    >> Kowalskiego. Nawet gdyby wszyscy stali bywalcy mocno gardłowali i
    >> zamknęli rachunek (co mniej więcej sie stało przy wprowadzeniu przelewów
    >> w mBanku ;) ) to i tak byłaby kropla w morzu.
    >
    > tylko wiesz... w zasadzie wiarygodnym źródłem jest samo Inteligo, a nie
    > sądzę, aby chwalili się tym, że jest odpływ klientów. Niemniej jak
    Dlatego właśnie poprosiłem o źródło, którego, jak na razie, nie potrafisz
    podać.

    > przypomnisz sobie promocję ich wtedy i dziś to też jakby wszystko staje się
    > jasne. Sądzę, iż PKO BP świadomie nie inwestuje w Inteligo, raczej będzie
    > chciało wchłonąć całkowicie.
    Pracujesz w PKO BP, że tak dokładnie wiesz ? Czy po prostu tak sobie
    piszesz.
    >
    >
    KJ


    --
    Rowery treningowe, siłownie, sprzęt sportowy http://www.fitness4you.pl
    DOS: n., A small annoying boot virus that causes random spontaneous system
    crashes, usually just before saving a massive project. Easily cured by
    UNIX. See also MS-DOS, IBM-DOS, DR-DOS.
    -- David Vicker's .plan


  • 140. Data: 2005-03-13 21:51:51
    Temat: Re: podwyzszenie limitu na KK
    Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>

    2005-03-13 22:33 (dokładnie), Krzysztof Halasa wyłuszczył(a) następująco
    przemyślenia swoje:

    >>Przypominasz mi ludzi, którzy
    >>uważają, że kupowanie japońskich samochodów jest bez sensu, bo są
    >>drogie, części są drogie i ubezpieczenie jest drogie,
    >
    >
    > Nie, przeciwnie - sa wzglednie niedrogie, a ubezpieczenie w pakiecie
    > jest bardzo tanie. Tyle ze teraz to one sa czesto "made in EU".
    >

    Ale ja przecież nie o Tobie pisałem, ani nie opisywałem swoich poglądów,
    bo by mnie honda z rana ugryzła w zadek.
    --
    **** ****
    **** If you're so smart, why Microsoft Outlook Express ****
    **** is your newsreader? ****
    **** ****
    **** yayco (yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1