eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCitek sobie żarty robi › Re: Citek sobie żarty robi
  • Data: 2018-03-26 16:41:25
    Temat: Re: Citek sobie żarty robi
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu niedziela, 25 marca 2018 20:50:32 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
    > W dniu niedziela, 25 marca 2018 16:30:33 UTC+2 użytkownik Dawid Rutkowski napisał:
    > > Kris to mało wierzy w ludzi, może ma mało wiary w siebie?
    >
    > Skad ten wniosek?

    Hmmm, może z tego, że zdajesz się nie rozumieć idei KK - albo mi się tak wydaje.
    Bo tak podchodzisz, jakby każdy, kto ma w ręku KK, z szaleństwem w oczach leciał
    wydać wszystko pod korek. Takich to przecież w ogóle od pieniędzy trzeba trzymać z
    daleka - choć pewnie "lepiej", żeby wydał wszystko, co zarobi, debetówką, niż jeszcze
    sobie narobił długów kredytówką. Ale tacy to narobią i debetówką - wezmą sobie kredyt
    odnawialny "w koncie", który kosztuje jeszcze więcej niż ten w KK, bo o bezprowizyjny
    trudno.

    > > Skąd pomysł, że z limitem ciągle jest się pod korek?
    >
    > Stad że normalny człowiek nie weżmie karty z limkitem 50tys skoro potrzebuje 5 tys
    > Ale ja truskawki cukrem i na bankowe "promocje" się nie daję złapać.

    Mylisz kredyt potencjalny z wykorzystanym.
    Potencjalny w KK jest całkowicie darmowy - oczywiście dla darmowej KK, ale taką może
    mieć każdy w PL, kto zarabia 1200zł - w przeciwieństwie do kredytu odnawialnego,
    gdzie płacisz też za niewykorzystaną część.

    Druga sprawa, że jak ktoś ma kartę kredytową, to niekoniecznie musi potrzebować
    kredytu. Może po prostu potrzebować karty płatniczej. Tak się składa, że wszędzie
    poza PL kredytowe mają więcej punktów akceptacji niż debetowe.
    A w tym wypadku potrzeba większego limitu wynika często z wady kredytówek w wielu
    polskich bankach, czyli niemożliwości skorzystania z nadpłaty ponad limit (citek
    zaczął ostatnio nawet pobierać za to karne opłaty).
    Podobno mBank na to pozwala, pozwalała też KK z eurobanku, jaką miałem przez rok -
    ale z moich db i citek nie pozwalają - ograniczają limit transakcji dziennych do
    wysokości limitu karty. wbk - nie wiem, limity dzienne można ustawić dużo wyższe niż
    limit karty, ale jak z tym jest naprawdę to w banku nie potrafili mi odpowiedzieć.
    Robię właśnie test - nadpłacam 1gr kartę spłaconą w całości i zobaczę, czy dostępne
    środki przekroczą przyznany limit.

    > > Jedyny minus to ew. zdolność kredytowa na wzięcie kolejnej karty - jeśli się
    jakaś promocyjna, czy też po prostu dobra, oferta pojawi dla "lepsiejsiej" karty z
    jakimiś fajnymi bonusami.
    >
    > Dziwne hobby- zadłuzać się bez sensu dla bonusów. Ale jak tam kto lubi, mnie nic do
    tego.

    Zadłużać się nie trzeba - chyba że masz alergię na jakiekolwiek wpisy w BIK i
    potencjalny kredyt traktujesz jak ten już wydany.
    Bonusy masz bez zadłużania - ubezpieczenie podróżne, zniżki, programy premiowe.

    > > Żaba też nie chciała podnieść limitu na 20k (zabrakło 1400 ;), żeby w >sumie było
    60k, więc na KK db, która idzie do rezerwy, zmniejszyłem do 10k.
    >
    > Normalnie spytałbym "po co takie manewry robić?"
    > Ale to z normalnościa ma niewiele wspłnego, widać takie hobby masz
    > I w sumie ok, nic mi do tego.

    "Normalność" niestety jest taka, że jedynie 10% Polaków ma jakiekolwiek oszczędności.
    Pochwalasz taka normalność?
    Sprawa jasna - zdolności nie starcza, to w jednym banku limit obniżam, żeby w drugim
    podnieść.
    Ew. jeszcze na podniesienie mógłbym wybrać miesiąc, w którym mam premię ;>
    Nie miałbym też nerwów, żeby "normalnie" polegać tylko na jednej karcie, za dobrze
    wiem, jak to wszystko działa i znam prawa Murphy'ego, które nie obowiązują tylko
    tych, co ich nie znają (i/lub nie są w stanie zrozumieć).
    Jeśli płacę kartą, to chcę mieć je przy sobie dwie.
    A trzecia dodatkowo leży w domu na wypadek, jakbym tamte dwie zgubił.
    Wszystkie są darmowe, nic mnie to nie kosztuje.
    Kredytu na mieszkanie nie potrzebuję na szczęście, więc mogę sobie roztrwonić
    zdolność kredytową na limity na kartach.
    Dzięki temu mam wygodę, spokój - a do tego bonusy. Więc to nawet więcej niż hobby ;P

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1