eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiLombard › Re: Lombard
  • Data: 2019-01-16 13:29:57
    Temat: Re: Lombard
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-01-16 o 13:19, J.F. pisze:

    > No i zalezy na czym sie skupiamy - na formalizmie, czy szerzej.

    Skupiamy się na tym, kto jest właścicielem mieszkania. Z faktu
    właścicielstwa wynika wiele przywilejów i obowiązków, które przynależą
    wyłącznie kredytobiorcy, a nie bankowi, stąd mówienie o tym, że to bank
    jest właścicielem mieszkania to nie tylko prawniczy, ale i potoczny nonsens.

    >>> A i teraz moze poprosic sad i komornika aby mieszkanie sprzedal.
    >> Nawet jak komornik sprzeda, to bank nie będzie właścicielem
    >> mieszkania, chyba że ten bank wyda swoje pieniądze i kupi.
    >
    > Jak sam pisales - wystarczy ze stwierdzi, ze kupuje w ramach dlugu.

    Ale musi kupić, co definitywnie stwierdza, że nie był wcześniej
    właścicielem, niepodobna bowiem móc kupić od samego siebie.

    > A w ogole musi byc licytacja ? Czy komornik sie moze z bankiem dogadac ?

    Nie może.


    >>> Wiec formalnie obywatel ma mieszkanie, ale powinien pamietac, ze ono
    >>> tak nie calkiem jest jego ...
    >> Jest całkiem jego.
    >
    > To niech je sprzeda.

    Może sprzedać. Nawet z hipoteką i bez zgody banku.


    > Da sie zrobic, choc w umowie chyba standardowo, ze nie moze.

    Zakładając, że zapis taki jest nieskuteczny, nie sądzę, aby był w
    umowach kredytowych.


    > Rozsadny nabywca moze nawet i kupi, ale pieniedzy nie da.

    Rozsądny nabywca kupi i cenę zapłaci bankowi i sprzedającemu w takich
    proporcjach, aby hipotekę spłacić. Normalna sprawa, i nie dotyczy tylko
    banków, ale i zwykłych długów zabezpieczonych hipotecznie, czasem
    całkiem małych.

    > I taka to sprzedaz swojego wlasnego mieszkania :-)

    Ano właśnie taka - czyli się da i można.


    > Ja tylko o stanie posiadania.
    > Masz mieszkanie, i masz tyle dlugow, ze razem nie masz nic :-)

    Ty po prostu bilansujesz aktywa i pasywa. Czasami to wychodzi na zero,
    ale z tego nie wynika, że nic nie masz, albo że twoje rzeczy należą do
    kogoś innego.

    > Natomiast twoj sposob myslenia ... przeczytac umowe, zdaje sie, ze juz
    > sporo osob stracilo mieszkania za 1000 zl ...

    Każdy dług można egzekwować z każdego majątku. Fakt, że sam piszesz o
    straceniu mieszkania świadczy właśnie o tym, że dłużnicy byli tych
    mieszkań właścicielami.

    > Natomiast w kwestii telefonow formalizmy moga byc inne.

    Są takie same - nie płacisz, przychodzi sąd, komornik, i sprzedaje ci
    twoje mieszkanie.

    > Tak czy inaczej ciekaw jestem czy operator ma prawo zablokowac, jak sie
    > przestanie placic ...
    > i jeszcze bardziej ciekawy co bedzie, jak w dobrej wierze kupilem taki
    > telefon w lombardzie.

    Pewnie masz roszczenie o odszkodowanie do lombardu.

    Przykład z telefonem jest o tyle lepszy, że obecnie część operatorów
    wprost w umowie z abonentem zastrzega, że do momentu spłaty telefonu
    własność należy operatorowi. W przypadku umów kredytowych tak nie ma.

    Za to jest bodajże tak w przypadku rent hipotecznych - "emeryt"
    przekazuje własność mieszkania podmiotowi wypłacającemu rentę - i (jeśli
    tak jest), to rzeczywiście można wówczas mówić o tym, że przestaje być
    właścicielem swojego mieszkania (choć ma zagwarantowane prawo do
    mieszkania, na przykład na podstawie dożywocia).

    --
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1