W dniu piątek-21-stycznia-2022 o 09:38, Dawid Rutkowski pisze:
> na szczęście zgubiony już w kolekcji miałem

Co jeszcze w życiu kolekcjonujesz?

do góry

On Thu, 20 Jan 2022 20:14:22 GMT, PiteR wrote:
> Ja właśnie oddałem, telefon trochę warty.
> Chciałem sprawdzić jak to jest ;)
> Co za dzień.
> wpisujcie miasta:
> - Londyn

Ale to nie kasa, tylko telefon.

Telefon wredny jest, mozna namierzyc. Albo zablokowac.

Kase sie czasem zdarza oddac rodakom, w roznych miastach.

J.

do góry

W dniu piątek-21-stycznia-2022 o 13:09, Eneuel pisze:
> Dawać kontra oddawać...

Aby nie oddawać należy najpierw NIE ZABIERAĆ ;-)

do góry

W dniu 21 sty 2022 o 14:17, _Master_ pisze:

>> Dawać kontra oddawać...

> Aby nie oddawać należy najpierw NIE ZABIERAĆ ;-)

Ileż to razy słyszałem podczas oddawania?!

Ci, którym zwracałem ich dobytek, nierzadko uważali, że mogłem nie
zabierać -- wówczas by wzięli z miejsca, w którym zostawili...
Nawet spotkałem się z porównaniem do roweru:
- Jak zobaczysz rower stojący przed sklepem -- też zabierzesz
i będziesz szukał właściciela? Samochód też tak zabierzesz?
Takim właśnie podziękowaniem czasami kończy się oddawanie...

-=-

Z telefonem problemu wielkiego nie ma -- zwracasz telefon...
Gorzej z portfelem wypchanym forsą -- możesz zostać oskarżony
o zwrócenie tylko części tego, co znalazłeś na ulicy...

-=-

Ale bywały też podziękowania połączone z chęcią wynagrodzenia,
z którego rezygnowałem...

-=-

Mnie wielokrotnie zwrócono plastyk -- pracownik stacji benzynowej
odnalazł nr mego telefonu (nie był to obecny Mój Eneuel) i zadzwonił,
zanim spostrzegłem brak plastyku... Innym razem sąsiadka poinformowała
mnie o znalezieniu mego plastyku... Parę razy zostawiłem w sklepie
i zwracali mi ochroniarze...

Ani razu nie wpadłem na pomysł podziękowania typu:
- Celowo tam zostawiłem...
Zawsze dziękowałem i do tej pory (nawet po kilkudziesięciu latach)
błogosławię tych, którzy mi zwrócili moje dobra, zgubione przeze
mnie... Pracownik stacji uznał nawet swój błąd -- trochę absurdalnie...
Powiedział chyba coś na kształt -- ,,wziąłem i zapomniałem o oddaniu''
i chciał mnie przeprosić...

-=-

Zdecydowanie przyznaję Ci rację -- nie zabierzesz (choćby
z ulicy), więc nie będziesz oddawał...

--
'_._ _,-'""`-._ ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

do góry

O czym tu dyskutować?

Jak leży w bezpiecznym miejscu to nie ruszaj.
Za chwilę ktoś się po to wróci.

do góry

"_Master_" 61eafba5$0$498$6...@n...neostrada.pl

>O czym tu dyskutować?

> Jak leży w bezpiecznym miejscu to nie ruszaj.
> Za chwilę ktoś się po to wróci.

Czym jest bezpieczne miejsce?
Zwykle nie mają pojęcia o tym, gdzie zgubili;
bywa, że nie wiedzę o tym, iż zgubili...

Moim zdaniem policja jest bezpieczniejsza od jezdni...

--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

do góry

"_Master_" 61ea6dc7$0$493$6...@n...neostrada.pl

>> Telefon to kiepski biznes -- jeśli użyjesz, możesz zostać
>> namierzony i zatrzymany do wyjaśnień... Takoż plastyki...
>> Możesz co najwyżej nie brać albo pozbyć się na czas...

> Po Tobie się tego nie spodziewałem.

0. Czego?
1. Znasz mnie?

--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

do góry

in <news:61ea6d86$0$493$65785112@news.neostrada.pl>
user _Master_ pisze tak:

> A ja głupi myślałem że komuś oddałeś w prezencie swoją własność ;-)
>
> Ty się kurwa chwalisz że nie złamałeś 7 przykazania?

toż napisałem, że chciałem sprawdzić jak to jest być uczciwym ;)

--
Piotrek

Grosz do grosza i bedzie kokosza

do góry

in <news:ssepr7$n5h$1@gioia.aioe.org>
user Eneuel Leszek Ciszewski pisze tak:

> Ci, którym zwracałem ich dobytek, nierzadko uważali, że mogłem nie
> zabierać -- wówczas by wzięli z miejsca, w którym zostawili...

ten byłby plaskaty bo telefon leżał na ulicy :)


> Nawet spotkałem się z porównaniem do roweru:
> - Jak zobaczysz rower stojący przed sklepem -- też zabierzesz
> i będziesz szukał właściciela? Samochód też tak zabierzesz?
> Takim właśnie podziękowaniem czasami kończy się oddawanie...
>
> Z telefonem problemu wielkiego nie ma -- zwracasz telefon...
> Gorzej z portfelem wypchanym forsą -- możesz zostać oskarżony
> o zwrócenie tylko części tego, co znalazłeś na ulicy...

dlatego za wszelką cenę próbowałem oddać instytucji np policji
życie jest jak pudełko czekoladek
nigdy nie wiadomo na jakiego wariata trafisz.

oddasz dziewczynie a ona znajdzie w telefonie czaty zdrady z inną
i dym gotowy.

następnym razem nie podniosę. Co ja matka Teresa z kalkulatorem?


--
Piotrek

Grosz do grosza i bedzie kokosza

do góry

in <news:61eafba5$0$498$65785112@news.neostrada.pl>
user _Master_ pisze tak:

> O czym tu dyskutować?
>
> Jak leży w bezpiecznym miejscu to nie ruszaj.
> Za chwilę ktoś się po to wróci.

<głos Shreka> oo taak </głos Shreka>

--
Piotrek

Grosz do grosza i bedzie kokosza

do góry