eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › USA: cena ropy nie sprzyja DJIA

USA: cena ropy nie sprzyja DJIA

2007-10-18 11:46

Przeczytaj także: GPW: inflacja wpływa negatywnie na sektor bankowy

Jeszcze bardziej nerwowy był rynek akcji. Raporty kwartalne opublikowane przez Yahoo i Intela po wtorkowej sesji stawiały obóz byków w bardzo dobrej pozycji. Przed sesją równie dobre raporty opublikowały JP Morgan i Coca – Cola. To przesądziło o kierunku indeksów na otwarciu. Jednak właściwie od początku sesji indeks S&P 500 zaczął się osuwać (NASDAQ po 2,5 godzinach) i w końcu szeroki rynek wylądował na głębokich minusach. Publikacja na dwie godziny przed końcem sesji Beżowej Księgi Fed (raport o stanie gospodarki) wyhamowała spadki, a nawet doprowadziła do odbicia, mimo że nic nowego w tym raporcie nie było.

Pozostaje zastanowić się, co mogło tak zmienić nastroje na rynkach, że np. indeks DJIA ze wzrostu ponad stupunktowego zrobił równie dużą stratę. Mówiono o wysokich cenach ropy, które szkodzą rafineriom (zmniejszają marże, bo nie wszystkie koszty można przerzucić na klienta), co przeceniała akcje Valero Energy (największa rafineria), za którą poszył inne spółki sektora. Zrzucano odpowiedzialność za niesatysfakcjonujące raporty kwartalne IBM, United Technologies i MGIC Investment (największy ubezpieczyciel kredytów hipotecznych), ale to według mnie nie mogło doprowadzić do takiej zmienności.

Wydaje się, że były to co najwyżej czynniki pomagające niedźwiedziom. Najważniejsze były informacje z sektora finansowego. Agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła ratingi dla 23,4 mld USD instrumentów bazujących na kredytach hipotecznych. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie dwa czynniki. Po pierwsze instrumenty te wyemitowano w pierwszej połowie tego roku (nawet w czerwcu). Dotychczas zakładano, że problem dotyczy tylko starszych aktywów. Po drugie zaś były to instrumenty bazujące już nie tylko na kredytach subprime (bardzo ryzykowne), ale i również na Alt-A (Alternative-A). Te ostatnie były uważane za zdecydowanie bardziej wiarogodne od subprime. Rynek doszedł do wniosku, że kryzys może się pogłębiać. To musiało zaszkodzić sektorowi finansowemu.

Najlepiej trzymał się NASDAQ (pomagały raporty Yahoo i Intela), ale szeroki rynek wyraźnie tracił. Jak zwykle czekano jednak na ostatnią godzinę, kiedy to byki miały nadzieję rzutem na taśmę odrobić straty. Pomagała im w tym momencie spadająca cena ropy. Udało się, ale nie do końca. NASDAQ wzrósł o jeden procent, indeks szerokiego rynku S&P 500 uchronił się przed spadkiem (wzrósł o 0,2 proc.), ale DJIA jednak spadł. Wydźwięk tej sesji wcale nie jest pozytywny.

Dzisiaj nadal w centrum uwagi będą raporty kwartalne spółek. Jest ich przed sesją bardzo dużo, ale i po sesji wyniki poda Google. Wydaje się, że najważniejsze będą raporty Bank Of America, Eli Lilly, Nokia i Novartis. Opublikowane też zostaną dane makro, ale od dłuższego już czasu to nie one pokazują rynkowi akcji kierunek. Dla rynku walutowego mogą być jednak istotne. Godzinę przed rozpoczęciem sesji dowiemy się ile nowo rejestrowanych bezrobotnych zarejestrowano w ostatnim tygodniu – im mniej ich będzie tym lepiej dla dolara. Gracze zlekceważą publikację indeksu wskaźników wyprzedających (LEI), bo dawien dawna on już niczego nie prognozuje (teoretycznie powinien). Ciekawy może być raport Fed z Filadelfii. Prognozy mówią, że indeks spadnie, ale jeśli pamięta się o tym, że takie same były dla indeksu z Nowego Jorku, a on jednak wzrósł to nie można wykluczyć niespodzianki. Gdyby dane były lepsze od oczekiwań to wzmocniłyby dolara, który przed szczytem G-7 jest czuły na najmniejszy nawet impuls.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2 3

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: