eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Pytanie do znawców Curve
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 67

  • 11. Data: 2020-03-09 00:34:40
    Temat: Re: Pytanie do znawców Curve
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 08.03.2020 o 23:12, Roman Tyczka pisze:
    > On Sun, 8 Mar 2020 22:39:23 +0100, marfi wrote:
    >
    >>> Mam w Curve podpiętą m.in. debetówkę ING, normalnie płacę Curve tu i tam,
    >>> zawsze nabijało tyle co na paragonie i w PLN. Dziś byłem w restauracji,
    >>> paragon opiewa na 86 pln, za to na karcie mam pobranie 95,79 pln i
    >>> przewalutowanie z funtów! Lokal gastronomiczny w polsce, rachunek w PLN,
    >>> paragon w PLN, opłata w GBP i przewalutowana na 95,79 pln.
    >>>
    >> Trzeba było podpisać jakiś cyrograf czy nie?
    >
    > Nie, podałem pin, zielony i eta wsio.
    >

    Na wyświetlaczu terminala była kwota:
    1. w PLN?
    2. w GBP?
    3. nie patrzyłem?

    MJ


  • 12. Data: 2020-03-09 09:35:30
    Temat: Pytanie do znawców Curve
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    A jaki jest sens płacenia curve w PL?
    Rozumiem, że karta ładniejsza niż debetówka ing ;>
    I jakieś moneybacki też są.
    Jednak również ryzyko DCC.
    Po co więc płacić tam, gdzie moneybacku nie ma?

    Reklamacja na "unwanted DCC do curve", przydatny byłby przedtem kontakt z tą knajpą,
    może zwrócą po dobroci.

    No i rada na przyszłość - zawsze patrzeć na wyświetlacz, w ostateczności na slip.
    Czy to z zagraniczną kartą w PL, czy z jakąkolwiek za granicą.


  • 13. Data: 2020-03-09 13:10:43
    Temat: Re: Pytanie do znawców Curve
    Od: Roman Tyczka <n...@b...no>

    On Mon, 9 Mar 2020 00:34:40 +0100, Michal Jankowski wrote:

    >>>> Mam w Curve podpiętą m.in. debetówkę ING, normalnie płacę Curve tu i tam,
    >>>> zawsze nabijało tyle co na paragonie i w PLN. Dziś byłem w restauracji,
    >>>> paragon opiewa na 86 pln, za to na karcie mam pobranie 95,79 pln i
    >>>> przewalutowanie z funtów! Lokal gastronomiczny w polsce, rachunek w PLN,
    >>>> paragon w PLN, opłata w GBP i przewalutowana na 95,79 pln.
    >>>>
    >>> Trzeba było podpisać jakiś cyrograf czy nie?
    >>
    >> Nie, podałem pin, zielony i eta wsio.
    >>
    >
    > Na wyświetlaczu terminala była kwota:
    > 1. w PLN?
    > 2. w GBP?
    > 3. nie patrzyłem?
    >
    > MJ

    No niestety C.... :/ Nie mam nawyku, znaczy nie miałem, poza tym do
    czytania używam okularów, a nie zawsze je zabieramm :/

    --
    pozdrawiam
    Roman Tyczka


  • 14. Data: 2020-03-09 13:11:34
    Temat: Re: Pytanie do znawców Curve
    Od: Roman Tyczka <n...@b...no>

    On Sun, 8 Mar 2020 23:56:28 +0100, Robert Tomasik wrote:

    >>> Tylko, że właściciel karty znajdując takie obciążenie może z czystym
    >>> sumieniem złożyć reklamację. Należność wróci na kartę, a właściciel
    >>> terminala będzie musiał się przez sąd bujać z odzyskaniem swojej
    >>> należności w złotych. Moim zdaniem, w swoim dobrze pojętym interesie
    >>> pracownicy sami powinni na to uważać.
    >> A reklamację do kogo składać? Curve czy ING?
    >>
    > U tego, z kim masz umowę na wydanie karty.

    Kurczę, ale którą kartę? ING czy Curve? Płaciłem z karty ING za
    pośrednictwem Curve.

    --
    pozdrawiam
    Roman Tyczka


  • 15. Data: 2020-03-09 14:15:04
    Temat: Re: Pytanie do znawców Curve
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu poniedziałek, 9 marca 2020 13:11:37 UTC+1 użytkownik Roman Tyczka napisał:
    > On Sun, 8 Mar 2020 23:56:28 +0100, Robert Tomasik wrote:
    >
    > >>> Tylko, że właściciel karty znajdując takie obciążenie może z czystym
    > >>> sumieniem złożyć reklamację. Należność wróci na kartę, a właściciel
    > >>> terminala będzie musiał się przez sąd bujać z odzyskaniem swojej
    > >>> należności w złotych. Moim zdaniem, w swoim dobrze pojętym interesie
    > >>> pracownicy sami powinni na to uważać.
    > >> A reklamację do kogo składać? Curve czy ING?
    > >>
    > > U tego, z kim masz umowę na wydanie karty.
    >
    > Kurczę, ale którą kartę? ING czy Curve? Płaciłem z karty ING za
    > pośrednictwem Curve.

    Nie było tu żadnego "pośrednictwa".
    W restauracji płaciłeś kartą wydaną przez curve - ta karta została w błędny sposób
    obciążona (niechciane DCC) - reklamacja u curve.

    ing nie ma z tym nic wspólnej - kartą ing zapłaciłeś curve za obsługę Twoich
    transakcji, a nie za obiad w restauracji.

    Dziwne to, że reklamację musisz składać akurat u tego elementu łańcuszka, który Cię
    nie okradł - bo orżnął i właściciel restauracji - sprzedając złotówki za funty po
    zawyżonej cenie - oraz ing, sprzedając funty za złotówki, też po zawyżonej cenie.


  • 16. Data: 2020-03-09 22:04:42
    Temat: Re: Pytanie do znawców Curve
    Od: Waldek <m...@a...nie.dam>

    W dniu 2020-03-09 o 09:35, Dawid Rutkowski pisze:
    >
    > No i rada na przyszłość - zawsze patrzeć na wyświetlacz, w ostateczności na slip.
    > Czy to z zagraniczną kartą w PL, czy z jakąkolwiek za granicą.
    >

    Dziwne te praktyki restauratora ...
    Przytrafiło mi się raz na Orlenie przy tankowaniu DCC - tylko juz nie
    pamietam czy Curva czy Revolut - ale na terminalu wybrałem PLN

    A swego czasu, w sumie dość dawno, jeszcze za czasów Raifiego
    i ich KK z 1% cofką od wszystkiego - rozliczaną w złotówkach,
    płaciłem w biurze turystycznym Chorwackim za apartament
    Kobitka grzecznie zapytała w jakiej walucie sobie życzę aby mi obciążyła
    kartę - zł, euro, czy kuny.
    I tak IMO powinien się zachować uczciwy sprzedawca o ile jest w stanie
    dogadać się z klientem ;)


  • 17. Data: 2020-03-10 08:40:53
    Temat: Re: Pytanie do znawców Curve
    Od: Roman Tyczka <n...@b...no>

    On Mon, 9 Mar 2020 06:15:04 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski wrote:

    >>>>> Tylko, że właściciel karty znajdując takie obciążenie może z czystym
    >>>>> sumieniem złożyć reklamację. Należność wróci na kartę, a właściciel
    >>>>> terminala będzie musiał się przez sąd bujać z odzyskaniem swojej
    >>>>> należności w złotych. Moim zdaniem, w swoim dobrze pojętym interesie
    >>>>> pracownicy sami powinni na to uważać.
    >>>> A reklamację do kogo składać? Curve czy ING?
    >>>>
    >>> U tego, z kim masz umowę na wydanie karty.
    >>
    >> Kurczę, ale którą kartę? ING czy Curve? Płaciłem z karty ING za
    >> pośrednictwem Curve.
    >
    > Nie było tu żadnego "pośrednictwa".
    > W restauracji płaciłeś kartą wydaną przez curve - ta karta została w błędny sposób
    obciążona (niechciane DCC) - reklamacja u curve.

    Jeśli to nie pośrednictwo to jak to nazwać, wytłumacz na chłopski proszę? W
    ING mam transakcję z tytułem rozpoczynającym się od CRV* - czyli ewidentnie
    pośrednictwo na moje oko, ale moje oko w fintechach mało obeznane, chętnie
    dowiem się jak to działa pod spodem.

