eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Wierni sie skonczyli?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 75

  • 61. Data: 2018-02-05 11:55:24
    Temat: Re: Wierni sie skonczyli?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-02-05 o 11:48, j...@j...org pisze:

    >> W zaniku to za dużo powiedziane. Faktem jest, że w sytuacjach z życia
    >> codziennego płatność elektroniczna jest bardzo popularna, ale to *tylko
    >> tyle*. Są jednak sytuacje, kiedy gotowizna rządzi. I tak będzie zawsze,
    >> nawet jak jakieś państwo gotówkę wyeliminuje, to ludzie będą płacić
    >> walutami, złotem, słoniną itp. w zależności od okoliczności.
    >> I tak, dotyczy to także, ale nie tylko, "czarnego rynku", który
    >> najczęściej jest czarnym nie dlatego, że handel tam jest przestępstwem
    >> sensu stricto, tylko że handel ten jest łamaniem monopolu, które w danej
    >> branży zuzurpowało sobie państwo.
    >
    > No owszem, w czasach wojny może panować "standard słoniny", ale to jednak spory
    wyjątek od reguły.

    Sporym wyjątkiem od reguły jest też brak emisji gotówki przez jakieś
    państwo - co oczywiście nie powoduje od razu rozliczania w słoninie, ale
    w walutach - czemu nie?

    > Jakieś inne sytuacje, gdzie rządzi "gotowizna"? Płatność na straganie za
    pietruszkę, na tacę w kościele, coś jeszcze?

    Gotówkę po prostu masz, wbrew pozorom jest wiele miejsc "cash only", już
    o takich sprawach jak napiwek (*) czy zapłata "za loda" (tak, tego) nie
    wspomnę :)
    (*) - nawet jak uporasz się z tym, że napiwek zapłacisz kartą, i
    będziesz pewien, że pracodawca kelnera jest na tyle uczciwy, że dzieli
    potem napiwki na pracowników, to tego, że z danych 10zł 5zł pójdzie na
    ZUS i podatki nie przeskoczysz - dla wszystkich jest lepsza gotówka.

    > Tyle że czyjś komputer łatwiej znaleźć w domu niż słoik. Ewentualnie można taki
    portfel zaszyfrować, czy słoik schować do sejfu - ale nie każdy to robi.

    Na pendrajw i do skrytki :)

    >> Jeśli już rozważamy sytuację odporności na celowe fraudy, to przelewy
    >> bankowe też nie są odporne - wysyłając pieniądze na konto nie wiesz do
    >> kogo konto należy.
    >
    > W większości wypadków jednak łatwo zweryfikować - czy na stronie
    producenta/usługodawcy/sklepu, czy w wielu innych miejscach.

    Ale mówimy o celowym fraudzie - wówczas weryfikacja nic nie daje.

    Jeśli zakładamy dobrą wolę sprzedawcy, no btc nie jest problemem - adres
    portfela jest podawany na jego stronie (tak jak konto bankowe) i tam
    wpłacamy.

    Problem jest, jeśli sprzedawca informację o koncie/btc ze strony usunie
    i będzie rżnął głupa, że to nie jego (a konto bankowe założone na słupa).

    --
    Liwiusz


  • 62. Data: 2018-02-05 12:19:14
    Temat: Re: Wierni sie skonczyli?
    Od: j...@j...org

    On Monday, February 5, 2018 at 7:55:26 PM UTC+9, Liwiusz wrote:
    >
    > >> W zaniku to za dużo powiedziane. Faktem jest, że w sytuacjach z życia
    > >> codziennego płatność elektroniczna jest bardzo popularna, ale to *tylko
    > >> tyle*. Są jednak sytuacje, kiedy gotowizna rządzi. I tak będzie zawsze,
    > >> nawet jak jakieś państwo gotówkę wyeliminuje, to ludzie będą płacić
    > >> walutami, złotem, słoniną itp. w zależności od okoliczności.
    > >> I tak, dotyczy to także, ale nie tylko, "czarnego rynku", który
    > >> najczęściej jest czarnym nie dlatego, że handel tam jest przestępstwem
    > >> sensu stricto, tylko że handel ten jest łamaniem monopolu, które w danej
    > >> branży zuzurpowało sobie państwo.
    > >
    > > No owszem, w czasach wojny może panować "standard słoniny", ale to jednak spory
    wyjątek od reguły.
    >
    > Sporym wyjątkiem od reguły jest też brak emisji gotówki przez jakieś
    > państwo - co oczywiście nie powoduje od razu rozliczania w słoninie, ale
    > w walutach - czemu nie?
    >
    > > Jakieś inne sytuacje, gdzie rządzi "gotowizna"? Płatność na straganie za
    pietruszkę, na tacę w kościele, coś jeszcze?
    >
    > Gotówkę po prostu masz, wbrew pozorom jest wiele miejsc "cash only", już
    > o takich sprawach jak napiwek (*) czy zapłata "za loda" (tak, tego) nie
    > wspomnę :)
    > (*) - nawet jak uporasz się z tym, że napiwek zapłacisz kartą, i
    > będziesz pewien, że pracodawca kelnera jest na tyle uczciwy, że dzieli
    > potem napiwki na pracowników, to tego, że z danych 10zł 5zł pójdzie na
    > ZUS i podatki nie przeskoczysz - dla wszystkich jest lepsza gotówka.

    No owszem, czyli transakcje o równie "ciężkiej wadze", co płatność za pietruszkę na
    straganie.

    Tak swoją drogą, sytuację "za godzinę płacimy 2 zł, resztę zarobisz w napiwkach, jak
    będziesz dobry/dobra" uważam za pewne społeczne wypaczenie; oszustwo pracodawcy w
    stosunku do pracownika. Ale to rozmowa nie na tą grupę.


    > > W większości wypadków jednak łatwo zweryfikować - czy na stronie
    producenta/usługodawcy/sklepu, czy w wielu innych miejscach.
    >
    > Ale mówimy o celowym fraudzie - wówczas weryfikacja nic nie daje.

    Daje, bardzo dużo daje - taki fraud dużo trudniej popełnić. Bo już nie wystarczy
    wysłać "listu z elektrowni" ze sfałszowanym ratunkiem bankowym, ale również trzeba
    włamać się do google, aby wyświetlił fałszywą stronę elektrowni... Na pewnym etapie
    jest to nie do przeskoczenia dla przeciętnego cwaniaczka. Przynajmniej nie dla 500 zł
    zysku oszusta.


  • 63. Data: 2018-02-05 12:28:45
    Temat: Re: Wierni sie skonczyli?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-02-05 o 12:19, j...@j...org pisze:

    >> Gotówkę po prostu masz, wbrew pozorom jest wiele miejsc "cash only", już
    >> o takich sprawach jak napiwek (*) czy zapłata "za loda" (tak, tego) nie
    >> wspomnę :)
    >> (*) - nawet jak uporasz się z tym, że napiwek zapłacisz kartą, i
    >> będziesz pewien, że pracodawca kelnera jest na tyle uczciwy, że dzieli
    >> potem napiwki na pracowników, to tego, że z danych 10zł 5zł pójdzie na
    >> ZUS i podatki nie przeskoczysz - dla wszystkich jest lepsza gotówka.
    >
    > No owszem, czyli transakcje o równie "ciężkiej wadze", co płatność za pietruszkę na
    straganie.

    Byłbym bardzo ostrożny w takich twierdzeniach, że transakcje o wadzie
    "pietruszki" są nieważne. Porównałbym to do biologicznego ekosystemu,
    gdzie "wyjęcie" jednego gatunku, nawet *pozornie* błahego powoduje
    kolosalne zmiany, bo sieć wzajemnych relacji jest tak skomplikowana i
    niezbadana, że nagle okaże się, że te 100 tysięcy pań "od pietruszek" i
    10 milionów osób, które mniej lub bardziej robiły coś w szarej strefie,
    to już zmiana mająca siłę obalenia całej gospodarki.

    > Tak swoją drogą, sytuację "za godzinę płacimy 2 zł, resztę zarobisz w napiwkach,
    jak będziesz dobry/dobra" uważam za pewne społeczne wypaczenie; oszustwo pracodawcy w
    stosunku do pracownika. Ale to rozmowa nie na tą grupę.

    To naprawdę zależy od konkretnych sytuacji, generalizowanie jest nie na
    miejscu.


