eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › W Expanderze napisali…, czyli kiedy ujrzę komornika?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 1. Data: 2004-02-09 00:21:21
    Temat: W Expanderze napisali…, czyli kiedy ujrzę komornika?
    Od: "kredytobiorca" <k...@o...pl>

    Naczytałem się ostatnio dość dużo na tym Forum i powiem szczerze mam potężny
    mętlik w głowie, tym bardziej że to czego się w postach dowiedziałem &#8211; ma się
    zupełnie różnie do rzeczywistości egzekucji komorniczej znajomego sprzed 3-4
    lat.
    Tym bardziej proszę o wyjaśnienie &#8211; cierpliwe, bo pewnie jeszcze będę pytał;)
    Wyczytałem w Expanderze w artykule nt. rozmów z bankiem przy problemach ze
    spłatą kredytu, że &#8211; mówiąc skrócie &#8211; jak się nie dogadamy, to bank idzie
    do
    sądu, komornika a my o tym dowiemy się dopiero, gdy&#8230; zobaczymy tegoż gościa pod

    swoimi drzwiami!
    No i właśnie tego dotyczy moje pytanie, gdyż znam człowieka, który przeżył (i
    przeżywa dalej, niestety) egzekucje komornicze, ale on mówi, że bank ZA KAŻDYM
    razem PRZED pojawieniem się komornika POWIADAMIAŁ go o nakazie zapłaty. Potem
    komornik ZNOWU do niego pisał, informując, że toczy się postępowanie. Potem
    komornik go wezwał, potem dopiero(!) umówił się(!!) z nim (znaczy &#8211; powiadomił
    o dacie) na &#8222;wizytę&#8221; w mieszkaniu, podczas której zajął parę sprzętów.
    Czy prawo się zmieniło od tego czasu, czy o co chodzi w takim razie, że &#8211;
    mówiąc w skrócie &#8211; nie spłacam kredytu, mija jakiś czas, dzwonek do drzwi
    dzwoni&#8230; i komornik mówi &#8222;dzień dobry&#8221;??? Jakoś trudno mi to sobie
    wyobrazić w
    praktyce, bo przecież nikt nie ma obowiązku cały czas siedzieć w domu, a jak
    komornik nikogo nie zastanie (albo po prostu nikt mu &#8211; NIE umówionemu
    wcześniej &#8211; nie otworzy) &#8211; to nie może BEZ ZAPOWIEDZENIA (zakładam
    odbieranie
    wszelakiej korespondencji) wejść SIŁĄ do mieszkania!
    Pojawia się pytanie &#8211; co się dzieje w sytuacji, gdy: nie spłacam kredytu,
    zawieram ugodę z bankiem, ale &#8211; z racji nie posiadania wystarczających środków
    pieniężnych &#8211; nie wywiązuję się z niej. (no i &#8211; abstrahując na moment
    &#8211; bank
    chyba MUSI pierwsze WYPOWIEDZIEĆ umowę kredytu, prawda?)
    I co? I czekamy na komornika? Nic już nie wiemy do czasu przyjścia smutnego
    Pana? Komornik nie powinien powiadomić o egzekucji? A jeśli komornik nie wiem
    GDZIE pracujemy, albo po prostu NIE pracujemy (np. bezrobocie niepłatne) &#8211; to
    przecież nie może zająć kawałka pensji (nota bene &#8211; JAKĄ CZĘŚĆ pensji może
    zająć komornik i czy jest to zależne od ilości osób na utrzymaniu?).
    Nawet jeśli prawdą jest, że zgodnie z prawem komornik nie musi powiadamiać
    (przed przystąpieniem do egzekucji) &#8211; to jak sobie wyobrazić wizytę jego w domu

    dłużnika: będzie czekał aż do skutku?? Przecież to co najmniej dziwne&#8230;..

