Największe odpływy z funduszy akcyjnych od lipca
2011-03-21 11:34
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Dzień trzech wiedźm
Rynki finansowe
Ich konsekwencją będzie zapewne ostateczne odsunięcie Kaddafiego od władzy i uspokojenie sytuacji w tym kraju. Niewykluczone jednak, że międzynarodowa interwencja, której przewodzą Stany Zjednoczone, na dłuższą metę dodatkowo zmniejszy stabilność sytuacji w krajach arabskich. Inwestorów na rynkach finansowych interesuje to głównie przez pryzmat cen ropy naftowej. Jest szansa, że na krótką metę międzynarodowa interwencja w Libii wzmocni presję zniżkową cen paliw. Nie musi to jednak oznaczać znaczącego ruchu w dół z uwagi na coraz gorszą kondycję dolara. Wiele wskazuje na to, że zdecydowane deklaracje Bena Bernanke o determinacji w utrzymywaniu luźnej polityki pieniężnej, będą osłabiać amerykańską walutę w relacji do walut krajów, w których kurs w polityce monetarnej może się zaostrzyć. Chodzi teraz głównie o strefę euro.
Ciekawy był bilans przepływów kapitału w drugim tygodniu marca. Pieniądze odpływały zarówno z dojrzałych, jak wschodzących rynków akcji, traciły je również fundusze rynku pieniężnego. Odpływy z funduszy akcyjnych na świecie były największe od lipca minionego roku. Co przy tym ciekawe, fundusze dedykowane akcjom japońskim pozyskiwały świeże środki. Wynikało to z wpłat do ETF-ów, z tradycyjnych funduszy pieniądze odpływały. Najgorszy tydzień od ponad roku zanotowały fundusze lokujące w akcje spółek paliwowych.
fot. mat. prasowe
Rynek nieruchomości
Trzy duże amerykańskie banki, JP Morgan, Wells Fargo oraz US Bancorp, zamierzają zwiększyć wypłacaną dywidendę. To wyraźny znak, że sektor finansowy w Ameryce odzyskuje formę, a gospodarka się umacnia. To dla rynku nieruchomości w USA bardzo dobry sygnał, gdyż wypłata dywidendy idzie zazwyczaj w parze z kondycją kapitałową przedsiębiorstw. W przypadku banków przekłada się ona na zdolności do prowadzenia akcji kredytowej.
Plany podniesienia stóp procentowych podtrzymał szef Europejskiego Banku Centralnego. To potwierdzenie, że w skali świata ostatnie wydarzenia w Japonii mogą przynajmniej na krótką metę nie mieć zbyt dużego znaczenia. Część obserwatorów rynków sugerowała, że Trichet może zmienić w tej kwestii zdanie po tragedii w Japonii.
Dziś poznamy lutową sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA. Spodziewane jest osłabienie do 5,15 mln z 5,36 mln w styczniu. Istotne będą przy tym ceny, które są w wyraźnie zniżkowej tendencji (3,7% w skali roku).
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Home Broker
Przeczytaj także
-
Brytyjczycy coraz bardziej wierzą we wzrost cen mieszkań
-
Słabnie budownictwo mieszkaniowe w USA
-
Lekkie osłabienie koniunktury w niemieckim sektorze budowlanym
-
Dalszy wzrost cen mieszkań w Wielkiej Brytanii
-
Wydatki budowlane w USA pod presją
-
Kolejne oznaki słabnięcia koniunktury na amerykańskim rynku mieszkaniowym
-
Schłodzenie koniunktury na amerykańskim rynku nieruchomości
-
Pozytywnie w polskiej gospodarce
-
Brytyjczycy czekają na wzrost cen mieszkań