eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki100 zł za założenie + 360 zł moneybacku w Mille › Re: 100 zł za założenie + 360 zł moneybacku w Mille
  • Data: 2017-06-18 13:38:43
    Temat: Re: 100 zł za założenie + 360 zł moneybacku w Mille
    Od: janek z pola <a...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    z wrote:

    [...]

    >
    > To jest jawna dyskryminacja i łamanie praw obywatelskich
    > poskarżę się do .... Albo napiszę na Berdyczów :-)
    >
    > "Z promocji wykluczone są osoby, które po 1 kwietnia 2015 roku posiadały
    > konto w Banku Millennium. Potwierdza to zapis regulaminu według którego
    > z promocji nie mogą skorzystać:
    >
    > ...osoby, które dysponowały jakimkolwiek rachunkiem w Banku jako
    > współposiadacz, pełnomocnik, przedstawiciel ustawowy, opiekun czy
    > kurator posiadacza rachunku w Banku po 01.04.2015 roku..."
    >
    > Po kiego h... robić takie durne promocje?
    > Tak wiem... dla łatwowiernych lemingów :-)
    >

    No to tak - ja myślę, że do tej sytuacji prawdziwe są takie stwierdzenia:

    1) bank ma budżet na rozwijanie bazy klientów (płaci z tego np. za reklamy w
    telewizji) - widocznie koszt akcji marketingowej w przełożeniu na jednego
    nowego klienta jest na takim poziomie, że jak się temu nowemu klientowi
    dorzuci 100 zł i potem z prowizji za płatności kartą odpali mu się coś przez
    pierwszych 6 miesięcy, to ten koszt per klient będzie nadal w ramach budżetu
    - może nawet to 100 zł to mały procent kosztu pozyskania klienta;

    2) żaden biznes nie będzie wydawał kasy na atrakcje dla stałych klientów,
    którzy mają umowy bezterminowe: jeżeli klient nie odchodzi, to znaczy że
    jest zadowolony; klient jest zadowolony z całokształtu umowy - w tym np. z
    kosztów jakie ponosi (opłata za prowadzenie konta, za przelewy, etc.), ale
    też np. z poziomu obsługi (kolejki, intuicyjność interfejsu WWW, etc.);

    3) osoby, które psioczą że "jest spaczone traktowanie stałych klientów",
    chyba nie rozumieją powyższego punktu - jeżeli poziom obsługi i opłat jest
    akceptowalny, to czego by się taki klient spodziewał? że bank mu podniesie
    opłatę miesięczną o 10 zł i raz do roku prześle mu bilet do teatru? trzeba
    być chyba debilem, żeby tego nie rozumieć;

    4) jak się trafi klient, który nie jest jednak tak do końca zadowolony, to
    wówczas firma ma specjalny budżet, który się nazywa "utrzymanie klienta" -
    działa to tak samo w telefonii komórkowej jak i w bankowości - tylko trzeba
    być rzeczywiście niezadowolonym z kosztów, to wówczas z budżetu utrzymania
    klienta bank pokrywa część tych kosztów (jest to zawsze mniejszy koszt niż
    ten z punktu 1, więc się to nadal bankowi opłaca); wielokrotnie na tej
    grupie ludzie pisali jak przekonać bank, że się jest odpowiednim klientem
    dla działu utrzymania;

    5) klient stały, któremu nie przeszkadza koszt usługi, zwyczajnie nie ma
    potrzeby wchodzenia w taki kanał kontaktu, w którym spotka go informacja o
    promocji dla nowych klientów; jak ktoś jest zadowolony z kosztu usługi, to
    się po prostu cieszy życiem a nie siedzi cały dzień z nosem w regulaminach
    promocji firm konkurencyjnych;

    6) dla klienta danego banku - o czy pisano już w tym wątku - występuje koszt
    przeniesienia się do innego banku ze swoim rachunkiem - np. trzeba się
    zapoznać z nowym systemem transakcyjnym, podać w pracy nowy rachunek do
    przelewu wynagrodzenia, założyć od nowa wszystkie zlecenia stałe,
    zdefiniować od nowa polecenia zapłaty, odebrać nowe karty płatnicze, czasami
    zmienić numery kart w obciążeniach cyklicznych - to wszystko jest koszt;

    *

    W ogóle to nie ogarniam, jak po 27 latach wolnego rynku w Polsce mogą być
    jeszcze osobniki, które nie rozumieją takich pojęć jak budżet marketingowy
    czy koszt pozyskania klienta. Jak mogą być osoby, które swoje niezadowolenie
    wylewają na grupie, zamiast iść do banku i po prostu rozwiązać umowę. No
    k**** - skoro tak Cię "z" boli, że jesteś klientem od 15 lat i nic z tego
    nie masz, to proszę bardzo - droga wolna: rozwiązujesz umowę i dalej się
    cieszysz życiem bez umowy z tym bankiem. Potem idziesz do innego banku,
    dostajesz te marne 100 zł bonusu za otwarcie rachunku i przez pewien czas
    się użerasz z nowościami - przenosisz zlecenia stałe, etc.

    --
    Wysłane z pola.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1