eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Teraz to dopiero polecą %
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 144

  • 71. Data: 2015-08-14 11:36:45
    Temat: Re: Teraz to dopiero polecą %
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2015-08-13 o 14:53, Kris pisze:
    > Lat kilka temu zakłady pogrzebowe tez lamentowały że pobankrutują bo
    > zasiłek pogrzebowy zmalał z 6 na 4tys. A jak widać doskonale sobie radzą
    > do dzisiaj.
    A miałeś przyjemność kogoś chować ostatnimi laty? Sprawa polega po
    prostu na dopłacie z własnej kieszeni. Zmarłemu odmówisz?

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 72. Data: 2015-08-14 12:44:17
    Temat: Re: Teraz to dopiero polecą %
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 14 sierpnia 2015 11:36:50 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
    > A miałeś przyjemność kogoś chować ostatnimi laty? Sprawa polega po
    > prostu na dopłacie z własnej kieszeni. Zmarłemu odmówisz?

    Nie
    Zakłady pogrzebowe tak miały to skalkulowane zarówno wtedy jak zasiłek był 6tys oraz
    teraz jak jest 4tys ze na pogrzeb wystarcza.


  • 73. Data: 2015-08-14 12:48:16
    Temat: Re: Teraz to dopiero polecą %
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-08-14 o 12:44, Kris pisze:
    > W dniu piątek, 14 sierpnia 2015 11:36:50 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
    >> A miałeś przyjemność kogoś chować ostatnimi laty? Sprawa polega po
    >> prostu na dopłacie z własnej kieszeni. Zmarłemu odmówisz?
    >
    > Nie
    > Zakłady pogrzebowe tak miały to skalkulowane zarówno wtedy jak zasiłek był 6tys
    oraz teraz jak jest 4tys ze na pogrzeb wystarcza.

    To zależy na jaki pogrzeb i gdzie. Jak ktoś już miał za życia wszystko
    przygotowane (choćby miejsce na cmentarzu), to faktycznie - te 4000zł na
    trumnę i włożenie do dołu, kwiaty i księdza zwykle starcza.

    --
    Liwiusz


  • 74. Data: 2015-08-14 12:55:19
    Temat: Re: Teraz to dopiero polecą %
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 14 sierpnia 2015 12:48:25 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
    > To zależy na jaki pogrzeb i gdzie. Jak ktoś już miał za życia wszystko
    > przygotowane (choćby miejsce na cmentarzu), to faktycznie - te 4000zł na
    > trumnę i włożenie do dołu, kwiaty i księdza zwykle starcza.
    Ostatni pogrzeb organizowałem 9lipca tego roku. Trumna, kwiaty, wynagrodzenie zakładu
    pogrzebowego, miejsce na cmentarzu itp. wyszło łącznie 4tys
    Ojca chowałem w lipcu 2010 roku i wtedy za ten sam zakres, ten sam zakład pogrzebowy
    wyliczył cos koło 6tys


  • 75. Data: 2015-08-14 13:17:28
    Temat: Re: Teraz to dopiero polecą %
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-08-14, Maciek <m...@n...pl> wrote:

    [...]

    Nie baw się w psychologa, bo Ci nie wychodzi :)

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 76. Data: 2015-08-14 13:20:30
    Temat: Re: Teraz to dopiero polecą %
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-08-14, Maciek <m...@n...pl> wrote:

    >> Dodatkowo kilka z tych domów to rodzinne firmy - wspólnie prowadzony
    >> sklep czy usługi, dający im wszystkim źródło utrzymania.
    > Banda nieudaczników ;-)

    Jasne że tak. Znakomita większość "firm rodzinnych" powstaje
    po to by oszczędzać na podatkach i zusie jak się tylko da.
    Praca na czarno, bez rozliczeń itp. itd.
    Często na granicy opłacalności biznesu.

    Jasne, że są wyjątki, ale są jakieś powody prowadzenia
    biznesu "we własnym domu" i reznygnacji z komfortu psychocznego
    jakim jest "mój dom". I nie jest to sukces zawodowy.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 77. Data: 2015-08-14 14:43:39
    Temat: Re: Teraz to dopiero polecą %
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 14 sierpnia 2015 11:33:34 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

    > No tak. Bo życie w 40m z 30 letnim kredytem jest takie motywujące do
    > migracji :-/
    Ale czemu zakładasz że 30letni kredyt to cos złego.
    Oczywiście jak raty są na granicy zdolności kredytowej to proszenie się o kłopoty ale
    przecież nie zawsze tak trzeba
    Pewnie nie zawsze i nie wszędzie się tak da ale można kupic mieszkanie na kredyt i
    spłacać tyle ze bezpieczna poduszka finansowa zostaje.
    Ja np. w 2000roku nie bardzo miałem możliwość mieszkac z rodzicami więc kupiłem 40
    metrowe mieszkanie na kredyt.
    Mieszkanie już dawno spłaciłem, teraz wynajmuje i co miesiąc okragła sumke mam na
    czysto z tego tytułu. A dom wybudowałem w 2008 tez z pomocą kredytu ale za taką cenę
    za jaka moja znajoma również w 2008 kupiła mieszkanie na obrzeżach Krakowa
    Pomimo tego że mam kredyt nie czuję aby to była pętla na szyję.
    Czasami warto się skupic na tym aby zwiększać swoje dochody zamiast narzekać że
    kredyt to pętla na szyję. Z moich obserwacji również wynika że z rodzicami zostają ci
    co musza-czyli mało zaradne osobniki, albo tacy co im taki model pasuje. Mam w
    rodzinie takiego- całe życie z rodzicami mieszkał 5 lat temu zmarł mu ojciec, dwa
    lata temu mama. Teraz gość ma 48 lata te dwa ostatnie lata przeżył bo spieniężał
    majątek po rodzicach. Na dzisiaj całość ma już roztrwonione co tam dalej będzie robił
    to ja nie wiem ale marnie to widze.
    Też uważam że młodzi powinni się jak najszybciej usamodzielniać.


