eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiDo czego prowadzą sztywno utrzymywane niskie stopy? › Re: Do czego prowadzą sztywno utrzymywane niskie stopy?
  • Data: 2021-03-24 13:11:55
    Temat: Re: Do czego prowadzą sztywno utrzymywane niskie stopy?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s3e1jj$ffh$...@g...aioe.org...
    "J.F." 6059fb39$0$518$6...@n...neostrada.pl
    >> Gdzies tam NBP ma wpisane dbanie o cel inflacyjny, 2.5%.
    >> https://www.nbp.pl/home.aspx?f=/polityka_pieniezna/p
    olityka_pieniezna.html

    >> Ale czy w tym roku nie wzielo to w leb ...
    >Wzięło.

    >> IMO - inflacja ma niejako dwa oblicza/powody.
    >> Jedna - rzad drukuje za duzo pieniedzy,

    >Jak drukuje rząd?

    No wiec u nas formalnie nie drukuje ... ale rzad sie chwali grubymi
    milardami wydanymi na "tarcze" ... i skad sie te miliardy wziely?
    Glapinski dal/pozyczyl ?

    >>Zastanawiam się co się po kolei będzie działo jak ktoś
    >>będzie na sztywno trzymał stopy na poziomie 0. W sensie
    >>co powoduje

    >Różnie, chociażby:
    > - ludzie więcej kupują (aby uciec od skutków inflacji)
    > - ludzie inwestują w: papiery wartościowe, złoto, inne waluty...

    Przy czym kupno krajowych towarow i akcji nie zmienia ilosci pieniedzy
    na rynku - tylko ich wlasciciela.

    A kupno zagranicznych ... obniza kurs zlotowki ?

    >Może nawet dojść do tego, że ludzie nie zechcą zbyt wiele
    >zarabiać, gdy nie zdołają rozsądnie odkładać nadwyżek...

    Pieniadz, to taki towar, ktorego nigdy nie jest za duzo :-)

    >> Jeden mechanizm/efekt masz znany z czasow Jaruzelskiego,
    >> i sie zastanawiam, czy nas PiS na te sciezke nie wprowadza.

    >Na razie ponoć zadłużenie polskiego rządu/państwa
    >do polskiego PKB jest bardzo dobre.

    A jak inflacja sie zrobi - to PKB w PLN wzrosnie, i bedzie jeszcze
    lepiej :-)

    >> Jesli trzymasz stopy na 0:
    >> -oszczedzac w banku sie nie oplaca, chyba ze ...
    >> inflacji nie ma. Ale raczej jest,
    >Inflacja jest spora, choć nie każdy ją dostrzega...

    Ale mowimy o teoretycznej sytuacji z zerowymi stopami.
    Inflacja przy tym jest, albo nie ma ...

    >> -trzeba szukac lepszych sposobow oszczedzania ...
    >> co zazwyczaj oznacza inwestowanie w gospodarke. Czyli dobrze.
    >Inwestować można różnie -- można też fatalnie.

    Mozna fatalnie, ale jednak inwestujesz w gospodarke. I starasz sie
    dobrze zainwestowac.

    >> -ale - jesli jest inflacja ... trzeba jakos
    >> powiekszac ilosc pieniedzy na rynku. A jak ?
    >> -metoda 1: banki udzielą kredytow, ale kredyt
    >> przeciez trzeba splacic,

    >Ale zaraz ów kapitał powróci na rynek a odsetki
    >zostaną nawet po spłacie kredytu.

    Odsetki beda wziete z rynku.

    Wydaje sie, ze nie jest to metoda na nieograniczony wzrost kapitalu, a
    inflacja przeciez powoduje nieograniczony wzrost cen.
    No chyba, zeby pozwolic bankom na nieograniczona kreacje ... ale czy
    to sie nie skonczy zle ?

    >> -metoda 2: rzad wydrukuje i wpusci "puste" pieniadze,
    >> a to wymaga jakiegos mechanizmu wpuszczania
    >Wystarczy podnieść pensje budżetowcom -- pracownikom
    >budżetowym, emerytom, dzieciom+...

    Tylko patrz wyzej - u nas rzad pieniedzy nie "drukuje".
    Wiec aby dac, musi wczesniej zabrac.

