eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Podpis na karcie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 119

  • 31. Data: 2002-05-26 14:14:57
    Temat: Re: Podpis na karcie.
    Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)


    On Sun, May 26, 2002 at 03:50:51PM +0200, Szymon wrote:

    > Dokladnie - dlatego trzeba uczyc ludzi umiejetnego poslugiwania sie kartami.
    > Rozumiesz - zapobiegac to podstawa.

    Tyle ze to jest przyznawanie sie do _dziur_ w systemie.

    Ja wole poslugiwac sie bezpiecznymi kartami. Takimi w ktorych
    regulaminie jest napisane ze pin to petka.

    > Jeszcze... Mam nadzieje, ze to sie wkrotce zmieni. Mnie ukradli czek w
    > pociagu. Gdyby to byla karta na pewno nie udalo by mi sie zastrzec na czas.
    > Gdyby byl PIN - bylaby bezuzyteczna.

    Nie, pojawia sie na pewno miejsca gdzie bedziesz musial uzywac pinu a
    nie bedie sposob go zakryc.

    > > Tylko ze pamietaj ze w przypadku podpisu _masz_ _jakakolwiek_
    > > mozliwosc reklamacji. Reklamacje pinowe sa niemozliwe.
    >
    > Tak, a Ty rozwaz, ze przed zastrzezeniem nie masz szans na odzyskanie
    > pieniedzy na skutek reklamacji, wiec i jej skladanie jest pro forma.

    No i co z tego? W jednej sytuacji okradli cie i nic nie mozesz zrobic
    (pin) w drugi mozesz reklamowac chocby (podpis). W obu tracisz kase,
    ale tylko w jednej z nich masz _jakiekolwiek_ szanse na odzyskanie kasy.

    > > Bo EPI kaze. A niby dlaczego VC nie wymagaja, skoro PINy
    > > bezpieczniejsze, idac Twoim tokiem rozumowania?
    >
    > Moze dlatego, ze KK ma pewien limit i jest czesto ubezpieczana. Na KK
    > powiedzmy mozna ukrasc 1000zl czy 2000 (pewnie srednia), a na debetowa stan
    > konta liczony czesto w dziesiatkach tys. zl. Ubezpieczenia tez sa bardziej
    > rozwiniete dla KK niz debetowych.

    Dlaczego mylisz VC z karta kredytowa?

    Dlaczego uwazasz ze jak ktos dostaje KK to ma niski limit a jak ktos
    ma karte debetowa (np. wlasnie _VC_) to ma duzo na koncie kasy?
    Dlaczego nie moge miec karty kredytowej i duzo na koncie? Albo miec KK
    i malo na koncie?

    --

    --w
    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki


  • 32. Data: 2002-05-26 14:30:48
    Temat: Re: Podpis na karcie.
    Od: Marcin F <m...@i...pl>



    Amehat wrote:

    > Jeśliby w banku był dokument z podpisem identycznym jak ten złożony na
    > karcie - wzorem -to bank nie musiałby porównywać podpisu na karcie bo miałby
    > przecież wzór.

    moglby byc problem ze zdefiniowaniem tej identycznosci,
    dobrym wyjsciem bylby moze skan podpisanej karty przechowywany
    przez bank


  • 33. Data: 2002-05-26 14:42:05
    Temat: Re: Podpis na karcie.
    Od: "Amehat" <a...@a...net.pl>

