eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBIK szaleje › Re: BIK szaleje
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.g
    azeta.pl!not-for-mail
    From: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: BIK szaleje
    Date: Sat, 14 Feb 2004 18:00:39 +0100
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 124
    Message-ID: <c0lkas$89r$1@inews.gazeta.pl>
    References: <c0kva0$kpv$1@inews.gazeta.pl> <c0l0eq$r4e$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <c0l2a1$1of$1@inews.gazeta.pl> <c0l3o9$l7g$1@news.onet.pl>
    <c0l4il$a5k$1@inews.gazeta.pl> <c0lb78$8sn$1@news.onet.pl>
    <c0less$g8j$1@inews.gazeta.pl> <c0li0b$8sn$11@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: dial-6578.wroclaw.dialog.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1076778142 8507 62.87.248.178 (14 Feb 2004 17:02:22 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 14 Feb 2004 17:02:22 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-User: washko
    User-Agent: Hamster/2.0.4.0
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:285303
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Glenn" <g...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:c0li0b$8sn$11@news.onet.pl...
    > > Przesadą dla mnie jest zbieranie informacji - tak szczegółowych - o
    tych,
    > > którzy spłacają regularnie tylko dlatego, że inni nie spłacają. Innie
    mnie
    > > nie obchodzą. Jak bank się boi, że ktoś go w konia zrobi, to niech sobie
    > > wymyśli taki sposób, żeby nie dotykał on uczciwych klientów. W
    przeciwnym
    > > razie stajemy na stanowisku - wszyscy są źli, więc wszystkich trzeba
    > > inwigilować. To jest bardzo złe podejście.
    >
    >
    > Spójrz na to z drugiej strony. Mając dobrą historię kredytową dostaniesz
    > kredyt szybko, bez formalności i na dobrych warunkach. Co Cię obchodzi,
    > że ktoś nierzetelny kredytu nie dostanie?

    Świetnie, ale ja wolę jednak postarać się o papierki niż być inwigilowany
    nawet wtedy, gdy w ogóle nie chcę kredytu.

    > > Ty jednak uważasz, że działania banku _po_ udzieleniu kredytu,
    polegające na
    > > ocenianiu Twojego życia _prywatnego_ przez pryzmat przez siebie
    ustalanych
    > > kryteriów są ok. Nie naruszają Twoich praw i w ogóle dziwi Cię, że ktoś
    może
    > > mieć coś przeciwko. Jak chcesz, to tak uważaj, ale nie narzucaj przez
    > > uproszczenia takiego widzenia świata.
    >
    > Nie o tym rozmawiamy. Rozmawiamy o prawie udzielającego pożyczki do
    > oceny wiarygodności kredytobiorcy i zbierania na ten temat danych. Do
    > takiej oceny ma chyba prawo? I ma prawo nie udzielić kredytu komuś, kto
    > np. balansuje na granicy wypłacalności? Przykład, ktory podałam to żadne
    > nadużycie. Gdybyś miał pożyczyć swoje pieniądze komuś, kto buduje dom i
    > jednocześnie nie spłaca swoich zobowiązań, to pewnie byś mu nie pożyczył
    > kolejnych pieniędzy.

    Jeszcze raz. Ja nie neguję prawa banku do sprawdzenia mnie _przed_
    udzieleniem mi kredytu. Neguję w sposób zdecydowany prawo banku do
    sprawdzania mnie _podczas_ lub _po_ spłaceniu kredytu z tego powodu, że
    _być_ może_ kiedyś w przyszłości będę chciał uzyskać następny kredyt. Tego
    nie zaakceptuję.
    Jak będę chciał następny uzyskać, to wtedy bank sobie będzie mnie mógł
    sprawdzać wg własnego życzenia.

    BTW - sądzisz, że jeśli BIK (a potem np. BIGi) będzie sprawdzał moje zakupy
    kartą, to nie będą sprzedawać tych danych firmom handlowym (oczywiście
    nielegalnie, ale kogo to obchodzi?)?