    >> i grozi utrata kontroli nad emisja,
    >Owszem, bo można zwiększać pensje, ale nie można zmniejszać. ;)
    >Od bezkrwawego zmniejszania pensji czy uposażeń jest właśnie
    >inflacja.
    >(niekoniecznie bezkrwawego, ale przynajmniej oszczędzającego krew)

    Tylko jak tak zaczniesz bezkrwawo zmniejszac ... to za chwile pensje
    beda w milionach.

    >> -u nas ... obligacji panstwo ma duzo, i potrzebuje coraz wiecej.
    >> Na 0% rolowanie sie nie uda ...

    >Mama nadzieję, że nie masz zaniku pamięci -- kiedyś rozmawialiśmy
    >o rolowaniu na zero. Piałem, że teraz niby można zrolować na zero,

    no ba, Niemcom sie ponoc udawalo pozyczac na ujemne procenty.
    Ja tam raczej nie dam :-)

    >ale za jakiś czas może nadejść jakiś kataklizm itd... Kataklizm
    >właśnie nadszedł! Co gorsza -- diabli wiedzą, czy obecne
    >szczepionki rozwalą wirusa...

    Ale chyba nie masz zarzutu do rolowania na zero ?
    To nie podnosi zadluzenia, zostawia wartosc poprzednia...

    >> IMO - niewielka inflacja jest dobra dla gospodarki.
    >> Zacheca do inwestowania, bo pieniadze jednak traca na wartosci.
    >> Reguluje place pracownikow - jak ktos dobrze zarabial, to
    >> z czasem realnie jest to coraz mniej, musi sie starac
    >> o podwyzke. Dobrzy dostana, kiepscy nie. Podobnie
    >> reguluje ceny. Topnieja tez "nawisy".

    >Co to są nawisy?

    To, co tam ludzie maja i nie bardo wiedza co z tym zrobic.
    A potem np kupuja cukier, albo mieszkania po 10k/m^2, a mlodych i
    perspektywicznych nie stac :-)

    >> Tylko wracamy do powyzszego - ceny rosna, ilosc pieniedzy
    >> w obiegu tez musi, i trzeba jakos powiekszac ich ilosc.
    >> Jaruzelski mial prosto - uruchomil drukarnie.
    >> Teraz teoretycznie sie tak nie mozna.

    >Inflacja jest straszliwa.
    >Co z tego, że można kupić tanio to i owo w Chinach?
    >Może być tak, że pewnego dnia Chińczycy będą kupowali
    >w Polsce, mówiąc, że w Polsce jest tanio, bo w Polsce
    >jest tania siła robocza...

    Oby, bo na razie jest kiepsko. Bardzo duzo towarow od nich kupujemy, a
    co im sprzedajemy ?

    >Jedzenie jest coraz taniej produkowane, więc nie drożeje
    >zbyt szybko, ale wcześniej czy później koszty produkcji
    >żywności przestaną maleć...

    Akurat w zywnosci widac te straszliwa inflacje.
    No moze nie w kazdym rodzaju.

    >> I teraz:
    >> -USA maja ciekawy mechanizm FRS/Fed, gdzie teoretycznie
    >> prywatne banki pozyczaja rzadowi pieniadze.
    >> Na wieczne nieoddanie. I na procent. Procent nieistotny,
    >> bo przeciez rzad nie odda, tylko pozyczy jeszcze wiecej :-)
    >> Tak czy inaczej - "drukuja" sobie te dolary w miare potrzeb.

    >USD jest międzynarodowym pieniądzem -- nie podlega regułom innych
    >walut.
    >Podobnie z CHF -- ale z innych powodów.

    >Japonia ma ciekawą gospodarkę -- Amerykanie zrujnwali Japonię, której
    >potrzebowali, więc odbudowali ją, ale postawili pułap rozwojowi,

    Europe tez pomogli odbudowac.

    >którego Japończycy nie potrafią przebić od dziesięcioleci...

    A to nie wiem, czy to jakis celowy zamysl. Raczej nie - tak sie
    Japonczycy sami rzadzili.

    Poczytaj raczej o wojnach opiumowych, no ale to dawno temu bylo.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1