eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiciti WTF? › Re: citi WTF?
  • Data: 2016-01-01 12:29:59
    Temat: Re: citi WTF?
    Od: Szymon <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-12-31 o 15:17, J.F. pisze:
    > Wszyscy podobnie wydawali - ale to byly karty z paskiem, bardzo tanie
    > tak naprawde. No i troche nietrwale.

    Nie wszyscy. Gdy mBank wydawał roczne karty, większość banków wydawała
    już 2-letnie.

    > Taki standard. Pojedziesz do USA i sie zdziwisz - czytnika do chipa
    > nikt nie ma (teraz juz maja).

    Tyle, że ROR-ów mamy już blisko 40 mln. W większości pewnie wydawane są
    do nich karty. Pytanie ile osób pojedzie do USA... Ilu z kartą... A
    jeszcze z kartą rozliczaną w złotówkach, aby kupować po kursie często
    10% wyższym niż kantorowy...
    Twój argument mnie nie przekonuje. Rozumiałbym wydawanie kart
    rozliczanych w USD tylko z paskiem lub z paskiem/chipem.

    > Z drugiej strony my tu o nieaktywnym kliencie - zarobic tez nie da.

    Tu i teraz - owszem. Jednak gdy zaczynamy myśleć w kontekście
    przyszłościowym... Problemem w PL jest ta ciągła partyzantka... Zwróć
    uwagę, iż wiele firm inwestuje w dzieci, by - przyzwyczajone do danej
    marki - stały się klientami, gdy dorosną.

    >> Myślę, że chodzi o potencjalny zysk. Wystarczy, że popełnisz błąd przy
    >> terminie spłaty i bank skasuje maksymalny procent, często też obciąży
    >> Cię karą umowną za brak minimalnej spłaty, karą za monit
    >> telefoniczny/listowny itd. Krótko mówiąc odbije sobie miesiące
    >> "darmowości" produktu. O ile gapiostwo klienta można jeszcze jakoś
    >> zrozumieć, o tyle różne okoliczności życiowe (wypadek, hospitalizacja
    >> itp.) nie zwalniają z opłat.
    >
    > Ale banki maja tez automatyczne splaty, co przeczy teorii.

    Niekoniecznie. Automatyczna spłata działa, gdy:
    a/ masz konto w tym samym banku
    b/ masz na koncie odpowiednią kwotę do automatycznej spłaty.

    Oba rozwiązania nie są opłacalne dla klienta. W moim przekonaniu
    niewielki jest też sens używania karty kredytowej, gdy mam na koncie
    trzymać odpowiednik wydatków na wypadek automatycznej spłaty.

    > Raczej licza na to, ze klient zaciagnie kredyt.

    Albo w imię automatycznej spłaty będzie trzymał na koncie środki (0%
    oczywiście), w ogóle założy konto (często płatne).

    > Albo natnie sie na oplate roczna.

    Albo w sytuacji nagłej skorzysta z bankomatu wypłacając gotówkę KK.
    Pułapek jest ogrom.

    > Ile jest obecnie - ponizej 0.5% ? to jest 5zl od wydanego tysiaca.
    > Ale owszem, to ciagle spora kwota ... o ile klient tyle wyda :-)

    Obroty samej tylko Biedronki to ponad 35 mld zł. Natomiast masz rację -
    o ile klient tyle wyda. A rozmawiamy właśnie o tym, iż klienci zaczynają
    konsolidować konta, unikać kart, przerzucać się na gotówkę z powodu
    podnoszenia opłat przez banki. Czyż to nie dziwna polityka?

    >> Zwróć uwagę na Getin... Poszedł w kierunku skubania klienta - CHF,
    >
    > CHF to IMO nie bylo skubanie klienta

    Powiedzmy, że blisko 2,5 mln osób uwikłanych w kredyty CHF ma pewnie
    odmienne zdanie. Jeśli natomiast klient czuje się oszukany (pomijając
    czy słusznie) to nie będzie chętnie wracał do tego banku/firmy, co
    raczej oczywiste.

    >> polisolokaty, wojna depozytowa (np. z Ideą, którą należy do tego samego
    >> właściciela) itd. W skrajnym przypadku Getin Bank licytował się na
    >
    > No wlasnie - wierzysz w te wojne ?