    > ing nie ma z tym nic wspólnej - kartą ing zapłaciłeś curve za obsługę Twoich
    transakcji, a nie za obiad w restauracji.

    Tego też nie do końca rozumiem, bo wszak ostatecznie za wszystko zapłaciłem
    kartą ING, i za obiad i za przewalutowania. Co rozumiesz przez "obsługę
    transakcji"?

    > Dziwne to, że reklamację musisz składać akurat u tego elementu łańcuszka, który Cię
    nie okradł - bo orżnął i właściciel restauracji - sprzedając złotówki za funty po
    zawyżonej cenie - oraz ing, sprzedając funty za złotówki, też po zawyżonej cenie.

    Cieszę się, że to się zdarzyło przy tak niedużej transakcji i mam z tego
    naukę niezbyt kosztowną, nie będę tym razem nic reklamował, traktuję to
    jako podatek od niewiedzy. Ale ten wątek jest dla mnie bardzo pouczający,
    więc jeśli masz chwilę odpowiedz na moje powyższe wątpliwości, dzięki.

    --
    pozdrawiam
    Roman Tyczka


  • 18. Data: 2020-03-10 12:12:11
    Temat: Re: Pytanie do znawców Curve
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu wtorek, 10 marca 2020 08:45:02 UTC+1 użytkownik Roman Tyczka napisał:
    > On Mon, 9 Mar 2020 06:15:04 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski wrote:
    >
    > >>>>> Tylko, że właściciel karty znajdując takie obciążenie może z czystym
    > >>>>> sumieniem złożyć reklamację. Należność wróci na kartę, a właściciel
    > >>>>> terminala będzie musiał się przez sąd bujać z odzyskaniem swojej
    > >>>>> należności w złotych. Moim zdaniem, w swoim dobrze pojętym interesie
    > >>>>> pracownicy sami powinni na to uważać.
    > >>>> A reklamację do kogo składać? Curve czy ING?
    > >>>>
    > >>> U tego, z kim masz umowę na wydanie karty.
    > >>
    > >> Kurczę, ale którą kartę? ING czy Curve? Płaciłem z karty ING za
    > >> pośrednictwem Curve.
    > >
    > > Nie było tu żadnego "pośrednictwa".
    > > W restauracji płaciłeś kartą wydaną przez curve - ta karta została w błędny
    sposób obciążona (niechciane DCC) - reklamacja u curve.
    >
    > Jeśli to nie pośrednictwo to jak to nazwać, wytłumacz na chłopski proszę? W
    > ING mam transakcję z tytułem rozpoczynającym się od CRV* - czyli ewidentnie
    > pośrednictwo na moje oko, ale moje oko w fintechach mało obeznane, chętnie
    > dowiem się jak to działa pod spodem.

    Hmmm, możemy to nazwać "pośrednictwem", jeśli tak samo nazwiemy "zwyczajne płacenie
    kartą" - w końcu bank też jest pośrednikiem między kupującym a sprzedawcą (a w
    systemie czterostronnym dochodzą jeszcze organizacja płatnicza oraz acquirer).

    Najprościej działa to w ten sposób, że gdy płacisz kartą curve, to:
    - curve płaci sprzedawcy za towar lub usługę, jakie nabyłeś,
    - Ty płacisz curve za to, że curve zapłaciło sprzedawcy.

    Z technicznego punktu widzenia przy JEDNYM zakupie następują dwie płatności kartą:
    - w sklepie podajesz kartę curve, sklep obciąża rachunek należący do curve
    - curve obciąża rachunek należący do Ciebie, korzystając z danych karty, które
    podałeś (w Twoim przypadku debetówki ing).

    > > ing nie ma z tym nic wspólnej - kartą ing zapłaciłeś curve za obsługę Twoich
    transakcji, a nie za obiad w restauracji.
    >
    > Tego też nie do końca rozumiem, bo wszak ostatecznie za wszystko zapłaciłem
    > kartą ING, i za obiad i za przewalutowania. Co rozumiesz przez "obsługę
    > transakcji"?

    Oczywiście ostatecznie zapłaciłeś za wszystko Ty z konta w ing.
    A powyższe komplikacje to efekt tego, że za pomocą curve można uniknąć złodziejskich
    prowizji i kursów, które banki narzucają przy płatnościach w walutach obcych - wtedy
    między ww. dwiema transakcjami jest jeszcze zakup przez klienta waluty u curve, po
    dobrym kursie.
    W ten sposób curve przelewa walutę sprzedawcy, a klient przelewa curve złotówki
    (przelewa - bo płatność kartą jest tak naprawdę zleceniem przelewu).