    > Daje, bardzo dużo daje - taki fraud dużo trudniej popełnić. Bo już nie wystarczy
    wysłać "listu z elektrowni" ze sfałszowanym ratunkiem bankowym, ale również trzeba
    włamać się do google, aby wyświetlił fałszywą stronę elektrowni... Na pewnym etapie
    jest to nie do przeskoczenia dla przeciętnego cwaniaczka. Przynajmniej nie dla 500 zł
    zysku oszusta.
    >

    Chyba nie rozumiesz mojego zarzutu. Oszustwo na BTC tak samo łatwo
    (trudno) popełnić jak oszustwo na konto. Jeśli ktoś miałby to robić
    przez wysyłanie "listów z elektrowni", to tak samo musiałby się włamać
    na stronę elektrowni, aby zaczęła ona podawać adres swojego portfela
    BTC, albo w obydwu przypadkach robiłby to bez włamania, przez co
    nabierałby tylko tych, którzy nie sprawdzili danych na stronie. Różnicy
    pomiędzy sposobem płatności nie ma.

    --
    Liwiusz


  • 64. Data: 2018-02-05 13:00:08
    Temat: Re: Wierni sie skonczyli?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:p59d6t$77v$...@n...news.atman.pl...
    >Gotówkę po prostu masz, wbrew pozorom jest wiele miejsc "cash only",
    >już o takich sprawach jak napiwek (*) czy zapłata "za loda" (tak,
    >tego) nie wspomnę :)

    A czemu nie mialaby karta przyjmowac za loda ? :-)
    I jeszcze odmowic placenia VAT, bo byloby to czerpanie korzysci z
    nierzadu :-)

    >(*) - nawet jak uporasz się z tym, że napiwek zapłacisz kartą, i
    >będziesz pewien, że pracodawca kelnera jest na tyle uczciwy, że
    >dzieli potem napiwki na pracowników, to tego, że z danych 10zł 5zł
    >pójdzie na ZUS i podatki nie przeskoczysz - dla wszystkich jest
    >lepsza gotówka.

    Do czasu emerytury, zwolnienia czy ciazy - bo wtedy wychodzi, ze sie 5
    zl zaoszczedilo :-)
    Co prawda dzieki temu mozna tez 500+ otrzymac na pierwsze dziecko i
    sie zupelnie nie oplaca legalizowac :-P

    J.


  • 65. Data: 2018-02-05 13:17:24
    Temat: Re: Wierni sie skonczyli?
    Od: j...@j...org

    On Monday, February 5, 2018 at 8:28:48 PM UTC+9, Liwiusz wrote:
    >
    > >> Gotówkę po prostu masz, wbrew pozorom jest wiele miejsc "cash only", już
    > >> o takich sprawach jak napiwek (*) czy zapłata "za loda" (tak, tego) nie
    > >> wspomnę :)
    > >> (*) - nawet jak uporasz się z tym, że napiwek zapłacisz kartą, i
    > >> będziesz pewien, że pracodawca kelnera jest na tyle uczciwy, że dzieli
    > >> potem napiwki na pracowników, to tego, że z danych 10zł 5zł pójdzie na
    > >> ZUS i podatki nie przeskoczysz - dla wszystkich jest lepsza gotówka.
    > >
    > > No owszem, czyli transakcje o równie "ciężkiej wadze", co płatność za pietruszkę
    na straganie.
    >
    > Byłbym bardzo ostrożny w takich twierdzeniach, że transakcje o wadzie
    > "pietruszki" są nieważne. Porównałbym to do biologicznego ekosystemu,
    > gdzie "wyjęcie" jednego gatunku, nawet *pozornie* błahego powoduje
    > kolosalne zmiany, bo sieć wzajemnych relacji jest tak skomplikowana i
    > niezbadana, że nagle okaże się, że te 100 tysięcy pań "od pietruszek" i
    > 10 milionów osób, które mniej lub bardziej robiły coś w szarej strefie,
    > to już zmiana mająca siłę obalenia całej gospodarki.

    Ależ ja nie postuluję zakazania sprzedaży pietruszki. Sugeruję, że jakby straganiarz
    wystawił za pietruszkę paragon czy przyjął płatność kartą, to opisywany przez ciebie
    czarny scenariusz by się nie spełnił.


