Rośnie sprzedaż detaliczna, ale martwi bezrobocie
2011-10-25 13:36
Przeczytaj także: Rynki nieruchomości: regres koniunktury w polskim budownictwie
Rynki finansowe
Przyczyniła się do tego przede wszystkim sprzedaż w sklepach niewyspecjalizowanych. Jednocześnie martwi utrzymanie się stopy bezrobocia na sierpniowym poziomie 11,8%. Rok wcześniej stopa bezrobocia wynosiła 11,5%. Liczba bezrobotnych wzrosła do 1,862 mln osób wobec 1,855 mln w sierpniu 2011 r. i 1,813 mln we wrześniu ubiegłego roku. Niepokojące jest też to, że ubyło ofert pracy z 50,1 tys. w sierpniu do 49,5 tys. Stopa bezrobocia nie zmieniła się więc za sprawą wyłączenia z ewidencji sporej części osób.
GUS podał też dane o nastrojach konsumentów w październiku. Bieżące nastroje poprawiły się i były najlepsze w tym roku. Stało się tak głównie za sprawą korzystniejszych ocen zmiany ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju w ostatnich 12 miesiącach. Natomiast wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej pozostał na poziomie, na jakim jest od maja tego roku, potwierdzając niepewność co do przyszłości. Warto zwrócić przy tym uwagę, że konsumenci nie tylko w Polsce są odporni na sygnały o spowolnieniu gospodarczym. Podobnie jest na przykład w Niemczech, gdzie w październiku nastroje konsumentów też poprawiły się (instytut Gfk podał odczyt wskaźnika na listopad, który podniósł się do 5,3 pkt z 5,2 pkt miesiąc wcześniej).
Dziś poznamy jeszcze nastroje amerykańskich konsumentów, które też mają się polepszyć. W tym jednak wypadku poprawa nastąpiłaby ze znacznie niższych poziomów niż w Polsce, czy Niemczech.
Rynki nieruchomości
Deweloperzy planują do 2013 r. otworzyć 50 nowych hoteli na Manhattanie. Budowa takich obiektów okazuje się bardziej opłacalna niż jego kupno. Kolejne 68 hoteli może zostać oddanych do użytkowania w 2014 r. i później. Zachętą do tego typu inwestycji są rosnące ceny, pokazujące, że segment komercyjny rynku nieruchomości w USA ma się znacznie lepiej niż część mieszkaniowa. Wyceny hoteli na Manhattanie w tym roku sięgają 505,16 tys. USD za pokój wobec 344,8 tys. w minionym roku i 413,64 tys. w 2009 r. W szczycie boomu na rynku nieruchomości, w 2006 r., wyceny sięgały 632,89 tys. USD za pokój. Budowa hotelu pociąga za sobą koszty rzędu 300-450 tys. USD za pokój.
Do dobrej koniunktury w segmencie hotelowym przyczyniają się fundusze nieruchomościowe, które w 3 pierwszych kwartałach tego roku wydały na zakupy tego typu obiektów na Manhattanie 1,14 mld USD. To 38% wszystkich transakcji w Nowym Jorku.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
- Odporność konsumentów w niektórych krajach na spowolnienie gospodarcze to dobry znak na przyszłość
- Inwestorzy finansowi wykazują duże zainteresowanie kupnem hoteli na Manhattanie
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Home Broker
Przeczytaj także
-
Brytyjczycy coraz bardziej wierzą we wzrost cen mieszkań
-
Słabnie budownictwo mieszkaniowe w USA
-
Lekkie osłabienie koniunktury w niemieckim sektorze budowlanym
-
Dalszy wzrost cen mieszkań w Wielkiej Brytanii
-
Wydatki budowlane w USA pod presją
-
Kolejne oznaki słabnięcia koniunktury na amerykańskim rynku mieszkaniowym
-
Schłodzenie koniunktury na amerykańskim rynku nieruchomości
-
Pozytywnie w polskiej gospodarce
-
Brytyjczycy czekają na wzrost cen mieszkań