    Tak. Widzę po sobie - swego czasu miałem lokaty w OF, potem Idei, potem
    Getinie, potem znów Idei, a ostatnio trzymam środki w nie-klonie.
    O wojnie depozytowej swego czasu wypowiadał się bodaj prezes BZ WBK, gdy
    ten bank się z niej wypisywał. Ale zapewne pamiętasz, iż swoje udziały
    miały też inne banki (np. Pocztowy i jego Kiler), które z czasem
    odpuściły - chyba - nie najgorzej na tym wychodząc.

    >> oprocentowanie z Getin OnLine i Open Finance obsługiwanym przez... Getin
    >> Bank. Taka partyzantka - chwilowo być może dawała zastrzyk gotówki - ale
    >> w dłuższej perspektywie musiała się skończyć tragicznie.
    >
    > Dlaczego - kredyty ciagle u nas wysoko oprocentowane i na depozyty
    > mozna zaoferowac troche. Szczegolnie w promocji na 3 miesiace.

    Dlatego, iż najlepiej mają się banki, które nie brały w tym udziału lub
    odpowiednio wcześniej odpuściły. Za chwilę OF może już nie być, Getin
    OnLine nie ma, Noble wchłonięty, Getin ledwo zipie... Polecam:

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Groszowe-imperium-Cz
    arneckiego-7289620.html

    > Taka sytuacja na rynku akcji + straszenie ustawa frankowa.

    Aż takiej "sytuacji" nie było... A Getin nie jest jedynym bankiem na GPW.

    > W Polsce zyjemy - rynek i klient nieco inny, a kredyty
    > wysokooprocentowane.

    Tak? Przed chwilą pisałeś, że pasek w kartach musi być, bo terminali w
    USD obsługujących chip nie ma ;-)
    Ale zgadzam się - w Polsce żyjemy.

    >> Zwróć uwagę na popularność chwilówek.
    >
    > A sa popularne ?

    Oczywiście. Nadal i coraz bardziej. Niektóre stać już na reklamy w TV.

    >> Taka KK może być traktowana jako chwilówka. Łatwa - wystarczy
    >> wyciągnąć z szuflady - to prostsze niż jakakolwiek forma kredytu. A dla
    >> banku? Od zawsze oprocentowanie KK było najwyższe spośród oferowanych
    >> produktów.
    >
    > To chyba nie o Polsce piszesz :-)

    Bo?

    >> Grosze. Sektor bankowy ma ok. 20 mld zł dochodu rocznie. Sądzisz, że
    >> większy dysk stanowi problem?
    >
    > No, dyski do serwerow drogie, ale faktycznie - nie az tak.
    > Z drugiej strony jednak, jak masz przyciagnac nieaktywnych klientow a
    > za rozbudowe serwerow zaplacic pol miliona ... to moze lepiej ich nie
    > przyciagac ?

    Baza danych klientów to wartość sama w sobie.
    Jakiś czas temu zdziwiłem się, gdy po kilku latach od zamknięcia konta w
    BZ WBK otrzymałem od nich propozycję kredytu i KK - imienną na adres
    domowy. Nadal trzymali moje dane. Choć nie musieli. Podobno sytuację
    miałem w Eurobanku i Meritum. Idę o zakład, iż wiele osób zdziwiłoby
    się, iż ich loginy czy hasła nadal działają do bankowości internetowej
    nawet, gdy nie posiadają w danym banku produktów. Zatem... Teoria jakoby
    bank - już mogąc - pozbywał się strasznie dużo kosztujących danych
    informatycznych - jest w moim przekonaniu całkiem chybiona.

    > lottomilioner kupi dom, samochod, mieszkania dzieciom, zainwestuje
    > troche w gielde - i juz nie bedzie musial sie martwic :-)

    Czyli straci, bo nieruchomości tanieją, auto wyprowadzone z salonu jest
    mniej warte, giełda w ostatnim roku -20%. A co jeśli jednak chciałby
    mieć gotówkę?
    Nawet w Amber Gold ludzie niejednokrotnie trzymali więcej niż w banku
    gwarantowałby BFG. Szacuje się, iż oszczędności na lokatach to ok. 750
    mld zł. Jeśli uwzględnisz, że zaledwie 20% Polaków jest w stanie coś
    odłożyć, z tego 1% jest zamożnych, wydaje się oczywistym, że znaczna
    część klientów banków ma fundusze przekraczające gwarancje BFG. Rozwój
    Private banking także na to wskazuje.