    > > Dziwne to, że reklamację musisz składać akurat u tego elementu łańcuszka, który
    Cię nie okradł - bo orżnął i właściciel restauracji - sprzedając złotówki za funty po
    zawyżonej cenie - oraz ing, sprzedając funty za złotówki, też po zawyżonej cenie.
    >
    > Cieszę się, że to się zdarzyło przy tak niedużej transakcji i mam z tego
    > naukę niezbyt kosztowną, nie będę tym razem nic reklamował, traktuję to
    > jako podatek od niewiedzy. Ale ten wątek jest dla mnie bardzo pouczający,
    > więc jeśli masz chwilę odpowiedz na moje powyższe wątpliwości, dzięki.

    Hmm, cóż, Twoje pieniądze i Twoja reklamacja.
    W sprawie jednak chodzi nie tyle o pieniądze, co o zasadę, że warto świat poprawiać,
    bo jak się wszyscy za to wezmą, to wszystkim będzie lepiej - i jak samemu rozbroi się
    minę (taką wielokrotnego użytku ;) na jaką się wpadło, to inni na nią już nie wpadną
    - a jak inni będą tak samo rozbrajać miny, na jakie wpadają, to i ja na nie wpadać
    już nie będę.

    Tyle teorii, bo z praktyki mogły zajść dwie sytuacje:
    1) Kelner specjalnie włączył DCC - a złodziei trzeba tępić,
    2) Kelner nie ma pojęcia, czym jest DCC i trzeba mu to wytłumaczyć, żeby nie naciągał
    innych klientów (mnie pani w aptece oraz pani w obi zapytałą o walutę obciążenia, bo
    w obi terminal zabrała do budki, a w aptece był taki z zewnętrznym pin-padem - i
    mimo, że ten pin-pad miał ekran, to zapytanie o DCC wyświetliło się TYLKO na głównym
    ekranie terminala, którego to ekranu nie widziałem).

    No i powtórzę na koniec jeszcze pytanie o to, po co płacisz curve?
    W pełni zrozumiałe jest to, że karta jest ładniejsza (debetówka ing jest wyjątkowo
    paskudna), zaś z kwestii praktycznych - w przypadku zgubienia curviszcza problem jest
    o wiele mniejszy, wyjmujemy z szuflady debetówkę ing i wszystko gra - i spokojnie
    czekamy na dosłanie nowej karty curve.
    Ale może masz jeszcze jakiś inny, ciekawy powód, by jednak curve na codzień płacić?


  • 19. Data: 2020-03-10 13:43:26
    Temat: Re: Pytanie do znawców Curve
    Od: MK <m...@i...pl>

    W dniu wtorek, 10 marca 2020 12:12:14 UTC+1 użytkownik Dawid Rutkowski napisał:

    > Ale może masz jeszcze jakiś inny, ciekawy powód, by jednak curve na codzień płacić?

    Da niektórych ciekawym rozwiązaniem może być np. Go Back in Time - robie zakupy dziś,
    w ciągu 2 tygodni przenosze transakcje na KK na której rozpoczyna się okres
    rozliczeniowy - mam dodatkowe 2 tygodnie GP
    Mogę chcieć się także pozbyć np. SEK zalegajacych na karcie wielowalutowej - określam
    walute na SEK i pozbywam się po przyzwoitym kursie.
    Korzystam z tej karty od ponad miesiąca i odkrywam coraz to nowe możliwości.
    Okazalo się np. ze można wyplacic z bankomatu kwote wyzsza niż ustanowiony limit
    transakcji ;).

    Generalnie polecam jeśli ktoś jeszcze nie testowal. Referal poniżej 5? na start.

