Krzysztof Halasa napisał(a):
> Faktem jest jednak ze o takich przypadkach ludzie informowali, jakies
> tam omylkowo przelane wynagrodzenie czy cos w tym stylu.

Ale to troche cos innego niz cofniecie jednostkowego przelewu.

Poza tym omylkowo przelanego wynagrodzenia tez nie mozna od tak sobie
komus cofnac z rachunku.

> Nie kazdy, tylko taki wykonany przez niektore banki (bank).

Ktore banki (bank) tak robia i na jakiej podstawie ?


--
Mithos

do góry

Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
news:m37ijyb2iv.fsf@maximus.localdomain...
> Mithos <f...@a...pl> writes:
>
>>> Podobno w niektórych konfiguracjach bank-bank to się udaje
>>
>> Bzudra.
>
> Faktem jest jednak ze o takich przypadkach ludzie informowali,
> jakies
> tam omylkowo przelane wynagrodzenie czy cos w tym stylu.

Nie tylko.
Informowali również o oszuscie a Allegro który tak własnie cofnął
zapłatę po wysłaniu towaru

Sławek

do góry

Użytkownik "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości
news:fisen3$fgo$1@news.onet.pl...
> Slavekk napisał(a):
>> No coż, że ty tak powiesz na temat którego nie znasz to mogłem się
>> spodziewać
>
> Znawco ! Przestan wreszcie bredzic.

Wypchaj się z takimi tekstami.

>> No własnie - oszust
>
> Bank to jasnowidz i wie kto jest kim.

A ty masz pomroczność i prostego tekstu nie umiesz pojac
Właśnie dlatego ze bank NIE JEST jasnowidzem to uległ oszustowi i kasę
oddał.

> Tu jest Polska.

...która zdąża do Eropy...;-)

S.

do góry

Mithos <f...@a...pl> writes:

>> Faktem jest jednak ze o takich przypadkach ludzie informowali, jakies
>> tam omylkowo przelane wynagrodzenie czy cos w tym stylu.
>
> Ale to troche cos innego niz cofniecie jednostkowego przelewu.

Owszem, to powyzsza operacja powtorzona wielokrotnie.

> Poza tym omylkowo przelanego wynagrodzenia tez nie mozna od tak sobie
> komus cofnac z rachunku.

Niestety wyglada to na teorie nie do konca zgodna z praktyka.

> Ktore banki (bank) tak robia i na jakiej podstawie ?

a) nie pamietam, b) domyslam sie, ze na "podstawie" dobrych ukladow
z pracodawca.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Slavekk napisał(a):
> Nie tylko.
> Informowali również o oszuscie a Allegro który tak własnie cofnął
> zapłatę po wysłaniu towaru

Jakies fakty, dowody ?


--
Mithos

do góry

Użytkownik "Slavekk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fisjo5$6ms$1@inews.gazeta.pl...

> Informowali również o oszuscie a Allegro który tak własnie cofnął zapłatę
> po wysłaniu towaru

W znanych mi podobnych przypadkach problem polegał na tym, że sprzedający
uznawał za dowód przelewu rzut ekranu z poleceniem przelewu. A polecenie
przelewu przed jego wysłaniem z banku można anulować chyba w większości
banków.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:fisnd6$9qq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Slavekk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:fisjo5$6ms$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Informowali również o oszuscie a Allegro który tak własnie cofnął
>> zapłatę po wysłaniu towaru
>
> W znanych mi podobnych przypadkach problem polegał na tym, że
> sprzedający uznawał za dowód przelewu rzut ekranu z poleceniem
> przelewu. A polecenie przelewu przed jego wysłaniem z banku można
> anulować chyba w większości banków.

Faktycznie jesli ktos myli potwierdzenie zlecenia z potwierdzeniem
zrealizowania to ma problem.
Banki (chyba) wyraznie pisza co za dokument wystawiaja.
W przypadku o którym ja pisze odbiorca zobaczyl wplyw na swoim koncie,
wyslal towar a potem nadawca zglosil blad w przelewie (dobry numer
konta, zle dane odbiorcy) i przelew "sie cofnal"
;-)

Mniej wiecej w okrecie wprowadzania jednolitego standardu numerow
rachunkow (a raczej troche pozniej) bylo male zamieszanie w
regulaminach - jedne banki odpowiadaly za prawidlowe dostarczenie na
wlasciwy numer konta (i zrzucaly z siebie odpowiedzialnosc za kontrole
danych odbiorcy) a inne do wlasciwego odbiorcy (rzekomo kontrolowaly
numer konta i dane). W rzeczywistosci nikt nie kontrolowal danych
odbiorcy ale te drugie banki "sie poczuwaly" do odpowiedzialnosci w
przypadku jak wyzej.

Slawek

do góry

On 2 Gru, 09:33, "Slavekk" <s...@g...pl> wrote:

> regulaminach - jedne banki odpowiadaly za prawidlowe dostarczenie na
> wlasciwy numer konta (i zrzucaly z siebie odpowiedzialnosc za kontrole
> danych odbiorcy) a inne do wlasciwego odbiorcy (rzekomo kontrolowaly
> numer konta i dane). W rzeczywistosci nikt nie kontrolowal danych
> odbiorcy ale te drugie banki "sie poczuwaly" do odpowiedzialnosci w
> przypadku jak wyzej.
>

ja mialem tak 6-7 lat temu wielka kolomyje z bankiem, zeby zmusic ich
do anulowania mylnie skierowanego na moje konto przelewu (numer konta
moj, dane innej osoby).
Chyba z miesiac, lacznie z wizyta w banku i pismem za pokwitowaniem
(wczesniej nieskuteczne pismo przekazane przez osoby trzecie).
Bank nawet sugerowal (telefonicznie) zebym wyplacil te pieniadze i
odszukal ta osobe, zeby jej przekazac.
Przelew byl zwrotem podatku przelanym przez US.

do góry

Użytkownik "Slavekk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fitqke$eb6$1@inews.gazeta.pl...

> Faktycznie jesli ktos myli potwierdzenie zlecenia z potwierdzeniem
> zrealizowania to ma problem.
> Banki (chyba) wyraznie pisza co za dokument wystawiaja.
> W przypadku o którym ja pisze odbiorca zobaczyl wplyw na swoim koncie,
> wyslal towar a potem nadawca zglosil blad w przelewie (dobry numer
> konta, zle dane odbiorcy) i przelew "sie cofnal"
> ;-)

I pracownik banku jeszcze w nim pracuje? To jest w najlepszym wypadku
wykroczenie dyscyplinarne, a przy odrobinie uporu może się skończyć
wyrokiem karnym. Zwykłe przywłaszczenie środków znajdujących się na
rachunku bankowym klienta poprzez ich przelew bez zlecenia. Bank powinien
klientowi zwrócić środki i może sobie dochodzić roszczeń na pracowniku do
trzykrotnej jego pensji.
>
> Mniej wiecej w okrecie wprowadzania jednolitego standardu numerow
> rachunkow (a raczej troche pozniej) bylo male zamieszanie w
> regulaminach - jedne banki odpowiadaly za prawidlowe dostarczenie na
> wlasciwy numer konta (i zrzucaly z siebie odpowiedzialnosc za kontrole
> danych odbiorcy) a inne do wlasciwego odbiorcy (rzekomo kontrolowaly
> numer konta i dane). W rzeczywistosci nikt nie kontrolowal danych
> odbiorcy ale te drugie banki "sie poczuwaly" do odpowiedzialnosci w
> przypadku jak wyzej.

Top nie jest żadne wyjaśnienie. Jeśli faktycznie zdarzały się takie
wypadki - bo nie spotkałem się z wiarygodną informacją na ten temat - to
tylko z tego powodu, że klienci banków nie znali własnych praw i nie
składali momentalnie zawiadomień o przestępstwie. Z mojego konta bankowego
środki finansowe mogą zostać wyprowadzony tylko za moją zgodą. Bezpośrednią
(zlecenie przelewu), albo pośrednią (zezwolenie na obciążanie). Ale zgodę
muszę wyrazić. Bez niej pracownik banku dokonujący przelewu popełnia
przestępstwo, a bank odpowiada za to cywilnie.

do góry

"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

> Top nie jest żadne wyjaśnienie.

Przeciwnie, formalnie jest zupelnie niezle.

> Z mojego konta
> bankowego środki finansowe mogą zostać wyprowadzony tylko za moją
> zgodą.

RTF umowe i regulamin, zapewne znajdziesz tam punkt mowiacy o prawie
banku do poprawiania bledow w zapisach. Zycze szczescia w udowodnieniu
przed sądem cywilnym (bo o kryminale mozesz zapomniec od razu) ze
przelew z np. zupelnie innym nazwiskiem beneficjenta nie byl takim
bledem.

Praktyka jest zupelnie inna, ale w sądzie niestety interesujaca jest
teoria, nie praktyka.
--
Krzysztof Halasa

do góry