    > Ale PKO nie zyje z paru milionerow, tylko z milionow klientow - ktorzy
    > placa drogo za jego niewiele warte uslugi.
    > Czy sie juz zmienilo i spuscil z ceny ?

    Zmieniło się nieco. Jest lepiej niż było, ale nadal to nie
    oprocentowanie przyciąga ludzi, a ilość klientów.
    Zobacz... Gdy 15 stycznia SNB odpuścił obronę kursu franka do euro
    mnóstwo osób na foreksie straciło gigantyczne pieniądze. Często wpadli w
    niewyobrażalne długi. Czy ktoś o nich mówi? Nikt. Bo ludzi zajmujących
    się foreksem jest kilkadziesiąt tys. Problem kredytów frankowych dotyka
    natomiast 2,5 mln osób (ponad 700 tys. gospodarstw domowych). Dlatego
    mówi się o wzroście raty o kilkaset złotych dla kredytobiorców, a nie o
    dziesiątkach tysięcy umoczonych przez foreksowców.
    W ilości siła - prawda raczej oczywista.

    > Poczatki mBanku byly dla niszowej grupy klientow.
    > Pozniej jednak pojawily sie i oddzialy - czyzby byly potrzebne ?

    Duuuużo później. Nie, nie były potrzebne. mBank zmienił strategię po prostu.

    > A przeciez BRE mial oddzialy, tylko wolal mbankowcow do nich nie
    > wpuszczac.

    Coś z oddziałami Multibanku trzeba było zrobić. Stało się oczywiste, iż
    te banki się połączą. Proces integracji trwał jednak wiele lat.

    > Jedni likwiduja, inni zakladaja.

    Szczerze mówiąc to nie znam banku, który by rozwijał sieć placówek. Nie
    piszę tu o franczyzie, ale własnej sieci placówek. BPH ostatnio
    wszystkie chce zlikwidować na przykład.

    >> z opłat KK rozdają dość chętnie. Nawet gdy się z nich nie korzysta.
    >
    > a spojrz na pierwszy post ... moze sie wlasnie skonczylo :-)
    >
    > Albo zdaja sobie sprawe, ze tu jest inny rynek :-)

    Raczej chwilowa sprawa. Chcą trochę poskubać klientów pod pretekstem
    wprowadzenia podatku.

    >> Wypłaty BFG w ostatnim czasie pokazują, iż "trochę pieniędzy" to często
    >> jednak dość duże kwoty.
    >
    > A masz jakies dokladniejsze dane ?
    > 2 mld/50 tys klientow = 40 tys.

    2,2 mld na SKOK Wołomin, 2 mld dla SK Banku, SKOK Wspólnota 0,9 mld. W
    sumie więcej niż planowany wpływ z podatku do budżetu.

    > No to co - w szafie w skarpecie bedziesz trzymal ?

    Brak alternatyw wskazuje na pewnego rodzaju monopolizację rynku -
    niekoniecznie dobrą z punktu widzenia klienta.
    Nie będę trzymał w skarpecie - będę wypłacał z bankomatu lub w placówce
    i płacił gotówką. Ograniczę koszty do minimum i tyle. Dzięki temu ja
    wyjdę na zero, a bank będzie za mnie płacił. Lepiej byłoby, gdybyśmy z
    bankiem razem zarabiali, ale cóż...

    > A ja praktycznie wszystko karta.
    > Wygodniej - nie trzeba sie zastanawiac ile jest w portfelu, do
    > bankomatu biegac, liczyc badz szukac drobnych itp.

    To prawda - wygodniej. Ale ma też minusy - gdy idę po zapałki to biorę 5
    złotych. Zatem w przypadku kradzieży max strata to 5zł. Z kartami bywa
    różnie. A jeszcze całkiem sporo osób potrafi w portfelu nosić wszystkie
    swoje karty.

    Moja filozofia jest prosta: skoro coraz mniej zarabiam na bankach to
    coraz bardziej cenię bezpieczeństwo środków.

    >> Nie masz racji. Porównaj wpływy z prowizji od płatności kartą z
    >> Biedronki: przed obniżką oprocentowania i po.
    >
    > Ale obok Biedronki byl Lidl, Kaufland, Tesco, .... sume porownaj.

    Liczba terminali rośnie. To fakt. Zatem dochód dla banków musi rosnąć.
    Co tu dumać.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1