    Przepraszam za tyle pytań &#8211; ale są to rzeczy dla mnie istotne, bo
    niewykluczone, że stanę w przyszłości przed taką sytuacją i chciałbym wiedzieć
    czy mam drżeć przed każdym dzwonkiem do drzwi, czy jednak w sposób cywilizowany
    zostanę o tym powiadomiony. Korespondencję odbieram. Co do rodzaju kredytów &#8211;
    to mam na myśli głównie debety w rachunkach ROR oraz karty kredytowe.
    Jest też kredyt na mieszkanie (który to zakładam spłacać &#8211; nawet jeśli na inne
    kasy już nie będzie!) &#8211; i nie wiem czy i jak szybko (w praktyce &#8211; czy w
    ogóle??) mi to mieszkanie zabiorą (mogą zabrać?)? Mieszkanie jest pod hipoteką
    kaucyjną w wysokości ok. 2x wartości mieszkania. Jeśli ten kredyt będę spłacał
    a inne nie (na łączne kwoty wyższe niż mieszkanie) &#8211; to mieszkanie i tak
    wezmą&#8230;? W praktyce też? Czy ciężko? (rozumiem, że pewnie teoretycznie mogą
    zabrać, ale czy w praktyce to również łatwe: eksmisja itd.?).

    Z góry dziękuję i przepraszam, jeśli pytania są lamerskie;)


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2004-02-09 00:25:08
    Temat: Sorki za te &#8211 - miał być myślnik - , ale Word zamieszał :(
    Od: "kredytobiorca" <k...@o...pl>

    Sorki! Pisałem w Wordzie a po wklejeniu tak się stało!
    Już się nie powtórzy!;)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2004-02-09 00:43:13
    Temat: Re: W Expanderze napisali&#8230;, czyli kiedy ujrzę komornika?
    Od: Stasio Podróżnik na L4 <b...@p...o2.pl>

    Dnia 2004-02-09 01:21, zawodnik klubu sportowego znanej nam ligi
    pszenno-buraczanej, zwany w półświatku rolniczym jako kredytobiorca
    wykrzyczał desperacko do podpitego sędziego:

    > No i właśnie tego dotyczy moje pytanie, gdyż znam człowieka, który przeżył (i
    > przeżywa dalej, niestety) egzekucje komornicze, ale on mówi, że bank ZA KAŻDYM
    > razem PRZED pojawieniem się komornika POWIADAMIAŁ go o nakazie zapłaty.

    Nadgorliwość jakiejś panienki ?(nie musiała)

    > Potem
    > komornik ZNOWU do niego pisał, informując, że toczy się postępowanie. Potem

    Miał za dużo papieru ?(nie musiał)

    > komornik go wezwał, potem dopiero(!) umówił się(!!) z nim (znaczy &#8211;
    powiadomił
    > o dacie) na &#8222;wizytę&#8221; w mieszkaniu, podczas której zajął parę sprzętów.

    Miły komornik ... W sumie ... Tak poza dyskusją ... ostatnio w sądzie w
    Wrocku czytałem takie ładne oświadczenie wywieszone w sądzie o tym , że
    komornik któegoś tam rewiru dnia rakiego i takiego w miejscu takim i
    takim przeprowadzi egzekucję .... Wszystko ładnie pięknie poza
    zafajnistą klauzulą na samym dole.

    W przypadku nieudostępnienia lokalu "DRZWI DO LOKALU ZOSTANĄ OTWORZONE
    NA KOSZT I RYZYKO (czy odpowiedzialność ... nie pamiętam) DŁUŻNIKA ...

    > Czy prawo się zmieniło od tego czasu, czy o co chodzi w takim razie, że &#8211;
    > mówiąc w skrócie &#8211; nie spłacam kredytu, mija jakiś czas, dzwonek do drzwi
    > dzwoni&#8230; i komornik mówi &#8222;dzień dobry&#8221;???

    Tak ... zwłaszcza, że bank może sobie wybrać komornika , którego chce ci
    posłać ... Np wie, że ten ma metody zaciekłego marnowania papieru (ohh
    .. koszty) .. .to nie .. tego nie weźmie .... Ale za to ten działa jak
    dzika świnia (szybko) .. to tego weźmie ...

    > Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić w
    > praktyce, bo przecież nikt nie ma obowiązku cały czas siedzieć w domu, a jak
    > komornik nikogo nie zastanie (albo po prostu nikt mu &#8211; NIE umówionemu
    > wcześniej &#8211; nie otworzy) &#8211; to nie może BEZ ZAPOWIEDZENIA (zakładam
    odbieranie
    > wszelakiej korespondencji) wejść SIŁĄ do mieszkania!

    Co do dygresyjki wyżej ;) Czytaj ;) ... Komornik powiadomi cię kiedy
    będzie właził ... jesli nie podasz przyczyny uniemożliwiającej dokonanie
    egzekucji w tym terminie (racjonalny argument) komornik może otworzyć ci
    drzwi na twój koszt i odpowiedzialność ;)

    > Pojawia się pytanie &#8211; co się dzieje w sytuacji, gdy: nie spłacam kredytu,
    > zawieram ugodę z bankiem, ale &#8211; z racji nie posiadania wystarczających
    środków
    > pieniężnych &#8211; nie wywiązuję się z niej. (no i &#8211; abstrahując na moment
    &#8211; bank
    > chyba MUSI pierwsze WYPOWIEDZIEĆ umowę kredytu, prawda?)

    Zazwyczaj (tak najbezpieczniej, jak tak nie zrobią to debile pracują w
    banku) wypowiada się umowę tak czy siak ... a potem ew. zawiera jakąś
    ugodę, gdzie wyraźnie się zanzacza, że tylko dasz ciała , to z miejsca
    podejmowana jest egzekucja ... w ugodach tego typu ponawiasz
    zobowiązanie do poddania się dobrowolnie egzekucji ;) .. dorzuca
    poręczenia ;) .. zastawia dodatkowy majątek celem poręczenia ;)

    > GDZIE pracujemy, albo po prostu NIE pracujemy (np. bezrobocie niepłatne) &#8211; to


    Ale może to ustalić .,.. gdy np zataisz taką informację przed
    komornikiem i wierzyciel to wywącha podlegasz pod KK , bodajże art 300
    par 1

    > przecież nie może zająć kawałka pensji (nota bene &#8211; JAKĄ CZĘŚĆ pensji może
    > zająć komornik i czy jest to zależne od ilości osób na utrzymaniu?).

    Nie ważne ile osób .. w sprawach alimentacyjnych 75% w sprawach
    nazwijmy je cywilnymi 50% (W tym że ma pozostać ci tzw minimum socjalne)

    > Nawet jeśli prawdą jest, że zgodnie z prawem komornik nie musi powiadamiać
    > (przed przystąpieniem do egzekucji) &#8211; to jak sobie wyobrazić wizytę jego w
    domu
    > dłużnika: będzie czekał aż do skutku?? Przecież to co najmniej dziwne&#8230;..

    Nie musi ...

    > Przepraszam za tyle pytań &#8211; ale są to rzeczy dla mnie istotne, bo
    > niewykluczone, że stanę w przyszłości przed taką sytuacją i chciałbym wiedzieć
    > czy mam drżeć przed każdym dzwonkiem do drzwi, czy jednak w sposób cywilizowany

    Jak roznica , czy pwiadomia cie listownie , czy osobiscie ... swiadczyc
    to bedzie tylko o tym, ze dales ciala na lini dluznik - bank /.. nie
    dogadales sie , albo dogadales i leciales w kulki ;) Nie boj sie ..
    banki tak naprawde wola zrestrukturyzowac ci kredyt (mimo ze udaja
    inaczej) niz kontrolowac dzialania komornika ... Dogadasz sie i bedziesz
    sie sumiennie wywiazywal, to splacisz dlug , a nawet zostaniesz ZDK

    > zostanę o tym powiadomiony. Korespondencję odbieram. Co do rodzaju kredytów &#8211;

    > to mam na myśli głównie debety w rachunkach ROR oraz karty kredytowe.

    Oj ... nieladnie ... profil juz znam ;)

    > Jest też kredyt na mieszkanie (który to zakładam spłacać &#8211; nawet jeśli na
    inne
    > kasy już nie będzie!) &#8211; i nie wiem czy i jak szybko (w praktyce &#8211; czy w

    > ogóle??) mi to mieszkanie zabiorą (mogą zabrać?)? Mieszkanie jest pod hipoteką

    I biorac kolejne kredyty jak znam zycie w umowie podpisywales, ze nie
    masz innych zobowiazan , ktore moga wplynac na twoja zdolnosc kredytowa
    ... oczywiscie powiesz , ze nie .. ale poczytaj umowy jak sa
    skonstruowane ;) Zazwyczaj tak, ze wynika z nich , ze mozesz miec tylko
    jedno zadluzenie .... nastepne dopiero jak splacisz biezace ;)
    A to na marginesie podlega pod KK ;) ... ale to nie temat dyskusji ...

    > kaucyjną w wysokości ok. 2x wartości mieszkania. Jeśli ten kredyt będę spłacał
    > a inne nie (na łączne kwoty wyższe niż mieszkanie) &#8211; to mieszkanie i tak
    > wezmą&#8230;? W praktyce też? Czy ciężko? (rozumiem, że pewnie teoretycznie mogą
    > zabrać, ale czy w praktyce to również łatwe: eksmisja itd.?).
    w zaleznosci od sposobu i rodzajow zabezpieczen na tymze mieszkaniu ;)

    Odpowiedz mi ty na jedno pytanie - Po cholere dajmy na to Big Bankowi
    Gdanskiemu twoje mieszkanie ?

    Pozdrawiam Serdecznie
    A .. i sorry za chaotyke wypowiedzi ... wlasnie wzialem 3x dawke tramalu
    i w ogole jest juz pozno lekko ;)



    --
    Stasio Podróżnik na L4
    www: http://www.przemysl-przemysl.prv.pl/ - PRZEMYŚL => Co ? Gdzie ?
    e-mail: http://kopernet.eu.org/~promilek/e-mail.jpg


  • 4. Data: 2004-02-09 00:59:24
    Temat: Re: W Expanderze napisali&#8230;, czyli kiedy ujrzę komornika?
    Od: "kredytobiorca" <k...@o...pl>

    <CIACH!>
    > Odpowiedz mi ty na jedno pytanie - Po cholere dajmy na to Big Bankowi
    > Gdanskiemu twoje mieszkanie ?

    Dzięki za odpowiedź:) Wiem, że bankowi "po nic" jest moje mieszkanie - pytanie
    bardziej dotyczyło sytuacji, kiedy to NA PRZYKŁAD (tak sobie myślę, ale nie
    wiem, bo fachowcem nie jestem) KOMORNIK bierze mieszkanie, sprzedaje i po
    kawałku wartości daje kasę (dzieli po trochu) pomiędzy banki-wierzycieli -
    również bankowi, który jest w KW w temacie hipoteki - i kolejny bank mnie
    ściga. Może trochę to bez sensu, ale pytam dlatego, że zadzwoniłem kiedyś do
    komornika (w innym mieście) i spytałem go CO W TEJ sytuacji, bo myślałem, że
    jak ten kredyt uda mi się spłacać, to mieszkania - do czasu spłaty
    przynajmniej, a to za ok. 20 lat - nie zabiorą. Ale komornik powiedział to, co
    wyżej - i już sam nie wiem.... Prawnik powiedział, że "teoretycznie zabiorą,
    ale to eksmisja, problemy, Panie.... niech się Pan nie martwi" - i 100 zł
    skasował, a ja dalej nic nie wiem :((

    A - jeszcze wracając do tematu zapowiedzenia się komornika. Albo coś źle
    zrozumiałem albo.... Przecież ja CHCĘ być jak komornik przyjdzie i - sądzę -
    MUSI mnie zawiadomić, że przyjdzie powiedzmy za tydzień o godz. 11 i DOPIERO
    JAK MNIE NIE BĘDZIE to wyważy drzwi etc. - PRAWDA??
    No bo skąd mam u licha wiedzieć, KIEDY on przyjdzie...?!??



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2004-02-09 01:41:39
    Temat: Re: W Expanderze napisali&#8230;, czyli kiedy ujrzę komornika?
    Od: sebol <l...@s...pl>



    Stasio Podróżnik na L4 wrote:


    >> Potem komornik ZNOWU do niego pisał, informując, że toczy się
    >> postępowanie. Potem
    >
    >
    > Miał za dużo papieru ?(nie musiał)

    musial art 763 i 805 par 1 KPC




    > Tak ... zwłaszcza, że bank może sobie wybrać komornika , którego chce ci
    > posłać ... Np wie, że ten ma metody zaciekłego marnowania papieru (ohh
    > ... koszty) .. .to nie .. tego nie weźmie .... Ale za to ten działa jak
    > dzika świnia (szybko) .. to tego weźmie ...

    na kazda czynnosc komornika przysluguje skarga do sadu w terminie 7 dni.


    > Co do dygresyjki wyżej ;) Czytaj ;) ... Komornik powiadomi cię kiedy
    > będzie właził ... jesli nie podasz przyczyny uniemożliwiającej dokonanie
    > egzekucji w tym terminie (racjonalny argument) komornik może otworzyć ci
    > drzwi na twój koszt i odpowiedzialność ;)

    np niespelnienie art 805 wystarczy.


    >> kaucyjną w wysokości ok. 2x wartości mieszkania. Jeśli ten kredyt będę
    >> spłacał a inne nie (na łączne kwoty wyższe niż mieszkanie) &#8211; to
    >> mieszkanie i tak wezmą&#8230;? W praktyce też? Czy ciężko? (rozumiem,
    >> że pewnie teoretycznie mogą zabrać, ale czy w praktyce to również
    >> łatwe: eksmisja itd.?).
    >
    > w zaleznosci od sposobu i rodzajow zabezpieczen na tymze mieszkaniu ;)

    Nie wyobrazam sobie takiej egzekucji gdy wnioskodarca nawet nie powacha
    tych pieniedzy.




    btw: wylacz potwierdzanie czytania swoich wiadomosci

    --
    l...@s...pl


  • 6. Data: 2004-02-09 02:26:44
    Temat: Re: W Expanderze napisali&#8230;, czyli kiedy ujrzę komornika?
    Od: Stasio Podróżnik na L4 <b...@p...o2.pl>

    Dnia 2004-02-09 02:41, zawodnik klubu sportowego znanej nam ligi
    pszenno-buraczanej, zwany w półświatku rolniczym jako sebol wykrzyczał
    desperacko do podpitego sędziego:
    >> Miał za dużo papieru ?(nie musiał)
    > musial art 763 i 805 par 1 KPC

    Art. 763. Komornik zawiadamia stronę o każdej dokonanej czynności, o
    której terminie nie była zawiadomiona i przy której nie była obecna, i
    na jej żądanie udziela wyjaśnień o stanie sprawy.

    W myśl tego , nie musi o wszystkich wykonywanych ruchach , bądź
    zamierzeniach ... Jedynie jest zobowiązany teoretycznie informować o
    przeprowadzonej egzekucji, której nie spostrzegł się dłużnik ;)

    Art. 805. § 1. Przy pierwszej czynności egzekucyjnej doręcza się
    dłużnikowi zawiadomienie o wszczęciu egzekucji, z podaniem treści tytułu
    wykonawczego i wymienieniem sposobu egzekucji.

    Słusznie ... Przy pierwszej ... a nie każdorazowo ...

    >> Tak ... zwłaszcza, że bank może sobie wybrać komornika , którego chce
    >> ci posłać ... Np wie, że ten ma metody zaciekłego marnowania papieru
    >> (ohh ... koszty) .. .to nie .. tego nie weźmie .... Ale za to ten
    >> działa jak dzika świnia (szybko) .. to tego weźmie ...
    > na kazda czynnosc komornika przysluguje skarga do sadu w terminie 7 dni.

    No tak ... ale czy to coś ma do tego, że jeden komornik sie opieprza i
    nie egzekwuje , przez co wierzyciel dostaje wrzodów , a drugi swymi
    działaniami wywołuje uśmiech wierzyciela ? Nie .. więc poza dyskusję ten
    wątek wyłączamy ...

    >> Co do dygresyjki wyżej ;) Czytaj ;) ... Komornik powiadomi cię kiedy
    >> będzie właził ... jesli nie podasz przyczyny uniemożliwiającej
    >> dokonanie egzekucji w tym terminie (racjonalny argument) komornik może
    >> otworzyć ci drzwi na twój koszt i odpowiedzialność ;)
    > np niespelnienie art 805 wystarczy.

    Zależy co przyjmiemy za skuteczne powiadomienie ... Wszystko zależy od
    dokładnej specfikacji sprawy ... wystarczy ogłoszenie w jakimś czymś jak
    "komunikaty w rzepie" taka fiszka w sądzie (jak wyżej wspominałem)
    Komornik może zawiadomienie dostarczyć poprzez "doręczenie na drzwi" ...
    zawsze się śmiałem z tego terminu, że może wpaść z [pistoletem do
    wbijania gwoździ i przybić zawiadomenie ..

    >>> kaucyjną w wysokości ok. 2x wartości mieszkania. Jeśli ten kredyt
    >>> będę spłacał a inne nie (na łączne kwoty wyższe niż mieszkanie)
    >>> &#8211; to mieszkanie i tak wezmą&#8230;? W praktyce też? Czy ciężko?
    >>> (rozumiem, że pewnie teoretycznie mogą zabrać, ale czy w praktyce to
    >>> również łatwe: eksmisja itd.?).
    >> w zaleznosci od sposobu i rodzajow zabezpieczen na tymze mieszkaniu ;)
    > Nie wyobrazam sobie takiej egzekucji gdy wnioskodarca nawet nie powacha
    > tych pieniedzy.

    Sorry ... nie ustawię się ... Zupełnie nie zrozumiałem ;)

    > btw: wylacz potwierdzanie czytania swoich wiadomosci

    Się znaczy, żądanie potwierdzenia wiadomości ?


    Pozdrawiam
    --
    Stasio Podróżnik na L4
    www: http://www.przemysl-przemysl.prv.pl/ - PRZEMYŚL => Co ? Gdzie ?
    e-mail: http://kopernet.eu.org/~promilek/e-mail.jpg


  • 7. Data: 2004-02-09 08:02:54
    Temat: Re: W Expanderze napisali&#8230;, czyli kiedy ujrzę komornika?
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "kredytobiorca" <k...@o...pl> napisał w
    wiadomości news:79a5.000002a3.4026d280@newsgate.onet.pl...
    > No i właśnie tego dotyczy moje pytanie, gdyż znam człowieka, który przeżył
    (i
    > przeżywa dalej, niestety) egzekucje komornicze, ale on mówi, że bank ZA
    KAŻDYM
    > razem PRZED pojawieniem się komornika POWIADAMIAŁ go o nakazie zapłaty.
    Potem
    > komornik ZNOWU do niego pisał, informując, że toczy się postępowanie.
    Potem
    > komornik go wezwał, potem dopiero(!) umówił się(!!) z nim (znaczy &#8211;
    powiadomił
    > o dacie) na &#8222;wizytę&#8221; w mieszkaniu, podczas której zajął parę
    sprzętów.

    Dziwne, bo generalnie odbywa się to tak, że bank wypowiada umowę i wyznacza
    Ci określony termin do zapłaty pozostałej części kredytu oraz określa kwotę
    do spłaty. Jeśli się nie wywiążesz, to wystawia BTE, któremu sąd nadaje
    klauzulę wykonalności, a następnie śle do komornika i dopiero on Cię
    informuje, że coś się dzieje (albo panie z kadr, jak przyjdzie zajęcie
    wynagrodzenia).

    > praktyce, bo przecież nikt nie ma obowiązku cały czas siedzieć w domu, a
    jak
    > komornik nikogo nie zastanie (albo po prostu nikt mu &#8211; NIE
    umówionemu
    > wcześniej &#8211; nie otworzy) &#8211; to nie może BEZ ZAPOWIEDZENIA
    (zakładam odbieranie
    > wszelakiej korespondencji) wejść SIŁĄ do mieszkania!

    Zawiadomi Cię, że przyjdzie, a jak Cię nie będzie, to następnym razem może
    wejść w asyście policji i ślusarza.

    > Pana? Komornik nie powinien powiadomić o egzekucji? A jeśli komornik nie
    wiem
    > GDZIE pracujemy, albo po prostu NIE pracujemy (np. bezrobocie niepłatne)
    &#8211; to
    > przecież nie może zająć kawałka pensji (nota bene &#8211; JAKĄ CZĘŚĆ
    pensji może
    > zająć komornik i czy jest to zależne od ilości osób na utrzymaniu?).

    Generalnie 50% bez względu na ilość osób na utrzymaniu. O kwotach, które
    można egzekwować z wynagrodzenia za pracę czytaj w kodeksie pracy art. 87 i
    nast.

    > zostanę o tym powiadomiony. Korespondencję odbieram. Co do rodzaju
    kredytów &#8211;
    > to mam na myśli głównie debety w rachunkach ROR oraz karty kredytowe.
    > Jest też kredyt na mieszkanie (który to zakładam spłacać &#8211; nawet
    jeśli na inne
    > kasy już nie będzie!)

    Zainteresuj się wzięciem kredytu konsolidacyjnego. Na pewno mają taki w GE
    Capital. Ponoć PKOBP w tym roku ma też taki produkt wprowadzić.

    > ogóle??) mi to mieszkanie zabiorą (mogą zabrać?)? Mieszkanie jest pod
    hipoteką
    > kaucyjną w wysokości ok. 2x wartości mieszkania. Jeśli ten kredyt będę
    spłacał
    > a inne nie (na łączne kwoty wyższe niż mieszkanie) &#8211; to mieszkanie i
    tak
    > wezmą&#8230;?

    Jak tamtych kredytów nie będziesz spłacał, to może się okazać, że kredyt
    mieszkaniowy tez Ci wypowiedzą, bo będzie poważnie zagrożony.

    Pozdrawiam,
    Washko


  • 8. Data: 2004-02-09 20:14:38
    Temat: Re: W Expanderze napisali&#8230;, czyli kiedy ujrzę komornika?
    Od: "kredytobiorca" <k...@o...pl>

    <CIACH!>>
    >> Sorry ... nie ustawię się ... Zupełnie nie zrozumiałem ;)
    > Stasio Podróżnik na L4


    Jeśli to do mnie - to wyjaśnię jeszcze raz. Jest sobie ileś tam kredytów, na
    łączną kwotę przekraczającą wartość mieszkania (znacznie).
    Przestaję spłacać wszystkie kredyty z wyjątkiem jednego jedynego kredytu na
    mieszkanie - które to z racji kredytu jest zabezpieczone hipoteką kaucyjną w
    wysokokości ok. 2x wartość mieszkania. Ten kredyt spłacam. Jeśli komornik nie
    powiadomi (a pewnie powiadomi...) banku, w którym wziąłem kredyt mieszkaniowy,
    to dla tego banku wszystko - i klient i kredyt jest OK.
    Do komornika przychodzą inne banki, odnośnie tych innych, niespłacanych
    kredytów, komornik wszczyna egzekucję, dowiaduje się o mieszkaniu i... no
    właśnie - CO???
    Zabezpieczeniem kredytu na mieszkanie jest ww. hipoteka kaucyjna, weksel,
    poręczenie małżonki (współkredytobiorcy). To wszystko. Aha! Kredyt na
    mieszkanie w wysokości niecałych 100% wartości mieszkania.
    Coś wyjaśniłem? To uprzejmie proszę o odpowiedź ;-)))

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2004-02-09 20:34:47
    Temat: Re: W Expanderze napisali&#8230;, czyli kiedy ujrzę komornika?
    Od: sebol <l...@s...pl>



    Stasio Podróżnik na L4 wrote:

    > Art. 763. Komornik zawiadamia stronę o każdej dokonanej czynności, o
    > której terminie nie była zawiadomiona i przy której nie była obecna, i
    > na jej żądanie udziela wyjaśnień o stanie sprawy.
    >
    > W myśl tego , nie musi o wszystkich wykonywanych ruchach , bądź
    > zamierzeniach ... Jedynie jest zobowiązany teoretycznie informować o
    > przeprowadzonej egzekucji, której nie spostrzegł się dłużnik ;)

    musi o wszystkich wykonanych ruchach zawiadomic.

    > Art. 805. § 1. Przy pierwszej czynności egzekucyjnej doręcza się
    > dłużnikowi zawiadomienie o wszczęciu egzekucji, z podaniem treści tytułu
    > wykonawczego i wymienieniem sposobu egzekucji.
    >
    > Słusznie ... Przy pierwszej ... a nie każdorazowo ...

    a kto mowil ze kazdorazowo. Istota pytania bylo czy komornik moze
    prowadzic egzekuje bez powiadamiania dluznika - wiec odpowiedz jedyna z
    mozliwych - NIE. I chocbys nie wiem co wymyslal i jak przekrecal kpc :D


    >
    > No tak ... ale czy to coś ma do tego, że jeden komornik sie opieprza i
    > nie egzekwuje , przez co wierzyciel dostaje wrzodów , a drugi swymi
    > działaniami wywołuje uśmiech wierzyciela ? Nie .. więc poza dyskusję ten
    > wątek wyłączamy ...

    Nie wiem o co ci chodzi. Nie ma komornikow ktorzy nie podlegaja KPC wiec
    faktycznie lepiej zakonczyc ten watek.

    >> np niespelnienie art 805 wystarczy.
    >
    >
    > Zależy co przyjmiemy za skuteczne powiadomienie ... Wszystko zależy od
    > dokładnej specfikacji sprawy ... wystarczy ogłoszenie w jakimś czymś jak
    > "komunikaty w rzepie" taka fiszka w sądzie (jak wyżej wspominałem)
    > Komornik może zawiadomienie dostarczyć poprzez "doręczenie na drzwi" ...
    > zawsze się śmiałem z tego terminu, że może wpaść z [pistoletem do
    > wbijania gwoździ i przybić zawiadomenie ..

    gadasz od rzeczy "Skuteczne Doreczenie" jest wyraznie opisane w KPC do
    ktorego tak nie lubisz zagladac. Poza tym sprzadaz ruchmosci odbywa sie
    tylko przez zajecie art 864 par 1 i art 867 par 3. Komornik ma prawo
    wejscia do lokalu dluznika ale gdy go nie ma a on sam nie powiedomil go
    skutecznie o tej wizycie nie moze sobie "sam" otworzyc drzwi.


    >>
    >> Nie wyobrazam sobie takiej egzekucji gdy wnioskodarca nawet nie
    >> powacha tych pieniedzy.
    >
    >
    > Sorry ... nie ustawię się ... Zupełnie nie zrozumiałem ;)

    to akurat zrozumiale - sprawdz kolejnosc zaspokajania wierzycieli a
    zauwazysz dlaczego w tym przypadku wnioskodawca moze sobie pomarzyc o
    kasie z nieruchomosci.

    >
    >> btw: wylacz potwierdzanie czytania swoich wiadomosci
    >
    >
    > Się znaczy, żądanie potwierdzenia wiadomości ?

    nazywaj to jak chcesz :D


    --
    l...@s...pl


  • 10. Data: 2004-02-09 20:58:00
    Temat: Re: W Expanderze napisali&#8230;, czyli kiedy ujrzę komornika?
    Od: "kredytobiorca" <k...@o...pl>

    > > Art. 805. § 1. Przy pierwszej czynności egzekucyjnej doręcza się
    > > dłużnikowi zawiadomienie o wszczęciu egzekucji, z podaniem treści tytułu
    > > wykonawczego i wymienieniem sposobu egzekucji.
    > >
    > > Słusznie ... Przy pierwszej ... a nie każdorazowo ...
    >
    > a kto mowil ze kazdorazowo. Istota pytania bylo czy komornik moze
    > prowadzic egzekuje bez powiadamiania dluznika - wiec odpowiedz jedyna z
    > mozliwych - NIE.  I chocbys nie wiem co wymyslal i jak przekrecal kpc :D

    Właśnie - dokładnie, tak myślałem i dzięki za potwierdzenie.


    > > Zależy co przyjmiemy za skuteczne powiadomienie ... Wszystko zależy od
    > > dokładnej specfikacji sprawy ... wystarczy ogłoszenie w jakimś czymś jak
    > > "komunikaty w rzepie" taka fiszka w sądzie (jak wyżej wspominałem)
    > > Komornik może zawiadomienie dostarczyć poprzez "doręczenie na drzwi" ...
    > > zawsze się śmiałem z tego terminu, że może wpaść z [pistoletem do
    > > wbijania gwoździ i przybić zawiadomenie ..
    >
    > gadasz od rzeczy "Skuteczne Doreczenie" jest wyraznie opisane w KPC do
    > ktorego tak nie lubisz zagladac. Poza tym sprzadaz ruchmosci odbywa sie
    > tylko przez zajecie art 864 par 1 i art 867 par 3. Komornik ma prawo
    > wejscia do lokalu dluznika ale gdy go nie ma a on sam nie powiedomil go
    > skutecznie o tej wizycie nie moze sobie "sam" otworzyc drzwi.

    No właśnie - też mi dziwnie wyglądała, nawet w wyobraźni, sytuacja, gdy
    komornik przychodzi, nie ma nikogo, no to... wyważamy. :-o

    > >> Nie wyobrazam sobie takiej egzekucji gdy wnioskodarca nawet nie
    > >> powacha tych pieniedzy.
    > >
    > >
    > > Sorry ... nie ustawię się ... Zupełnie nie zrozumiałem ;)
    >
    > to akurat zrozumiale - sprawdz kolejnosc zaspokajania wierzycieli a
    > zauwazysz dlaczego w tym przypadku wnioskodawca moze sobie pomarzyc o
    > kasie z nieruchomosci.

    Proszę o wyjaśnienie - bo tu nie wiem jak to rozumieć: tzn. że jest marna
    (niewielka, żadna?) szansa, że wspomniane mieszkanie mi zabiorą wcześniej niż
    po spłacie kredytu (zakładam, że będzie spłacany, oczywiście!)??? Czy zabiorą
    od razu?

    Z góry dzięki za zaangażowanie w dyskusji:)))!!

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1