Witam.

> No bo mówisz, że dzięki temu ci się kredyt zrobił 0%.

No tak. Gdybym zostawił sobie tę kartę, to by nie było 0%.

Pozdrawiam,
Maciej Loret

do góry

"Z" g1j851$rqn$...@n...onet.pl

> Najlepiej wtedy dopisywac dlugopisem pod kratka: "Nie zamawiam", "Nie
> wyrazam zgody", i ewentualna parafka.

Ja lubię w takich sytuacjach kreślić to, co wg mnie jest niepotrzebne. :)
Można też dopisywać 'NIE ZAMAWIAM'. (lub zrobić i jedno, i drugie naraz)

-=-

Trzeba czytać to, co podpisujemy...

Proszę sobie wyobrazić sytuację -- sklep spożywczy, zakupy, miła ;)
obsługa, gratisowe pakowanie zakupów do torebek... Podpisanie slipa
lub wstukanie PINu to chyba coś na kształt akceptacji. Co wówczas,
jeśli okaże się, że pomiędzy zakupami pożądanymi znajdzie się coś,
co obsługa dorzuciła (i za co rzecz jasna skasowała) korzystając
z nieuwagi kupującego? :)

-=-

Dla mnie takie dopychanie kart jest karygodne, chyba że przysłana karta
do niczego mnie nie obliguje, co jest wyraźnie napisane na papierach
dostarczonych wraz z kartą, a jedynie zachęca do jej odebrania :)
i brak reakcji ze strony kupującego jest domyślnie traktowany jako
rezygnacja z ,,podarunku''. :)

W takiej scenerii ;) można tłumaczyć 'trzeba czytać...'.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....

do góry

W odpowiedzi na pismo z środa 28 maj 2008 18:50
(autor Maciej Loret
publikowane na pl.biznes.banki,
wasz znak: <g1k2ja$g45$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

>> No bo mówisz, że dzięki temu ci się kredyt zrobił 0%.
> No tak. Gdybym zostawił sobie tę kartę, to by nie było 0%.

Aa... No tak. Ja niestety tak czy siak nie mam 0%. No ale o tym wiedziałem
przed kredytem. A z kartą mnie wrobili. Jeszcze dzisiaj bezczelnie dzwonią
z reklamami i zdziwione, że kartę odmówiłem. Ciekawe czy odmowa doszła.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com

do góry

Witam.

> A z kartą mnie wrobili. Jeszcze dzisiaj bezczelnie dzwonią
> z reklamami i zdziwione, że kartę odmówiłem. Ciekawe czy odmowa doszła.

Do mnie też dzwonią. A zdziwenie rozmówczyni na moją informację, że posiadam
inne kk, które na dodatek są gratis, a nie 6PLNów miesięcznie - bezcenne...
Ja na wszelki wypadek papiór złożyłem w oddziale, poprosiłem o pieczątkę i
mam czarno na białym, że rezygnuję z karty...

Podrawiam,
Maciej Loret

do góry

MK <m...@i...pl> wrote:
> "K.K." <z...@h...oraz.pl> wrote in message
> news:483c7678$1@news.home.net.pl...
>>
>> Stop, znam na pamięć i nie wiem dlaczego uczepiłeś się umowy na odległość.
>> Wedle tego aktu prawa zdefiniowano takie umowy jako "Umowy zawierane z
>> konsumentem bez jednoczesnej obecności obu stron, przy wykorzystaniu
>> środków porozumiewania się na odległość"
>
> Sugerujesz, ze w sklepie siedzial pracownik banku ktory podpisal umowe? A
> moze pracownik/wlasciciel sklepu mial umocowanie do czynnosci prawnych w
> imieniu banku?

Oczywiście, że tak (w sklepie siedział pracownik banku).

Pozdrawiam
--
Dorota Kulas
dorotaq (at) wp . pl

do góry

-Dorota- wrote:
> MK <m...@i...pl> wrote:
>> "K.K." <z...@h...oraz.pl> wrote in message
>> news:483c7678$1@news.home.net.pl...
>>> Stop, znam na pamięć i nie wiem dlaczego uczepiłeś się umowy na odległość.
>>> Wedle tego aktu prawa zdefiniowano takie umowy jako "Umowy zawierane z
>>> konsumentem bez jednoczesnej obecności obu stron, przy wykorzystaniu
>>> środków porozumiewania się na odległość"
>> Sugerujesz, ze w sklepie siedzial pracownik banku ktory podpisal umowe? A
>> moze pracownik/wlasciciel sklepu mial umocowanie do czynnosci prawnych w
>> imieniu banku?
>
> Oczywiście, że tak (w sklepie siedział pracownik banku).
>
oczywiscie, że nie. Nie był on pracownikiem banku. Co najwyzej czlekiem
mającym własna DG i jako "firma" współpracujący z bankiem. Lub też
wynagradzany inaczej, ale na pewni nie na podstawie kodeksu pracy.
No chyba, że mówisz o szczególnym przypadku, ale nie wierzę.

do góry

witek pisze:

> No chyba, że mówisz o szczególnym przypadku, ale nie wierzę.

Centra finansowe w marketach i np w media markt - ale nie przypominam
sobie, zeby identyfikowaly sie nazwa banku, ktorego produkty (raty 0% oi
karty) tam oferuja. Na dokumentach juz pojawia sie bank.

do góry