eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Ceny domów w USA spadają

Ceny domów w USA spadają

2011-10-26 11:47

Opublikowany wczoraj indeks S&P/Case Shiller, uznawany za najbardziej wiarygodny domów w USA, rozczarował. W sierpniu obniżył się o 3,8% w skali roku wobec zrewidowanego do 4,2% spadku w lipcu.

Przeczytaj także: Rośnie sprzedaż detaliczna, ale martwi bezrobocie

Rynki finansowe


Banki centralne na świecie w dalszym ciągu różnią się swoją polityką. O ile na przykład indyjskie władze monetarne podniosły stopy procentowe 13 raz w trwającym od początku 2010 r. cyklu, to kanadyjski, czy też węgierski bank centralny pozostawiły koszt pieniądza na niezmienionym poziomie.

Wcześniej cięcie kosztu pieniądza nastąpiło w Brazylii oraz Rosji. Brakuje więc jednoznaczności w tym względzie, co w kontekście postępującego spowolnienia gospodarczego na świecie, jest wymowne. Zazwyczaj w okresie silnego hamowania koniunktury gospodarczej banki centralne solidarnie działały, a teraz tego nie ma. Można na to patrzeć z dwóch punktów widzenia. Brakuje takiej potrzeby, albo możliwości. Sądząc po oznakach spowolnienia łagodzenie polityki pieniężnej przydałoby się, więc potrzeba jest. Nie ma jednak możliwości, bo w rozwiniętych gospodarkach koszt pieniądza jest rekordowo niski, a w krajach rozwijających się wciąż bolączką pozostaje inflacja. Gospodarkom państw rozwiniętych pozostają więc jedynie rozważania nad ilościowym luzowaniem polityki, a na emerging markets trzeba czekać na spadek presji cenowej. Gdyby już teraz władze monetarne działały bardziej zdecydowanie, mielibyśmy sygnał, że dłużej nie można czekać. To oznaczałoby, że kondycja gospodarek naprawdę jest słaba.

Fatalnie wypadły październikowe nastroje konsumentów w USA. Okazały się najsłabsze od marca 2009 r. Potwierdza się więc, że spowolnienie stopniowo „przedostaje” się do konsumpcyjnej sfery gospodarek, choć nie wszystkich.

Rynki nieruchomości


Opublikowany wczoraj indeks S&P/Case Shiller, uznawany za najbardziej wiarygodny domów w USA, rozczarował. W sierpniu obniżył się o 3,8% w skali roku wobec zrewidowanego do 4,2% spadku w lipcu. Od szczytu z 2006 r. ceny są już o 31% niższe. Wszystko wskazuje na to, że będą szły dalej w dół, także w 2012 r. Jedynie w dwóch miastach, w Waszyngtonie oraz Detroit, wystąpił wzrost cen w ujęciu rocznym. Najgorzej sytuacja wygląda w Minneapolis, gdzie zniżka sięgała 8,5%. Nowe dołki cenowe zanotowano w Las Vegas.

Pojawiają się już pierwsze prognozy dotyczące kondycji rynków nieruchomości w 2012 r. Knight Frank zapowiada 5-proc. spadek cen mieszkań w Wielkiej Brytanii. Co więcej specjaliści z tej instytucji nie spodziewają się powrotu zwyżek aż do 2014 r. Wtedy ceny mają pójść w górę o 1%. Na przyszłorocznej koniunkturze ważyć będą te same czynniki, które dają o sobie znać w ostatnich miesiącach — rosnące bezrobocie oraz niski wzrost realnych płac.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
  • Niejednorodna polityka banków centralnych w odpowiedzi na spowolnienie gospodarcze pokazuje, jak ograniczone mają one pole manewru
  • Ceny domów w USA spadły od szczytu z 2006 r. już o 31%


Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: