On 2 Paź, 19:28, Marcin Mokrzycki <m...@p...pl> wrote:
>
>
> Od zawsze można było zdefiniować odbiorcę bez robienia przelewu, mimo iż
> opcja ta zwie się "Nowy przelew zdefiniowany".
>

Nowy perzelew zdefiniowany, to nowy przelew zdefiniowany a nie nowy
odbiorca.
W bankach, w ktorych zaklada sie odbiorcow w swoim koncie, rowniez
mozna zakladac przelewy zdefiniowane - to nie jest to samo.

do góry

Wed, 3 Oct 2007 00:34:07 +0200, w <fduhen$e37$1@nemesis.news.tpi.pl>, Chris
<chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> napisał(-a):

> Twoje pieniądze, Twój problem.
> Hakerzy opracowują i rozpowszechniają rozmaite keyloggery żeby
> przechwycić czyjeś hasła,

No to lepiej zapamiętać login/pass w przeglądarce.
Czemu więc proponujesz mu obniżenie bezpieczenstwa przez każdorazowe
wstukiwanie wszystkicy danych?

do góry

Użytkownik "Chris" <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> napisał w wiadomości
news:fduhen$e37$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Wszystkie takie przypadki wydają się nieprawdopodobne, dopóki się nie
> zdarzą. Ja kilka włamań w pracy miałem, do mieszkań sąsiadów i znajomych
> tez włamania były, więc wcale włamania nie uważam za coś
> nieprawdopodobnego.

Zginal tel. i komp ?

> Jeśli tak jest faktycznie, to możesz nawet tutaj publicznie podać login
> i hasło do swojego konta w banku.

A to tutaj sa zlodzieje ??? Nie sadze. Wiec po co im to ? A tak powazniej,
mowie o sytuacji zwiazanej z kradzieza kompa - a Ty o upublicznianiu danych
ot tak sobie.

>
>> Zalozmy, ze jest 5 kont i 2,3 domownikow. Do tego kazdy ma kilka KK, to
>> masz
>> kilkanascie loginow po min. 8 cyfr. Ja pamietam z piec. Niestety, 15-20
>> loginow nie dam rady.
>
> Całkiem nie rozumiem, dlaczego musisz pamiętać loginy i hasła i PIN-y
> całej rodziny?

Moze dlatego, ze nie wierze w teorie spisku w rodzinie i robie to, czego oni
nie uwazaja za ciekawe ? Ulatwiam im zycie. Jezeli zona chce sobie kupic cos
dla siebie i zaplacic ze swojego konta, bo akurat tam sa dostepne srodki, to
mam jej odmowic i kazac zrobic samej, bo "to nie moj login i pass" ? ;/

> Ja pamiętam swoje, a pozostali domownicy sami pamiętają swoje.

Jak ma sie jedno konto, to nie problem. Ponawiam pytanie: masz 5 kont, 5
KK - sam - jak pamietasz hasla ?

>> Jakies sugestie, jak powinienem to robic, tzn. jak Ty
>> bys to zrobil ? Komputer nie. Kartka ? Moga ukrasc.
>
> Są różne sposoby, Google przyjacielem Twoim.

Nie moge, bo hackerzy juz o tym wiedza, wiec co mi da google. Masz jakis
inny, "domowy" sposob ? Daj na priv, obiecuje, ze nikomu nie powiem ;]

--
P.
radomiak[MALPA]o2.pl

do góry

Dnia Wed, 03 Oct 2007 17:25:38 +0200, r...@a...net.pl napisał(a):

> No to lepiej zapamiętać login/pass w przeglądarce.
> Czemu więc proponujesz mu obniżenie bezpieczenstwa przez każdorazowe
> wstukiwanie wszystkicy danych?

Uważam, że o wiele bardziej prawdopodobne jest, że ktoś obcy skorzysta z
mojego komputera, niż że złapię keyloggera.
Wystarczy, ze syn zaprosi kolegów żeby sobie wspólnie pograć, a oni w
ramach eksperymentów przeleją wszystkie oszczędności na konto zakładu
energetycznego.
Albo inna sytuacja: awaria komputera, komputer nie chce się zabootować
(nikt takiej ewentualności nie może wykluczyć).
Oddaję komputer do jakiegoś serwisu, ktoś tam przywraca komputer do
życia i przy okazji ma nieograniczony dostęp do wszystkich moich
oszczędności.
Nie mówiąc o zmianie twardego dysku na większy - ile osób pamięta o tym,
by skutecznie wyczyścić twardy dysk przed sprzedażą?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

do góry

Dnia Thu, 4 Oct 2007 00:27:44 +0200,
osoba podpisana: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>
napisała:
[...]
> Uważam, że o wiele bardziej prawdopodobne jest, że ktoś obcy skorzysta z
> mojego komputera, niż że złapię keyloggera.
> Wystarczy, ze syn zaprosi kolegów żeby sobie wspólnie pograć, a oni w
> ramach eksperymentów przeleją wszystkie oszczędności na konto zakładu
> energetycznego.

Przy obecnych cenach komputerów, to ja jednak raczej kupiłbym synowi
"dedykowany" komputer. Nie robisz tak ? To masz dość wybiórcze podejście
do bezpieczeństwa.

> Albo inna sytuacja: awaria komputera, komputer nie chce się zabootować
> (nikt takiej ewentualności nie może wykluczyć).
> Oddaję komputer do jakiegoś serwisu, ktoś tam przywraca komputer do
> życia i przy okazji ma nieograniczony dostęp do wszystkich moich
> oszczędności.

I tu spokojnie można zakład pozwać o odszkodowanie.

> Nie mówiąc o zmianie twardego dysku na większy - ile osób pamięta o tym,
> by skutecznie wyczyścić twardy dysk przed sprzedażą?
>
Skąd wiesz, że to są akurat Ci co zapamiętują sobie hasła w
przeglądarce? Robiłeś badania?
KJ


--
Nie oddawaj Polski oszołomom http://www.skubi.net/nieoddaj.html
People who make no mistakes do not usually make anything.

do góry

Thu, 4 Oct 2007 00:27:44 +0200, w <fe15dt$7hh$1@atlantis.news.tpi.pl>, Chris
<chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> napisał(-a):

> > No to lepiej zapamiętać login/pass w przeglądarce.
> > Czemu więc proponujesz mu obniżenie bezpieczenstwa przez każdorazowe
> > wstukiwanie wszystkicy danych?
>
> Uważam, że o wiele bardziej prawdopodobne jest, że ktoś obcy skorzysta z
> mojego komputera, niż że złapię keyloggera.
> Wystarczy, ze syn zaprosi kolegów żeby sobie wspólnie pograć, a oni w
> ramach eksperymentów przeleją wszystkie oszczędności na konto zakładu
> energetycznego.

Najpierw zainstalują keylogger. ;p

do góry

Użytkownik "ra9om1ak" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fdr96b$fqr$1@atlantis.news.tpi.pl...

[cut]

Naprawione, ale ja nic nie zmienialem u siebie. Jest tak, jak w przypadku
PkoInteligo (ctrl plus enter, wybor konta do logowania) - jezeli ktos z
Panow z mbanku czyta te grupe to podziekowal ;]]

--
P.
radomiak[MALPA]o2.pl

do góry

Użytkownik "ra9om1ak" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fe2tb7$9mk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "ra9om1ak" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:fdr96b$fqr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> [cut]
>
> Naprawione, ale ja nic nie zmienialem u siebie. Jest tak, jak w przypadku
> PkoInteligo (ctrl plus enter, wybor konta do logowania) - jezeli ktos z
> Panow z mbanku czyta te grupe to podziekowal ;]]

Dzialalo - przez chwile ;/

--
P.
radomiak[MALPA]o2.pl

do góry

Dnia Thu, 04 Oct 2007 15:09:53 +0200, r...@a...net.pl napisał(a):

>> Uważam, że o wiele bardziej prawdopodobne jest, że ktoś obcy skorzysta z
>> mojego komputera, niż że złapię keyloggera.
>> Wystarczy, ze syn zaprosi kolegów żeby sobie wspólnie pograć, a oni w
>> ramach eksperymentów przeleją wszystkie oszczędności na konto zakładu
>> energetycznego.
>
> Najpierw zainstalują keylogger. ;p

A po co maja instalować keylogger, jeśli mogą sobie hasło od razu
odczytać z ustawień przeglądarki?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

do góry

Dnia Thu, 4 Oct 2007 04:27:28 +0000 (UTC), Kamil Jońca napisał(a):

>> Uważam, że o wiele bardziej prawdopodobne jest, że ktoś obcy skorzysta z
>> mojego komputera, niż że złapię keyloggera.
>> Wystarczy, ze syn zaprosi kolegów żeby sobie wspólnie pograć, a oni w
>> ramach eksperymentów przeleją wszystkie oszczędności na konto zakładu
>> energetycznego.
>
> Przy obecnych cenach komputerów, to ja jednak raczej kupiłbym synowi
> "dedykowany" komputer. Nie robisz tak ? To masz dość wybiórcze podejście
> do bezpieczeństwa.

Oczywiście że kupiłem, ale to wcale nie jest żadną gwarancją, że pod
moją nieobecność ktoś obcy nie skorzysta z mojego komputera.

>> Albo inna sytuacja: awaria komputera, komputer nie chce się zabootować
>> (nikt takiej ewentualności nie może wykluczyć).
>> Oddaję komputer do jakiegoś serwisu, ktoś tam przywraca komputer do
>> życia i przy okazji ma nieograniczony dostęp do wszystkich moich
>> oszczędności.
>
> I tu spokojnie można zakład pozwać o odszkodowanie.

Taak?
W tydzień po naprawie znikają Ci wszystkie środki z konta.
Jaki masz dowód na to, że konto spruł Ci pracownik serwisu?
Adwokat właściciela serwisu zabiłby Cię śmiechem!

>> Nie mówiąc o zmianie twardego dysku na większy - ile osób pamięta o tym,
>> by skutecznie wyczyścić twardy dysk przed sprzedażą?
>>
> Skąd wiesz, że to są akurat Ci co zapamiętują sobie hasła w
> przeglądarce? Robiłeś badania?

Czy Ty potrzebujesz aż badań, żeby dojść do konkluzji, że nałogowy
alkoholik posiadający samochód będzie jeździł samochodem po pijaku?
Przecież nawet zakładając, że nie ma *żadnej* korelacji pomiędzy
zapisywaniem krytycznych danych na dysku, a brakiem dbałości o
bezpieczeństwo danych, to jeśli ktoś nie zapisujący haseł na dysku
sprzeda swój dysk bez czyszczenia, to nic się nie stanie, w odróżnieniu
od przypadku osoby zapisującej na dysku hasła do banku.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

do góry