    > > Nie rozumiem też dlaczego uważasz, że to bank ma decydować na co wydaję
    > > pieniądze, tylko z tego powodu, że wziąłem kredyt?
    >
    > Nie wydajesz swoich pieniędzy. Swoje możesz sobie spalić i nikomu nic do
    > tego ;-) Jak pożyczasz ( i masz problem ze spłatą) a jednocześnie
    > wydajesz spore kwoty, które nie mają pokrycia w zarobkach, to jest to
    > dzwonek ostrzegawczy.

    Inaczej - w przypadku pożyczki, to są moje pieniądze i bankowi nic do tego
    jak je wydaje. Nie mają prawa i już, bo przenieśli na mnie własność tych
    pieniędzy.
    W przypadku kredytu natomiast, owszem, nie są to moje pieniądze, ale ustalam
    z bankiem w umowie kredytu cel, na który pieniądze są przeznaczone. Przed
    zawarciem tejże umowy. I nic bankowi do tego, jeśli wydaję te pieniądze
    zgodnie z celem określonym w umowie. A jeśli cel jest konsumpcyjny, to nie
    mają prawa tego weryfikować.

    > Tak trudno Ci wyobrazić
    > > sobie sytuację, w której bank _błędnie_ oceni, że moje wydatki nie mają
    > > pokrycia w moich ujawnionych przychodach i wypowie mi kredyt spłacany
    > > regularnie? Wystawi BTE i Ty się będziesz musiała pałować, żeby
    udowodnić,
    > > że nie jesteś złodziejem.
    > > Za duży bałagan jest w bankach, za dużo niekompetentnych pracowników i
    zbyt
    > > niedoskonałe systemy, żebym uwierzył, że nie będzie drastycznych
    pomymłek.
    >
    > Znowu to, że gdzieś może być bałagan nie jest dla mnie argumentem
    > przeciwko temu, że ten kto pożycza ma prawo do postawienia pewnych
    > warunków i sprawdzenia potencjalnego pożyczkobiorcy. A do tego potrzebne
    > są pewne dane. Skoro nie chcesz się "opowiedzieć", to nie bierz kredytu.

    Hm, albo nie wiesz jaki jest w bankach bałagan, albo nie chcesz wiedzieć.
    Ostatnio np. jeden większy przysłał podwojone kwoty przelewów. Wcześniej
    inny wypłacał z bankomatów dwa razy mniej niż księgował. Takich przypadków
    jest cała masa. Oczywiście winny jest system. :P
    Mnie przeraża, że tak fatalna organizacja ma cokolwiek weryfikować w stopniu
    większym niż teraz.
    Ty powiesz - nie bierz kredytu. Świetnie, ale to nie jest rozwiązanie. Banki
    po to m.in. są, żeby kredytów udzielać. Z tego żyją częstokroć. Skoro ja im
    chcę dać zarobić, a oni chcą na mnie zarobić, to żądam tego, by być
    traktowanym jak klient, a nie jak petent.

    > > Choć nie - gorzej. Rok 1984.
    >
    > Może lepiej, bo mając dobrą historię kredytową, nie będę musiała
    > przynosić 3 kg papierów do banku?

    Na początku zawsze się wydaje, że będzie lepiej. Dopiero po czasie okazuje
    się, że to lepiej, to tak naprawdę gorzej.
    Jak okaże się, że stracisz okazję na kupno domu, auta, sfinansowania
    inwestycji, bo jakaś pinda dwa lata temu nie wykonała dyspozycji zamknięcia
    rachunku i trafiłaś do bazy, sprawa w sądzie będzie się ciągnąć trzy lata, a
    operator niedoszłego kredytodawcy powie Ci - sory, taki mamy System, to może
    uznasz, że pełna inwigilacja to nie jest dobre rozwiązanie.

    Aha - i jestem pewien, że na tym się nie skończy. Docelowo będą rejestrowane
    wszystkie operacje karciane. Nawet Twoimi pieniędzmi. To też wytłumaczysz
    chęcią sprawdzania przyszłego kredytobiorcy?

    A może najlepiej byłoby tak jak w "Raporcie mniejszości"? Nie udzielimy panu
    kredytu, bo wiemy, że za pół roku zaprzestanie pan jego spłaty.

    Koszmar.

    Pozdrawiam,
    Washko






Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1