    MK

    Sign up with this promo code and get your Curve card for amazing exchange fees abroad
    and ?5 to spend anywhere!
    http://www.curve.app/join#NB6W7MON


  • 20. Data: 2020-03-10 17:09:43
    Temat: Re: Pytanie do znawców Curve
    Od: Roman Tyczka <n...@b...no>

    On Tue, 10 Mar 2020 04:12:11 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski wrote:

    >> Jeśli to nie pośrednictwo to jak to nazwać, wytłumacz na chłopski proszę? W
    >> ING mam transakcję z tytułem rozpoczynającym się od CRV* - czyli ewidentnie
    >> pośrednictwo na moje oko, ale moje oko w fintechach mało obeznane, chętnie
    >> dowiem się jak to działa pod spodem.
    >
    > Hmmm, możemy to nazwać "pośrednictwem", jeśli tak samo nazwiemy
    > "zwyczajne płacenie kartą" - w końcu bank też jest pośrednikiem między
    > kupującym a sprzedawcą (a w systemie czterostronnym dochodzą jeszcze
    > organizacja płatnicza oraz acquirer).
    >
    > Najprościej działa to w ten sposób, że gdy płacisz kartą curve, to: -
    > curve płaci sprzedawcy za towar lub usługę, jakie nabyłeś, - Ty płacisz
    > curve za to, że curve zapłaciło sprzedawcy.
    >
    > Z technicznego punktu widzenia przy JEDNYM zakupie następują dwie
    > płatności kartą: - w sklepie podajesz kartę curve, sklep obciąża
    > rachunek należący do curve - curve obciąża rachunek należący do Ciebie,
    > korzystając z danych karty, które podałeś (w Twoim przypadku debetówki
    > ing).

    No proszę, nie wiedziałem, że tak to biegnie, dzięki za info.

    >> Cieszę się, że to się zdarzyło przy tak niedużej transakcji i mam z tego
    >> naukę niezbyt kosztowną, nie będę tym razem nic reklamował, traktuję to
    >> jako podatek od niewiedzy. Ale ten wątek jest dla mnie bardzo pouczający,
    >> więc jeśli masz chwilę odpowiedz na moje powyższe wątpliwości, dzięki.
    >
    > Hmm, cóż, Twoje pieniądze i Twoja reklamacja. W sprawie jednak chodzi
    > nie tyle o pieniądze, co o zasadę, że warto świat poprawiać, bo jak się
    > wszyscy za to wezmą, to wszystkim będzie lepiej - i jak samemu rozbroi
    > się minę (taką wielokrotnego użytku ;) na jaką się wpadło, to inni na
    > nią już nie wpadną - a jak inni będą tak samo rozbrajać miny, na jakie
    > wpadają, to i ja na nie wpadać już nie będę.

    W tym sensie oczywiście masz rację ze zgłoszeniem i mam zamiar przy
    najbliższej okazji poinstruować typa, że ma to inaczej robić. Reklamacji
    nie zgłoszę bo strata nieduża, szkoda czasu i zachodu, a ponadto jak sam
    zauważyłeś po dupie dostanie niewinny.

    > Tyle teorii, bo z praktyki mogły zajść dwie sytuacje:
    > 1) Kelner specjalnie włączył DCC - a złodziei trzeba tępić,
    > 2) Kelner nie ma pojęcia, czym jest DCC i trzeba mu to wytłumaczyć,
    > żeby nie naciągał innych klientów (mnie pani w aptece oraz pani w obi
    > zapytałą o walutę obciążenia, bo w obi terminal zabrała do budki, a
    > w aptece był taki z zewnętrznym pin-padem - i mimo, że ten pin-pad
    > miał ekran, to zapytanie o DCC wyświetliło się TYLKO na głównym
    > ekranie terminala, którego to ekranu nie widziałem).

    Tu był raczej przypadek 2.

    > No i powtórzę na koniec jeszcze pytanie o to, po co płacisz curve? W
    > pełni zrozumiałe jest to, że karta jest ładniejsza (debetówka ing jest
    > wyjątkowo paskudna), zaś z kwestii praktycznych - w przypadku zgubienia
    > curviszcza problem jest o wiele mniejszy, wyjmujemy z szuflady debetówkę
    > ing i wszystko gra - i spokojnie czekamy na dosłanie nowej karty curve.
    > Ale może masz jeszcze jakiś inny, ciekawy powód, by jednak curve na
    > codzień płacić?

    Używam curve dla wygody i bezpieczeństwa, dzięki niemu nie noszę wielu kart
    i mam funkcję Go Back In Time o której wspomniał MK.

    --
    pozdrawiam
    Roman Tyczka

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1