eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiwroclawskie biletomaty › Re: wroclawskie biletomaty
  • Data: 2020-08-28 18:10:30
    Temat: Re: wroclawskie biletomaty
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Dawid Rutkowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:f9a03865-c97a-4ba0-80e6-d9c802d548b4o@g
    ooglegroups.com...
    W dniu piątek, 28 sierpnia 2020 16:11:44 UTC+2 użytkownik Robert
    Tomasik napisał:
    > W dniu 28.08.2020 o 13:21, J.F. pisze:
    >> > Tak czy inaczej ostrzezenie dla turystow - trzeba miec kilka
    >> > kart, lub
    >> > kupowac bilety papierowe.
    >> > A w razie nabycia okresowego - sprawdzic, lub sfilmowac placenie,
    >> > bo nie
    >> > wiadomo jak kanarki zareaguja :-)
    >> Dość absurdalna sytuacja z punktu widzenia prawa. Normalnie pasażer
    >> okazuje bilet. Jak go nie okaże, to jest dowód, że go nie ma. W
    >> takiej
    >> sytuacji to na MPK ciąży udowodnienie, że pasażer nie wykupił
    >> biletu -
    >> to nie to samo, co obciążenie rachunku, bo do jego nieobciążenia
    >> może
    >> dojść w wyniku szeregu różnych od pasażera niezależnych przyczyn.
    >> Gdyby
    >> jeszcze urządzenie informowało o tym, że nie może tego rozliczyć -
    >> no to
    >> pasażer mógłby coś tam przedsięwziąć, choć jeśli nie da się inaczej
    >> kupić biletu, a już jest w pojeździe, no to w ogóle nie wiem, co
    >> mógłby
    >> zrobić.

    >Jak się nie da kupić, to na następnym przystanku trzeba wysiąść -
    >inaczej jedziesz bez biletu i jak złapią, to mandacik.
    >I pewnie nawet nie da rady zrobić takiego numeru, jak jeden gość, co
    >to przez spóźniony autobus (albo że w ogóle nie przyjechał mimo
    >obecności w rozkładzie) musiał wziąć ubera, żeby się nie spóźnić, i w
    >końcu kasę za tego ubera (plus koszty sądowe) w sądzie od miasta
    >odzyskał - mogłoby się to jeszcze udać, gdyby biletomaty w autobusach
    >stanowiły jedyną formę sprzedaży (tak chyba było swego czasu - może i
    >nadal jest - w Zielonej Górze - a te biletomaty to był cud techniki i
    >wyglądu - i może dlatego właśnie działały).

    Kiedy we wroclawiu tez dzialaly, rzadko korzystam, ale taka sytuacja
    to od kilku dni.
    To juz w ogole wersja 2.0, bo poprzednie karte obciazaly jakos
    podobnie, ale drukowaly bilet papierowy.

    >Ale jeśli można kupić bilet w kiosku czy w "stacjonarnym" biletomacie

    W kiosku to nawet nie wiem czy sie da - pare lat temu byla jakas
    wojenka, chyba prowizje kioskarzom zmniejszyli, i kioski przestaly
    sprzedawac bilety.
    I chyba juz nie zaczely
    http://mpk.wroc.pl/

    No - w paru kioskach sprzedaja.

    Sa stacjonarne biletomaty z biletami - ale nie na kazdym przystanku.
    Rzekomo 157 ...

    >to już pozostaje tylko taka linia obrony, że nie wiedziało się, że za
    >autobus w ogóle trzeba płacić, bo czy to jest gdzieś wyraźnie
    >napisane (i czy w ogóle człowiek ma obowiązek umieć czytać?)

    Szkola podstawowa obowiazkowa u nas, a nawet i kolejne.
    Tylko akurat we wrocku dzieci jezdza za darmo, wiec moga nie zauwazyc
    kiedy trzeba placic :-)
    No i dawniej w kazdym pojezdzie regulamin byl ... a teraz to bym sie
    musial przyjrzec.
    Instrukcji obslugi biletomat nie wyswietla :-)

    >W ogóle jakieś dziwaczne te choroby wieku dziecięcego - czy też moża
    >klątwa nad Polską, że tu nic nie da się sensownie zrobić - w sumie ja
    >tez bałbym się "kupić bilet" bez papierka - bo przecież nawet na
    >miesięczne dostaje się jakieś potwierdzenie "naładowania", poza tym
    >można sobie elektronicznie sprawdzić.
    >A w takiej Lizbonie od dawna już papierków nie ma - chyba że jako
    >papierek traktować kartę chipową zrobioną z papieru (pewnie dlatego
    >ma tylko rok ważności), którą się w automacie doładowywuje biletami
    >jednorazowymi (albo np. dziennymi) - a bilet kasuje się, wchodząc do
    >pojazdu - wchodzić wolno tylko pierwszymi drzwiami, bo tylko przy
    >nich jest jeden jedyny kasownik na cały pojazd (w sumie takie
    >wchodzenie tylko pierwszymi drzwiami widziałem też w Zagrzebiu - ale
    >tylko w autobusach, w tramwajach można wsiadać i wysiadać dowolnymi -

    zdarza sie i w innych miastach,

    >pozostałymi drzwiami wolno tylko wysiadać - a już w ogóle totalny
    >sajgon jest na pętli, gdzie kierowca każdemu wsiadającemu sprawdza
    >bilet - a że tam sporo autobusów ma pętlę przy dworcu głównym, to
    >potrafi wsiadać sporo ludzi) - szczególnie to wygodne, jak się
    >tarabanisz przez te pierwsze, pojedyncze drzwi z walizką i trzeba się
    >przepchać przez wąski korytarzyk między kołami w niskopodłogowcu

    No to gdzie tu postep ?

    Akurat wroclaw od dawna ma swoja UrbanCard, chipowa i z plastiku, ale
    tam tylko bilety okresowe sie koduje.
    Choc niby jest Elektroniczna portmonetka i mozna kupic jednorazowy
    bilet ... miejmy nadzieje ze dziala lepiej niz bankowe :-P

    > - a na środku otwarte podwójne drzwi, ale nie, wsiąść sobie i od
    > razu walizki na pustym miejscu na środku postawić nie można - i
    > jeszcze sobie na luzie, w celu "rozwiązania" tego problemu,
    > wprowadzili ograniczenia maksymalnej wielkości bagażu ;>

    Akurat jak pamietam to u nas zawsze byly gorne wymiary podane - ale to
    w celu kupienia biletu bagazowego.
    A teraz biletow bagazowych juz nie ma.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1