  • 78. Data: 2015-08-14 16:07:51
    Temat: Re: Teraz to dopiero polecą %
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 14 Aug 2015 13:20:30 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):
    > On 2015-08-14, Maciek <m...@n...pl> wrote:
    >>> Dodatkowo kilka z tych domów to rodzinne firmy - wspólnie prowadzony
    >>> sklep czy usługi, dający im wszystkim źródło utrzymania.
    >> Banda nieudaczników ;-)
    >
    > Jasne że tak. Znakomita większość "firm rodzinnych" powstaje
    > po to by oszczędzać na podatkach i zusie jak się tylko da.
    > Praca na czarno, bez rozliczeń itp. itd.
    > Często na granicy opłacalności biznesu.

    Zaraz zaraz - ma rodzina np sklep, czy warsztat samochodowy, to co
    proponujesz ?

    Owszem, nieudacznicy - mogliby juz miec siec Biedronek, a oni ciagle w
    swoim jednym malym sklepiku ...

    J.


  • 79. Data: 2015-08-14 17:36:18
    Temat: Re: Teraz to dopiero polecą %
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-08-14, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    >>>> Dodatkowo kilka z tych domów to rodzinne firmy - wspólnie prowadzony
    >>>> sklep czy usługi, dający im wszystkim źródło utrzymania.
    >>> Banda nieudaczników ;-)
    >>
    >> Jasne że tak. Znakomita większość "firm rodzinnych" powstaje
    >> po to by oszczędzać na podatkach i zusie jak się tylko da.
    >> Praca na czarno, bez rozliczeń itp. itd.
    >> Często na granicy opłacalności biznesu.
    >> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >
    > Zaraz zaraz - ma rodzina np sklep, czy warsztat samochodowy, to co
    > proponujesz ?

    Pójść na etat jak się biznesu nie potrafi rozwijać.
    To naprawdę nie jest dla każdego, zwłaszcza w Polsce.

    A warsztat? A znam akurat rodzinę. Obecnie prowadzą już dwa i myślą o trzecim.
    I absolutnie nie prowadzą go w domu!

    > Owszem, nieudacznicy - mogliby juz miec siec Biedronek, a oni ciagle w
    > swoim jednym malym sklepiku ...

    Podkreślone. I no patrz, akurat trafiłeś, bo opłacalność sklepów osiedlowych
    w ostatnich latach to jest własnie takie coś "na granicy". Na tyle mało,
    że nie mozna się rozwinąć, ale że jeszcze jest wysoki obrót, to "wydaje się",
    że zarobki duże.

    Doskonale taki mechanizm wykorzystują niektóre sieci franczyzowe.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 80. Data: 2015-08-14 17:47:22
    Temat: Re: Teraz to dopiero polecą %
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 14 Aug 2015 17:36:18 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):
    > On 2015-08-14, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > [...]
    >>> Jasne że tak. Znakomita większość "firm rodzinnych" powstaje
    >>> po to by oszczędzać na podatkach i zusie jak się tylko da.
    >>> Praca na czarno, bez rozliczeń itp. itd.
    >>> Często na granicy opłacalności biznesu.
    >>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >> Zaraz zaraz - ma rodzina np sklep, czy warsztat samochodowy, to co
    >> proponujesz ?
    >
    > Pójść na etat jak się biznesu nie potrafi rozwijać.
    > To naprawdę nie jest dla każdego, zwłaszcza w Polsce.

    A pojscie na etat to rozwoj ?

    > A warsztat? A znam akurat rodzinę. Obecnie prowadzą już dwa i myślą o trzecim.
    > I absolutnie nie prowadzą go w domu!

    A dlaczego w domu zle ?
    Do pracy blisko, z pracy blisko..
    A nadwyzke zarobkow mozna inwestowac w lokaty i akcje :-)

    >> Owszem, nieudacznicy - mogliby juz miec siec Biedronek, a oni ciagle w
    >> swoim jednym malym sklepiku ...
    > Podkreślone. I no patrz, akurat trafiłeś, bo opłacalność sklepów osiedlowych
    > w ostatnich latach to jest własnie takie coś "na granicy". Na tyle mało,
    > że nie mozna się rozwinąć, ale że jeszcze jest wysoki obrót, to "wydaje się",
    > że zarobki duże.
    > Doskonale taki mechanizm wykorzystują niektóre sieci franczyzowe.

    A w czym lepszy jeden maly sklepik franczyzowy od niefranczyzowego ?

    J.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1