    Użytkownik "Wojtek Frabinski" <w...@a...net.pl> napisał w wiadomości
    news:1p51fuco3jcp71l6slkiqioajl9tuphtg7@4ax.com...
    : >Jeżeli masz notarialne potwierdzenie, że na danej karcie był TAKI
    : >podpis, to można udowodnić, że transakcje skradzioną kartą zostały
    : >zaakceptowane przez sprzedawcę pomimo niezgodności podpisów.
    :
    : Notarialnie to masz potwierdzone tylko, ze w dane chwili byl na karcie
    : taki popis.
    : A jak udowodnisz, ze w momencie transakcji wlasnie taki podpis byl na
    : karcie ?
    : Wystawcy kart oferuja taki instrument, w ktorym podstawowe
    : zabezpieczenie - pasek na podpis mozna bez problemu przerobic tak, ze
    : przecietny sprzedawca nie bedzie mial szans tego rozpoznac.
    :
    : No i co jesli zlodziej zlozy podpis podobny do tego na karcie ?
    : Przeciez sprzedawca nie jest grafologiem, trudno go tu winic.
    : Kto w tej sytuacji powinien poniesc odpowiedzialnosc za transkacje
    : przed zastrzezeniem ?

    Jeśli podpis był prawie identyczny iż ktoś kto nie jest grafologiem nie
    pozna fałszerstwa to wiadomo że nie można mieć pretensji do sprzedawcy, ale
    jeśli znacznie się różni to dlaczego ja mam ponieść tego konsekwencje. Skoro
    pasek można przerobić, skoro banki nie uznają takich reklamacji, to po co w
    ogóle podpisywanie slipów, czemu to ma służyć skoro i tak nie mogę ozdyskać
    kasy, bo bank zawsze znajdzie wykręt. Albo że nie ma karty a więc nie ma z
    czym porównać podpisu, albo jeśli prześlę potwierdzenie to i tak nie uzna bo
    mogłem zmienić pasek. Paranoja.


    --
    LeszekR.

    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu.



  • 34. Data: 2002-05-26 15:03:14
    Temat: Re: Podpis na karcie.
    Od: gumbas <g...@p...com>

    >
    > Nie wiem jak to jest - nie posiadam auta. Ale wydaje mi sie, ze jesli
    > ubezpiecze AC i zglosze sie w 2 miesiace po kradziezy, bo wlasnie sobie
    > przypomnialem, czy zauwazylem znikniecie, to chyba nie bedzie mi latwo
    > odzyskac pieniazki, jesli w ogole bedzie to mozliwe (bez nadzwyczajnych
    > okolicznosci tego niezauwazenia). Swoja droga dlatego AC jest takie
    drogie.
    Ale ja nie mam AC. Zostawilem samochod na parkingu strzezonym i ktos go
    ukradl. Odpowiedzialnosc za to ponosza osoby pilnujace i to one powinny sie
    ubezpieczyc.
    > Nie chcialbym, by uslugi bankowe tez byly, bo kupa ludzi smiga do lasu na
    > grzyby z kartami podpietymi do kont wielotysiecznych w portfelach z
    > przyzwyczajenia.
    >
    I tak ma byc. Mam wiecej wolnosci. Jesli poczuje ochote na wycieczke na
    Antypody to prosto z lasu jade na lotnisko, kupuje bilet i juz :-).
    >
    > No tak. I nalezy dusic goscia jesli na karcie jest "Jan Kowalski", a
    podpis
    > fraudu to "Lysy Bolek".
    >
    Art. 441. § 1. Jeżeli kilka osób ponosi odpowiedzialność za szkodę
    wyrządzoną czynem niedozwolonym, ich odpowiedzialność jest solidarna.
    § 2. Jeżeli szkoda była wynikiem działania lub zaniechania kilku osób, ten,
    kto szkodę naprawił, może żądać od pozostałych zwrotu odpowiedniej części
    zależnie od okoliczności, a zwłaszcza od winy danej osoby oraz od stopnia, w
    jakim przyczyniła się do powstania szkody.
    § 3. Ten, kto naprawił szkodę, za którą jest odpowiedzialny mimo braku winy,
    ma zwrotne roszczenie do sprawcy, jeżeli szkoda powstała z winy sprawcy.
    Sprzedawca zaniechal wykonania swoich obowiazkow zawodowych. Powinien
    odrzucic transakcjie jesli podpisy nie byly zgodne. W zwiazku z tym musi
    wyrodnac szkode poszkodowanemu, a nastepnie moze domagac sie zwrotu od
    sprawcy.


