eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpw › Wiek emerytalny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 60

  • 31. Data: 2010-11-16 18:01:11
    Temat: Re: Wiek emerytalny
    Od: Mroziu <m...@h...pl>

    On 2010-11-16 00:25, skippy wrote:

    >> Widzę to inaczej. Założenie jest takie, że emerytura jest kapitałowa.
    >> Zbierasz się na tą emeryturę podczas pracy czyli im dłużej się pracuje
    >> tym
    >> więcej się zbierze. Uzbieraną kwotę dzieli się przez różnice średnia
    >> długość
    >> życia minus wiek przejścia na emeryturę podzielić przez 12 m-cy. Z
    >> takiego
    >> podejścia wynika, że miesięczna wypłata emerytury rośnie wtedy gdy rośnie
    >> czas pracy bo rośnie kapitał, z jednej strony i maleje liczba miesięcy
    >> życia
    >> na emeryturze. Licznik rośnie, a maleje mianownik. I możemy zostać każdy
    >> przy swoich wyliczeniach.
    >
    > Zgadzam się z Twoimi wyliczeniami.
    > Jednak cały czas przyjmujesz milczące założenie, że im wyzszy wiek
    > emerytalny, tym więcej lat pracy.
    >
    > Ja natomiast uwazam, ze te dodatkowe lata, w tym wieku, spowodują efekt
    > jaki opisałem tu juz z 10 razy.

    Ale skróci się czas pobierania emerytury, więc wniosek może być
    następujący, że przed emeryturą obywatele będą biedować po to żeby przez
    krótszy okres dostać nie tak wcale większą emeryturę (na pewno nie tyle
    ile obiecują politycy).

    --
    Pozdrawiam
    Mroziu


  • 32. Data: 2010-11-16 18:38:03
    Temat: Re: Wiek emerytalny
    Od: Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl>

    Dnia 15-11-2010 o 21:04:43 skippy <m...@t...moon> napisał(a):


    > To proste.
    > Większość ludzi nie wyrabia wieku emerytalnego.

    prosimy o statystki liczbowe ?


    > Jeśli więc wydłużymy wiek emerytalny o 3 lata, to w czasie tychże lat
    > państwo zamiast płacić wspomnianym na wstepie emeryturę będzie przez
    > kawałek czasu płaciło zasiłek, a przez resztę czasu nic.

    Jest to pewne uproszczenie pomijające procesy demograficzne.
    Aktualnie narasta demograficzna katastrofa pt. brak rąk do pracy.
    Załozenie, że jesli wczesniej był nadmiar pracowników, to tak będzie
    nadal, jest...
    jak założenie że akcje będą tylko drożeć.


    > Nie oszukujmy się, politycy nie po to wymyslaja takie fikołki żeby
    > ludziom było lepiej, tylko żeby budżetowi było lepiej.

    z tym nie dyskutuje.

    Padł tu tez przykład kobiet - otóż, w tej kwestii jestem zwolennikiem po
    prostu wyrównania praw.
    Trudno mówić w tym wypadku kategorii wydłuzenia wieku - skoro faceci moga
    to babki tez.
    Na dobrą sprawę, mężczyznom nawet należałoby skrócić czas pracy. I tak
    umierają wcześniej.
    Jakis czas temu była sprawa w trybunale z niezbyt rozsadnym zakonczeniem w
    tej sprawie.


    --
    Pozdrawiam,
    Z.


  • 33. Data: 2010-11-16 19:51:06
    Temat: Re: Wiek emerytalny
    Od: "Rdzeń Kręgowy" <r...@o...pl>

    To wszystko to brednie.
    Najważniejsze są wygodne buty.



  • 34. Data: 2010-11-16 21:18:48
    Temat: Re: Wiek emerytalny
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    Mroziu wrote:

    > Ale co za różnica na kogo zagłosujesz? Przecież politycy i tak nie
    > spełniają żadnych obietnic wyborczych. Bo może ktoś wymieni co aktualny
    > rząd zrealizował ze swoich obietnic. Oprócz delikatnego ograniczenia
    > wcześniejszych emerytur (przehandlowanych zresztą za kartę nauczyciela),
    > nie zrobił kompletnie nic z tego co obiecywał (wiem, wiem - kryzys).
    >
    > Po wypróbowaniu wszystkich większych partii obywatelowi pozostaje tylko
    > wyprowadzić się do jakiegoś normalnego kraju. Smutne, ale prawdziwe.
    >

    To już kwestia oceny. Ty masz taka ja mam inną. Ty sadzisz, że głosowanie
    jest pozbawione sensu, ja wprost przeciwnie. Nie mam aspiracji by cokolwiek
    zmieniać w twoim życiu. Próbuje się jakoś znaleźć w towarzystwie pełnym
    beznadziei i bezsiły. Nie ma na kogo głosować, nic nie można zrobić, nic się
    nie zmieni itd. Ciągle to słyszę. Moje życie jest piękne i pełne możliwości
    i jestem zdania, że w pełni panuję nad swoim życiem. Jak Ty masz poczucie,
    że mieszkasz we więzieniu to Twój problem.


  • 35. Data: 2010-11-16 21:56:55
    Temat: Re: Wiek emerytalny
    Od: Mroziu <m...@h...pl>

    On 2010-11-16 22:18, totus wrote:

    > To już kwestia oceny. Ty masz taka ja mam inną. Ty sadzisz, że głosowanie
    > jest pozbawione sensu, ja wprost przeciwnie. Nie mam aspiracji by cokolwiek
    > zmieniać w twoim życiu. Próbuje się jakoś znaleźć w towarzystwie pełnym
    > beznadziei i bezsiły. Nie ma na kogo głosować, nic nie można zrobić, nic się
    > nie zmieni itd. Ciągle to słyszę. Moje życie jest piękne i pełne możliwości
    > i jestem zdania, że w pełni panuję nad swoim życiem. Jak Ty masz poczucie,
    > że mieszkasz we więzieniu to Twój problem.

    Co do wyborów, to głosuję w każdych, żeby nie było, tylko niestety za
    każdym razem idąc ponownie do urny czuję pewien niesmak. Dlaczego już
    pisałem.

    Ja także w pełni panuję nad swoim życiem i korzystam z pełni
    nadarzających się możliwości, ale wolałbym raczej mieszkać w kraju gdzie
    ludziom się ułatwia życie a nie utrudnia.

    A co do bycia wolnym, to cóż 99% cywilizowanych ludzi jest nowoczesnymi
    niewolnikami. Niewolnikami inflacji, której to sterowaniem zajmują się
    możni tego świata. Ba, przecież to nawet Ben dodrukowuje dodatkowe
    dolary celem uzyskania "zdrowej" inflacji. A to przecież przez inflację
    człowiek nie może spokojnie sobie pracować, zarobić i powiedzieć że
    przez pewien czas wykłada na wszystko laskę, albo w wieku 40lat udać się
    na zasłużoną emeryturę ;)

    Bo inflacja, krok po kroku zeżre oszczędności prawie każdego. I tak
    właśnie ma być, żeby ludzie mogli w szczęśliwości zapierdzielać do
    własnego końca, goniąc uciekającego króliczka ;)

    --
    Pozdrawiam
    Mroziu


  • 36. Data: 2010-11-16 22:25:18
    Temat: Re: Wiek emerytalny
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    Mroziu wrote:

    > On 2010-11-16 22:18, totus wrote:
    >
    >> To już kwestia oceny. Ty masz taka ja mam inną. Ty sadzisz, że głosowanie
    >> jest pozbawione sensu, ja wprost przeciwnie. Nie mam aspiracji by
    >> cokolwiek zmieniać w twoim życiu. Próbuje się jakoś znaleźć w
    >> towarzystwie pełnym beznadziei i bezsiły. Nie ma na kogo głosować, nic
    >> nie można zrobić, nic się nie zmieni itd. Ciągle to słyszę. Moje życie
    >> jest piękne i pełne możliwości i jestem zdania, że w pełni panuję nad
    >> swoim życiem. Jak Ty masz poczucie, że mieszkasz we więzieniu to Twój
    >> problem.
    >
    > Co do wyborów, to głosuję w każdych, żeby nie było, tylko niestety za
    > każdym razem idąc ponownie do urny czuję pewien niesmak. Dlaczego już
    > pisałem.
    >
    > Ja także w pełni panuję nad swoim życiem i korzystam z pełni
    > nadarzających się możliwości, ale wolałbym raczej mieszkać w kraju gdzie
    > ludziom się ułatwia życie a nie utrudnia.

    Ja idąc do wyborów żadnego niesmaku nie czuję. Mogę zmienić otaczający świat
    angażując się w politykę albo się dostosować. Ja wybrałem to drugie. Nie
    lubię być okradany więc zminimalizowałem podatki jakie płacę. Te których nie
    mogę obejść odbiorę sobie później przy państwowej emeryturze. Zakładając, że
    będę żył statystycznie długo oraz, że zachowana zostanie minimalna emerytura
    oderwana od wpłaconego kapitału. Radzę sobie z socjalistycznym okradaniem.

    >
    > A co do bycia wolnym, to cóż 99% cywilizowanych ludzi jest nowoczesnymi
    > niewolnikami. Niewolnikami inflacji, której to sterowaniem zajmują się
    > możni tego świata. Ba, przecież to nawet Ben dodrukowuje dodatkowe
    > dolary celem uzyskania "zdrowej" inflacji. A to przecież przez inflację
    > człowiek nie może spokojnie sobie pracować, zarobić i powiedzieć że
    > przez pewien czas wykłada na wszystko laskę, albo w wieku 40lat udać się
    > na zasłużoną emeryturę ;)
    >
    > Bo inflacja, krok po kroku zeżre oszczędności prawie każdego. I tak
    > właśnie ma być, żeby ludzie mogli w szczęśliwości zapierdzielać do
    > własnego końca, goniąc uciekającego króliczka ;)
    >

    Inflacja to oczywiście kłopot. Zrobiłem wszystko co się da w tej sprawie.
    Jedną z metod jest kredyt. Inflacja uderza w tych co mają dodatnie saldo na
    rachunku a nie tych którzy mają ujemne. Wszystko jest kwestią kalkulacji.
    mnie bardziej się opłaca wysiłek jaki włożyłem w dostosowanie się do
    środowiska niż wysiłek jaki miałbym podjąć by je zmienić. Trzeba iść z
    trendem. Jeżeli większość jest za tym by pasożytować na innych to trzeba być
    pasożytem a nie dawcą. Teraz nie jest w modzie odpowiedzialność za własne
    czyny ani życie za pieniądze zarobione przez siebie. Idealną sytuacje mają
    zatrudnieni w administracji państwowej. Ci nie płacą żadnych podatków. W
    ogóle najlepiej mają mundurowi. Nie płacą podatków i pracują krótko. Ja
    niestety z różnych względów na taką fuchę się nie załapałem. Więc muszę
    dawać sobie radę inaczej.


  • 37. Data: 2010-11-16 22:39:55
    Temat: Re: Wiek emerytalny
    Od: "skippy" <m...@t...moon>

    Użytkownik "totus" <t...@p...onet.pl>

    > Ja idąc do wyborów żadnego niesmaku nie czuję. Mogę zmienić otaczający
    > świat
    > angażując się w politykę albo się dostosować.

    Nie do końca czaję z interpunkcji, czy pójście do wyborów uważasz za
    zangażowanie się w politykę. (?)
    Czy też to dwa lekko odrębne zdania.

    Świat teoretycznie można zmienić angażując się w politykę, ale aktywnie jako
    polityk, i to dochodząc do wysokiego szczebla w hierarchii.
    To zawód i ścisła specjalizacja, wymagająca wiedzy, umiejetności, znajomości
    itp.
    Predyspozycji psychicznych.
    Trudny zawód i najeżony minami obrywajacymi różne części ciała.
    Generalnie nie zazdroszczę im wszystkim, kompletnie nie miałem nigdy parcia
    w takim kierunku wiec bym się nie nadawał.

    >Ja wybrałem to drugie.

    Dostosować się, to logiczne.
    Robie to samo, dostosowuję się, co wg mnie kompletnie nie przeszkadza żeby
    publicznie (jak tu) poruszać różne irytujące kwestie.
    Czemu nie?
    Np. dla mnie to jedyna sensowna droga publicznego wyrażenia opinii o czymś
    istotnym dla nas wszystkim.
    Inni mogą mieć odmienne sposoby ich wyrażania.


    >Nie lubię być okradany więc zminimalizowałem podatki jakie płacę.

    Hmmmm a kto Cię okrada, pobierając podatki?
    Przyznam że bardzo chciałbym, zebyś w kontekscie swoich wypowiedzi tutaj -
    rozwinął właśnię tą myśl.

    Komoruski z Tuskiem, budżet, sejm, socjalnie nastawiona większość,
    krwiopijcze urzędy, sąsiedzi, złodzieje; no kto?


    Pozdrawiam


  • 38. Data: 2010-11-16 23:15:05
    Temat: Re: Wiek emerytalny
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    skippy wrote:

    > Hmmmm a kto Cię okrada, pobierając podatki?
    > Przyznam że bardzo chciałbym, zebyś w kontekscie swoich wypowiedzi tutaj -
    > rozwinął właśnię tą myśl.
    >

    Czuje się okradany przez górników lub stoczniowców, którzy spowodowali
    legalnymi metodami, że jestem zmuszony do pokrywania strat wynikłych z ich
    działalności gospodarczej. Czuję się okradany wtedy gdy państwo zmusza mnie
    do pomocy ludziom, którym zupełnie nie mam ochoty pomagać. Tym menelom,
    którzy przepijają zasiłek na ławce przed moim balkonem albo dokładam się do
    becikowego dla pary która wydaje miesięcznie tyle co ja przez rok. Czuję się
    okradany gdy państwo zmusza mnie do finansowania wykształcenia ludzi, którzy
    potem w życiu nic dla mnie nie robią, a wręcz wyjeżdżają z kraju. Wtedy
    czyje się kompletnym idiotą. Jestem okradany wtedy gdy muszę leczyć i
    utrzymywać głupka, który po pijanemu spowodował wypadek w wyniku, którego
    został kaleką nienadającym się do samodzielnego życia. Jestem okradany gdy
    poprzez system refundacji leków firmy farmaceutyczne zawyżają ceny własnych
    produktów. Zawsze czuje się okradany gdy moje pieniądze idą na inne cele niż
    wojsko, policja, służba dyplomatyczna i sądownictwo. Okrada mnie rzecz jasna
    socjalistyczna większość tego społeczeństwa.


  • 39. Data: 2010-11-17 06:22:40
    Temat: Re: Wiek emerytalny
    Od: "skippy" <m...@t...moon>

    Użytkownik "totus" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ibv39r$1hd$1@inews.gazeta.pl...
    > skippy wrote:
    >
    >> Hmmmm a kto Cię okrada, pobierając podatki?
    >> Przyznam że bardzo chciałbym, zebyś w kontekscie swoich wypowiedzi
    >> tutaj -
    >> rozwinął właśnię tą myśl.
    >>
    >
    > Czuje się okradany przez górników lub stoczniowców, którzy spowodowali
    > legalnymi metodami, że jestem zmuszony do pokrywania strat wynikłych z ich
    > działalności gospodarczej. Czuję się okradany wtedy gdy państwo zmusza
    > mnie
    > do pomocy ludziom, którym zupełnie nie mam ochoty pomagać. Tym menelom,
    > którzy przepijają zasiłek na ławce przed moim balkonem albo dokładam się
    > do
    > becikowego dla pary która wydaje miesięcznie tyle co ja przez rok. Czuję
    > się
    > okradany gdy państwo zmusza mnie do finansowania wykształcenia ludzi,
    > którzy
    > potem w życiu nic dla mnie nie robią, a wręcz wyjeżdżają z kraju. Wtedy
    > czyje się kompletnym idiotą. Jestem okradany wtedy gdy muszę leczyć i
    > utrzymywać głupka, który po pijanemu spowodował wypadek w wyniku, którego
    > został kaleką nienadającym się do samodzielnego życia. Jestem okradany gdy
    > poprzez system refundacji leków firmy farmaceutyczne zawyżają ceny
    > własnych
    > produktów. Zawsze czuje się okradany gdy moje pieniądze idą na inne cele
    > niż
    > wojsko, policja, służba dyplomatyczna i sądownictwo. Okrada mnie rzecz
    > jasna
    > socjalistyczna większość tego społeczeństwa.


    Pełna zgoda co do tej niepełnej przykładowej listy, ale ci wszyscy przecież
    nie okradają Cię bezpośrednio.
    Dzieje się to za pośrednictwem instytucji państwa, wg prawa ustalonego przez
    inne instytucje państwa.
    Co nazwałem umownie słowem "budżet"


  • 40. Data: 2010-11-17 06:53:48
    Temat: Re: Wiek emerytalny
    Od: "Emeryt" <w...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Mroziu" <m...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:4ce2c51d$1@news.home.net.pl...
    > On 2010-11-16 13:31, totus wrote:
    > Ale co za różnica na kogo zagłosujesz? Przecież politycy i tak nie
    > spełniają żadnych obietnic wyborczych. Bo może ktoś wymieni co aktualny
    > rząd zrealizował ze swoich obietnic. Oprócz delikatnego ograniczenia
    > wcześniejszych emerytur (przehandlowanych zresztą za kartę nauczyciela),
    > nie zrobił kompletnie nic z tego co obiecywał (wiem, wiem - kryzys).
    >
    No nie, jeszcze wprowadzi zniżki dla studentów na kolej, aby głosowali na
    nich w przyszłym roku. Im młodszy wyborca tym łatwiej wcisnąć kit i bzdury.
    A za zniżki na kolej dla studentów zapłacą ci starsi.


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1