    > > Tak swoją drogą, sytuację "za godzinę płacimy 2 zł, resztę zarobisz w napiwkach,
    jak będziesz dobry/dobra" uważam za pewne społeczne wypaczenie; oszustwo pracodawcy w
    stosunku do pracownika. Ale to rozmowa nie na tą grupę.
    >
    > To naprawdę zależy od konkretnych sytuacji, generalizowanie jest nie na
    > miejscu.
    >
    >
    > > Daje, bardzo dużo daje - taki fraud dużo trudniej popełnić. Bo już nie wystarczy
    wysłać "listu z elektrowni" ze sfałszowanym ratunkiem bankowym, ale również trzeba
    włamać się do google, aby wyświetlił fałszywą stronę elektrowni... Na pewnym etapie
    jest to nie do przeskoczenia dla przeciętnego cwaniaczka. Przynajmniej nie dla 500 zł
    zysku oszusta.
    > >
    >
    > Chyba nie rozumiesz mojego zarzutu. Oszustwo na BTC tak samo łatwo
    > (trudno) popełnić jak oszustwo na konto.

    W przypadku oszustwa na konto jest jakaś droga odwoławcza, nie wiem jakie są
    statystyki, ale czasem w prasie ukazują się artykuły, że zatrzymano jakąś szajkę
    "wyłudzaczy na fałszywe faktury elektrowni" czy podobne.


    W przypadku podobnego oszustwa na BTC, czy innych kryptowalut - szukaj wiatru w polu!
    Jakąś giełdę kryptowalut obrobiono niedawno na jakieś pół miliarda (!) dolarów.

    Gdyby podobną kwotę usiłowano w jeden wieczór wyprowadzić z czyjegoś konta bankowego,
    raz, że włączyłoby się wiele bezpieczników (raz, jakiś 2FA, dwa, w banku przelewy na
    kwoty wielokrotnie mniejsze są weryfikowane ręcznie, trzy, dałoby się prześledzić
    całą wędrówkę kwot z banku do banku, gdzie padłyby podobne pytania ze względu na
    kwoty).


  • 66. Data: 2018-02-05 13:26:54
    Temat: Re: Wierni sie skonczyli?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-02-05 o 13:17, j...@j...org pisze:

    > Ależ ja nie postuluję zakazania sprzedaży pietruszki. Sugeruję, że jakby
    straganiarz wystawił za pietruszkę paragon czy przyjął płatność kartą, to opisywany
    przez ciebie czarny scenariusz by się nie spełnił.

    Generalnie postulujesz, aby literalnie KAŻDA transakcja w gospodarce
    odbywała się w pełni legalnie i była w pełni opodatkowana. Jest to
    prosta droga do zarżnięcia gospodarki i minus 10 procent "wzrostu" PKB.
    Już o tym, że technicznie jest to niewykonalne, i sprowadza się do
    nazistowskiego karania śmiercią za wożenie kiełbasy, czy do PRLowskiego
    robienia przestępców z osób wożących książki na targi książek - już
    tylko wspomnę.

    > W przypadku oszustwa na konto jest jakaś droga odwoławcza, nie wiem jakie są
    statystyki, ale czasem w prasie ukazują się artykuły, że zatrzymano jakąś szajkę
    "wyłudzaczy na fałszywe faktury elektrowni" czy podobne.

    Mogą też zatrzymywać szajkę oszustów na BTC, to tylko kwestia
    techniczna. Dobrze przygotowana szajka oszustów kontowych byłaby tak
    samo (nie)uchwytna jak szajka oszustów bitcoinowych.

    > W przypadku podobnego oszustwa na BTC, czy innych kryptowalut - szukaj wiatru w
    polu! Jakąś giełdę kryptowalut obrobiono niedawno na jakieś pół miliarda (!) dolarów.
    >
    > Gdyby podobną kwotę usiłowano w jeden wieczór wyprowadzić z czyjegoś konta
    bankowego, raz, że włączyłoby się wiele bezpieczników (raz, jakiś 2FA, dwa, w banku
    przelewy na kwoty wielokrotnie mniejsze są weryfikowane ręcznie, trzy, dałoby się
    prześledzić całą wędrówkę kwot z banku do banku, gdzie padłyby podobne pytania ze
    względu na kwoty).
    >

    Naprawdę w tym nie siedzę, ale gdyby rzeczywiście można było "wziąć BTC
    i uciec", no to czemu jeszcze nikt tego nie robi na masową skalę - skoro
    dziura jest? Chyba właśnie dlatego, że to nie jest taka prosta sprawa, i
    właściwie łatwiej zaiwanić komuś pieniądze z konta, niż z portfela BTC.

    --
    Liwiusz


  • 67. Data: 2018-02-05 14:35:02
    Temat: Re: Wierni sie skonczyli?
    Od: j...@j...org

    On Monday, February 5, 2018 at 9:26:56 PM UTC+9, Liwiusz wrote:
    >
    > > Ależ ja nie postuluję zakazania sprzedaży pietruszki. Sugeruję, że jakby
    straganiarz wystawił za pietruszkę paragon czy przyjął płatność kartą, to opisywany
    przez ciebie czarny scenariusz by się nie spełnił.
    >
    > Generalnie postulujesz, aby literalnie KAŻDA transakcja w gospodarce
    > odbywała się w pełni legalnie i była w pełni opodatkowana. Jest to
    > prosta droga do zarżnięcia gospodarki i minus 10 procent "wzrostu" PKB.

    Minus 10 procent? A może minus 20 procent? Na jakieś naukowe dane się powołasz?


    > Już o tym, że technicznie jest to niewykonalne, i sprowadza się do
    > nazistowskiego karania śmiercią za wożenie kiełbasy, czy do PRLowskiego
    > robienia przestępców z osób wożących książki na targi książek - już
    > tylko wspomnę.

    Wiem, że słowo "nazizm" jest dość popularne ostatnio za sprawą obozu rządzącego, ale
    litości - dodanie go wcale nie wzmacnia siły argumentu, wręcz przeciwnie.


    > > W przypadku oszustwa na konto jest jakaś droga odwoławcza, nie wiem jakie są
    statystyki, ale czasem w prasie ukazują się artykuły, że zatrzymano jakąś szajkę
    "wyłudzaczy na fałszywe faktury elektrowni" czy podobne.
    >
    > Mogą też zatrzymywać szajkę oszustów na BTC, to tylko kwestia
    > techniczna. Dobrze przygotowana szajka oszustów kontowych byłaby tak
    > samo (nie)uchwytna jak szajka oszustów bitcoinowych.

    Kilka rzędów trudniej.


    > > W przypadku podobnego oszustwa na BTC, czy innych kryptowalut - szukaj wiatru w
    polu! Jakąś giełdę kryptowalut obrobiono niedawno na jakieś pół miliarda (!) dolarów.
    > >
    > > Gdyby podobną kwotę usiłowano w jeden wieczór wyprowadzić z czyjegoś konta
    bankowego, raz, że włączyłoby się wiele bezpieczników (raz, jakiś 2FA, dwa, w banku
    przelewy na kwoty wielokrotnie mniejsze są weryfikowane ręcznie, trzy, dałoby się
    prześledzić całą wędrówkę kwot z banku do banku, gdzie padłyby podobne pytania ze
    względu na kwoty).
    > >
    >
    > Naprawdę w tym nie siedzę, ale gdyby rzeczywiście można było "wziąć BTC
    > i uciec", no to czemu jeszcze nikt tego nie robi na masową skalę - skoro
    > dziura jest? Chyba właśnie dlatego, że to nie jest taka prosta sprawa, i
    > właściwie łatwiej zaiwanić komuś pieniądze z konta, niż z portfela BTC.

    A przypomnisz, kiedy ostatnio ukradziono komuś z konta pół miliarda USD?


  • 68. Data: 2018-02-05 17:34:50
    Temat: Re: Wierni sie skonczyli?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-02-05 o 14:35, j...@j...org pisze:
    > On Monday, February 5, 2018 at 9:26:56 PM UTC+9, Liwiusz wrote:
    >>
    >>> Ależ ja nie postuluję zakazania sprzedaży pietruszki. Sugeruję, że jakby
    straganiarz wystawił za pietruszkę paragon czy przyjął płatność kartą, to opisywany
    przez ciebie czarny scenariusz by się nie spełnił.
    >>
    >> Generalnie postulujesz, aby literalnie KAŻDA transakcja w gospodarce
    >> odbywała się w pełni legalnie i była w pełni opodatkowana. Jest to
    >> prosta droga do zarżnięcia gospodarki i minus 10 procent "wzrostu" PKB.
    >
    > Minus 10 procent? A może minus 20 procent? Na jakieś naukowe dane się powołasz?

    Strzelam. Być może w praktyce byłoby i -50. Chodzi o kierunek i rząd
    wielkości.

    >> Już o tym, że technicznie jest to niewykonalne, i sprowadza się do
    >> nazistowskiego karania śmiercią za wożenie kiełbasy, czy do PRLowskiego
    >> robienia przestępców z osób wożących książki na targi książek - już
    >> tylko wspomnę.
    >
    > Wiem, że słowo "nazizm" jest dość popularne ostatnio za sprawą obozu rządzącego,
    ale litości - dodanie go wcale nie wzmacnia siły argumentu, wręcz przeciwnie.

    Użyte tutaj ma na celu określenie czasu historycznego, jeśli tego nie
    rozumiesz, tylko jesteś uczulony na wyłapywanie słów, których się boisz
    używać, lub nie możesz używać, to raczej szkoda mojego czasu.

    Poza tym twój pomysł "olegalizowania" całej aktywności życiowej
    człowieka idealnie pasuje do hasła definiującego faszyzm: "wszystko w
    państwie, nic poza państwem, nic przeciwko państwu".


    >>> W przypadku oszustwa na konto jest jakaś droga odwoławcza, nie wiem jakie są
    statystyki, ale czasem w prasie ukazują się artykuły, że zatrzymano jakąś szajkę
    "wyłudzaczy na fałszywe faktury elektrowni" czy podobne.
    >>
    >> Mogą też zatrzymywać szajkę oszustów na BTC, to tylko kwestia
    >> techniczna. Dobrze przygotowana szajka oszustów kontowych byłaby tak
    >> samo (nie)uchwytna jak szajka oszustów bitcoinowych.
    >
    > Kilka rzędów trudniej.

    "Na jakieś naukowe dane się powołasz?"

    >> Naprawdę w tym nie siedzę, ale gdyby rzeczywiście można było "wziąć BTC
    >> i uciec", no to czemu jeszcze nikt tego nie robi na masową skalę - skoro
    >> dziura jest? Chyba właśnie dlatego, że to nie jest taka prosta sprawa, i
    >> właściwie łatwiej zaiwanić komuś pieniądze z konta, niż z portfela BTC.
    >
    > A przypomnisz, kiedy ostatnio ukradziono komuś z konta pół miliarda USD?

    Doczytałem sobie to - wina giełdy, że niedostatecznie dobrze
    zabezpieczała swoje środki, zatem to nie jest argument przeciwko BTC,
    tak jak argumentem przeciwko zamkom w drzwiach nie jest to, że kogoś
    okradli, bo nie zamknął drzwi.

    --
    Liwiusz


  • 69. Data: 2018-02-05 17:51:58
    Temat: Re: Wierni sie skonczyli?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:p5a13b$pei$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2018-02-05 o 14:35, j...@j...org pisze:
    >>> Generalnie postulujesz, aby literalnie KAŻDA transakcja w
    >>> gospodarce
    >>> odbywała się w pełni legalnie i była w pełni opodatkowana. Jest to
    >>> prosta droga do zarżnięcia gospodarki i minus 10 procent "wzrostu"
    >>> PKB.
    >
    >> Minus 10 procent? A może minus 20 procent? Na jakieś naukowe dane
    >> się powołasz?

    >Strzelam. Być może w praktyce byłoby i -50. Chodzi o kierunek i rząd
    wielkości.

    Czy +5 % ?

    Bo wiesz, jak tak zaczna male interesiki legalizowac, to sie okaze, ze
    PKB jest wyzszy niz dzis oficjalnie liczony :-)

    J.


  • 70. Data: 2018-02-05 18:36:04
    Temat: Re: Wierni sie skonczyli?
    Od: j...@j...org

    On Tuesday, February 6, 2018 at 1:34:52 AM UTC+9, Liwiusz wrote:
    > > On Monday, February 5, 2018 at 9:26:56 PM UTC+9, Liwiusz wrote:
    > >>
    > >>> Ależ ja nie postuluję zakazania sprzedaży pietruszki. Sugeruję, że jakby
    straganiarz wystawił za pietruszkę paragon czy przyjął płatność kartą, to opisywany
    przez ciebie czarny scenariusz by się nie spełnił.
    > >>
    > >> Generalnie postulujesz, aby literalnie KAŻDA transakcja w gospodarce
    > >> odbywała się w pełni legalnie i była w pełni opodatkowana. Jest to
    > >> prosta droga do zarżnięcia gospodarki i minus 10 procent "wzrostu" PKB.
    > >
    > > Minus 10 procent? A może minus 20 procent? Na jakieś naukowe dane się powołasz?
    >
    > Strzelam. Być może w praktyce byłoby i -50. Chodzi o kierunek i rząd
    > wielkości.

    "Strzelam". Z tym słowem to na strzelnicy możesz racjonalnie porozmawiać. Bo z
    fałszywego założenia to największą bzdurę można wywnioskować.

    Jak już ktoś ci wytłumaczył - być może w praktyce byłoby +5%.


    > >> Już o tym, że technicznie jest to niewykonalne, i sprowadza się do
    > >> nazistowskiego karania śmiercią za wożenie kiełbasy, czy do PRLowskiego
    > >> robienia przestępców z osób wożących książki na targi książek - już
    > >> tylko wspomnę.
    > >
    > > Wiem, że słowo "nazizm" jest dość popularne ostatnio za sprawą obozu rządzącego,
    ale litości - dodanie go wcale nie wzmacnia siły argumentu, wręcz przeciwnie.
    >
    > Użyte tutaj ma na celu określenie czasu historycznego, jeśli tego nie
    > rozumiesz, tylko jesteś uczulony na wyłapywanie słów, których się boisz
    > używać, lub nie możesz używać, to raczej szkoda mojego czasu.
    >
    > Poza tym twój pomysł "olegalizowania" całej aktywności życiowej
    > człowieka idealnie pasuje do hasła definiującego faszyzm: "wszystko w
    > państwie, nic poza państwem, nic przeciwko państwu".

    Nie zacietrzewiaj się tak, bo wyciągasz wnioski, których logicznie myślący człowiek
    by nie wyciągnął. Jeszcze raz przeczytaj, co napisałem, a zobaczysz, że nigdzie nie
    proponowałem żadnych faszyzmów czy pomysłów "olegalizowania" całej aktywności
    życiowej człowieka.

    Po prostu:

    1) nie podałeś żadnego zastosowania gotówki ważniejszego niż "sprzedaż pietruszki na
    straganie"

    2) wbrew temu co sugerujesz, gospodarka by się nie zawaliła, gdyby sprzedawcy
    pietruszki na straganie musieli wystawiać paragon - w niektórych krajach tak jest

    A reszta to twoje fantazje.


    > >>> W przypadku oszustwa na konto jest jakaś droga odwoławcza, nie wiem jakie są
    statystyki, ale czasem w prasie ukazują się artykuły, że zatrzymano jakąś szajkę
    "wyłudzaczy na fałszywe faktury elektrowni" czy podobne.
    > >>
    > >> Mogą też zatrzymywać szajkę oszustów na BTC, to tylko kwestia
    > >> techniczna. Dobrze przygotowana szajka oszustów kontowych byłaby tak
    > >> samo (nie)uchwytna jak szajka oszustów bitcoinowych.
    > >
    > > Kilka rzędów trudniej.
    >
    > "Na jakieś naukowe dane się powołasz?"

    Dlaczego trudniej prześledzić transakcje BTC od transakcji bankowych? Oczywiście -
    przeczytaj pierwszy lepszy artykuł na temat kryptowalut.


    > >> Naprawdę w tym nie siedzę, ale gdyby rzeczywiście można było "wziąć BTC
    > >> i uciec", no to czemu jeszcze nikt tego nie robi na masową skalę - skoro
    > >> dziura jest? Chyba właśnie dlatego, że to nie jest taka prosta sprawa, i
    > >> właściwie łatwiej zaiwanić komuś pieniądze z konta, niż z portfela BTC.
    > >
    > > A przypomnisz, kiedy ostatnio ukradziono komuś z konta pół miliarda USD?
    >
    > Doczytałem sobie to - wina giełdy, że niedostatecznie dobrze
    > zabezpieczała swoje środki, zatem to nie jest argument przeciwko BTC,
    > tak jak argumentem przeciwko zamkom w drzwiach nie jest to, że kogoś
    > okradli, bo nie zamknął drzwi.

    Pudło. Giełda jest po prostu takim samym uczestnikiem rynku kryptowalut jak pan Jan
    Kowalski z portfelem BTC na swoim komputerze - i giełda, i pan Zenek nie mają żadnej
    instytucji odwoławczej, i w obu przypadkach nikt nie zadzwoni z banku czy nie wyśle
    SMSa, że ktoś wypłaca z konta pół miliarda dolarów na nieznane konto.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1