  • 35. Data: 2002-05-26 15:11:29
    Temat: Re: Podpis na karcie.
    Od: "Jakub Berent" <j...@l...com.p1>

    > [...] nie może porównać podpisu na slipie z tym na karcie [...]

    W takich sytuacjach podpis powinien być porównywany z wcześniejszymi
    potwierdzeniami transakcji, sygnowanymi przez prawowitego
    właściciela
    karty. Zapewne grafolog nie zakwestionuje faktu, że podpisy się
    różnią,
    więc bank będzie miał jedynie do wyboru: uznać reklamację płatności
    do-
    konanej przez złodzieja lub wszystkich pozostałych. ;-)

    --
    Jakub Berent



  • 36. Data: 2002-05-26 15:18:16
    Temat: Re: Podpis na karcie.
    Od: "Szymon" <w...@p...com>

    Uzytkownik "Wojtek Piecek" <w...@p...waw.pl> napisal w wiadomosci
    news:20020526141216.GQ1659@diuna.pingwin.waw.pl...

    > Tyle ze to jest przyznawanie sie do _dziur_ w systemie.

    Albo po prostu nie opracowano jeszcze metody idealnej.

    > Nie, pojawia sie na pewno miejsca gdzie bedziesz musial uzywac pinu a
    > nie bedie sposob go zakryc.

    Zawsze pozostaje gotowka.

    > Dlaczego mylisz VC z karta kredytowa?

    Myle? Ja mam VC kredytowa. OK - wiem, ze istnieja tez debetowe.

    > Dlaczego uwazasz ze jak ktos dostaje KK to ma niski limit a jak ktos
    > ma karte debetowa (np. wlasnie _VC_) to ma duzo na koncie kasy?

    Niekoniecznie, ale max. limit KK np. w Lukasie to bodaj 10000zl, przy czym
    zwykle oscyluje on w okolicach zarobkow. Mozna wiec przyjac, ze 2000zl to
    przecietny limit. Tymczasem na koncie zwykle osoba zarabiajaca 2000zl ma
    wiecej. Oczywiscie posluguje sie ogolnikami, ale wydaje mi sie, ze tak to
    wypada statystycznie.

    > Dlaczego nie moge miec karty kredytowej i duzo na koncie? Albo miec KK
    > i malo na koncie?

    mozesz. Przy czym KK nie jest zwiazana z kontem. Dlatego jesli ktos ukradnie
    KK z limitem 1000zl to mozesz stracic 1000zl. Jesli ktos ukradnie VE to
    mozesz stracic tyle, ile masz na koncie (jak sadze w wiekszosci przypadkow
    >1000zl).

    pzdr



  • 37. Data: 2002-05-26 15:20:13
    Temat: Re: Podpis na karcie.
    Od: "Szymon" <w...@p...com>

    Użytkownik "Amehat" <a...@a...net.pl> napisał w wiadomości
    news:acqs9r$l4k$1@news.tpi.pl...

    > Jeśli podpis był prawie identyczny iż ktoś kto nie jest grafologiem nie
    > pozna fałszerstwa to wiadomo że nie można mieć pretensji do sprzedawcy,
    ale
    > jeśli znacznie się różni to dlaczego ja mam ponieść tego konsekwencje.
    Skoro
    > pasek można przerobić, skoro banki nie uznają takich reklamacji, to po co
    w
    > ogóle podpisywanie slipów, czemu to ma służyć skoro i tak nie mogę
    ozdyskać
    > kasy, bo bank zawsze znajdzie wykręt. Albo że nie ma karty a więc nie ma z
    > czym porównać podpisu, albo jeśli prześlę potwierdzenie to i tak nie uzna
    bo
    > mogłem zmienić pasek. Paranoja.

