eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › USA: cena ropy nie sprzyja DJIA

USA: cena ropy nie sprzyja DJIA

2007-10-18 11:46

W środę złoty od rana odrabiał wtorkowe straty reagując na delikatny wzrost kursu EUR/USD. Po publikacji danych makro w USA kursy walut przyspieszyły spadek. Po południu jednak, kiedy kurs EUR/USD zawrócił i u nas sytuacja nieco się zmieniła.

Przeczytaj także: GPW: inflacja wpływa negatywnie na sektor bankowy

Nieco, bo jednak złoty umocnił się do dolara – stracił jednak w stosunku do euro (w obu przypadkach nieznacznie). Jak widać trudno będzie o odwrócenie trendu na naszym rynku walutowym.

Dzisiaj dowiemy się, jaka była we wrześniu dynamika produkcji i jej ceny (inflacja PPI). Na PPI mało kto zwraca uwagę, ale dane o dynamice produkcji będą pilnie obserwowane. Prognozy mówią, że wzrośnie o nieco ponad sześć procent, co byłoby znacznym spadkiem w stosunku do danych z sierpnia. Dane lepsze dobrze wróżyłyby gospodarce, a poza tym zmniejszałyby obawy o nienadążanie wydajności pracy za płacami. Dane bardzo słabe (poniżej pięciu procent) będą kolejnym ostrzeżeniem nadchodzącego ochłodzenia gospodarki. Giełda na te dane rzadko ostatnio reaguje, ale im wyższa będzie produkcja tym w dłuższym okresie lepiej dla akcji. Jeśli chodzi o złotego to przy słabych danych RPP miałaby problem, bo teoretycznie powinna dbać tylko o zapewnienie niskiej inflacji, ale od pewnego czasu zerka też i na gospodarkę. Niska wydajność pracy sprzyjałaby inflacji, czyli podniesieniu stóp i co za tym idzie złotemu. Nie wiem jednak, czy RPP nie przestraszy się tego, że podwyżka stóp zaszkodzi gospodarce.

Spójrzmy na akcje. We wtorek nasz rynek od rana wykazywał olbrzymią ostrożność. Wzorowano się najwyraźniej na zachowaniu giełd europejskich, gdzie gracze też nie ulegli naciskowi płynącemu z raportów kwartalnych Intela i Yahoo. Nie można wykluczyć, że takie ostrożne zachowanie wynikało również (chociaż w mniejszym stopniu) z decyzji Indii, które ograniczyły możliwości inwestowania w instrumenty pochodne. Te właśnie instrumenty są najbardziej lubiane przez fundusze hedżingowe. Taka decyzja wynikała z chęci ograniczenia napływu kapitału spekulacyjnego, który ostro podnosił kurs akcji i wzmacniał rupię. Można powiedzieć, że Indie zdecydowały się na interwencję, żeby za cenę większej korekty uniknąć w przyszłości krachu. Można to traktować jako ciekawostkę, ale nie można jednak wykluczyć, że przykład Indii będzie zaraźliwy. Obawy o to, że takie decyzje podejmą inne rządy krajów rozwijających się mogą szkodzić funduszom hedżingowym. Być może jednak takie zachowanie GPW było po prostu wywołane niepokojami przedwyborczymi.

Indeksy do południa osuwały się, ale potem wzrost (nieśmiały) został wymuszony przez zwyżki na innych giełdach europejskich. Nawet zwiększenie skali tych zwyżek nie wzbudziło u nas euforii. To nie było zachowanie typowe dla rynku hossy. Czyżby rynek zaczynał już czekać na sezon raportów kwartalnych naszych spółek? Nie można tego wykluczyć. Indeksy wzrosły, ale była to zwyżka tak nieprzekonująca, w tak złym stylu, że nie można jej traktować poważnie.

 

1 2 3

następna

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: