eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › WLAN i bezpieczeństwo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 128

  • 101. Data: 2008-12-25 14:18:02
    Temat: Re: WLAN i bezpieczeństwo
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 25 Dec 2008 13:01:23 +0100, Szymon napisał(a):

    > Po pierwsze pajęczarstwo najczęściej wymaga
    > włamania (czasami dosłownego np. do skrzynki, czasami pominięcie
    > zabezpieczenia), a tu tego nie ma.

    Art. 267 par. 2 kk nie wymaga przełamania jakiegokolwiek zabezpieczenia.

    > Po drugie pajęczarz świadomie naraża
    > na koszta (czesto idące w dziesiątki tysięcy) poszkodowanego, a tu
    > kosztów nie ma.

    Wystąpienie szkody nie jest miernikiem przestępstwa. Ba, nawet istnienie
    skutku nie jest jego miernikiem.
    W tym przypadku szkoda może jednak polegać na obciążeniu cudzego łącza
    albo ogólnie -- systemu.

    > Po trzecie poszkodowany nie może często korzystać z
    > własnego telefonu po podłączeniu pajęczarza, a tu blokady nie ma (co
    > najwyżej spowolnienie łącza, ale i to nie zawsze).

    Ale jeśli działanie phreakera nie powodowałoby odłączenia telefonu, to
    nie byłoby o czym gadać? Rozumiem, że podłączenie się do VoIPa nie jest
    problemem?

    > Po czwarte pajęczarz
    > uzyskuje wymierną korzyść finansową, które by nie uzyskał bez
    > zaistnienia przestępstwa, a tu też tego nie ma.

    Reasumując: pitu-pitu ;o)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 102. Data: 2008-12-25 14:29:01
    Temat: Re: WLAN i bezpieczeństwo
    Od: "Szymon" <n...@o...pl>

    >> Po pierwsze pajęczarstwo najczęściej wymaga
    >> włamania (czasami dosłownego np. do skrzynki, czasami pominięcie
    >> zabezpieczenia), a tu tego nie ma.
    >
    > Art. 267 par. 2 kk nie wymaga przełamania jakiegokolwiek zabezpieczenia.

    I dlatego właśnie nie można mówić o pajęczarstwie WLAN.

    > Reasumując: pitu-pitu ;o)

    Dokładnie. Kolejny przykład totalnie chybiony zaraz po "kradzieży auta" itp.
    "analogiom". Jak Tyś wpadł, że Art. 267 par. 2 kk to pajęczarstwo WLAN to ja
    nie wiem :-)))




  • 103. Data: 2008-12-25 14:44:34
    Temat: Re: WLAN i bezpieczeństwo
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 25 Dec 2008 15:29:01 +0100, Szymon napisał(a):

    >> Art. 267 par. 2 kk nie wymaga przełamania jakiegokolwiek
    >> zabezpieczenia.
    >
    > I dlatego właśnie nie można mówić o pajęczarstwie WLAN.

    OK, dyskusja staje się bezprzedmiotowa.

    >> Reasumując: pitu-pitu ;o)
    >
    > Dokładnie. Kolejny przykład totalnie chybiony zaraz po "kradzieży auta"
    > itp. "analogiom".

    Ech, analogia tyczyła się tylko tego, że czasem pewne rzeczy mogą się
    wydawać pozornie na pewno jasne, ale niekoniecznie takie są.
    Zbudowałem całą przypowieść o samochodzie tylko po to, żeby ktoś wpadł na
    prostą myśl "a, bo to może być krótkotrwałe użycie".

    Definitywny EOT i nie dam się podpuścić ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 104. Data: 2008-12-25 15:45:06
    Temat: Re: WLAN i bezpieczeństwo
    Od: Maciej Bojko <m...@g...com>

    On Thu, 25 Dec 2008 08:35:38 +0000 (UTC), Olgierd
    <n...@r...org> wrote:

    >> W systemach
    >> informatycznych granicę pomiędzy "upoważnionym" i "nieupoważnionym"
    >> wyznaczamy za pomocą haseł, PIN-ów, itp., względnie separując ją od
    >> reszty świata w 1. warstwie. Brak hasła, względnie hasło podane do
    >> publicznej wiadomości (jak pamiętne: login ppp, password ppp) oznacza
    >> kawałek sieci dostępny publicznie.
    >
    >Tak może jest w informatyce.

    Czytałeś art. 267, par. 2 kk? W nim jest mowa właśnie o systemie
    informatycznym.

    --
    Maciej Bójko
    m...@g...com


  • 105. Data: 2008-12-25 19:04:11
    Temat: Re: WLAN i bezpieczeństwo
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@r...org> napisał w wiadomości
    news:pan.2008.12.23.21.18.17@rudak.org...
    > Dnia Tue, 23 Dec 2008 21:10:36 +0100, Michał Kurowski napisał(a):
    >
    >>> Dziś karane jest pajęczarstwo wifi nawet jeśli żaden tajemny kod nie
    >>> musiał być przełamany.
    >>
    >> Nie chodzi o tajemność tylko o autoryzację. W IT co normalnie
    >> (publicznie ?) widoczne jest po prostu dostępne.
    >>
    >> Jeżeli nie ma być publiczne musi być autoryzowane. I tyle. Prawo i
    >> działania policyjne nie maja tu nic do rzeczy.
    >
    > Dlaczego uważasz, że prawo nie ma nic do rzeczy? A nie łatwiej przyjąć,
    > że kiedyś było inaczej, a dziś jest inaczej? I że to jednak do przepisów
    > trzeba się dostosować, a nie przepisy do czyjegoś wyobrażenia?

    Bo to prowadzi do absurdu. Wchodzisz na jakąkolwiek stronę www, choćby
    nawet nieumyślnie - robiąc w adresie literówkę i już jesteś przestępcą, bo
    wszedłeś do zasobu do którego nie miałeś uprawnień, bo... się nie spytałeś.
    Logiczne jest, że jeśli ktoś wystawia swoje zasoby bez potrzeby
    zalogowania, to udostępnia je wszystkim. Działa to tak samo jak np. stojak z
    reklamami, folderami w real world. I porównania ze wsiadaniem do otwartego
    samochodu są nietrafne, gdyż prawo to również zasady współżycia społecznego.


  • 106. Data: 2008-12-25 19:07:45
    Temat: Re: WLAN i bezpieczeństwo
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-12-25, Marcin Wasilewski <j...@a...pewnie.je.st> wrote:

    [...]

    > Bo to prowadzi do absurdu. Wchodzisz na jakąkolwiek stronę www, choćby
    > nawet nieumyślnie - robiąc w adresie literówkę i już jesteś przestępcą, bo
    > wszedłeś do zasobu do którego nie miałeś uprawnień, bo... się nie spytałeś.

    To i tak pikuś.
    http://prawo.vagla.pl/node/8263

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 107. Data: 2008-12-25 19:14:54
    Temat: Re: WLAN i bezpieczeństwo
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@r...org> napisał w wiadomości
    news:pan.2008.12.24.08.27.36@rudak.org...
    > Dnia Wed, 24 Dec 2008 00:08:27 +0100, Maciej Bojko napisał(a):
    >
    > Skąd wiesz, że ono jest "publicznie dostępne", a nawet jeśli to czy od
    > razu należy to utożsamiać z "udostępnione do publicznego korzystania"?
    > W sumie jakby tak na to popatrzeć to tylko pajęczarstwo, tyle, że bez
    > kombinerek, szpilek itp. akcesoriów.

    Jakie pajęczarstwo? To można jedynie porównać do sytuacji gdy wchodzisz
    do budki telefonicznej, masz sygnał, wykręcasz numer i uzyskujesz
    połączenie. Korzystanie z sieci bezprzewodowych jest tym do czego są one
    przeznaczone, podobnie jak telefony do dzwonienia, a
    foldery/reklamy/wizytówki do rozdawania. Jeśli ktoś nie chce aby jego zasoby
    były dostępne publicznie, to:

    a) blokuje dostęp do sieci za pomocą systemu haseł, dozwolonych adresów
    MAC, itp.
    b) możliwość dzwonienia uzależnia od włożenia karty telefonicznej, czy
    wrzucenia monety,
    c) nie wykłada folderów, reklam, czy wizytówek.


  • 108. Data: 2008-12-25 19:25:57
    Temat: Re: WLAN i bezpieczeństwo
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>


    Użytkownik "Sebcio" <s...@n...com> napisał w wiadomości
    news:giqn86$rbq$2@pippin.nask.net.pl...
    > Olgierd pisze:
    >
    >> A gdzie we wskazanym przepisie mowa jest o uzyskaniu dostępu takowej
    >> informacji? Dla wyjaśnienia, art. 267 par. 2 kk brzmi "Tej samej karze
    >> podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części
    >> systemu informatycznego."
    >
    > A to już się kajam i cofam co napisałem - przekonany byłem zawsze że ISIP
    > jest aktualizowany bez zbędnej zwłoki a prezentowany akt ujednolicony
    > zawiera brzmienie aktualne ;)
    >
    > W tym brzmieniu przepisu faktycznie sprawa jest jasna i oczywista.

    Nie jest. Dla każdego informatyka jasne jest, że "uzyskanie dostępu do
    sieci bez uprawnienia" jest adekwatne do przełamania jakichkolwiek
    zabezpieczeń lub korzystania ze znanych dziur i błędów, aby uzyskać dostęp
    do tej sieci. To, że zlikwidowano tam zapis o przełamywaniu zabezpieczeń,
    może oznaczać jedynie, że jak pani Kasia zostawi na biurku karteczkę z
    loginem i hasłem, a ty wbrew jej widzy i zgody zalogujesz się używając tych
    danych to także podpadasz pod ten paragraf, pomimo, że nigdzie się nie
    włamałeś patrząc na to z technicznego punktu widzenia. Jeśli zaczniemy na to
    patrzeć inaczej, to dojdziemy do wniosku, że wejście na jakąkolwiek stronę
    www podpada pod ten paragraf. Choćby wpisując adres https://www.mbank.com.pl
    , gdyż nie posiadając konta w mBanku nie ma uprawnień do korzystania z tego
    systemu, a strona logowania, to już jest część systemu informatycznego.


  • 109. Data: 2008-12-25 19:33:14
    Temat: Re: WLAN i bezpieczeństwo
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@r...org> napisał w wiadomości
    news:pan.2008.12.25.08.35.53@rudak.org...
    > Dnia Wed, 24 Dec 2008 16:31:13 +0100, Maciej Bojko napisał(a):
    >
    >> W systemach
    >> informatycznych granicę pomiędzy "upoważnionym" i "nieupoważnionym"
    >> wyznaczamy za pomocą haseł, PIN-ów, itp., względnie separując ją od
    >> reszty świata w 1. warstwie. Brak hasła, względnie hasło podane do
    >> publicznej wiadomości (jak pamiętne: login ppp, password ppp) oznacza
    >> kawałek sieci dostępny publicznie.
    >
    > Tak może jest w informatyce. Zauważ jednak, że nie mówimy o jakimś RFC
    > lecz o kodeksie karnym, który dość wyraźnie się zmienił.

    A zapisy o zasadach współżycia społecznego w polskim prawie Ci się
    zapomniały?
    Internet to jest cześć naszej rzeczywistości z której korzystają miliony
    Polaków.
    Chcesz ich wszystkich zamknąć?


  • 110. Data: 2008-12-25 20:11:18
    Temat: Re: WLAN i bezpieczeństwo
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 25 Dec 2008 20:25:57 +0100, Marcin Wasilewski napisał(a):

    > Nie jest. Dla każdego informatyka jasne jest, że "uzyskanie dostępu
    > do
    > sieci bez uprawnienia" jest adekwatne do przełamania jakichkolwiek
    > zabezpieczeń lub korzystania ze znanych dziur i błędów, aby uzyskać
    > dostęp do tej sieci. To, że zlikwidowano tam zapis o przełamywaniu
    > zabezpieczeń, może oznaczać jedynie

    Dziwne, że w części przepisów pozostawiono przełamanie, ale akurat w art.
    267 par. 2 kk -- nie ma tego sformułowania.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 . 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1