    Niekoniecznie - w lukasie mam KK chipowa tylko na PIN (wlasnie bez podpisu)
    i karte do obslugi rachunku tez chipowa i tez na PIN (tez bez podpisu,
    odwrotnie niz w Pekao np.).

    pzdr



  • 38. Data: 2002-05-26 15:22:22
    Temat: Re: Podpis na karcie.
    Od: "Szymon" <w...@p...com>

    Użytkownik "Jakub Berent" <j...@l...com.p1> napisał w wiadomości
    news:acqtvo$jqn$1@news.lublin.pl...
    > W takich sytuacjach podpis powinien być porównywany z wcześniejszymi
    > potwierdzeniami transakcji, sygnowanymi przez prawowitego
    > właściciela
    > karty. Zapewne grafolog nie zakwestionuje faktu, że podpisy się
    > różnią,
    > więc bank będzie miał jedynie do wyboru: uznać reklamację płatności
    > do-
    > konanej przez złodzieja lub wszystkich pozostałych. ;-)

    A jak juz zaplacisz za ekspertyze grafologa, wydasz na adwokatow, proces,
    itp. koszty, ktore moga przekroczyc sama wartosc kradziezy, to gdzies tam na
    koncu tej drogi dowiesz sie, ze bank nie odpowiada za transakcje przed
    zastrzezeniem.

    pzdr



  • 39. Data: 2002-05-26 15:34:42
    Temat: Re: Podpis na karcie.
    Od: Wojtek Frabinski <w...@a...net.pl>

    On Sun, 26 May 2002 17:18:16 +0200, "Szymon" <w...@p...com> wrote:
    >
    >mozesz. Przy czym KK nie jest zwiazana z kontem. Dlatego jesli ktos ukradnie
    >KK z limitem 1000zl to mozesz stracic 1000zl. Jesli ktos ukradnie VE to
    >mozesz stracic tyle, ile masz na koncie (jak sadze w wiekszosci przypadkow
    >>1000zl).
    >
    Jak ktos Ci ukradnie dowolna karte wypukla to mozesz stracic duzo
    wiecej niz limit karty czy dostepne srodki.
    --
    Wojtek Frabinski ICQ 50443653
    w...@a...net.pl
    Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
    galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/


  • 40. Data: 2002-05-26 16:08:31
    Temat: Re: Podpis na karcie.
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > To moze inaczej: znasz kogos komu wybrali z bankomatu na skradziona karte
    > znajac PIN? Bo ja nie...

    a ja ogladalem wczoraj w Discovery o Londynskich zlodziejach.
    ostatnio w modzie zlodziejskiej jest dokladnie to o co pytasz:
    - podejrzec kogos przy bankomacie
    - niby to chcesz dzwonic, a tak naprawde w telefon wbijasz pogladany PIN
    na bierzaco - zlodziej nawet nie musi miec pamieci wystarczajcej
    na zapamietanie 4 cyferek.
    - zwinac torebke (akurat kilka przypadkow ktore byly skamerowane
    i pokazane bylo z kobietami)
    - wykorzystac karte w okolicznym bankomacie na 250 funciakow
    - wyrzucic

    nie ma praktycznie szansy zdazyc z zastrzezeniem, nawet jak Cie szturchnal
    przy skrecaniu portfela i skapujesz sie ze Cie obrobili 3 sec. po fakcie.
    nawet jak Cie obrobia na chama czyli w biegu zwina nie bawiac sie
    w delikatnosc...

    zeby bylo smieszniej wszystko dzieje sie w srodku miasta, w godiznach szczytu.
    nie ma _zadnych_ szans na odrobine spokoju przy bankomacie. ulica wyglada jak
    okolice rotundy PKO o 17. Oczywiscie mozna nie korzystac z bankomatow itd. itp.
    albo korzystac tylko w nocy w odludnych miejscach ;)
    tylko to tez kiepski pomysl.

    pozdrawiam

    romekk

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1