eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiFrankowicze › Re: Frankowicze
  • Data: 2021-05-04 13:02:24
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik <r...@g...pl> writes:

    >> Łatwo napisać teraz. Kilkanaście lat temu stopy procentowe złotówkowe
    >> były dwucyfrowe, waluta była jedyną opcją nie tylko przy kredytach.
    >
    > Mnie od początku się nie podobało to, że banki jakby chcą mniej
    > zarabiać. To było nieuzasadnione logiką.

    Przecież nie zarabiały mniej. Banki nie zarabiają na absolutnej
    wysokości stóp procentowych, tylko na ich różnicy (marży).
    Dodatkowo banki lubią małe ryzyko (= pewny zarobek) zamiast ruskiej
    ruletki, a złotówka to była taka właśnie ruletka. Jeszcze bardziej
    dodatkowo banki zarabiały także na prowizji za przewalutowanie podczas
    wypłaty kredytów, oraz miały nadzieję na podobny zarobek podczas spłat
    (co się generalnie skończyło, albo zostało bardzo ograniczone, ale
    jednak wiele lat trwało).

    Gdzie tu mniejsze zarobki?

    Zresztą co tu pisać o bankach. Od dawna całe społeczeństwo używało walut
    obcych do poważniejszych rozliczeń. Jak to było? "Bilety NBP są niczym
    w Polsce" (tak, wiem że później to już były "banknoty"). Nikt się nie
    dziwił tym, że walutą kredytu nie jest złoty - lekkie zaskoczenie mogło
    wynikać z tego, że to nie były dolary USA (o których Polacy wiedzieli
    wszystko, łącznie chyba z technologią "produkcji"), a euro, jeny
    i ostatecznie w największej ilości - franki szwajcarskie.

    Naprawdę nikt już nie pamięta ogłoszeń "sprzedam samochód/działkę/dom"
    itp. - cena XXX "bonów" :-) Nikt nie pamięta pożyczek - nawet bez
    procentów (w rodzinie, wśród znajomych) "o równowartości XXX USD"?
    Albo jak to mieliśmy się szybciutko znaleźć w eurostrefie i kredyty
    w euro miały być przewalutowane bez prowizji? W tym ostatnim niektórzy
    zresztą widzieli (być może słusznie) powód, dla którego euro w kredytach
    zamieniano na jeny i CHF.

    Na początku wieku po prostu w praktyce nie było kredytów hipotecznych
    w PLN. Pamiętam, że kredyty obrotowe (krótkoterminowe) zaczynały się
    od 30% - i to były tanie wersje, podobno dla wieloletniego klienta
    tylko.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1